TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
100% przychodów z wyświetleń tego filmu w serwisie YouTube przeznaczam na pomoc Ukrainie. Dziękuję za to, że pomagasz. Dzień dobry! Już ostrzę sobie ząbki i pazurki, dlatego że przygotowałam dzisiaj dla was coś bardzo specjalnego. Pomyślałam tak sobie, że warto zebrać w odcinku wszystkie najbardziej popularne patenty na plamy. Te plamy, które przytrafiają nam się najczęściej. Ale pomyślałam sobie, żeby było wam jeszcze ciekawiej i weselej, to zrobię wam quiz. Ci, którzy są z pedantulą od lat będą mogli sprawdzić swoją wiedzę, a ci, którzy są tu nowi będą się mogli w jednym odcinku dowiedzieć bardzo wielu ciekawych informacji.
Zatem odpowiadajcie szczerze to, co pamiętacie, to, co wiecie albo to, co wam się wydaje, a ja wyjaśnię, jaka jest prawidłowa odpowiedź i dlaczego. Mam nadzieję, że jesteście gotowi. Wyostrzamy zmysły, trenujemy mózg i bawimy się w pedantulową wersję milionerów. Mam nadzieję, że będziecie ostatecznie i zdecydowanie wiedzieli, jakie odpowiedzi chcecie wybrać. Pytanie brzmi, czym usunąć plamę z krwi? Odpowiedź pierwsza, wodą utlenioną. Odpowiedź druga, sodą oczyszczoną. Odpowiedź trzecia, zimną wodą. Odpowiedź czwarta, ciepłą wodą. Prawidłowa odpowiedź na to pytanie brzmi zimna woda. Zawsze przelewamy plamę z krwi, najlepiej na świeżo zimną wodą. Bądźcie cierpliwi, czasem to chwilę musi potrwać, czasem ta plama musi troszeczkę odeschnąć, rozmoczyć się i tak małym strumieniem zimnej wody przelewajcie cierpliwie.
Jeżeli trzeba będzie coś jeszcze dobrać, to drobinkę możecie dobrać mydłem. To jest zresztą sposób na wszystkie plamy, takie, które mogłyby się pod wpływem ciepłej wody, ściąć. Czyli plamy z jajka na przykład, jakieś plamy pochodzenia mlecznego oraz wszystkie plamy z jedzenia, które wyszło z dziecka, niezależnie od tego, którą stroną te plamy wyszły i to jedzenie, którą stroną wyszło, jeśli wiecie co mam na myśli. Mówiąc brutalnie, plamy z pawia i kupy zapieramy również zimną wodą. Nie gorącą, dlatego że ścinamy to wtedy na amen i już nigdy tego nie zmyjecie. Poniekąd prawidłową odpowiedzią na to pytanie jest również woda utleniona, dlatego że woda utleniona wybiela pięknie różne rzeczy, co oczywiście jest bardzo skuteczne w wybielaniu plam z krwi.
Zresztą to jest stara metoda pielęgniarek, ale zwróćcie uwagę, że pielęgniarki mają białe uniformy, więc mogą sobie tę plamę na biało wybielić. Woda utleniona na niektóre tkaniny, barwione w niektóre sposoby, niestety działa wybielająco. W związku z tym, jeżeli chcecie tę metodę wypróbować, musicie najpierw sprawdzić na jakimś mało widocznym miejscu, jak to działa, bo może się okazać, że zamiast czerwonej plamy z krwi macie białą plamę po wodzie utlenionej, co myślę jest równie nieatrakcyjne. Więc lepiej stosujcie metodę z zimną wodą, bo ona Wam przynajmniej nic nie odbarwi. Czym usunąć plamę z czerwonego wina? Odpowiedź numer jeden – solą. Odpowiedź numer dwa – wrzątkiem. Odpowiedź numer trzy – lodem. Odpowiedź numer cztery – ręcznikiem papierowym.
Myślę, że wiele osób w przypadku tego pytania zdecydowało się na odpowiedź – sól. No bo to przecież jest tradycja na imprezach. Jak ktoś rozleje czerwone wino, sypiemy tej soli na talerz, na ten obróz, żeby wszystko szybko wsiąkło. No i to niestety nie działa. Ta sól zadziała Wam dokładnie tak jak ręcznik papierowy, to znaczy nawet mniej skutecznie. Ona wchłonie trochę nadmiaru tego płynu, który się rozlał. No ale prawda jest taka, że ta plama pozostanie. W jaki sposób się pozbyć plamy z czerwonego wina? Jeżeli jesteście w fervorze imprezy i nie możecie zdjąć obrusa, to po prostu włóżcie pod spód i na wierzch trochę papierowego ręcznika, żeby on wchłaniał to, co da się wchłonąć, żeby się ta plama nie rozłaziła.
Natomiast później tak naprawdę najlepiej, jeśli przed praniem przelejecie tę plamę wrzątkiem. Przypominam – prawidłowy sposób przelewania wrzątkiem polega na przelewaniu, a nie na zalewaniu i gotowaniu. Czyli co robimy? Wkładamy do zlewu sitko do góry nogami, na sitku kładziemy materiał, ten fragment, który jest zaplamiony i wodą z czajnika powoli, małym strumieniem, polewamy to miejsce zaplamione. Dzięki temu ta woda będzie spływała, a plama nie będzie się gotowała, materiał nie będzie się gotował, tylko przepłynie ten wrzątek, wypłucze to, co jest do wypłukania, pierzemy potem jak zwykle i po plamie z wina nie będzie śladu. Zresztą pokazywałam wam ten patent w jednym z odcinków i pokazywałam mój obrus, taki biały pod słońce, który był wcześniej zalany czerwonym winem. Śladu nie było. Czym usunąć plamę z barszczu? Punkt pierwszy, octem.
Punkt drugi, pastą sodową. Punkt trzeci, mlekiem. Punkt czwarty, wrzątkiem. To było jedno z moich największych odkryć. Mój słodki synek Rysio, który miał wtedy może za 3 latka, zalał się elegancko barszczem, na szczęście już chłodnym, i taką białą koszulkę po całości miał na czerwono zaplamioną. I ja, ponieważ zajmowałam się ratowaniem jego z opresji i w ogóle różnymi rzeczami, rzuciłam tylko tą koszulkę i odkręciłam gorącą wodę. Tak się składało, że byłam w miejscu, w którym był taki tradycyjny, wielki boiler, który gotuje wodę w zasadzie do temperatury wrzątku. W związku z tym ja w zasadzie wrzuciłam tą koszulkę pod wrzątek. Kiedy wrzuciłam dosłownie 1,5 minuty później, żeby zakręcić tę wodę, okazało się, że plamy nie ma. Ja w ogóle nie mogłam uwierzyć.
Słuchajcie, wyobraźcie sobie dzieciaka, który zalał całą białą koszulkę barszczem i tej plamy nie było. Wrzątek jest cudownym sposobem na takie plamy. Przypominam, przelewajcie, nie zalewajcie, nie gotujcie, ale to jest doskonała metoda, która sprawi, że nie będzie żadnych śladów. Oczywiście potem pierzemy normalnie, ale reagujemy wrzątkiem. Czym usuwamy plamę ze smaru? Odpowiedź numer jeden – wrzątkiem. Odpowiedź numer dwa – mydłem. Odpowiedź numer trzy – pastą BHP. Odpowiedź numer cztery – magiczną gąbką. No, ciekawa jestem bardzo, jaką odpowiedź wybraliście na to pytanie, bo to jest pytanie z gatunku trudnych.
No bo gdybyśmy pytali, w jaki sposób usunąć smar z rąk, to byłaby prawidłowa odpowiedź – pasta BHP, ale taka z piaskiem albo z trocinami, która służy do tego, żeby sobie domyć ręce po tym, jak bawiliśmy się w różne rzeczy w garażu. Natomiast, jeżeli pytamy o tkaniny, to odpowiedź dla odmiany brzmi – pasta BHP, ale tym razem mydlana. Pasty BHP są różne, pasta mydlana służy do tego, żeby usuwać takie naprawdę trudne zabrudzenia z materiałów. Dlaczego nie używamy tej pasty z trocinami albo z piachem? No bo nam wydrapie dziurę w materiale, a nie o to nam chodzi. Natomiast pasta mydlana służy temu, żeby się pozbywać trudnych, tłustych, paskudnych, wrednych zabrudzeń z tkanin. Tą pastą można też naprzeć na chwilkę, zostawić, żeby ona sobie popracowała.
Potem, jak zwykle, bierzemy i będzie nawet zasmarowana rzecz, prawie jak nowa. Czym usunąć tłustą plamę z sosu? Odpowiedź numer jeden – wrzątkiem. Odpowiedź numer dwa – płynem do naczyń. Odpowiedź numer trzy – zimną wodą. Odpowiedź numer cztery – octem. Na wszelkie tłuste plamy, tłusty sos pomidorowy, oliwa, jakieś takie historie, że smażyliśmy coś i nam się uprysło. Idealny jest wrzątek. Pamiętajcie, to trochę tak jak ze zmywaniem naczyń. No i w jakiej wodzie zmywacie tłuste naczynia? No w gorącej, dlatego że ta gorąca woda rozpuszcza tłuszcz. Tutaj pojawia się też wątek płynu do naczyń, który też jest waszym sprzymierzeńcem w tłustych plamach. Jeżeli chcecie zareagować szybko, to zapieramy, przelewamy wrzątkiem.
Jeżeli nie możecie przelać wrzątkiem, to gorąca woda z odrobiną płynu do naczyń, który ten tłuszcz rozpuści. Pamiętajcie zawsze przy plamach. Ważne jest to, żeby reagować szybko, żeby nie czekać, aż ta plama się utrwali, tylko choćby troszkę zaprać, bo to już naprawdę pomoże przy właściwym praniu, żeby się tej plamy pozbyć. Więc nie zostawiajcie, żeby to wyschło, zostało, zastygło, tylko usuwajcie jak najszybciej gorąca woda z odrobiną, z kroplą dosłownie płynu uratuje Wam każdą zatłuszczoną rzecz od razu. Wiśnia, wiśnia to jest najtrudniejszy owoc. O ile plamy z innych owoców dosyć często i dosyć łatwo schodzą różnymi innymi metodami, to na wiśnie działa wyłącznie mydełko odplamiające we l mydełko galasowe.
Mydełko to jest taka rzecz, którą kupicie w każdej drogerii, bez najmniejszego problemu, ono dosłownie kosztuje kilka złotych i jest po prostu zbawieniem na wszystkie nasze plamiaste problemy, zwłaszcza takie trudne. Mydełkiem zapieramy, możemy troszkę zostawić i takie zaprane możecie też wrzucić od razu do pralki, żeby się prało jak zwykle. Mydełko galasowe oraz płyn do naczyń, to są dwie rzeczy, które ja zawsze zabieram na wakacje, bo ja na wakacjach nie piore, ale jeżeli jakaś plama mi się przytrafi, to też nie czekam do powrotu z wakacji, tylko zapieram właśnie albo mydełkiem, jeśli to są owoce, albo jeżeli to jest tłusta plama, to płynem do naczyń. Mydełko galasowe uratuje was w bardzo wielu trudnych sytuacjach, ono nie niszczy tkanin, nie wybarwia, nie powoduje żadnych efektów ubocznych.
Kupcie sobie takie mydełko, trzymajcie gdzieś pod ręką, bo na pewno wam się przyda nieraz. Rodzicom małych dzieci też wiem o czym mówię, bo właśnie takie mam przejściowo, bo rośnie. Czym usunąć plamę z czekolady? Odpowiedź numer jeden. Masłem. Odpowiedź numer dwa. Mlekiem. Odpowiedź numer trzy. Maślanką. Odpowiedź numer cztery. Kefirem. No i to było trudne pytanie z gatunku na białowę. Mam nadzieję, że wszyscy pamiętacie odcinek, a jeśli nie to polecam, w którym usuwałam plamy takie najczęściej przytrafiające się dzieciom, a w tym między innymi plamę z czekolady. Plama z czekolady jest tłusta, a tłuszcz bardzo lubi rozpuszczać się w tłuszczu. To jest taka metoda, którą zna każdy kto ze mną mył okap. Najlepszą metodą na mycie okapu jest umycie go olejem.
Nasączenie olejem gąbeczki musi być suchutka, bo inaczej się będzie mazało i ten olej rozpuszcza tłuszcz. Tłuszcz rozpuszcza tłuszcz. I tę samą zasadę stosujemy przy czekoladzie. Co się da, żeby wykruszyć, tak na zimno możecie wykruszyć, natomiast potem rozsmarowujemy odrobinę masła na czekoladzie. Czekolada zacznie się rozpuszczać, przelewamy ją gorącą, gorącą wodą. Możecie na wszelki wypadek, żeby teraz masło nie zostawiło wam plamy, zaprać to troszkę płynem do naczyń, bierzemy jak zwykle, po czekoladzie nie będzie śladu. A szkoda, bo czekolada, jeśli o mnie chodzi, we mnie zawsze zostawia jakieś ślady w postaci boczków, no ale przynajmniej wiem, jak się z materiału jej pozbyć z boczków. Niekoniecznie, niech se leszy. W jaki sposób, jaka zasada obowiązuje przy usuwaniu plamy z błota? Punkt pierwszy. Trzy razy W. Punkt drugi. Trzy razy U.
Punkt trzeci. Trzy razy pedantula. Punkt czwarty. Trzy razy XXX. Złota zasada dotycząca błota, nie czuję jak rymuje, to trzy razy pedantula. Żartuję. Pedantula jest dobra na wszystko, ale na błoto jest najlepsze trzy razy W. Wysuszyć, wykruszyć, wyprać. Plamy z błota nigdy, przenigdy nie pierzemy na świeżo. To jest jedna z tych plam, którą zostawiamy do wyschnięcia, dlatego, że jeżeli wy pierzecie to na świeżo, to to błoto wam się rozmaże po całym tym ubraniu, a co gorsza po całej pralce, a co gorsza po wszystkich innych rzeczach, które wrzuciliście razem z tą rzeczą do pralki. Nigdy tego nie robimy. Czekamy aż błoto porządnie wyschnie, wykruszamy je elegancko na sucho. Możecie je odkurzyć odkurzaczem to miejsce.
To jest w ogóle genialna metoda, dlatego, że odkurzacz wchłonie te wszystkie drobinki piasku, z którego składa się błoto, ten cały syf i to naprawdę już będzie dużo, dużo, dużo czyściejsze. A zatem wysuszyć, wykruszyć mamy no i wyprać jak zwykle, bo już potem nie potrzebujecie do tego żadnej filozofii. Po prostu pierzecie i nie ma śladu. Trzy razy W, pamiętajcie. A jakby co to pedantula? Czym usuwamy plamy z długopisu? Punkt pierwszy, lakierem do włosów. Punkt drugi, lakierem do paznokci. Punkt trzeci, lakierem samochodowym. Punkt czwarty, lakiero beicą. Jest jeden taki lakier, który genialnie usuwa plamy z długopisu. To banalnie było proste, to myślam się dla Was, ponieważ jedyny sensowny to lakier do włosów. Lakier do włosów im prostszy, tym lepszy.
Będziemy musieli tę plamę spryskać dość obficie, dlatego, że ten proces rozpuszczania się długopisu chwilę trwa, więc to nie jest tak. Nie wyobrażajcie sobie, że zrobicie tak, chlupniecie jak na włosy i będzie po sprawie. Nie. Z bliska musimy bardzo dokładnie tę plamę spryskać, troszkę poczekać, niech ona się rozpuści, jeszcze raz popryskać, troszkę poczekać. Tylko nie bierzcie żadnego lakieru z bajerami, żadnego żelu w lakierze itd. Kupcie najtańszy lakier w kiosku, taki najprostszy, najprostszy, bo on tych ubrań nie poplami, tylko znowuż nie zostawiamy tego spryskanego tym lakierem na nie wiadomo ile, bo wiadomo, że ta plama zostanie. Tylko na świeżo przepłukujemy doskonale wodą, zmywamy ten lakier, przemywamy ten materiał i zostawiamy wtedy do prania. Może wtedy takie przepłukane już poczekać, po długopisie nie będzie śladu.
Dla odmiany, gdybyście mieli historię tylko pół marker, marker permanentny, to bierzemy sobie kawałek wadki na wadkę Spiritus i po troszku, po troszku tak wysuszamy, osuszamy, wyciągamy, rozpuszczamy. To jest bardzo dobra skuteczna metoda na te takie bardziej permanentne historie. Natomiast pamiętajcie, że Spiritus też może odbarwiać, może negatywnie wpływać na tkaniny, więc wypróbujcie tę metodę lepiej z boku, zanim zaczniecie coś. A jak wam już kompletnie nie zajdzie, no to musicie zafarbować na czarno. Nie będzie nic widać. Czym usuwamy plamy z podkładu? Punkt pierwszy, mydłem. Punkt drugi, płynem do demakijażu. Punkt trzeci, płynem do naczyń. Punkt czwarty, wrzątkiem. No, ciekawa jestem kto pamięta pierwszy ever. Boże, to już było ponad 300 odcinków temu. Odcinek pedantuli. To był odcinek o tym, w jaki sposób usuwać plamy z podkładu. Szorujemy.
I ja w tym odcinku przetestowałam różne metody i okazało się, że ten cały wielki płyn do demakijażu, płyn miscelarny, misce. . . Zobaczymy się, korzyst mi z miscelarny. Płyn miscelarny albo płyn do demakijażu wcale nie jest takim super rozwiązaniem. One też pamiętajcie, czasami mają formuły zawierające trochę oliwki i to wam może zostawić ślady albo tłuste plamy, więc lepiej nie ryzykować. Najzwyklejsze na świecie, najprostsze mydło zapiera podkład idealnie. Po tej plamie nie ma śladu. Najprostszy sposób, pamiętajcie o tym, że czasem można też zaprać. To jest w ogóle super metoda, żeby jakiś np. mydełko galasowe czy zwykłe mydło czy płyn nałożyć, zostawić na godzinkę, półtorej. Niech on sobie popracuje i przepłukać.
Bardzo często te rzeczy, które nie zejdą w pierwszej sekundzie po takim okładzie, po takim zapraniu schodzą bez trudu, więc zwyczajne mydło przy tych kosmetycznych plamach pomoże wam bez problemu. Powodzenia. No nie wiem, jak wyście się bawili przy tym quizie dotyczącym plam. Moim zdaniem plamy są super, zwłaszcza kiedy schodzą i kiedy się możemy z wielką satysfakcją pozbyć ich na zawsze. Więc pamiętajcie tłuste, takie rzeczy wrzątkiem. Wszystko, co było w człowieku i wyszło zimną wodą. No i to taka podstawowa zasada. No i ta najważniejsza. Działajcie od razu, nie odkładajcie, nie czekajcie, nie pozwólucie plamie zaschnąć. Lepiej zadziałać jakkolwiek, niż nie zadziałać w ogóle, bo zwiększacie swoje szanse na skuteczność i na skuteczność w usuwaniu tych plam, które gdzieś tam was męczą. Bardzo gorąco zapraszam na kolejny odcinek. Widzimy się jak zwykle w poniedziałek.
Ja za chwilę ruszam z remontem kuchni i będziecie widzieli niedługo całkiem tego efekty. Jestem ciężko przerażona tym wszystkim, co mnie czeka, ale z drugiej strony super, podekscytowana, że będę mogła wreszcie nagrać dla was pierwszy odcinek w nowej, pięknej, jasnej, pogodnej, praktycznej kuchni. A tam mogę już plamić tę folię. Do zobaczenia, dziękuję wam. Pomyślałam sobie, że warto zebrać w jednym odcinku. Wszystkie. . . Tak sobie pomyślałam, że aż nie wyartykułowałam. Woda. . . Jeszcze raz. Czy mi się tu coś nie odgięło? Teraz dojechałeś do końca. Jak ja chcę do ciebie mówić, to dojeżdżasz do końca. Punkt czwarty. . . Zapomniałam, wrzątkiem. To mówiłam ja. .