TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Czy za niecałe 450 zł możemy dostać dobrze wyglądający i świetnie zbudowany smartfon z dużym ekranem? Teraz najwyraźniej tak. Poznajcie najnowszy model A4 prosto od Elephone. Ten niedrogi smartfon ma wszystko to co niezbędne. Czytnik odcisku palca, metalową rameł, hartowane szkło z tyłu i z przodu. Nie zaprakło tu także slotu na dodatkowo rozszerzalną pamięć lub dwie karty SIM. Szybkość LTE również miło zaskakuje, ale czy wystarczy to, aby model ten stał się hitem sprzedaży? Sprawdźmy to. Ja mam na nie Paweł, a ty oglądasz kanał Techmania HD. Zapraszam na recenzję nowiutkiej A4. W kartonie otrzymujemy wszystko to co niezbędne. Telefon jest pierwszy, ale do niego jeszcze zaraz wrócimy.
Pod oddzielającą półeczką znajduje się narzędzie do wysunięcia szuflady na karty SIM, podstawowa instrukcja ze specyfikacją techniczną wraz z rozpisanymi klawiszami, a także mały gratis, który przynajmniej jak dla mnie był miłym zaskoczeniem. Przyzroczyste, elastyczne etui jest już jakąś formą podstawowej ochrony nowego telefonu. Co prawda przed upadkiem z dużej wysokości na pewno go nie uchroni, ale pozwoli na zachowanie go w dużo lepszym stanie na dłużej. Mamy tutaj jeszcze przyzwoitej jakości biały kabel microUSB oraz zgrabną 2A ładowarkę. Przejdźmy w końcu do samego telefonu. Na tyle jest naklejka podpowiadająca gdzie znajdują się klawisze oraz szufladka na karty. Z kolei z przodu kolejny miły akcent, tak rzadko już spotykany. Mowa tu o preaplikowanej folii ochronnej na ekran.
Niby nic wielkiego, w końcu majątku to przecież nie kosztuje, ale oszczędza nam czasu i pracy, gdybyśmy musieli ją aplikować czy nawet kupować gdzieś samodzielnie. Wystarczy ściągnąć pierwszą maskę, a właściwa warstwa zostaje na swoim miejscu. Po usunięciu warstw ochronnych za obydwu stron ukazuje nam się telefon w całej swojej krasie. Tył wykonany jest w pełni ze szkła hartowanego. Po stronie kamery znajdują się pionowe linie, które tutaj spełniają jedynie charakter dekoracyjny, choć aby je dostrzec trzeba się naprawdę mocno przyjrzeć. W dolnej części znajduje się już lepiej widoczne logo oraz nazwa producenta. Kamera tylko minimalnie wystaje i osadzona jest w takim miejscu, że nie powinna przeszkadzać przy robieniu zdjęć. Chromowana rama wykonana jest tutaj z metalu.
W jej górnej części znajdują się minimalistyczne anteny oraz gniazdo słuchawek typu mini jack. Tutaj akurat warto wspomnieć, że telefon w połączeniu z dobrymi słuchawkami gra naprawdę przyzwoicie i czysto. Idąc dalej, po prawej stronie znajduje się dobrze wyczuwalny przycisk zmiany głośności. Poniżej klawisz blokady z drobną, ślimakową teksturą. Dzięki czemu bardzo łatwo można go odnaleźć pod palcem. Podwójne szybkie jego kliknięcie pozwala aktywować aparat nawet wtedy, gdy telefon jest zablokowany. Jeszcze niżej, na boku urządzenia znajduje się czytnik linii papilarnych. Według mnie jego lokalizacja jest znacznie wygodniejsza niż to, gdyby miał znajdować się on z przodu, czy nawet na tyle urządzenia tak, jak ma to miejsce u wielu innych producentów.
Jednak ze względu na jego dosyć małe rozmiary, często zdarza się tak, że odcisk jest nierozpoznany i trzeba ponowić próbę odblokowania. Skoro w momentach gdy działa, odblokowuje urządzenie w zadowalająco krótkim czasie. Na dole, bliżej krawędzi producent dla zachowania symetrii umieścił plastikowe wstawki. Po prawej znajduje się donośny, choć nie najczyściej grający głośniczek. Po środku port micro USB, a po lewej jedynie mikrofon. W lewej części ramki znajduje się szufladka na karty SIM i dla ułatwienia niesą na tutaj ciemniejszej barwy. Wreszcie nadszedł moment pierwszego uruchomienia. Od razu wita nas przyjemne logo producenta oraz ekran startowy. Pomimo, że telefon przesłany został do mnie prosto z Chin, jest to wersja na rynek międzynarodowy.
Czyli języka polskiego no przecież nie mogło tu zabraknąć. Przechodzimy przez standardowy i naprawdę nie skomplikowany proces konfiguracji, w którym możemy szybko i sprawnie przekopiować dane, kontakty oraz wszystkie aplikacje z naszego innego urządzenia bazującego na systemie Android. Następnie skan paluszka jednego, drugiego czy nawet dziesięciu jeśli mamy tylko na to ochotę. Oraz jeszcze ostatnie szlify, które no mogą chwilę potrwać. Przejdźmy w takim razie do konkretów i tego co jako pierwsze rzuca się w oczy. Mowa tu oczywiście o wyświetlaczu. Pomimo zgrabnych wymiarów udało się tu wcisnąć ekran mierzący 5 i 85 cala o rozdzielczości 1440 na 720 pikseli. Jest on już o nowoczesnych proporcjach 18 do 9. Oraz posiada notch, czy też tak zwane wcięcie u góry.
Dla jednych jest ono wyznaczkiem statusu i powodem do dumy. Pewnie dlatego, że design ten stał się popularny od momentu kiedy iPhone X zastosował podobne rozwiązanie. Jednak jak dla jednych jest ono obiektem pożądania, tak dla innych jest tylko paskudnym wcięciem. Jak dla mnie, sam pomysł jest jak najbardziej ok. Jednak irytuje mnie fakt, że przez to nie wszystkie informacje mieszczą się na górnej belce. Zaopują się tam jedynie podstawowe informacje takie jak zna sieci, ikona baterii, alarmu czy bieżąca godzina. Reszta notyfikacji jest widoczna dopiero po rozwinięciu belki. Wspomniana rozdzielczość 720p szału nie robi, jednak sam ekran jako ogół już tak. Przynajmniej mając na uwadze to o jak tanim smartfonie mówimy.
Kąty widzenia są bardzo akceptowalne, kolory choć nieperfekcyjnie odwzorowane są mocne i żywe. Jasność dochodzi do wystarczająco wysokiego poziomu, aby można było spokojnie korzystać z telefonu na zewnątrz w jasny dzień. Z kolei w totalnych ciemnościach jest on w stanie dojść do bardzo niskiego poziomu, po to aby oczywiście nie drażnić oczu użytkownika. Innymi słowy na rynku jest mnóstwo droższych telefonów wyposażonych w zdecydowanie gorsze wyświetlacze. Przejdźmy teraz do kwestii wydajności lub jej braku, bowiem smartfon napędzany jest chipem MediaTek MT6739 wspieranym 3GB RAM. Według mnie procesor ten jest najsłabszym ogniwem całej konstrukcji. Czterodzienniowa jednostka taktowana zegarem 1,3GHz z trudem radzi sobie w większości zadań.
Widać przycięcie interfejsu, spadki animacji oraz dość długi czas ładowania aplikacji, które nie znajdą się już w RAM. Słabe możliwości tej jednostki możemy także zaobserwować w momencie przełączania trybu pionowego na poziomy i odwrotnie. Jednak czy jest to powód do tego aby obejść ten telefon szerokim łukiem? Uważam, że wcale nie. Owszem, nie jest to super szybki i zwinny telefon, jednak jeśli nie jesteś wymagającym użytkownikiem to jak najbardziej daje on radę. Nawet włączenie otwarzania w tle na YouTube oraz zabawa w arkuszu kalkulacyjnym jest możliwa, z tym, że płynnym doświadczeniem to nie będzie. Podobna kwestia tyczy się układu graficznego. O najbardziej wymagających grach, chociażby takich jak PUBG i Mobile można zapomnieć.
Średnio wymagające takie jak GTA 3 są grywalne, lecz zdarzają się szarpnięcia tu i u wdzie. Jednak nie zmienia to faktu, że na Google Play jest mnóstwo świetnych i naprawdę doskonale grywalnych klimatycznych gier o znacznie niższych wymaganiach i te A4 jest w stanie oczywiście udźwignąć. Wygląda również kilka benchmarków, jeśli chcecie porównać się ze swoimi urządzeniami. Geekbench dla pojedynczego wątku osiągnął 577 punktów. Wielowątkowość wypada na poziomie niespełna 1500. Wyniki z pasmarka możecie zobaczyć teraz na ekranie. Chciałbym tu jeszcze wspomnieć o tym, że podczas obciążenia czy też grania telefon zauważanie grzeje się w górnej części.
Oczywiście nie jest to niczym nadzwyczajnym, zwłaszcza dla procesora wykonanego w tej technologii, ale w porównaniu z nowymi flagowcami jest to bardziej dostrzegalne. Kolejnym ważnym aspektem dla wielu jest ilość pamięci wewnętrznej. Zdążyło się przyjąć, że w budżetowych smartfonach jest jej zaledwie 8 GB, jednak Elephone A4 dysponuje 16 GB i to, przynajmniej jak dla mnie, w zupełności wystarczyło do zainstalowania moich blisko 90 aplikacji oraz kilku ulubionych gier. Nawet jeśli 16 GB nie zaspokaja twoich potrzeb, to w końcu mamy tutaj nowego, wciąż Android'a 8. 1, który pozwala oczywiście na poszerzenie tej pamięci poprzez kartę Micro SD. Wbrew pozorom wcale nie jest to duży wydatek.
Ostatnio zakupiłem szybko 32 GB kartę wraz z przesyłką za niespełna 30 zł. Jeśli chcecie na nią rzucić okiem, to link pozostawię w opisie pod filmem. Elephone A4 wspiera karty nawet o pojemności 128 GB, więc tak naprawdę dla chcącego nic trudnego. Nad pozostałymi aspektami technicznymi chyba nie trzeba się mocno rozwodzić. W A4 nie zabrakło elektronicznego kompasu, sensora grawitacji, czujnika zbliżeniowego. GPS ma nawet wsparcie dla satelitów GLONASS. To co zauważyłem to słabszy zasięg Bluetooth niż w innych smartfonach. Z kolei zasięg sieci 4G czy 3G był bardzo dobry, a szybkość przełączania się między nimi nie wzbudzała żadnych zastrzeżeń.
Jeszcze będąc przy 4G, czy też jak to woli LTE, to w mojej okolicy osiągałem dosyć wysokie transfery. Czasami przekraczało one 100 Mbps, jednak jest to już kwestia pory dnia, no oraz oczywiście możliwości operatora. Model ten w idealnych warunkach dobija nawet 150 Mbps pobierania i 50 wysyłania po sieci komórkowej. Wi-Fi to też wyższy standard. 2. 4 oraz 5 GHz jest oczywiście na pokładzie. Tak jak wspomniałem wcześniej, smartfon przychodzi z Androidem wersji 8. 1 i jest to niemal jego najczystsza postać. Producent nie instaluje zbędnych śmieci, reklam czy innych pierdół.
Jest jedynie dosyć podstawowy launcher, który możemy zmienić na dowolny inny, nam pasujący oraz kilka niezbędnych drobiazgów, chociażby takich jak motywy, forum czy oczywiście aktualizacja producenta. Mamy tutaj także możliwość zmiany układów funkcyjnych klawiszy ekranowych. A teraz moi drodzy, pomówmy o aparacie. Jak się możecie spodziewać, najlepsze na świecie to one nie jest. Chociaż przy tym co dostajemy za te 450 złotych to i tak szok. Główny 8-megapikselowy sensor przy dobrym oświetleniu wypada dość mizernie. Odzorowanie kolorów oraz szczegółowość stoi na niskim poziomie. Za to autofokus o dziwo jest nie najgorszy. Za to aplikacja kamery robi dziwne akcje z ekspozycją i nierzadko trzeba jej pomagać w lepszym zbalansowaniu sceny.
Przy włączonej opcji HDR jasność jest już lepiej ogarnięta. Niestety robiąc zdjęcie z ręki czy gdy nasz obiekt zostanie poruszony pozostaje taki ciekawy efekt widma. Widziany jest on tutaj na listkach, który został poruszony przez wiatr. Przysłona 2. 2 nie pomaga przy zdjęciach po zmroku, bowiem jakość tych wypada bardzo słabo z dosyć widocznym ziarnem. A4 jest w stanie nagrywać monofoniczne wideo w 30 klatkach przy rozdzielczości 720p. Optycznej stabilizacji obrazu tu oczywiście nie uświadczymy. Nie ma się więcej oszukiwać, że był to smartfon rekomendowany jako główny aparat w czasie rodzinnej wycieczki. W tym co lepiej jest zabrać ze sobą nawet starą cyfrówkę. Niemniej jednak aparat spełnia wymagane minimum.
Selfiki z przedniej kamery wychodzą słabe, ale daje się rozpoznać kto w ogóle na tym zdjęciu jest. Główna kamera choć do konkursów startować nie będzie, to jest w zupełności funkcjonalna i wystarczy do tego aby pstryknąć i szybko przesłać zdjęcie do małżonki z zapytaniem czy to jest to czego szukaliśmy 30 minut w sklepie. Bateria to kolejny gorący temat. Bohater recenzji został wyposażony w akumulator o pojemności 3000 mAh i choć wartość ta może wydawać się przyzwoita, zwłaszcza że mamy tutaj ekran 720p, to cudów nie powinniśmy oczekiwać. Na cały dzień użytkowania dla większości wystarczy.
Jednak przy moim multitaskingu oraz intensywnym korzystaniu z sieci LTE, które zazwyczaj przekraczało ponad 2GB dziennie bateria starczała na około 3,5 godzin screen on time. Nie jest to wiele, ale do tego jeszcze należy dodać kilka gigabajtów po wifi, słuchanie muzyki przez bluetooth, a to do sumy świecenia ekranu się oczywiście nie zalicza. Przy normalniejszym użytkowaniu można uzyskać zwykle do 5 godzin screen on time. Czas ładowania od zera wynosi troszkę powyżej 2 godzin. Dobrze, naczyn więc czas aby zebrać wszystko w całość, czyli podsumujmy to do list VAT oraz zalet. Do VAT zaliczyć możemy nieprecyzyjny czytnik odcisku palca, wcięcie w górnej belce przez które nie można wyświetlić wszystkich notyfikacji.
Aparat w dobrym świetle nie powala, w słabszym jest tylko gorzej. Kolejno stary już micro USB, brak diody LED oraz powiadomień czy ładowania, brak NFC. Drobne niedociągnięcia w tłumaczeniu tych kilku elementów, które przychodzą z nakładką producenta, aczkolwiek naprawdę nie ma tego wiele. Oraz w moim niemaniu największą wadą jest niska wydajność układu Mediatek, zarówno w grach jak i aplikacjach. Dobrze, teraz przejdźmy do lepszej części, czyli zalety. Do tych należy zaliczyć gniazdo słuchawkowe oraz to jak dobrze telefon odtwarza muzykę. Wsparcie dla technologii HEVC jest też sporo zaletu, zwłaszcza że format ten staje się coraz bardziej popularny.
Obsługa dwukart SIM może być również sporym atutem, a nawet jeśli zbędnym dla Ciebie to warto to miejsce wykorzystać na kartę micro SD. Dobry zasięg oraz wyśmienite prędkości po LTE także zachęcają. Do zalet warto też zaliczyć dołączone etui oraz protektor na ekran. Kolejno sam software. Pozbawion on jest zbędnych śmieci, a dodaje jedynie naprawdę wartościowe elementy. Chociażby takie jak DuraSpeed, który pozwala nadać dostęp do internetu tylko wybranym aplikacjom. Dzięki temu cała reszta nie pożera baterii ani z limitu transmisji danych. Plusem dla oprogramowania jest także możliwość zapisu rozmów telefonicznych, a to, że telefon jest chin, można nagrać z przechwyceniem głosu z obydwu stron.
Telefony zakupione w Europie zwykle wymagają zainstalowania do tego specjalnej aplikacji, ale co najgorsze nagrywają tylko nasz głos. Druga strona na linii ze względów prawnych nagrana nie będzie. Przez to europejskie odpowiedniki zwykle pod tym względem są dość bezużyteczne, przynajmniej bez rutowania. Kolejnym plusem jest tutaj Radio FM z możliwością nagrywania. Mamy już trochę tych zalet, ale co jak co największe warto zostawić na sam koniec. Mam tu na myśli oczywiście solidną budowę, elegancki design oraz ogólną, wysoką jakość wykonania. A cena? No chyba nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Za 450 złotych nie spodziewałem się wiele, a jednak ten telefon pozytywnie mnie zaskoczył.
Aczkolwiek w żadnym razie nie uważam, że jest on perfekcyjny i miałby się sprawdzić dla każdego. Absolutnie nie, bowiem ma on swoje wady i to kilka naprawdę konkretnych. Jednak sprawdzi się może doskonale jako budżetowy telefon dla niewymagających użytkowników, czy nawet jako tani zamiennik. Powiedzmy, taki telefon, który warto mieć w rodzinie na wypadek stłuczenia flagowca, co przecież nie oszukujmy się. Czasem się zdarza. Może być on idealny też jako smartfon dla dziecka. Pod filmem w opisie zostawiłem dla Was link do strony, gdzie można go dostać. Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne. Czarna, taką jaką testowałem oraz złota, która również może się spodobać. Gdy zacząłem pracę na tą recenzję, o telefon kosztował dokładnie 448,53 zł.
Jednak w ostatni dzień pracy nad tym filmem spadło ona jeszcze bardziej, bo do około 408 zł. Nie jestem pewien jak długo potrwa ta promocja, ale jeśli zastanawiasz się nad jego zakupem jest to chyba najlepszy moment. Cena wysyłki również jest przyzwoita. Ze strony GearBez korzystam już wielokrotnie i zawsze będę zadowolony i z ceny, i z obsługi. Po otrzymaniu produktu możemy nawet wrzucić kilka zdjęć i dać krótką recenzję z tym, że musi być ona napisana chociaż łamanym angielskim. Oczywiście, jeśli nie chcemy, wcale nie musimy tego robić, ale dostaniemy za to punkty, które obniżą cenę przy okazji kolejnego zakupu. Dajcie mi znać w komentarzach czy zdecydowaliście się na ten telefon i podzielcie się swoją opinią.
A może macie jeszcze jakieś inne propozycje na kolejną recenzję budżetowego smartfona. Jeśli tak, to napiszcie proszę poniżej jaki miałby to być. Jeżeli podobało Ci się to nagranie bardzo proszę pozostaw po sobie chociaż tą łapkę w górę oraz subskrybuj mój kanał. A może znasz kogoś zainteresowanego tematem. Jeśli tak, koniecznie weź li mu linka. Natomiast, jeśli masz jakiekolwiek pytania, jak zwykle możesz je zadać w komentarzu pod tym filmem. Tymczasem ja się z Tobą już żegnam i zapraszam do następnych nagrań. Trzymajcie się. Hej!.
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.