TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Cześć! Tuż obok mnie stoi Zidoo X9S i jest to dosyć niecodzienna przystawka z Androidem. Jest nie tylko kompletna, solidnie zbudowana, ale także, co najciekawsze, posiada wyjście, jak i wejście HDMI, pozwalające na nagrywanie. Jest to swojego rodzaju odpowiednik magnetowidu VHS, czy też tak zwanego wideo, jeśli jeszcze pamiętacie, co to w ogóle było. Ja mam no i nie, Paweł, a Ty oglądasz kanał Techmania HD. Zapraszam do obejrzenia tej recenzji. Zacznijmy od przyjrzenia się samym boxowi. Na froncie znajduje się logo producenta, malutka, dwukolorowa i co ważne, nierażąca w oczy dioda, sygnalizująca stan działania oraz wyświetlacz, pracujący przez większość czasu jako cyfrowy zegar. Po prawej od niego, za przycimnionym szkiełkiem, umieszczony jest odbiornik podczerwieni pilota.
Na boku dostrzegamy od razu port SATA wraz z zasilaniem, pozwalający na podłączenie dysku twardego, ale do niego powrócimy jeszcze za chwilę. Są tutaj również dwa porty USB 2. 0 i 1. 3. 0. Na lewej stronie urządzenia znajdują się jedynie otwory wentylacyjne, niezbędne do utrzymania optymalnej temperatury pracy. Za to na tyle, na tyle jest już bardzo tłoczno. Po przeciwnych stronach znajdują się pozłacane gwinty do wkręcenia anten. Mamy również gigabitowe Ethernet, wyjście HDMI wersji 2. 0, ale i wcześniej wspomniane wejście, do którego można podłączyć dowolne źródło sygnału. Ale tę kwestię także zostawimy sobie jeszcze na później. Dalej idąc, to okrągłe, to analogowe wyjście audio-video.
Raczej nie jest ono niczym niezbędnym, chociaż może się przydać na wypadek chęci podłączenia do starszego typu telewizora. Następnie widzimy światłowód dla dźwięku przestrzennego, przycisk przywracania do ustawień początkowych, a pod nim slot na kartę microSD. Tutaj należy pamiętać, że obsługuje on maksymalnie do 32 GB. Dalej idąc w prawo, mamy tylko gniazdo i przełącznik zasilania. Na topie wiele się nie dzieje, jest tutaj tylko kilka notek o tym, że pudełko wyposażone jest w czterordzeniowy, 34-bitowy procesor, że jest zdolne do odtwarzania materiału wideo w nowym i wydajnym kodeku nawet 10-bitowym kolorem. Nie mogłoby tu także zabraknąć informacji o współpracy z materiałami 3D, HDR czy nawet obsłudze rozdzielczości Ultra HD.
Na spodzie znajduje się jeszcze więcej otworów wentylacyjnych, a wysokie gumowe nóżki pozwalają na swobodny przelot powietrza. Co ciekawe, jest tutaj nawet pląba gwarancyjna i podpis osoby, która zatwierdziła urządzenie w kontroli jakości. Wszyscy mogą teraz w komentarzach pozdrowić Boba. Na pewno to przeczyta. Rzućmy jeszcze okiem na akcesoria. Solidne 20-centymetrowe anteny gwarantują świetne zbieranie sygnału. Można je dowolnie obrócić i złożyć, ale nawet jeśli planujesz używać wyłącznie sieci po kablu, to nie śpiesz się z ich wykręceniem. Powiem, niezbędne są one do prawidłowego działania Bluetooth. W kwestii pilota sprawy się mają jak najbardziej ok. Jest on dosyć nieskomplikowany, ale wciąż daje możliwość nauczenia się czterech dowolnych przycisków z innego pilota, co jest zawsze bardzo mile widziane.
Przyciski dobrze reagują, daje się odczuć, jak i usłyszeć każde kliknięcie. Podobają mi się także dwa programowalne klawisze na dole, do których można przypisać rozmaite aplikacje czy komendy. Jednak pomimo swej funkcjonalności pilot sprawia wrażenie takiego dosyć plastikowego. Krawędzie są nieprzyjemnie ostre i pomimo chropowatego tyłu wciąż wydaje się śliski. W pudełku znajdziemy także kabel HDMI, jak i SATA, który może posłużyć do podłączenia nie tylko 2,5-calowego dysku, ale również pełnowymiarowego, talerzowego twardziela o pojemności do 10 TB. Dlatego też dorzucony do pudełka zasilacz od X9S musi być o zwiększonej mocy tak, aby móc zakręcić także dysk mechaniczny. Wracając do napędu, to dziesiątki nie posiadam, ale 2 TB działał znakomicie.
Przerzucanie dużych plików odbywało się z prędkością przekraczającą 100 MB na sekundę. Uważam to za świetny dodatek, ale nie oszukujmy się. Spójrzcie jak to okropnie wygląda. Jak sam design urządzenia może się naprawdę podobać, tak dysk na wierzchu podłączony musztardokęczupowym kablem żadnej pani domu do gustu na pewno nie przypadnie. Po uruchomieniu pudełeczku, a wita nas logo Zidu wraz z interfejsem, któremu nie można zarzucić niczego złego. W lewym górnym rogu znajduje się obecna godzina z datą, skrót do pogody, która swoją drogą dalej jest w języku greckim, poniżej znajduje się katalog ze wszystkimi zainstalowanymi aplikacjami. Można nie tylko je przejrzeć z tego miejsca, ale również odinstalować, co uważam za miłe udogodnienie. Wracając do ekranu głównego, to największym kafelkiem jest Explorer.
Jest to nic innego jak przeglądarka plików. Działa ona bardzo sprawnie, z wszelkimi nośnikami zewnętrznymi wystarczy do komfortowego przeglądania zawartości pendrive'a, desku twardego czy nawet zasobów sieciowych udostępnianych przez komputer w domu lub na dyskach podłączonych gdzieś do routera. Na ekranie głównym znajduje się także skrót do aplikacji ZDMC, które jest przeróbką Kodi w wykonaniu Zidu. Obok widzimy aplikację do oczyszczenia pamięci, blokadeł wybranych aplikacji kodem PIN, jak i informacje o sprzęcie, gdzie możemy sprawdzić obecną wersję oprogramowania, jak i pobrać najnowszą aktualizację. Przynajmniej tak powinno to wyglądać w teorii. W moim wypadku po kliknięciu wyrzucał komunikat, iż mam najnowszą wersję i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wchodząc na stronę producenta widać, że było wiele kolejnych aktualizacji między moją obecną 1.
3 a 1. 4. 12. Tak więc pamiętajcie, by nie zazwyczaj ufać komunikatom i zweryfikować aktualizację z oficjalną stroną producenta. Jest to taka mała wpadka, ale pobrany pakiet ze strony zainstalował się już prawidłowo i kilkanaście minut później wszystko działał jak należy. Na kranie główny mamy także skrót do ustawień oraz bardzo poręczny pasek skrótów, który możemy dopowolnie edytować. Ale gwoździem programu jest kafelek z napisem HDMI IN. To tutaj tkwi cała magia tego konkretnego modelu. Wystarczy podłączyć dowolne źródło sygnału, aby wspomniana ikona zakomunikowała gotowość do pracy zielonym kolorem. Po przejściu do niej w oknie widzimy podgląd. Tutaj uruchamiającego się akurat PlayStation 3 oraz wszystkie niezbędne opcje, takie jak rozdzielczość, format obrazu bitrate, ustawienia dotyczące dźwięku czy oczywiście lokalizacja zapisu nagrywanego materiału. Można tu nawet wybrać pamięć zewnętrzną.
Podgląd w oknie możemy przełączać na pełen ekran, dzięki czemu przystawka posłuży także jako przelotka sygnału. Można uruchomić również opcję Picture in Picture, pozwalającą na zwykłe korzystanie z boksa z otwartym oknem podglądu. Przy pomocy myszki można przemieszczać je na ekranie, jak i nadawać dowolny rozmiar. Założę się, że część z Was ma już pomysł na wykorzystanie tej funkcjonalności. Pierwsze co przychodzi do głowy to chociażby nagrywanie programów telewizyjnych, których ze względu na czas nadawania chociażby obejrzeć nie możemy. Oczywiście X9S daje możliwość ustawienia czasu rozpoczęcia nagrywania, jak i jego zakończenia. Ale nie wszystko jest tutaj takie kolorowe. Otóż, początkowo byłem przekonany, że urządzenie to świetnie sprawdzi się w formie zewnętrznej nagrywarki chociażby dla gamerów, którzy nagraną rozgrywkę chcieliby później opublikować na YouTube.
Wiadomo, że tego typu zastosowanie w żaden sposób nie obciąża komputera, co ma naprawdę ogromne znaczenie, zwłaszcza w słabszych jednostkach. Wystarczy podłączyć komputer przez HDMI do boks, z boks do monitora i voila. Niby wszystko super i zapisany materiał działa sprawnie z tym, że maksymalny bitrate, w jakim X9S może nagrywać, to jedynie 10 Mbps. Jest to dosyć mocna kompresja, której stratność widoczna jest gołym okiem. Co prawda, specjalne nagrywarki dla graczy są w stanie zapisywać z prędkością 40, a czasami nawet 120 Mbps. Ale YouTube i tak to skompresuje do marnych 12 przy tej rozdzielczości, więc wspomniane 10 Mbps w przypadku X9S wcale nie powinno być aż takie straszne.
Dla profesjonalistów to na pewno za mało, za to taka jakość spokojnie wystarczy dla początkujących osób nagrywających Let's Plays, czy nawet do wcześniej wspomnianego nagrywania ulubionych programów z telewizji. Jest jeszcze jedna kwestia, o której należy wiedzieć. Jak nagrywanie z komputera nie stanowiło najmniejszego problemu, tak sygnał z PlayStation 3 jest już chroniony, a tym samym przystawka od Zidu odmawiała zapisu. Z kolei nagrywanie na Xbox One powinno być już możliwe, przynajmniej było w starszej wersji pudełeczko od Zidu, chociaż tam też pojawiały się jakieś problemy z dźwiękiem, więc należy mieć to na uwadze. Chciałbym poruszyć także kwestie wydajności. Otóż model X9S został wprowadzony na rynek w 2016 roku i co za tym idzie, oparty jest on już na dosyć starym procesorze.
Oczywiście w pełni on wystarcza do wszystkich zadań, z jakimi przyjdzie mu się mierzyć. Android wersji 6. 0 działa na nim prawidłowo. Granie w mniej wymagające gry także jest możliwe, a co najważniejsze, odtwarzanie filmów w rozdzielczości 4K odbywa się bez zająknięcia. Przetestowałem nawet plik o prędkości 400 Mbps w wydajnym kodeku H. 265 i nawet on działał płynnie. W takim razie, co do zdolności odtwarzania materiału wideo nie ma się czego czepiać, ale jeśli chodzi o samą wydajność, to naprawdę mogłoby być lepiej, o czym doskonale świadczą benchmarki. W Antutu X9S wypada przeciętnie. Podobnie sprawy się mają w Geekbench, czy to w teście jednowątkowości, czy wielowątkowości. Z kolei główny test PCMark dla Android o nazwie Work 2.
0 w ogóle nie mógł być zakończony. Nie jestem pewien, czy to kwestia oprogramowania, czy może nawet jest to kwestia sprzętowa. Próbowałem kilkakrotnie i nic. No i jako ostatnie sprawdziłem wydajność pęci wewnętrznej. Tutaj produkt Zidoo ma się całkiem nie najgorzej. Niemniej jednak, jak widzieliście we wszystkich tych benchmarkach górowała Nvidia Shield. Jest ona w dalszym ciągu moim faworytem. Doskonale rozumiem, że większość osób interesuje się Android Boxami tylko po to, aby od czasu do czasu coś obejrzeć i uważa, że nie ma potrzeby kupowania najwydajniejszego urządzenia na rynku. Z jednej strony jest w tym racja, bo włączony film będzie przecież odtwarzany prawidłowo na jednym, czy na drugim pudełeczku, niezależnie od mocy procesora. Różnica polega na ogólnej szybkości pracy systemu czy włączaniu aplikacji.
Ale przewagę szybszej jednostki zauważymy też w czasie nawet takich oczywistych momentów, jak składanie znalezionych linków w kodii. Oto prosty przykład. Na Nvidia i X9S włączyłem ten sam film. Jak widać, znajdowane są linki do źródeł premium i zwykłych. Po tym procesie wyszukiwania linków następuje moment, kiedy już wszystkie linki są podliczane, segregowane i ustawiane od najwyższej rozdzielczości. Tutaj mocniejszy procesor ma ogromne znaczenie. W Nvidia trwało to około 3-4 sekund. Z kolei Zidoo potrzebowała na tę samą czynność blisko 14 sekund. Oczywiście im mniej źródeł znajdzie, tym szybciej je, że tak powiem, przemieli. Jednak bez względu na film czy serial Shield TV zawsze było o wiele, wiele szybsze, ale też jest droższe w zakupie.
W każdym razie już czas, aby lekko zebrać wszystko w całość. Zidoo produkuje naprawdę dobre urządzenia. Ich interfejs jest przemyślany. Aktualizacje są częstsze, ale przede wszystkim wykonanie solidne. Model X9S ma naprawdę sporo plusów. Na pewno zaliczą się do tego długie anteny, zwiększające siłę sygnału, aluminiowa ładna obudowa, cyfrowy zegar, którego jasność swoją drogą można dostosować, a to naprawdę rzadkość, oraz bateria podtrzymująca. Tu mogę powiedzieć, że w ZoomTacach takiej baterii nie było i zegar był później ustawiany z Internetu. Nawet pilot w tym modelu, choć może nie jest idealny, to jest lepszy niż wiele innych. Na plus należy także zaliczyć bardziej zaawansowane menu wyłączenia. Ogólnie jest wiele takich ciekawych opcji, których omówienie zajęłoby nam całą wieczność.
No ale przede wszystkim nie możemy zapomnieć o możliwościach takich, jak podłączenie 3,5-calowego dysku twardego, czy oczywiście możliwość nagrywania. Pod tymi względami X9S bije na głowę większość swoich rywali. W każdym bądź razie, czym byłyby zalety bez VAT. I na te na pewno składa się krótki przewód zasilacza, słaby procesor, słaba wydajność grafiki, pogoda dalej jest po grecku, pomimo kolejnej aktualizacji, nagrywanie tylko w 10 Mbps i nie najnowszy już Android też nie cieszy. Pomimo tych wszystkich VAT Z2X9S jest solidnym pudełeczkiem klasy premium. Ten kto go kupi będzie mógł spokojnie oglądać materiały w 4K, HDR włącznie z 10-bitowym kolorem. W dodatku możliwość nagrywania stawia go naprawdę w dobrej pozycji. O ile znajdziesz dla niego takie też zastosowanie, to jak najbardziej byłby to dobry wybór.
W opisie pod film zostawię linki do kilku sklepów online, gdzie można go kupić najtaniej. Jednak moja rekomendacja dotyczy tylko tych, którzy znajdą zastosowanie dla takich funkcji jak nagrywanie, lub którym niezbędne jest podłączenie dużego dysku mechanicznego. Szczerze uważam, że jeśli te dwie funkcjonalności będą Ci zbędne, to lepszą alternatywą jest Zidoo X7, którego recenzję robiłem też całkiem niedawno. Nie tylko jest to nowszy model z nowszym Androidem, lepszym pilotem, ale i kosztuje mniej niż połowę tego co ten. No okej, przez plastikowo obudowę nie wygląda tak dostanie jak X9S, ale wydajności niemal mu dorównuje. Uważam, że jest to świetna opcja dla liczących się z kosztami. Z kolei, jeśli chcesz mieć najlepsze z najlepszych, to bezapelacyjnie wybierz Nvidia Shield.
Wcale nie musisz być graczem, aby skorzystać z jej potencjału. W opisie pod filmem znajdziesz linki do moich recenzji na temat Nvidia Shield oraz przed chwilą wspomnianego X7S. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tamtymi filmami przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jeżeli podobało Ci się to nagranie, bardzo proszę, pozostaw po sobie chociaż tą łapkę w górę oraz subskrybuj mój kanał. A może znasz kogoś zainteresowanego tematem. Jeśli tak, koniecznie weź li mu linka. Natomiast, jeśli masz jakiekolwiek pytania, jak zwykle możesz je zadać w komentarzu pod tym filmem. Tymczasem ja się z Tobą już żegnam i zapraszam do następnych nagrań. Trzymajcie się, hej!.
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.