TRANSKRYPCJA VIDEO

Oceń Skrybota
Jakość transkrypcji?
Jakość tłumaczeń?
Czas realizacji zlecenia?

TechManiacHD

GamerStorm MF120S - Bezramkowe wentylatory Deepcool

Opis wygenerowany przez Skrybot

Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.

Transkrypcja wygenerowana przez Skrybot

W tym materiale zastąpimy standardowe wentylatory na chłodnicy czymś zaskakującym, a może nawet dosadniej mówiąc, po prostu czymś odjechanym. Bezramkowa, wykonana z aluminium, solidna konstrukcja to w wentylatorach rzadkość. Maleństwa te mają nawet więcej bajerów niż byś prosił. Zresztą kosztują też więcej. Wentylatory brane na raty? Cóż, tego chyba jeszcze nie grali. Z tej strony Paweł i zapraszam na test najdroższych 120-milimetrowych wentylatorów na świecie. Ten materiał obejrzysz dzięki wsparciu platformy GVGmall. Jest to ogromny sklep specjalizujący się w kluczach do gier na PC, Xbox, PlayStation czy nawet Google Play. Zdobędziesz tu praktycznie wszystko. Od kart podarunkowych do Steama, po oprogramowanie pokroju Office'a czy Windows'a. Przestań przypłacać i już teraz odwiedź stronę.

Link oraz kod zniżkowy na 20% odnajdziesz pod filmem w opisie. Unikany wygląd jest na pewno tym, co przyciąga nas do wentylatorów tego typu. Bezrambkowy szkielet konstrukcji wykonany jest w 100% z pełnego aluminium, co zresztą czuć. Są one cięższe niż standardowe plastikowe odpowiedniki. Jak to bywa w konstrukcjach od Deepcool skrzydełka wentylatora charakteryzują się dość niestandardowym zornictwem, który ma na celu zwiększenie efektywności pracy i służyć ma w polepszeniu przepływu powietrza. Jednakże wbrew pierwszemu wrażeniu ich budowa tak naprawdę jest nieskomplikowana. Mamy tu tylko aluminiowy szkielet z przymocowanym silnikiem i skrzydełkami. W zasadzie to tyle. Takie piękno w swojej prostocie.

Przechodząc do konkretów to od razu możemy zauważyć, że ze względu na swoją budowę mogą one pracować jedynie w trybie push. Czyli mocujemy je przed radiatorem. Inaczej się zwyczajnie nie da. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy z ich wykorzystaniem stworzyli rozbudowaną konfigurację pull push, o ile pozwoli na to obudowa komputera. Wtedy zwykłe wentylatory spełniają rolę tych wysysających, a po drugiej stronie montujemy te, które nie tylko dobrze wyglądają, ale i powietrze przepychają. Jako, że diody RGB na wentylatorach mogą odwzorować ponad 16 milionów kolorów, to nie obędzie się bez jakiejś formy obsługi. Oczywiście najwygodniej jest podłączyć je do kontrolera na płycie głównej. Tutaj warto zaznaczyć, że te powinny być bezproblemowo obsługiwane przez wszystkich popularnych producentów.

W zestawie odnajdziemy kabel do płyt gigabajta oraz drugi współpracujący z ASUSem, MSI czy nawet ASRockiem. Jednakże nie każda płyta główna musi posiadać zarządzanie dodatkowym oświetleniem LED. Dlatego też producent dorzuca do opakowania dedykowany i znany mi już kontroler. Dokładnie ten sam występuje w poprzednio recenzowanym chłodzeniu Castle. Link do tego materiału wyjeżdża w tym momencie w prawym górnym rogu. Jeśli używasz ad bloka i go nie widzisz, to podlinkuję go też w opisie. W każdym razie kontroler czy wspomniane kabelki dają nam dostęp tylko do jednego podłączenia, a to przecież za mało. Całe szczęście w zestawie dorzucony został całkiem niegłupi i dobrze wyglądający rozdzielacz. Ten pozwala na jednoczesne podłączenie aż do 6 odbiorników.

Ja wpinam 3 wentylatory i 1 kabelek od blokopompy. Tym samym dwa pozostają wolne od tak, no nie wiem, na przyszłość. W akcesoriach odnajdziemy także 3 adaptery do obniżenia obrotów. Od takie ładnie wyglądające z fajną naklejką. Tylko, że szczerze, to jakoś nie rozumiem po co i do czego miałyby one być komukolwiek potrzebne. Na pudełku możemy doczytać, że przy ich użyciu spada nie tylko minimalna prędkość obrotowa, ale i maksymalna. Standardowo jest od 500 do 2000 obrotów, z tymi cudakami od 400 do 1500. Co za tym idzie spada również maksymalna przepustowość powietrza i ciśnienie. Tak, wiem, niby chodzi tu o niższy hałas, zwłaszcza przy maksymalnych obrotach.

No ale nie oszukujmy się, kto takie wentylatory będzie mocował do komputera z procesorem Pentium 3. W końcu każda dzisiaj produkowana płyta główna wyposażona jest w kontrolery PWM, za których pomocą możemy płynnie regulować napięcie wentylatorów, czyli możemy dowolnie zmniejszać ich obroty. Tak dla jasności PWM został wprowadzony w 2003 roku, więc nawet jeśli wydaje ci się teraz, że masz raczej stary komputer, to i tak dołączone adaptery są, moim zdaniem, po prostu zbędne. No chyba, że faktycznie masz coś jeszcze na Windowsie 9. 5, ale wentylatory tego typu po prostu nie pasują do beżowych skrzynek. Pewnie część z Was powie, że się czepiam i tak naprawdę adapter ten ma służyć obniżeniu tych najniższych obrotów.

W końcu na stronie produktu jest jakbyk napisane, że bez adaptera minimum to 500, a z adapterem 400 to na pewno musi mieć wpływ na akustykę. Nawet jeśli ktoś wyróżnia się aż tak doskonałym słuchem, aby to wychwycić, to w tym miejscu muszę wspomnieć, że bez zastosowania owych adapterów spokojnie można ustawić prędkość obrotową w okolicach 300. W zasadzie nawet i 250, ale poniżej tej wartości, wentylatory mają już tendencję do zatrzymywania się, więc tak nawet profilaktycznie warto dać te 300. Przy takiej prędkości obrotowej już nawet krew w żyłach mocniej hałasuje. Oczywiście sprawność do utrzymania tak niskich obrotów bardzo dobrze świadczy o jakości zastosowanego silnika w tych wentylatorach.

Moje czepiaństwo wynika tylko i wyłącznie z tego, że same adaptery są tu zbędne i można było je sobie po prostu darować. Wydaje mi się, że wy też wolicie, aby produkt nie miał zbędnych dodatków, a był tańszy. W końcu lepiej mieć 5 złotych w kieszeni niż zbędne kable w szufladzie. Pozostała akcesoria to same już przydatne drobiazgi. Znajdziemy tu przedłużacz kabla wentylatora, który w pewnych okolicznościach może być wręcz zbawienny. Jest tu także fanhub. Ten rozdziela zasilanie dla 4 wentylatorów, czyli w razie czego na przyszłość zyskujemy dostęp do jednego dodatkowego. Są tu oczywiście też śruby mocujące i nawet gumki mocujące. Te są dość interesującym patentem, no ale to tyle w kwestii zawartości opakowania.

Musimy pamiętać o tym, że wentylatory nawet takie jak te, oprócz niezłej prezentacji mają również istotne zadanie do wykonania. Jest nim nic innego jak wentylowanie, przepychanie czy też studzenie komponentów komputera. Już po samych danych technicznych możemy się domyślać, że inne wyspecjalizowane w tym celu, a przede wszystkim wyposażone w ramkę konstrukcje będą spisywały się w tej roli lepiej. To akurat nie podlega dyskusji. Pytanie, które powinniśmy sobie zadać to jaki jest koszt takiego designu? Jak wiele wydajności schładzania tracimy porywając się na tak nieziemsko wyglądające wentylatory? Dlatego też przygotowałem dla Was zestawienie porównujące wydajność tychże konstrukcji. Test przeprowadzony został na zestawie Deepcool Castle 360EX. W roli grzewczej wystąpi Ryzen 5 3600X.

Może i trzecia generacja Ryzenów bazuje na 7-nanometrowej litografii, ale ten 6-rdzeniowy, 12-wątkowy procesor generuje taką ilość ciepła, która wystarczy do przeprowadzenia testu. Jak już sami widzicie dla poszerzenia badanej grupy znajdują się tu odczyty temperatur zarówno dla pełnej prędkości obrotowej wentylatorów, średniej, jak i takiego sensownego minimum. Wnioski nasuwają się więc same. Bezrękowa konstrukcja wpływa negatywnie na efektywność pracy wentylatorów. Brak tego drobnego detalu z zewnątrz sprawia, że zauważalna część powietrza rozprasza się jeszcze przed użebrowaniem radiatora. Nic w tym więc dziwnego, że i odnotowane wyniki są słabsze. Jednak z drugiej strony uzyskane temperatury wcale nie są takie złe. Jasne, jest o te kilka stopni więcej. Aczkolwiek czymże jest wzrost tych dwóch trzech stopni na tle tak epickiego wyglądu.

Każdy z nas buduje swój komputer wedle własnego gustu i preferencji. Tutaj nie ma jednoznacznie dobrej czy złej drogi doboru komponentów. Przynajmniej nie w tym wypadku. Może i wentylatory te nie są najwydajniejsze na świecie. Co to to to nie. Ale są one wystarczające, a to już przecież połowa sukcesu. Ich największym atutem jest wygląd. Nie byle jaki wygląd. Na rynku odnajdziemy przecież całe mnóstwo beznadziejnych czy nawet średnich wentylatorów. Jest też sporo naprawdę wydajnych modeli, które wręcz perfekcyjnie będą spełniały powierzone zadanie. Mamy przecież wentylatory od Fractal Design, Be Quiet Corsair czy nawet słynnego Noctua, którego motyw kolorystyczny wzorowany był chyba na śląskich plastrach na odciski.

To prawda nie było mi dane porównać wydajności trójki naszych bohaterów do brązowo-kremowego borzyszcza, ale nawet jeśli testowane chłodzą słabiej to chyba sami się zgodzicie. To robią to w zdecydowanie lepszym stylu. Pomimo tego przypuszczam, że to wcale nie wydajność będzie przeszkodą w ich zakupie, a raczej ich cena. Wysoka cena. Aktualną jak zawsze odnajdziesz w linku w opisie i tak długo jak ta pozostanie na tym poziomie, to zakładam, że Gamer Storm MF120S pozostaną produktem ekskluzywnym, który trafi tylko i wyłącznie do skrzynek całkowicie oddanych sprawie użytkowników. Oczywiście możemy sobie wmawiać, że płacić tyle pieniędzy za zestaw trzech wentylatorów to totalna przesada i wykracza pozazdrowy rozsądek.

Może i tak, ale co z tego skoro wyglądają one jak żadne inne i spełniają rolę tej wisienki na torcie. Są ukoronowaniem bildu naszych marzeń, tym samym ani cena, ani ten minimalny wzrost temperatur nie powinien być rozważany przez pryzmat rozsądku. Rozsądek i marzenia? Nie oszukujmy się. Te dwa pojęcia nie idą po prostu ze sobą w parze. Reasumując to, zestaw ten kierowany jest do hardkorowych pasjonatów spod znaku PC Master Race, którzy wiedzą czego chcą i nie boją się po to sięgnąć. A jakie ty masz zdanie na ich temat? Podobają ci się czy wręcz przeciwnie? Chętnie poczytam wasze komentarze na ten temat. Skoro jesteśmy przy końcu dziękuję również moim dwóm patronom.

Jeśli i ty chcesz wesprzeć moją pracę to jak najbardziej zachęcam do przejścia na stronę Patronite. Link znajduje się na ekranie oraz w opisie pod filmem. Dziękuję, że zostaliście ze mną do samego końca. Trzymajcie się. Hej. .


S K R Y B O T

Transkrypcje

Skrybot. 2023, Transkrypcje video z YouTube

Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.