TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Jeżeli masz procesor mDrizen bazujący na architekturze Zen2 lub Zen3, to idealnie trafiłeś. Dzisiaj w końcu zajmiemy się niesamowitą aplikacją, która pozwoli Ci bezpiecznie no i bezpłatnie zwiększyć możliwości Twojego procesora przy jednoczesnym zachowaniu najwyższej wydajności energetycznej. Co więcej, program ten pozwala również wykonać bardzo precyzyjny undervolting, co drastycznie zmniejszy jego zużycie energii, obniży temperatury, wydłuży żywotność przy jednoczesnym zachowaniu fabrycznej wydajności. Chociaż wszystko można tutaj dokładnie dostosować pod Twoje potrzeby i oczekiwania. No i choć program jest w pełni zautomatyzowany i naprawdę prosty w obsłudze, to jakieś podstawy należy znać. Dlatego serdecznie zapraszam do obejrzenia tego materiału. Z tej strony Paweł, a Ty oglądasz kanał Techmania HD. Ten materiał obejrzysz dzięki wsparciu platformy GVGmall.
Jest to ogromny sklep specjalizujący się w kluczach do gier na PC, Xbox, PlayStation czy nawet Google Play. Zdobędziesz tu praktycznie wszystko. Od kart podarunkowych do Steama, po oprogramowanie pokroju Office'a czy Windows'a. Przestań przypłacać i już teraz odwiedź stronę. Link oraz kod zniżkowy na 20% odnajdziesz pod filmem w opisie. Twórcą programu ClockTuner Foryzen jest Yuri Bubli, który na przestrzeni lat współpracował przy bardzo wielu istotnych, przynajmniej dla świata IT projektach. Jednakże najbardziej zasłynął on z opracowania narzędzia o nazwie DRAM Calculator Foryzen, o którym materiał też jakiś czas temu stworzyłem. Dzięki niemu pamięć RAM w Twoim komputerze może działać o wiele szybciej, co na platformie AMD ma ogromne znaczenie.
W każdym razie z całą tą wiedzą i osiągnięciami Yuri przystąpił do kolejnego i przełomowego projektu, jakim jest właśnie ClockTuner Foryzen. Pierwsza wersja programu została udostępniona publicznie w drugiej połowie ubiegłego roku i z miejsca osiągnęła niebagatelny sukces. Od tamtego czasu narzędzie to jest wciąż rozwijane i jak widać, idzie tylko ku lepszemu. Kilkanaście tysięcy obserwujących na Twitterze to jedno, ale ponad tysiąc patronów świadczy o tym, że naprawdę temat jest godny każdej sekundy Twojego czasu, tym bardziej, że jest on darmowy. Więc do rzeczy. Po pierwsze, musimy mieć stosunkowo aktualną wersję systemu Windows 10. Wspierane procesory widzisz teraz na ekranie, ale pamiętaj, że z czasem ta lista będzie się oczywiście poszerzać. Aby program działał, należy mieć zainstalowany net framework, przynajmniej wersji 4. 8.
Niesbędny link znajduje się w opisie pod tym filmem. Odnajdziesz tam również odnośnik do pobrania samego programu ClockTuner Foryzen. Może i aktualizacja BIOSu jest czymś oczywistym, ale jednak istotnym elementem, który może mieć realny wpływ na uzyskane osiągi. Dlatego przed przystąpieniem do tej operacji upewnij się, że masz najnowszą jego wersję. Gdy już tam będziesz to sprawdź też, czy pole CPU Voltage, jak i CPU Core Ratio ustawione są na auto. PBO i PBO 2. 0 też powinny być ustawione na auto. Obydwa pola CPPC muszą być włączone. Performance Enhancer z kolei wyłączony. Jeśli takiej opcji brak, to ustaw je na auto. Global C-State musi być włączony, czyli wybieramy opcję Enabled.
Kolejny krok nie jest koniecznością i można go zwyczajnie pominąć, ale jeśli nie sprawi Ci to większego problemu, to będąc jeszcze w UEFI warto podbić Load Line Calibration według wskazań widocznych teraz na ekranie. W teorii powinno to podnieść stabilność i osiąg, jaki uzyskamy przy użyciu programu CTR. Skoro jesteś właścicielem procesora AMD Ryzen, na pewno zdajesz sobie sprawę, jak ważne jest wysokie taktowanie pamięci RAM z jak najniższymi opóźnieniami, które jednocześnie będzie w stosunku 1 do 1 dla Infinity Fabric, ale musisz też wiedzieć, że zbyt podkręcona pamięć RAM może być przyczyną niestabilności, więc upewnij się, że korzystasz z profilu XMP lub podkręcenia, które jest naprawdę solidne i przetestowane. Wystarczy już nam wstępnych przygotowań. Otwórz w końcu program.
Ekran początkowy to standardowe ostrzeżenie o tym, że każda ingerencja i zmiana ustawień fabrycznych wiąże się z pewnym ryzykiem, o czym na pewno doskonale wiecie. Co prawda ClockTuner for Ryzen jest bezpiecznym narzędziem, które nie pozwoli Ci zrobić niczego, nazwijmy to nie mądrego, ale jak w każdym narzędziu i poradniku tego typu, pamiętaj, operację tę wykonujesz na własne ryzyko. Druga sprawa jest taka, że chyba większa część osób korzystających z tego programu używa go nawet nie do podkręcania procesora, a do jego undervoltingu, czym oczywiście się tutaj zajmiemy. Otóż na fabrycznych ustawieniach Zen 2 i Zen 3 napięcie podawane na rdzenie potrafi być bardzo wysokie. Wszystko po to, aby osiągnąć też bardzo wysokie zegary, które w końcu tak dobrze wyglądają w broszurze marketingowej.
Jednak dzieje się to kosztem znacznie słabszej wydajności energetycznej, jak wielu też twierdzi, kosztem żywotności procesora. No bo czy nie oddałbyś powiedzmy 2% wydajności w zamian za 20% niższą energochłonność i powiedzmy niższe temperatury o 15 stopni Celsjusza? Uprzedzając pytanie tak, narzędzie to pozwala przełączać się między zapisanymi ustawieniami. Na co dzień undervolting, a gdy tylko znajdzie potrzeba, program zmieni na ustawienia fabryczne lub na full power. Myślę, że teraz z jeszcze większym zaciekawieniem dasz się przeprowadzić przez interfejs programu. Tak więc przejdźmy do zakładki tuner, gdyż to w niej będziemy głównie przebywać. W górnej części widzimy okienka z taktowaniem każdego rdzenia osobno, z dodatkowym podziałem na jednostki CCX, temperaturami i całą masą przydatnych informacji. Przełączamy ustawienia z podstawowych na zaawansowane, czyli advanced.
Jako że chcielibyśmy wybadać też na jak wiele stać nasz procesor i jak bardzo jesteśmy w stanie zwiększyć jego wydajność, to zmienię tutaj maksymalną temperaturę na 90 stopni Celsjusza. Wedle wskazań AMD nawet 95 stopni jest wciąż odpowiednie i nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków. Oczywiście jeśli procesor okaże się świetną sztuką, pięknie dającą się podkręcić, ale będą towarzyszyły temu wysokie temperatury, to wtedy warto by było rozważyć wymianę chłodzenia na lepszą. Dlatego na ten moment i tylko na czas testów spokojnie można wpisać tu 90 stopni. Pozostałe ustawienia zalecam zostawić takie, jakie są ustawione domyślnie, ale oczywiście warto pokrótce omówić chociaż te najważniejsze, które możecie zechcieć zmienić. Cycle time określa jak długo ma trwać poszczególny cykl testu.
Im on dłuższy, tym dokładność może okazać się wyższa, a jak wiemy słowo może, oznacza, że wcale nie musi. Zmiana ze 120 na 360 sekund na pewno sprawi, że będziemy czekać nie tylko 3 razy dłużej, ale ich chłodzenie zostanie poddane dużo większemu stresowi. Z jednej strony temperatury wzrosną, z drugiej zaś upewnimy się, że nowe nastawy będą finalnie bardzo stabilne, jednak jeśli jest to Twoje pierwsze podejście, to ustaw na najniższą wartość. Moje pierwsze nie jest, to wybiorę 360 sekund. CCX Delta określa różnicę maksymalnego taktowania pomiędzy najlepszym a najsłabszym klastrem CCX. Tutaj program sam odpowiednio dobiera najlepszy zakres i w okienku informuje o domyślnych wartościach dla poszczególnych procesorów, chociaż później warto troszkę poeksperymentować, zwłaszcza w jednostkach z większą ilością klastrów CCX.
Poling period jest ustawieniem dotyczącym częstotliwości, z jaką program odczytuje dane z dostępnych sensorów, takich jak temperatury, napięcia, częstotliwości i tak dalej. Jeśli ktoś z tych wartości wykracza poza limit, proces zostanie przerwany, a użytkownik powiadomiony. Jak najbardziej możemy zostawić tutaj domyślną wartość 500 ms. Reference Voltage, czyli napięcie, od którego chcemy w ogóle rozpocząć podkręcanie lub undervolting. Początkowo zostawiamy wartość taką, jaka ustawiona jest domyśnie, ale po krótkiej zabawie z programem zobaczy, że wpisanie napięcia bliższego idealnemu OC lub UV znacząco skróci szukanie perfekcyjnych nastawów. Zresztą po wykonaniu diagnostyki program wskaże ci, co tam najlepiej wpisać, więc bez obawy, jeszcze do tego przejdziemy. Kolejne oczko niżej znajduje się ustawienie dotyczące taktowania wyjściowego, czyli ponownie skąd program ma zacząć szukać najlepszych wartości dla podkręcenia czy undervoltingu.
Te wartości też poznamy po wykonanej diagnostyce. Max Frequency to wartość, na którym program ma zakończyć szukanie najwyższej częstotliwości. Wartości to możemy zmieniać w kroku co 25 MHz. Zresztą ustawień przynajmniej na początku nie ma co kombinować. Gdy już opanujecie podstawy, to z tych ciekawszych warto zwrócić uwagę na Enhance Accuracy, które zwiększa dokładność wyszukiwania absolutnie perfekcyjnych ustawień, chociaż jednocześnie wydłuża cały proces dwukrotnie. Więc znowu, przy pierwszym podejściu po prostu odpuść sobie włączenie tej opcji. Za drugim razem, jak już zrozumiesz jak program działa i całą tę procedurę będziesz wykonywał bez obaw i pośpiechu, to możesz włączyć tę dodatkową dokładność.
Na pewno wydłuży cały proces co najmniej o godzinę, a może uda się uzyskać dodatkowe 25 czy 50 MHz, więc bez spiny mi na ten moment się nie spieszy, więc ją tutaj aktywuję. CB20 Testing zostawcie włączoną, poznacie w ten sposób wydajność procesora przed i po wykonanym tuningu. Proces wydłuży się tylko nieznacznie. Poniżej znajduje się opcja o nazwie TrueTrade. Póki co nie aktywujcie jej, gdyż takie notoryczne chowanie programu przeszkadza podczas szukania odpowiednich wartości dla OC i UV. Gdy już znajdziemy i zapiszemy te idealne wartości, wtedy można tę opcję aktywować. Jednak aby do tego dojść, należy dać programowi popracować. W tym celu zamknij wszystkie zbędne programy działające w tle. Tak, nawet Steam, a przeglądarki w sumie wszystko to co uważasz za zbędne.
Następnie naciśnij przycisk z napisem Diagnostic. Na początku tworzy się okno Cinebench R20, który wykona pomiary wydajności procesora jeszcze na fabrycznych ustawieniach. Potrwa to tylko chwilkę. W czasie samych testów w prawej i dolnej części będziesz widział okno dziennika. Tam zapisywane są wszystkie kroki jakie program wykonuje. Proces ten może potrwać od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Gdy usłyszycie, że wentylatory obniżają swoje obroty, zapewne oznaczać to będzie koniec wstępnej diagnostyki. Wtedy w logach pojawi się podsumowujący wpis. Program wytypuje jaką sztukę mamy. Umownie przyjęto brąz, srebro lub złoto. Jak widać, Ryzen 9 3900XT, na którym wykonuje ten proces, został wytypowany w krzymowej loterii jako sreberko. Tutaj jednak należy wyjaśnić, że wiele czynników decyduje o tym, jaką kategorię otrzyma nasza sztuka.
Składa się na to nie tylko czysty potencjał samego procesora, ale również to, czy pamięć RAM pracuje stabilnie, którą wersję AG-SA ma nasz BIOSBA. Nawet same ustawienia mają tutaj znaczenie. No i chyba co jeszcze ważniejsze, temperatura procesora, jak i temperatura z sekcji zasilania na płycie głównej. Dlatego nie zdziw się, jeżeli za pierwszym razem dostaniesz srebro, a za drugim razem chociażby brąz. Wartości I teraz tak, recommended values for overcroaking, czyli zalecane wartości do podkręcania dla profilu numer 1, wytypowane zostały na 4 225 MHz przy napięciu wynoszącym 1250 mV. Drugi profil wydajności to częstotliwość 4375 MHz z napięciem 1350 mV. No i prawie na samym końcu mamy zalecane wartości dla undervoltingu. To jednak nie koniec.
Teraz pytanie, czy chcesz wyszukać najlepsze wartości dla podkręcenia czy undervoltingu, bowiem diagnostyka posłużyła nam tylko do oszacowania wartości wyjściowych, tych tzw. wstępnych, od których rozpoczniemy dokładne strojenie. Na potrzeby materiału zacznę od OC, czyli przepisze wartości napięcia i zegara do odpowiednich rubryk. Klikam teraz przycisk Tune, co rozpocznie proces obciążenia procesora w wybranych wcześniej interwałach czasowych czy też cyklach. Dla danego taktowania te odbędą się też z wyższym i niższym napięciem, tzw. widrup. Proces ten pozwala zdiagnozować, czy procesor wciąż jest stabilny na wyższym i na niższym napięciu, co decyduje też o tym, czy można dalej podbijać zegary i te będą stabilne, czy lepiej sobie odpuścić.
Nawet jeśli zostaną wychwycone delikatne niestabilności, program cofa się o jedną wartość do tyłu, testuje ponownie, ale i tak zapisuje wartość jeszcze o jedno oczko niżej, którą uznaję wtedy za jak najbardziej stabilną. Jak się łatwo domyśleć, cały ten proces składa się na wiele, wiele kroków, a jeśli wydłużysz czas testowania i włączysz dodatkową dokładność na rajzenie z wyższą ilością jednostek CCX, to na zakończenie możesz czekać naprawdę długo. W tym czasie polecam popatrzeć spokojnie na wpisy w dzienniku lub pogrzebać w telefonie, ale myszki starajcie się nie dotykać. Gdy proces ten dobiegnie do końca, CTR ponownie włączy okno Cinebench R20 i wykona finalny tez wydajności oraz powróci do okna tuner.
Dopiero teraz możemy przejść do zakładki podpisanej tu jako results, aby sprawdzić czy i co tak naprawdę uległo zmianie. Zobaczymy tu nasz procesor na nastawach fabrycznych i pod tuningu w towarzystwie innych ryzenów. Od tak dla porównania. W moim przypadku widzę, że wzrost wydajności wyniósł tu 7,5%. Nie stawia to mojego procesora dużo wyżej niż pozostałe 3900XT, ale musicie pamiętać, że i pamięć u mnie pracuje z dość dużymi opóźnieniami. Po prawej widać napięcie i ilość konsumowanej energii. Te wzrosło o 3,4%. Jeżeli zadowalają nas takie osiągi, to przechodzimy teraz do zakładki profiles i klikamy przycisk Fill and Save P1 Profile, co wypełni wszystkie okienka za nas. Teraz można kliknąć przycisk Activate P1 Profile, aby profil ten uruchomić. W zasadzie to jeszcze nie koniec podkręcania.
Przynajmniej jeśli chcemy później korzystać prawidłowo z trybu hybrydowego. Pierwszy profil będzie używany głównie do obciążenia wielowątkowego. Drugi z kolei nazywany jest tutaj trybem gry. Da nam on oczywiście wyższe taktowania dla pojedynczego rdzenia. PYTANIE Czyność tę wykonujemy tak samo jak za pierwszym razem, z tym, że przepisujemy zalecane ustawienia dla profilu drugiego. Te były podane na początku dziennika, gdy robiliśmy diagnostykę. Gdy proces ten się zakończy, zapisz dane jako drugi profil. Teraz możesz włączyć opcję Outload Profile with OS, która spowoduje, że program sam się włączy przy ponownym uruchomieniu komputera i zastosuje zapisany profil. Możesz zaznaczyć też opcję CTR Hybrid OC, czyli program samoczynnie przełączać się będzie pomiędzy dwoma zapisanymi profilami w zależności od obciążenia.
Podczas typowego użytkowania opcja ta może nam zwiększyć wydajność nawet o 10%. Opcję hybridowego OC można też wykorzystać do sprytnego przełączenia zapisanego profilu undervoltingu z profilem, na którym procesor będzie chociażby podkręcony. PYTANIE Zajmijmy się teraz i tym. Sytuacja dość podobna. Przepisujemy zalecane wartości, które były podane po diagnostyce dla profilu undervoltingu. Klikamy przycisk tunera i czekamy. Po wszystkim otrzymujemy wyniki i co? Zdziwieni? Nie dość, że technicznie procesor stał się wydajniejszy? Ok, może niewiele, bo raptem o te 3%, ale jego energochłonność spadła o 17%. Tym samym temperaturę oraz głośność całego zestawu zawrotnie poszły w dół. Niby fajnie, ale w końcu nie o taki undervolting walczyłem. Ryzena 9 3900XT na pewno stać na więcej i z delikatnym szturchnięciem można zmotywować program do znalezienia bardziej zadawalających rezultatów.
Pomimo zalecanego napięcia 1150 mV wpisałem 1100. Tym razem zysk wydajności wyniósł minimalnie powyżej 1% względem ustawień fabrycznych, czyli wciąż na plus, ale bardziej istotny jest uspadek zużycia energii. Te ze 142 W spadło do 98,8. Tak jest, moi drodzy. Może tylko 1% wzrostu wydajności, ale ponad 30% niższe zużycie energii to nie są żadne przelewki. Tak więc undervolting przy pomocy ClockTuner for Ryzen jest czymś absolutnie genialnym i można tu osiągnąć rzeczywiście wspaniałe rezultaty. Jak najbardziej zachęcam Was do wrzucania w komentarzach swoich wyników. Jak to dokładnie rozpisać? Opisałem w przypiętym komentarzu pod tym filmem. Koniecznie zajrzyj. Końcowe wnioski są takie, że ClockTuner for Ryzen jest niezwykle pożytecznym narzędziem.
Podkręcanie to oczywiście jedno i fajnie mieć trochę więcej wydajności, ale dopiero ten ogromny potencjał Ryzenu w undervoltingu całkowicie miażdży system i z operacji tego typu płyną same korzyści. Mniej energii z gniazdka, ton niższy koszt, dłuższa żywotność procesora, jak i mniejsze obciążenie dla sekcji zasilania płyty głównej. Jeżeli przy tym pozostaje ta sama wydajność, to stosowanie się do fabrycznych ustawień wydaje się być czymś całkowicie nierozsądnym. Dlatego zrób coś dobrego dla swoich przyjaciół, rodziny czy kolegów z forum, na którymi jesteś i wyślij, czy zamieś ten materiał, aby i inni mogli dowiedzieć się o programie CTR. Jeśli podobał Ci się ten materiał, to warto zostawić subskrypcję, a jeśli już subskrybujesz, to pamiętaj o zaglądaniu na stronę www. techmania-hd. pl. Z mojej strony to wszystko i dziękuję, że zostaliście ze mną do samego końca.
Trzymajcie się, hej!.
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.