TRANSKRYPCJA VIDEO
Odkryj fascynującą opowieść o tym, jak pierwsze doświadczenia seksualne wpływają na naszą psychikę i zachowanie. Dowiedz się, jak zmiany hormonalne kształtują nasze życie i jak wpływają na relacje międzyludzkie. Autor dzieli się swoimi przemyśleniami na temat zasad, manipulacji i różnych aspektów życia codziennego. Podkreśla, jak ważne jest przestrzeganie zasad i szacunek dla innych, nawet w emocjonalnych chwilach. Film obejmuje także tematykę ryzyka związanego z byciem w relacji z samotnymi matkami, zmian w partnerce po urodzeniu dziecka oraz strategii love bombing. Zastanawiamy się nad toksycznymi związkami, różnicą między borderline a narcyzmem oraz doskonałymi doświadczeniami z kobietami borderline. Dowiedz się, dlaczego ważne jest posiadanie doświadczenia i środków bezpieczeństwa zarówno przy adopcji psa niebezpiecznej rasy, jak i w relacjach z borderkami. Poznaj różne podejścia do związków. Oglądaj i ucz się, jak lepiej zrozumieć siebie i innych.
Witamy w kolejnym odcinku z Blackpillowanych. Moim gościem jest miktałowy smog Steve Forrester. Ja ma wszystkim cześć. A drugim gościem pogromca kukoldów Vampire. Siemka. Program prowadzi Blackpillowy Feniks. Zapraszamy. Kto zaczyna? No wiesz, słuchaj, powiedziałeś o tym, jaką zmianę w człowieku to robi, kiedy już do tej inicjacji seksualnej dojdzie. Ja powiem, że faktycznie to robi sporą zmianę, ponieważ u mnie to było akurat w młodym wieku, ale musiałem się tam parę miesięcy postarać. Nie stało się to w trakcie roku szkolnego, tylko właśnie jest bardzo a propos. Bo w trakcie wakacji byłem na obozie letnim w Hiszpanii i tam poznałem pewną fajną koleżankę, Polkę, z którą też byłem na tym obozie. I można powiedzieć, że wydarzyło się to zupełnie spontanicznie, jakoś tam w naszym pokoju hotelowym.
Ale po tym, powiem Ci, że zaszła u mnie totalna zmiana w psychice. To było takie zdjęcie ciężaru z pleców. To było takie kliknięcie, przestawienie wajchy. I pamiętam jak rozmawiałem pierwszy raz z kolegą po powrocie do Polski, jak mu o tym opowiadałem, to kolega się później śmiał lata jeszcze po tym ze mnie, że ja tak opowiadając mu klasnąłem i powiedziałem mu stary ja już wiem o co chodzi, dla mnie to już jest proste i później to się jakby bardziej sprawnie wszystko płynnie układało, znacznie. Także mogę potwierdzić, że ta kwestia inicjacji jest mega ważna dla psychiki. doświadczenie tego przejścia może zmienić człowieka dosłownie. Tak. Częściowo tutaj chodzi o wyrzut hormonów, który następuje.
Ogólnie dawno temu czytałem w jakimś czasopiśmie kulturystycznym, jak jeszcze trenowałem i zanim się ulałem, że każdy stosunek, ale z nowo poznaną kobietą, powoduje wyrzut testosteronu i innych męskich hormonów, który po prostu na moment nie jest w stanie się ulać. Kilka dni może, może troszkę dłużej, wszystko zmienia. Dlatego czady, gdyby brały sobie nową partnerkę co jakiś czas, mogłyby mieć genialne wyniki na siłowni. Coś mniej więcej w tym stylu przeczytałem. I faktycznie, chwilę po moim pierwszym razie, spotkałem się z przyjaciółką. Friendzonowała mnie wcześniej strasznie, ale też młody byłem, więc zdawałem się jak głupi. Ta na mnie patrzy, wiedziała jaki mam wzrost i jaki ty jesteś wysoki. Wcześniej tego nie zauważyłem, a nagle krok stał się bardziej sprężysty, klata wypchnięta do przodu, wszystko jakby się ułożyło. Ale to jest po prostu efekt działania hormonów.
O, ale to jest ciekawe. To mi też parę puzelków już w głowie się ułożyło dzięki temu. Ja mam taką historię swoją, też dość ciekawą, ludzko-zwierzęcą. Miałem pierwszą dziewczynę taką, z którą był kontakt seksualny i razem z nią wzięliśmy sobie kota też. Małą kotkę taką 4-5 miesięcy. I pewnego razu ta kotka, no zamykaliśmy ją w takim pokoiku swoim miała, taką szopkę jakby. I pewnego razu dostała trójki i głową wybiła okno w tej szopce. Miała takie ciśnienie, że wybiła okno. I wróciła tam po jednym dniu czy po dwóch szlejania się. W ogóle jako inny kot.
Przyszła tak machając dupą jak taka no kurewka po prostu, oczy inne, w ogóle inny wygląd, inny sposób zachowania i była milsza, taka bardziej, no nie wiem jak by to powiedzieć, powiedziałbym seksowna, tak jakby dla kotów, nie? Taka właśnie już taka dorosła kocica, a nie taki dzidziuś. A jednocześnie też mogłem obserwować jak u mnie ta inicjacja seksualna zadziałała. Właśnie, że z takiego chłopaczka zwykłego, takiego no naiwnego dzieciaczka trochę, się zrobiłem kurde takim agresywnym. Thank Patusem. Patusem byłem wcześniej, ale agresja właśnie to, co ty mówisz o tym testosteronie, to faktycznie u mnie tak się włączyła trochę taka agresja, mięśnie trochę się zaczęły uwypuklać, uwydatniać. I u tej dziewczyny, z którą też pierwszy raz byłem, a ja byłem jej drugim, to też właśnie ona z takiej szarej myszki się zmieniła w taką trochę, najprościej powiedzieć, kurewkę.
Takie oczy bardziej skośne się zrobiły, nie? Hunter Eyes. Tę cera inna, taka błyszcząca I dużo takich zmian Właśnie zaczęła sukienki nakładać Jakimś tam tyłkiem kręcić Coś tam takie No to były ogromne zmiany To jakby trzy nowe osoby W sensie no dwie i zwierzak Się pojawiły dzięki temu No tak działały właśnie hormony Dlatego ja jako No naiwny I arogancki nastolatek Czytając właśnie książki Pułasów sobie myślałem No to będzie kolejna i kolejna i kolejna, byle tylko utrzymać ten high hormonalny. Wyszło inaczej, ale faktycznie ten high jest bardzo ważny. No z tymi hormonami to jest na pewno prawda, ponieważ ty zaczynałeś tutaj kulturystykę, także to nie jest bro science, bo to jest zbadane normalnie naukowo i były badania naukowe także przy wielu innych czynnościach, także na przykład przy rywalizacji sportowej.
I wykazano, że drużyna, która przegrywa rywalizację sportową, szczególnie kiedy jest to istotna rywalizacja, tam następuje spadek testosteronu, a drużyna, która wygrywa ma wzrost tego testosteronu. Także to jest absolutnie zbadane. I jest więcej takich czynności, które podnoszą poziom testosteronu lub go opuszczają. Nie wiem, czy w Black Pill Essentials jest to gdzieś cytowane, czy nie. ale na pewno można sobie gdzieś tam wyszperać to. To można by tak całościowo popatrzeć, że to jest w sumie walka o testosteron, przegryw i wygryw, tak? No to tym się różni. Wszyscy się biją o te hormony, tak? Tak się mówi, no wszyscy walczą o dostęp do CIP-y, ale to też trochę właśnie do tych własnych hormonów, nie? Do tych własnych przeżyć, doświadczeń. Bo to jak daje takiego boosta, to ja się nie dziwię, że każdy pożąda tego. Dokładnie. Akurat. . .
Dwa razy spotkałem się z tym, że laski nagle, które nie były wcześniej zainteresowane, zaczynały do mnie startować. Pierwszy raz to był pierwszy typ sytuacji, jak ma się dziewczynę, bo to jest preselekcja. Drugi, tuż po tym, jak zaliczyło się nową laskę. Po prostu nagle inne zaczynają startować. No i wiadomo, możliwe, że na tym działają czady. Czyli po prostu widać po nich, że zaliczyli i oni się nie pierdolą w tańcu, po prostu biorą sobie kolejną laskę, korzystają z kolejnego wyrzutu hormonów, kolejną, kolejną i tak to im leci. A to w sumie może w coś tym być, bo powiem wam, że ta historia, którą chyba w pierwszym odcinku przytaczałem, gdzie zostałem zaczepiony przez taką grupkę milfów na ulicy.
To zostałem właściwie tak zaczepiony, że ja stałem tyłem do nich i jedna z nich w ogóle mnie złapała jakby za plecy i zaczęła zagadywać. No to ja po prostu wracałem od jednej laski, bo po prostu wracałem od niej. Sprawę zrobiłem swoją, zakończyłem szybko. i że miałem ochotę jeszcze popić i poimprezować, to ruszyłem sobie po prostu w takim świetnym nastroju w miasto. Także kto wie, czy to był zbieg okoliczności, czy jakaś podświadoma działalność hormonów i u nich i u mnie, ale faktycznie takie coś miało miejsce. Stawiam, że akurat działalność hormonów, bo były jakieś badania, teraz ich nie przytoczę dokładnie, bo wiadomo, nie mam. . . karteczki z wszystkimi badaniami, które się czytało w ciągu życia. Natomiast wygląd poprawia się po stosunku.
Nawet chwilę po, kiedy te hormony w teorii nie powinny jeszcze wejść, ale faktycznie wchodzą i nagle cera lepiej wygląda. Jak wspominałem, krok, zachowanie. Sami tego możemy nie dostrzec, ale inni to dostrzegają. I kobiety szukające partnera, nieważne czy na jedną noc, czy na dłużej, też. To było tyle zabawne, że jak poszedłem z tymi milfami imprezować, to jedna z nich chciała mnie po prostu zaciągnąć z powrotem do nich, żebyśmy wracali razem. Ja już byłem trochę wstawiony i prawie mi się wyrwało, że ja nie chcę do nich jechać, bo ja już jestem dzisiaj zaspokojony.
No ale w tym wszystkim jakby ty w Empire czytałeś tu teorię, to działa tylko jeżeli jest real deal, czyli faktycznie z kobietą, bo jak oglądasz sobie za każdym razem innego pornola i marszczysz Freda, to nie ma w ogóle tych efektów. Wręcz zwrotnie. Że odpowiadają za to Freda, o którym mówi się, że ludzkie seromony nie istnieją. Ja jestem zdania, że jeśli nie istnieją, to nie istnieją te wyizolowane seromy. które by można było kupić. Ponieważ jest udowodnione, że w pochwie kobiety, w śluzie, czy jakkolwiek to nazwać, są prawdziwe feromony. One się nazywają kopuliny. Serio. Coś słyszałem o tym, no no. Sam ich zapach, no, kojarzę to z moich dawniejszych przygód, żeby nie obrazować tego zbyt graficznie, to działa.
Po prostu to działa i faktycznie sam zapach tych feromonów zwiększa ochotę, zwiększa gotowość nawet do stosunku. Więc podejrzewam, że wiele mogą znaczyć te feromony. Sam fakt spędzenia tego czasu i mienia kontaktu z feromonami kobiety. No jakby to jest takie coś, tak jak z paroma dziewczynami już na dłużej byłem. w dłuższych związkach, no to ja czułem inny zapach, zależnie od cyklu owulacji.
I można tu mówić, że sobie wkręcałem jakoś, ale no to jest takie podprogowe trochę, bo to nie jest tak, że ona całkiem inaczej pachnie, ale jednak czujesz, nie? Po prostu coś jest takiego, że kręci aż nie tylko w nosie, ale jakoś tak głębiej nawet, nie? To jest nie tyle na zasadzie podświadomości, co Chociaż może, no wiadomo, pheromony nie są wyczuwalne jako zwykły zapach, ale raczej jako coś w rodzaju emocjonalnej reakcji na zapach, czymś takim. Coś w rodzaju synestezji bardziej bym powiedział. Odczuwamy to. wiemy, że to na nas działa, ale zapachu nie jesteśmy w stanie opisać, bo są kurwa bezwonne. Więc no, w tym co mówisz jest sporo prawdy, bo sam to wyczuwałem. Więc no, podejrzewam, że z czasem dałoby radę nauczyć się nawet wintuwać u lasek, przynajmniej przy odpowiednio bliskim kontakcie, w którym momencie cyklu są. To przydatny skill.
To nawet byłby bardziej przydatny niż poła różne gry, bo to po prostu już zwiększa swoje szanse organicznie. Podchodzisz i wąchasz i wiesz, czy jest w ogóle sens pod. . . Po prostu zacznij niuchać laskę. Zatytuję, że policja szybko się zainteresuje. Nie, ja tylko koleżanki wącham, ale nigdy nie mają oporów jakoś. Niezręczna cisza Ja przy przytulaniu I z tą, o której pisałem Wcześniej, One Nighties i tak dalej Ona sama mi przyznała Że jest w stanie to wyczuwać U innych ludzi I stwierdziła, że Mój zapach jest Bezpieczny, co normalnie Odebrałbym jako obelgę, ale Wytłumaczyła, że Ten, że po prostu Odczuwa bezpieczny i niebezpieczny tylko te dwa. Natomiast sam byłem w stanie wyczuć większe spektrum, mimo spaczenia węku spowodowanego nałogowym paleniem.
No, ale tutaj dużo mówiliśmy o aspektach fizjologicznych, nawet czysto fizjologicznych, ale ja bym wrócił do tego aspektu psychicznego, bo moim zdaniem one są bardzo ze sobą połączone, idą ręka w rękę i mogą się wzajemnie napędzać. Ale na pewno ten element, który jest tak związany z Blackpilem, to jest przełamanie psychiczne. No i samo to, że społeczeństwo, które obecnie mamy, jest mega zseksualizowane, więc samo to wyzwisko incel też jest pewnego rodzaju stygmatyzacją. Bo można powiedzieć, że nikt nie wie, że jesteśmy incelami, jeżeli jesteśmy i można kłamać. w tym temacie, no ale samego siebie się nie oszuka, tak? Więc w przypadku, w którym to jest taka obelga społeczna i wykluczenie, no to też ma duże znaczenie na psychikę, bo to może być taka samo spełniająca się, nakręcająca przepowiednia, że jeżeli komuś nie idzie, to nie będzie mu szło jeszcze bardziej.
To na wszystkich poziomach właśnie i psychicznie i fizycznie. I kurczę, no to jest głęboka sprawa. To znaczy, jak dla mnie, faktycznie głębokie, bo jeśli koleś zacznie się określać jako incel, to może właśnie stworzyć tę samospełniającą się przepowiednię. Bo nie skorzysta z usług pani prostytutki, nazwijmy to po imieniu, a jednocześnie będzie miał z tyłu głowy, jestem incelem, żadna nie będzie ze mną chciała i tak dalej. Natomiast na kogoś, kto już miał ten swój pierwszy raz, a nawet więcej razy, przynajmniej w moim przypadku, jak laska zwraca się do mnie, ty incelu, to powoduje to tylko rozbawienie. No a jak inaczej? Ale ja nie wiem, ale to w jakiej okoliczności ty byłeś nazwany incelem? Nazywą? Jedna laska, z którą się spotykałem, jak. . . Ogólnie starałem się być z nią szczery itd.
Tylko, że o jednym fakcie mi nie wspomniała. Najpierw seksualizowała i to mocno. Co cię tak we mnie pociąga itd. Dobra, w sumie chciałem ją tylko jako przyjaciółkę. Serio. Bo była całkiem inteligentna. Ale jednocześnie nie miałem jakoś parcia ani na związek, ani na pukanie. Więc myślałem, tylko przyjaciela ta zaczyna z takimi tekstami, dobra myślę, spróbujmy. Tylko, że nie była ze mną szczera co do jednego faktu, że ma chłopaka. No i jak jej po prostu powiedziałem, że to cholernie tchórzliwe, to ona do mnie zaczyna, ty incelu, ty taki owaki. Ja tylko trzymam się za brzuch, bo nie wyrabiałem ze śmiechu, incelu, incelu. Mógłbym przespać się z tobą, mógłbym przespać się z twoją matką, ale oczywiście incel. Incel, taka młoda dziewczyna była. Starsza rok ode mnie, ale ciągle młoda. No weszło to do takiego popularnego leksykonu.
Kiedyś tym obraźliwym słowem była pewna część konstrukcji rowera. Dzisiaj to się zmieniło, ale znamienne jest to, że obie te obelgi mają się odnosić do ludzkiej seksualności w domyśle nieprawidłowo ukształtowanej według obrażającego. Zgadza się. Mnie ciągle bawi ten mem, gdzie Julka krzyczy, ty incelu nazwę cię incelem, bo jedyne co potrafię zrozumieć to jest to, czy ktoś zaliczył, czy nie. Tak, jedyna wartość. A co uważacie o takiej ludowej mądrości? Bo powiedzieliśmy tutaj o tym, że ten pierwszy stosunek robi taką bardzo mocną przemianę, zarówno psychiczną, jak i fizjologiczną. No i ta taka ludowa mądrość ogólnie jest dla młodych chłopaków taka, może to dzisiaj nie jest aż tak często mówione, ale pamiętam, że u mnie kiedyś to faktycznie dużo osób dawało takie porady.
że jeżeli ktoś nie jest w stanie stracić tego prawictwa, to żeby po prostu skorzystał z usług profesjonalistki. Co wy o tym uważacie? To znaczy tutaj ja muszę się wypowiedzieć, bo sam miałem dość pory wkład w utratę prawictwa moich kolegów, czyli kiedy zaczynali odpierdalać, za bardzo simpować, za bardzo po prostu łasić się do lasek, które to wykorzystywały. zbierałem po prostu ekipę, która często, z tych, co często u mnie bywali i ciągnęliśmy takiego delikwenta do właśnie profesjonalistki. Zrzucaliśmy się na to no i ostatecznie jako ostatni z tego sam tak skończyłem. I wyrzut hormonów jest dokładnie ten sam. Tyle mogę powiedzieć. O, to jest ważna info. Doświadczenie jest podobne. Dobrze, że mieliście taką grupę kolegów, która tak sobie pomagała. A u innych też widziałeś pozytywne zmiany, tak? Bo nie tylko u siebie.
Tak. Po prostu przestawali łasić do lasek, przestawali zabiegać o ich względy, jeśli tamte robiły chore akcje, bo wiadomo, możesz być idealnie wyszkolony w tych gierkach damsko-męskich, możesz dawać idealne porady, ale co z tego, kiedy ktoś nie słucha. Więc czasami musiałem zastosować terapię szokową, no bo. . . Wiesz, jak jednak masz to swoje mieszkanie, to znaczy pokój wynajęty przez rodziców, żebyś się lepiej uczył, a faktycznie czytasz po prostu literaturę różnoraką i masz wyładoną szkołę, bo i tak ogarniasz, to przychodzą ludzie po prostu. I przychodzili do mnie, ja oczywiście zawsze często pomylałem kawą i ciastkami, mimo że. . . No, tyle co dostawałem na życie to nie były jakieś kokosy, ale zasada gościnności zobowiązuje. Przychodzi taki do mnie, żali się, ja mu daję rady, a ten po tygodniu czy dwóch robi dokładnie naprzeciw tego, co ja mu radziłem.
No to wiadomo, że człowiek się wścieknie i zastosuje wobec delikwenta terapię szokową. Takich było sporo. Bo przychodzili do mnie, a co powinienem zrobić, kiedy ta laska tak powiedziała, czy tak powiedziała, a co powinienem, kiedy ona tak, czy tak, kiedy ona ma chłopaka, ale mówi, że z nim zerwie. To była dla mnie codzienność, która odbywała mnie od moich lektur i kiedy robili to, co im mówiłem, kiedy to miało efekt, ja byłem naprawdę zadowolony, dumny, bo wniosłem coś pozytywnego do życia tych. . . No jeszcze chłopców, bo 15-16 lat ciężko to nazwać w pełni mężczyzną. Ale kiedy przychodzili, gadali przez półtorej godziny i robili na odwrót, no to wiadomo, że człowiek się wściekał, bo tracił w ten sposób tylko czas.
Ustaliliśmy, że przygodne przygody, przygodne przygody, no seks z różnymi kobietami kluczowe słowo z różnymi, tak? Że muszą się zmieniać, to dają bonus i do siły i do charyzmy, a na drugim biegunie mamy związki, gdzie jak wiadomo testosteron spada. Tak. Niestety testosteron w związkach spada i faceci przyzwyczajają się, bo kiedy jest brak związku, kiedy są te tak zwane odboje, bardziej lub mniej skuteczne, ten testosteron jest jednak dość wysoki. ale kiedy już zrobi się bezpiecznie, tak samo jak pamiętam, że oglądałem coś o trenowaniu siłowym w więzieniu. Po prostu ta więzienna mentalność, zaraz ktoś cię zaatakuje, zaraz będziesz musiał walczyć, powodowała takie podwyższenie testosteronu, że więźniowie mieli naturalny anabolic we krwi od razu. Natomiast w związku. . . kiedy już wyszli na wolność, to nie mieli tego boostu, że tak się wyrażę.
I tak samo działa to w związkach. Po prostu jest bezpiecznie, nie ma zagrożenia, nikt inny pewnie mi jej nie odbije i poziom testosteronu spada, zachowanie, a przynajmniej te, które są skuteczne w kontaktach z kobietami, nagle zanika i później facet budzi się z ręką mocniku. Ciekawe. Ciekawe jak to natura w ogóle urządziła, bo wnioskując po tym, to można powiedzieć, że to jest taki niesamowity konflikt na linii natura-społeczeństwo. A może bardziej to, że społeczeństwo stara się wyrwać naturę z jej naturalnego biegu, bo jest faktycznie tak jak mówimy, że ten testosteron spada po paru miesiącach w związku, powiedzmy u najbardziej szczęśliwych po roku.
I on zaczyna, te hormony przestają grać na naszą korzyść, a z wred zaczynają grać na niekorzyść atrakcyjności w związku, więc on jakby naturalnie po pewnym czasie dąży do takiego samorozpadu. I tutaj jest to właśnie dziwne takie pytanie, dlaczego społeczeństwo w takim układzie to ustawia tak, że ma być para na całe życie, kiedy jest to z definicji skazane gdzieś tam na porażkę, jeżeli dodamy do tego jeszcze czynniki zewnętrzne. No też w ogóle robi się nieciekawie.
To jest w ogóle bardzo ciekawe, bo jak można zobaczyć, jak związki czynią nas gorszymi, no na planie fizycznym na przykład, jeżeli chodzi o testosteron, tak, czy hormony, a już rozstanie do koniec związku, to jest w ogóle masakra dla faceta, to jakby absurd trochę, no bo w związku obniża mu się testosteron, jest coraz słabszy, a potem tęskni za tą słabością. Chociaż wybić się znowu na wojownika, kozaka, Ale nie, ale płacze. Tak, no to faktycznie u kobiet często jest tak, że to zerwanie nagle upiększa kobietę. A właściwie to jest jeszcze w trakcie nawet, bo jest monkey ranching i nagle kobieta pięknieje wręcz. No, jak twoja kobieta zaczyna chodzić na basen, to wiesz, że coś się dzieje. To znaczy pięknieje, jeśli to ona zrywa. Jeśli to facet zrywa, to kobieta nagle podupada na tym wyglądzie.
Natomiast kiedyś czytałem, chyba nawet na wykopie, taką teorię, że cywilizacja, żeby istnieć, musi stłumić naturę. Czyli po prostu, gdyby było dalej, że ten główny samiec, samiec alfa zalicza. . . niesamowitą ilość lasek. to co by zrobili beciaki, którzy jednak też wnoszą do dobrobytu całego plemienia, czy raczej cywilizacji w obecnym czasie. Oczywiście, żeby się zbuntowali. I to mamy powoli widoczne jako nit. Czyli po prostu ci, którzy nie mają szansy zaliczyć, olfają to wszystko. Ja jestem tego przykładem, mimo że zdarza mi się. To ja nie mam zamiaru wnosić do cywilizacji czegokolwiek od siebie, bo wiem dobrze, że bogate kutasy jak Gates, Bezos czy cała reszta próbują ograniczać moje prawa samemu się rozmnażając, samemu korzystając ze wszystkiego. Więc po co? Ale cywilizacja została zbudowana na właśnie tłamszeniu natury, czyli naturą dla mężczyzn, najlepszą strategią reprodukcyjną.
Jak dobrze wiemy, jest to, że samiec alfa, czy ten najsilniejszy w stadzie, najlepszy, najlepiej wyglądający, po prostu płodzi mnóstwo potomstwa, a kobieta powinna po prostu poszukać tego beta, który będzie jej zapewniał byt. Tylko, że to mogłoby działać, gdybyśmy ciągle byli na fazie zwierzęcia jak małpy, gdzie nie myślą, nie domyślają się i tak dalej. Natomiast no to weźmie teraz samotną matkę. No prośba. Ale to też ciekawe, no bo w takiej strukturze plemiennej to nie ma możliwości, że był jakiś jeden alfa, który obskakuje wszystkie. Nie ma też możliwości, żeby wszyscy byli alfa, no bo by się pozabijali zaraz. Ale to też jest związane z tym, że te plemienne struktury zwykle się nie rozwijają i to trwano tysiącami lat na przykład. Tam gdzie nie ma cywilizacji to nie ma. To nie idzie.
Oni nie robią podbojów na przykład, nie rozwijają się, tylko siedzą w tym swoim sosie i nie wiem, beciakują chyba wszyscy. Nie wiem, czy słyszeliście o matriarchalnych plemionach, czy tam cywilizacjach w cudzysłowie. Tak jest, tak jest. No, ale chodzi mi takie już stricte matriarchalne, że już nawet z nazwy wszyscy wiedzą, że to jest matriarchalne. Gdzieś tam przy Tybecie jest jakaś osada, nawet duża, tam 10 tysięcy chyba mają mieszkańców. To już takie spore mini państewko. No i tam jest tak ustawione wszystko, że wszystko się kręci wokół seksu tak naprawdę. Kobiety mają swoje tam jakieś szałasy czy domki i jak chce się bzikać, to się tam kręci.
to wiesza coś tam na drzwiach, jakąś uzdóbkę i faceci przychodzą do niej jakby z propozycją, kogo ona tam przyjmuje, się umawia, to też tam wieszają, że dzisiaj bzikanie, nie, inna jakaś uzdóbka i się bzikają, potem następny. I jakby, no naprawdę, cała kultura jest wokół tego pajacowania wokół wybranki, która tam ogłasza się, że jest dostępna, to zaraz spermiaże lecą, pajacują, potem następna się ogłasza i tak w kółko to się miesza. Tam się nic nie dzieje w ogóle. Niczego nie osiągnęli, nikt tak naprawdę o nich by nie słyszał, gdyby nie jakaś wojciechowska feministka, co koniecznie musi znaleźć plemię matriarchalne, by kobiety silne jej rządzą. Czyli plemię, w którym idea spermaktu została zrealizowana w całości. I jak mówisz, tak to wygląda, kiedy spermiarze zaczynają. . .
rządzić, kiedy nie ma zwykłego faceta, który się temu przeciwstawi, kiedy to kobiety zrządzą, rozwój po prostu zanika. Dokładnie. To może jakoś tak być homeostaza pewna, że to będzie pewna stała i tyle, ale nic nam się nie wydarza, nic się nie dzieje, dopóki nie wjedzie jakiś gigaczat. najczęściej z innego kraju, nie rozumieli tego wszystkiego, to oni będą w tych gównohatkach siedzieć i spermić do końca świata. Oj diable, kusisz, żebyś się tak wybrał? No ciekawe to jest a propos jeszcze może mitów, czy też może japońskich hikikomori albo naszych rodzimych przegrywów. To bardzo by mnie ciekawiło badania naukowe, czy jakiś naukowiec endokrynolog by się wybrał? i przebadał tego typu grupę społeczną pod kątem ich hormonów.
Intuicyjnie wydaje się, że testosteron będzie tam wybitnie niski, chociaż kto wie, nauka potrafi być bardzo zaskakująca i mogłoby się okazać, że gdzieś potem te hormony dążą do takiego baseline'u. No ale to trzeba byłoby przebadać, ale chyba jest to tak jak wiele innych badań naukowych, które nas mogą mega interesować. a wykonalne. Tutaj akurat w przypadku niemożności dotarcia po prostu do grupy docelowej, która jest z gruntu rzeczy oddzielona od społeczeństwa. Takie przemyślenie jeszcze co do powstawania cywilizacji, że gdybyśmy mieli podzielić tak bardzo umownie oczywiście, no bo to jest tylko uproszczenie, każde uproszczenie upadnie jak mu się przyjrzymy, że można powiedzieć, że kiedyś żyliśmy w blue pillu, potem był okres przejściowy red pillu, a teraz jest czarna pigułka. I właściwie ja powiem tak, mi się osobiście blue pill podoba.
Ja bym osobiście nawet chciał, żeby tak było. Tak naiwnie, tak dobrotliwie jak w bajkach Disneya. Chciałbym, żeby dobro było wynagradzane, żeby dobrzy ludzie byli doszeni na rękach przez społeczeństwo. Ale to jest niewykonalne i tutaj następuje ten cały zgrzyt, który mamy. Bo w społeczeństwie dominuje narracja blupilowa, a zupełnie te zasady nie działają. Bo dopóki jeszcze działały i było mniej więcej. jedna kobieta na jednego mężczyznę i to dobieranie w pary gdzieś tam, ta gra muzycznych krzeseł gdzieś tam, gdzieś tam sobie działała, no to te fikcje można było fajnie podtrzymywać. Ale w tym momencie mamy tak schizofreniczny po prostu konflikt wartości względem stanu faktycznego, że ja nie mam pojęcia, jakim cudem to się utrzyma jeszcze. Jestem po prostu naprawdę strasznie ciekaw, co się dalej. . .
potoczy i jak będzie kultura próbowała to gdzieś przerobić czy sublimować, żeby skanalizować te ogromne emocje i naturalne ludzkie pragnienia, które nie zostaną przecież zrealizowane. Czy może to pójdzie w taką ścieżkę, że będzie jeszcze bardziej, jeszcze większa propaganda tej niebieskiej pigułki, będzie jeszcze mocniejsze wmawianie, że to jednak jest tak. No nie wiem, ale będziemy żyli w ciekawych czasach. To znaczy wszystko się schrzani. przynajmniej z mojej perspektywy. I ja chcę być częścią tych, którzy to schrzanią. No zresztą tutaj jesteśmy. Kiedy mężczyźni zyskują świadomość, ta propaganda niebieskiej pigułki znika. Feministki, te wszystkie, które chcą tak zwanej wolności, nienawidzą tego, bo facet, który ma mniejsze szanse, nie ma zamiaru już się starać. A bez tego cywilacja nie przetrwa. Więc chcę być świadkiem, a przynajmniej propagatorem tego upadku, co nie znaczy wcale tak źle dla nas.
Ja mam taki swój plan, żeby robić taki mój swój mini światek właśnie ze swoimi znajomościami, kupić ziemię, coś zorganizować fajnego i dla siebie i też dla innych, żeby zapraszać właśnie znajomych miktowerów, blackpilowców na przykład. To tak jak wspominałem ostatnio, wioskę ninja ukrytą w liściu. A przy okazji od czasu do czasu sypnąć piach w tryby systemu, to jak najbardziej jestem za. Czy tam piach pochodnie płonącą albo mołotow, też jak najbardziej. Jak widać takiego uciekiniera z tej taśmy, to wtedy system skwierczy. Oj, potwornie skwierczy, jest wycie. Jak widać takiego, który się wyłamuje, to wtedy jest jakaś reakcja. Tak jest. Mhm. I tak samo można wszędzie robić, ale przecież dżentelmen, uprzejmy, wszystko zawsze fajnie.
No to o co chodzi? Jakim niebem pani władzy? Tutaj można w ogóle jeszcze bardziej cynicznie grać, ponieważ można milcząco lub niemilcząco sugerować narrację blupeową. Jakim cudem to jest już absolutnie nikt nie może się doczepić, kiedy się powie, że szuka się prawdziwej miłości i chce się zakochać. A wtedy mają ręce absolutnie związane, bo. . . Perfidne. Nazwałbym to momentami perfidnym, z tego względu, że kiedy zaczną startować te wszystkie samotne matki, odpady randkowe z nie wiadomo jakim przebiegiem, ty możesz po prostu powiedzieć, no sorry, ale nie jestem w stanie się zakochać, a tego słucham. Idealnie blue pillowe. Ale jednocześnie, jest to co inna animacja. No, a to dodatkowo takie uderzenie wyprzedzające. No jakby co najlepszego może zrobić taki typowy shur, jak go tam atakują, to zacząć jako pierwszy wyzwać ludzi od shurów.
Po prostu złapać jakiś argument, oj ty jesteś chyba shurem jakimś, nie? Tak samo jak ktoś na przykład jest incelem i mógłby zaatakować innego, że jest incelem. No to już głupio byłoby jak w podstawówce się przezywać Nie, ty jesteś incelem, nie, ty jesteś incelem Mało kto taką ma jakby ostrość, nie? Z normików przynajmniej. Że nagle na niego jest to wytknięte, takie coś strasznie obraźliwe, co on by chciał w sumie użyć tego argumentu i on już nie ma nic, on jest rozbrojony. Jeszcze lepiej można powiedzieć, że jest się po prostu romantykiem i że się szuka żony, z którą chce się założyć rodzina. No to już absolutnie nie można powiedzieć. I jeżeli ktoś będzie się strasznie czepiał, no to można mu zarzucić właśnie materializm. kalkulację chłodną i tym podobne rzeczy.
Stolik odwrócono o 180 stopni. To mi przypomina. . . Można zarzucić mu jakiś. . . Wszystkiego, czego mężczyźni nauczyli się o manipulacji, nauczyli się od kobiet. Kobiety to robią od dziesięcioleci, ale klasycznie my musieliśmy wkroczyć i od razu jesteśmy w tym lepsi. Jak zawsze. Zresztą to już nawet w Biblii przecież pierwsza księga. To może nie w oficjalnej Biblii, Tam te opowieści o Lilith. Ale jest tak, że pierwsze kobiety się nauczyły od demonów właśnie sztuki makijażu, uwodzenia i manipulacji. Księga Henocha. O, o, właśnie. Sztuczny język na tej bazie powstał, henochiański, tak, ale było coś takiego. Apokryficzna Księga Henocha dokładniej. I no cóż, pasuje, bo jednak. . . Nie. To co odwalają czasem kobiety to jest demoniczne. No to o tym.
Na poziomie czysto energetycznym też można powiedzieć, że są swoistego rodzaju sług kubami, bo wyciągają z mężczyzn witalną energię, węż dosłownie i same się nią karmią. Otóż to. Ale nie wszystkie. Taki głos wystarający jednorożce, ale zakładam, że nie wszystkie. Nie z nim wszystkich. Zdarzają się takie, z którymi da się stworzyć taką synergię, że po prostu sam kontakt jest przyjemnością, a nie czujesz się wyzuty z energii, ledwie zacząłeś z taką gadać. Natomiast większość jednak po prostu zacznie narzekać. Mam taką anegdotę z poprzedniej roboty. Pracowałem w sprzedaży, miała trudnego klienta, który był chamski wobec niej i ona do mnie, to znaczy nie do mnie, a pod nosem, no ale mnie wkurwił, to mój będzie miał ciężko. Ja w tym momencie sam do siebie, jak dobrze, że jestem singlem, a tamta, no co, na dziecku miałabym się wyżyć? Masakra.
facet jako worek do bicia, bo mogą, a przynajmniej myślą, że mogą, bo faceci nie mają często jaj, żeby po prostu odejść. Ale nie mają jaj, bo tak jak mówiliśmy, od tego jest związek, żeby facet nie miał jaj. Kwestia jest taka, że są emocje, są uczucia, ale przynajmniej z mojej perspektywy nad tym wszystkim powinny stać zasady. Czyli. . . Nieważne jak zaboli samego faceta odejście, on odchodzi dla czystej realizacji zasady. Ale większość nie byłaby w stanie tego realizować. No ja mam tutaj nawet na swoim biurku taką karteczkę bardzo fajną, przypiętą z cytatem. I cytat brzmi, jest bardzo krótki. Duma to coś, co czyni mężczyznę. I to jest cytat z ciebie w Empire, bo chyba już poza anteną gadaliśmy.
po naszej ostatniej audycji i to mi tak zapadło w pamięć, aż musiałem sobie to umiejscowić przed oczyma, bo to jest coś niby oczywistego, ale ta sentencja niesie w sobie jakiś taki potencjał, jakąś taką moc, że ja się muszę z nią aż oswoić. Ona u mnie leży, ale ja jeszcze nie wiem, co ja z tym muszę zrobić do końca. Znaczy ja się tego nauczyłem, Co zabawne, z anime Glicza. Zresztą wstawiałem to na czat. Była jedna postać, Kuchiki Byakuya. I on, nie chcę przytaczać całej fabuły, ale rzucił coś takiego. Jeśli to jest z powodu mojej dumy, żeby jej chronić, nie ma rzeczy, której bym nie zniszczył. I w pewnym momencie, przy mojej pierwszej byłej, kiedy miałem podejrzenia, że mnie zdradzała, Ja ustawiłem sobie. . .
na tatę tę dosłownie, tę postać, tym cytatem, żeby przypominała mi, że mam trzymać się zasad, a nie tego, co czuję. Bo jeśli porzucę zasady, będę zwykłym śmieciem. Bardzo ważne. No i tu jest taki wątek praktyczny i samopomocowy. Jeżeli ktoś studiował tematy self-helpu, to pewnie trafił na coś takiego jak afirmacje. No, afirmacje niektórym może pomagają, niektórym nie, dla niektórych mogą być śmieszne, ale umieszczanie sobie takich sentencji czy punktów gdzieś, gdzie widzimy, czy to na tapecie telefonu, komórki, czy na biurku, no na pewno może być bardzo ciekawą taką pomocą w naszym takim osobistym rozwoju. Osobiście w moim pokoju, w tamtej kawalerce w liceum, którą moi rodzice mi wynajęli, żebym się. . . No jak już mówiłem w cudzysłowie uczył. Ja miałem na ścianach mnóstwo karteczek przyklejonych taśmą klejącą właśnie z takimi myślami.
Po prostu żeby stały się częścią mnie. Ja mówiłem kumplom, laski które zaprosiłem któregoś razu weszły tylko do mojej kuchni. Reszta była oddzielona, bo mówiłem, że wejście do. . . samego pokoju, w którym śpię i pracuję i no, zajmuję się rzeczami na komputerze, to jest jak wejście do mojej głowy. I było mnóstwo takich karteczek. Na przykład geniusz to jest obsesja. Żeby osiągnąć poziom geniusza w jakiejkolwiek dziedzinie, trzeba mieć na tym punkcie kompletną obsesję. To jest cytat z okultysty Austina Osmaspera, ale moim zdaniem. . . Ma sens. I miałem mnóstwo takich właśnie karteczek, żeby po prostu zapamiętywać, spojrzeć na to, wbić to sobie do łba i według takich zasad żyć. Tak, to jest szczególnie ciekawe, że my często o tych prostych zasadach zapominamy potem. To jest niesamowite.
Powtarzać, to zawsze trzeba powtarzać. Tak jak czy w sporcie, czy w jakiejkolwiek dziedzinie życia, jak ludzie osiągnęli jakąś biegłość, to zawsze mówią podstawy. Podstawy są najważniejsze. Nawet jak ktoś jest mistrzem świata w jakiejś dyscyplinie, to trenuje podstawy zawsze. Jak nie ma podstaw, to nie ma niczego. A takie właśnie zdania, które budują nas, naszą tożsamość czy świadomość, właśnie dobrze jest mieć ileś tam sobie w głowie czy na ścianie różnych mocnych cytatów, czy w telefonie nawet. Są różne porady, na przykład żeby w portfelu trzymać karteczkę. Jak masz jakiś tam moment, żeby sobie wysunąć i przypomnieć co jest ważne. Bo czasami wejdą emocje, czy jakieś adrenalina, coś tam się zadzieje i masz sobie jakiś reminder, wyciągasz, cyk, a dobra, wiem kim jestem. Jazda. Bardzo właśnie to jest mądra sprawa.
To znaczy ja sam lata temu miałem plan spisać coś co nazwałem po prostu etos. Czyli no. . . Biorąc czysto ze słownika ogół wartości, norm i wzorów, tutaj jest w słowniku PWN-u postępowania przyjętych przez daną grupę ludzi. Ja po prostu trzymam się, że to jest mój etos. Czyli zbiór wartości i norm i wzorów, które ja albo jakaś grupa może przyjąć, ale nie musi, ale to ma być dla mnie. No niestety nie ukończyłem spisywania tego. Nie było to tak dobre, jak mogłoby być. Ostatecznie spaliłem same kartki, ale trzymanie czegoś takiego może sprawić, że uratować nam tyłek w krytycznych momentach, kiedy nie jesteśmy w stanie emocjonalnym, żeby samemu ocenić sytuację, ryzyko. ogólnie w jaki syf się pakujemy. Kiedy chcemy wierzyć, że wszystko będzie w porządku, mimo że wiemy, że łamiemy zasady.
To jest też bardzo ciekawe to, co powiedziałeś o swoim pokoju i o swojej własnej przestrzeni. Mnie trafia szlak, jak widzę na przykład na YouTubie czy gdzieś indziej w internecie, bo jest taki trend zachodni o nazwie man cave. gdzie faceci pokazują często naprawdę bardzo fajnie urządzone swoje przestrzenie, które zawierają różne rzeczy od ich hobby, różne bary, jakieś miejsca do palenia humidory, miejsca do palenia cygar itd. I z jednej strony wszystko fajnie, fajnie mieć taką przestrzeń. tylko ja od razu sobie pomyślałem, no ja nie mam takiej przestrzeni, bo całe moje mieszkanie jest taką przestrzenią. Także ja mam musze mieć, wiesz, bo mierzi mnie to, że to jest ustawione, słuchaj facet, dobrze, dobrze, my ci tu wyznaczymy taki pokoik, tobie wyznaczymy taki pokoik i możesz, możesz tam sobie oglądać piłkę nożną i nawet mieć, wiesz, lodówkę z piwem.
Możesz, pozwalamy ci. Tutaj, tu, tu, tu, tu możesz, tu cztery ściany masz, tu możesz zaprosić kolegę i tutaj masz, proszę, tutaj, tu jest wyznaczone, nie? I wiesz, jakoś mi to się, to budzi we mnie jakiś bunt, bardzo duży bunt. To jest bardzo angielskie, tak mi się kojarzy, że właśnie zdominowany chłop przez żonkę i sobie biegnie do piwnicy czy do garażu i jeszcze się chwali, że tam ma warsztat. Kompletna nieznajomość męskiej psychologii, gdzie jesteśmy terytorialni i. . . Im większe terytorium tym lepiej. A co mi z tego, że w garażu będę królem, ale wszędzie poza tym jestem śmieciem pod nóżkiem. Żywotku colda. Dobrze powiedziałeś właśnie, mieszkanie jest twoją jaskinią, to jest cała twoja przestrzeń. Chcę mieć man house albo przynajmniej man apartment, a nie man cave. Co to jest? A nawet cały świat. Jeżeli jest taka opcja, jak najbardziej.
Tu masz pełną rację. Ja jestem. . . obserwatorem relacji moich rodziców, która, no, mimo że matka nie zdradza, bo gdyby zdradzała pierwszy, bym to ujawnił, żeby po prostu zgarnąć więcej z procesu rozwodowego. Taki plan już miałem w wieku 13 lat, ale ojciec jest kompletnym pantoflem i uwielbia zbierać książki. To on zafundował oba domy, które mają. . . i jedną działkę, którą muszę kosić w chwilach wolnych, ale matka ciągle się go czepia, że za dużo tych książek, za dużo. Kurwa mać, on za to zapłacił. On sam, harując 24 na 7, zarobił na tę przestrzeń. A co ma? Gówno. Musi się trzymać w ukryciu ze swoimi książkami, ze swoim hobby, że ja mu mówiłem, bo. . . No, zamiłowanie do książek akurat odziczyłem po ojcu. Jak mi kupisz mieszkanie, to możesz w nim trzymać wszystkie książki.
Mi wystarczy, że mam sprawną kuchnię, miejsce na ubrania i łóżko w bibliotece, która będzie całym domem. No i elegancko. Chyba to jest tak, że ta linia między kukoldem a mężczyzną to jest, że kukold jest wytresowany. żeby nie eskalować agresywnie z kobietami. Bo jak wiemy, no kukol może się rzucać do facetów. Bywa to, że to spermiarstwo tak wali, że takie ujadające pieski, a do kobiety nic, że jest po prostu tak wytresowany, czy uwarunkowany, że to jest nie do pojęcia. I raczej stara się taka osoba wyciszać, tak? Gdzie w przypadku twojego taty, no teoretycznie dobrym wariantem byłoby, gdyby ona mu tam o tych książkach coś tam, o, to jest za drogie, za dużo miejsca zajmują, bo. . . A chuj cię to boli? Szmato. Może to brzmi niezdrowo i toksycznie, ale taka eskalacja by była, mi się zdaje, bardzo zdrowa.
Bo wtedy ono, jak to? I ona teraz piłeczka po jej stronie. Albo idzie do góry, gdzie on już mógłby w ogóle tam pojechać, zdominować, albo ona się wycofa. No bo to jest w ogóle, jak ty to opowiadasz o tym, mam takie odczucie, że to jest całkiem nienaturalne. Chociaż też taki kiedyś byłem, ale teraz to widzę tak, że to jest chore. Gdy jak tobie jako facetowi mówimy o dumie, tak dumnej jak Vegeta albo jak Byakuya, a tymczasem ktoś, baba, słabsza istota od ciebie, pod wszystkimi praktycznymi względami najeżdża na ciebie, a ty ujuj. . . Przepraszam, to nie jest normalne, nie ma czegoś takiego w naturze. Ja matkę opierdalam jak wrócę do domu na porządku dziennym, bo. . . Po prostu nie potrafi słuchać.
Wyobraź sobie, że idziesz po robocie na działce, zresztą dla niej samej, bo ona te działki ma, dla niej musi być pięknie. Chcesz sobie zjeść obiad w ciszy, a ona zaczyna gadać. No to ja mówię, czy mogłabyś dać mi zjeść w ciszy? Dalej gada, jakby nie słyszała. Powtórzę, czy mogłabyś dać mi zjeść w ciszy, bo jestem zmęczony? Dalej gada. Czy mogłabyś do kurwy nędzy stulić pysk? Tak to wygląda z mojej perspektywy, tylko prawda jest taka, że syn pantofla będzie pantoflem, ale w innym znaczeniu. Ja zauważyłem to w moich własnych związkach, tylko ja nie dochodzę do chorego poziomu, do którego doszedł mój ojciec. Kiedy laska potrafi docenić starania, ja mogę się starać. Czyli jeśli potrafi podziękować mi za zrobiony posiłek, Złapię ten posiłek.
natomiast gdy powiedziała zapierdalaj do kuchni, bo lepiej gotujesz były pokazane drzwi i byłaby singielką tego momentu znasz swoje tendencje i wiesz jak się z nimi obchodzić bo wiesz, że masz te tendencje gdybyś wypierał to całkiem i jeszcze się uważał za jakiegoś alfę, no to pozamiatane to byś już tak kukoldził z dwójką bąbelków byś turlał się po ziemi i chował swoje komiksy przed żoną ja nie uważam że traktowania dobrze ludzi za kukodzienie czy simpienie, po prostu zasłużą, traktują mnie z szacunkiem, to mają traktowanie dobre i z szacunkiem. Jeśli natomiast chodzi o to po prostu oczekiwania. Jeśli uznają za default, że ja będę się tak zachowywał, nieważne co zrobią, mają wypierdalać. Tyle. Zasadne zbrojemności. Tak. Musi być. . . Nie wiem czy oglądałeś Black Fullmetal Alchemist.
Zasada równowartej wymiany. To musi być, obowiązywać zawsze. To znaczy, ja akurat nie patrzę aż tak na tę równowartą wymianę, bo pamiętam przyjaciela, który na moment wszedł na wykop. On został niestety spaczony blupilem i jednocześnie blupil i uznał się za przegrywa. I on kompletnie zniknął. Miałem z nim kontaktu, mimo że był moim najlepszym przyjacielem przez wiele lat. ale on miał w zwyczaju mówić jedną rzecz. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi. Gdzie, wiesz, ja kupuję pizzę i następnego razu jak on kupuje pizzę, a była tańsza, to zwraca mi jasno pierdolone dwa złote. No może to było więcej warte w tamtych czasach, czyli gdzieś 6-7 lat temu.
ale umówmy się, no między przyjaciółmi coś takiego wkłuję kriplowi dobrze się z nim bawię co ja mam się liczyć jak zrobiłem to z własnej woli, nie dlatego, że naciskał na to, czy coś takiego, po prostu chciałem więc zrobiłem, na tym woległy relacje według mnie przynajmniej te zdrowe że robić je z własnej woli a nie z poczucia obowiązku Jak najbardziej, z własnej woli I jak dajesz więcej na przykład od siebie To żeby wiedzieć, że daję więcej Że robisz to świadomie Okej, daję tutaj jakiś na przykład kredyt zaufania Czy po prostu mam taką fantazję ułańską I daję z siebie max Chociaż wiem, że z drugiej strony to nie będzie zwrócone Bo taki jestem Ale żeby mieć tą świadomość Natomiast chore to zaczyna być, kiedy druga osoba zaczyna tego wymagać.
Dopóki wymagania nie ma, wszystko jest w porządku i to jest jeden z lepszych sposobów testowania lasek. Potraktuj je dobrze, na moment ogranicz, wiadomo w trwalszych relacjach, bo nie mówimy tu o jednorazowym spotkaniu, bo wiadomo ten, który płaci od razu za spotkanie, mimo że to pierwsze. Zaprasza do ekskluzywnej restauracji. To jest zwykły SIMP, Kukold i beta bankomat. Natomiast kiedy w związku laska jest w stanie płacić i sama się pcha do tego płacenia, to jest dla mnie jeden z większych green flagów. Oj tak. No ale. . . Powiedziałeś też o pewnym postawieniu granic i tym, że laska w pewnych określonych sytuacjach, kiedy przegnie pałę, naprawdę ma wypierdalać. I to prowadzi nas do takiego przejścia do naszego kolejnego tematu, który zaproponowaliśmy na dziś.
Bo jeżeli ktoś tak powie bardzo dobitnie i skutecznie, panience, żeby wypierdalała, to rezultatem. . . tego wypierdalania może być samotna matka i to jest dzisiaj nasz drugi temat, który bierzemy pod lupę to jeden z dwóch wariantów pierwszym wariantem i tego mnie puła nauczyli jest to, że laska kiedy słyszy że ma wypierdalać nagle zaczyna po prostu błagać, żeby zostać. I to jest owszem, kiedy wie się o tym, pewnego rodzaju, no nazwijmy to gra. Tylko, że kiedy wykorzystuje się to zbyt nagminnie, to laska będzie wiedziała, że każesz jej wypierdalać, a jej nie wypierdolisz. Natomiast kiedy po pierwszym zachowaniu, którego nie chcesz akceptować, każesz jej wypierdalać i faktycznie ją wyrzucisz, ona zrobi wszystko, żeby wrócić. I bardzo możliwe, że będzie na tyle uległa, że zachowanie się nie powtórzy. To mogę powiedzieć z doświadczenia.
No, to chyba była ta metafora kiedyś bardzo ładna, że z bumerangiem, że kobieta jest jak bumerang, właściwie rzucona wraca. Niezłe, niezłe, nie słyszałem. Też, ale. . . Jest w tym jakaś prawda. No polecam w ogóle, w ogóle autentycznie polecam kupić sobie, polecam kupić sobie boomerang, bo fajna zabawka, można porzucać w parku i to trzeba się też nauczyć umiejętnie rzucać, to wcale nie jest takie proste. Ja miałem okazję rzucać frisbee i też wracało. No frisbee też można podkręcić, ale boomerang to w ogóle jest już inna klasa. No polecam. Trzeba będzie stestować. Natomiast co do samotnych matek to. . . No przyznam, że w mojej genealogii jest jedna. Moja babcia, którą, no świętej pamięci, którą szanuję w opór, tylko że to były inne czasy. Wtedy były małżeństwa ustawiane.
To nie było tak, że kobieta kompletnie wybiera, tylko jednak rodzina, wiadomo znajomi, ten jest dobry dla ciebie, spróbuj i tak dalej. No i cóż, mój dziadek był bezwartościowym alkoholikiem, którym babcia się rozwiodła, a matka i wujek są przez to nieźle pokrzywieni. Natomiast obecnie nie ma samotnych matek przez takie małżeństwa, bo takie małżeństwa się nie zdarzają. Wszystkie kobiety mają wybór tym, jakiego partnera wybierają. I to, że wybrały źle, to jest ich własna wina. Tak, ja uważam, że takim bardzo klasycznym materiałem, jeżeli chodzi o samotne matki, już nawet nie od strony społecznej, bo ty poruszyłeś ten temat jeszcze inaczej, ciekawą, pełniejszą perspektywę tutaj dostarczając, ale ja zawsze się gdzieś pewnie kieruję do praktyki najbardziej. To takim materiałem bardzo klasycznym jest nagranie Never Date a Single Mother od kołcza Redpilla.
Pewnie gdzieś tam wiszą jakieś kopie na YouTubie, ale jeżeli ktoś by potrzebował tego, to straszczę pewnie do paru punktów. Jest to kobieta, która nie kieruje się już zupełnie dobrem partnera, tylko bardziej szuka kogoś do pomocy dla dziecka. Zawsze będzie dla niej numerem dwa. Jest to, też zauważyłem w ogóle w swoim otoczeniu, że u kobiet jeżeli chodzi o ten skill wyrachowania, to on gdzieś tam się robi tak naturalnie plus 100 na tej planszy, wskakuje po dziecku. Kolejną sprawą, którą opowiadał coach Red Pill jest to, że będzie dochodziło do konfliktów z biologicznym ojcem. takich mniejszych lub większych, ale zawsze to będzie zgrzyt i to jest wymuszone wtedy zadawanie się z innym facetem. To nie jest po prostu twoją żonę. Tak, czytam partnerkę.
Do tego dochodzi jeszcze to, że to źle świadczy o kobiecie, jeżeli chodzi o jej pole wyboru, które obecnie ma przecież dowolne w społeczeństwie. No bo jeżeli wybrała sobie takiego faceta na ojca, swojego dziecka, to znaczy, że ma ten radar strasznie mocno rozkalibrowany i może teraz chcieć szukać kogoś lepszego, który cały ten bałagan ogarnie za nią. No i zawsze będzie też ten problem, tutaj też cytuję z coacha Redpilla, ale to są wszystko bardzo trafne porady. Jest to, że dziecko z czasem może też się zacząć źle zachowywać. Ale tobie jako niebiologicznemu ojcu nie będzie przysługiwała możliwość zdyscyplinowania tego dziecka i będziesz w takiej wiecznej niemocy. A mimo to, oczywiście jako że niewiele ludzi jest psychopatami, to stworzy się też taka emocjonalna, naturalna więź z tym dzieckiem.
ale będzie to kompletnie zaburzone. Zresztą tak jak statystyka mówi, bodajże 100 razy większa szansa chyba jest na przemoc ojczyma w stosunku do dziecka niż ojca. To pojawiło się już w wojnach plemników, gdzie była opisana sytuacja, gdzie ojczym kompletnie spatył dzieci. Chyba nawet gwałcił swoją niebiologiczną przybraną córkę. Nie pamiętam dokładnie, ale gdzieś tam. . . U rodziców tę książkę mam, po prostu. . . Zapewnia to lepsze zasoby jego dzieciom. Oczywiście, to jest natura. Natura, po prostu pozbyć się kukuczych jaj, które ci zostały zostawione i wychować swoje. Tak jak kocur jest. Kocur spotka kociaki, które nie są jego, to zadusza je momentalnie, dopada je i zabija. Tak, ja to zauważyłem mieszkając lata temu u babci na wsi.
Po prostu w tym momencie kopnąłem tego kocura, bo mały kociak dość się do mnie przywiązał. Zresztą całkiem długo żył. A propos tego przywiązania małego kociaka, to też jest tak, należy pamiętać, jeżeli chodzi o prawo na zachodzie, a także podobnie jest jeśli chodzi o prawo w Polsce, że prawo prawem, ale jest też coś takiego jak wykładnia prawa i linia orzecznicza sądów. Istnieje coś takiego jak istotny interes społeczny, a w ramach istotnego interesu społecznego jest to, żeby dziecko miało ojca, co jest po prostu eufemizmem na bankomat. Czyli krótkie pytanie, a kto za to wszystko zapłaci? Więc jeżeli pojawi się ta więź emocjonalna, która w sądzie jest argumentem, no to trzeba pamiętać, że dziecko nie będzie twoje nigdy. Ale alimenty jak najbardziej twoje być mogą. Tak.
To jest jedno z większych ryzyk, które przychodzą z wiązania się z samotnymi matkami. Ja akurat tego ryzyka na ten moment nie mam, ale spodziewam się, że się pojawi w przyszłości. No wiadomo, wywinę się jak zawsze. No na dniach dasz nam znać jaki współczynnik ryzyka. Temat jest aktualny, bo Polska wydaje się być jakimś liderem Europy, jeśli chodzi o samotne matki, a tendencja ma charakter wzrostowy. Także ta audycja się przyda pewnie niejednemu za parę lat. Ja mogę ze swojej perspektywy też powiedzieć, doświadczenia z własną baby mamą, to co powiedziałeś o tej zmianie, co następuje w psychice, to 100% prawda. Ta kobieta, z którą ja byłem wcześniej, to nie jest ta kobieta, z którą teraz się spotykam. pod blokiem jak odbieram dzieciaka. Nie wpuszczam ich do domu, by the way.
Nie ma prawa wchodzić ani do mieszkania i nie wchodzić też do bloku. Prawda? No tam była sytuacja taka i dosadnie powiedziałem, że nie ma tutaj wstępu. No w każdym razie tak jak zaczęliśmy od inicjacji seksualnej, że mocno wpływa, no omawialiśmy mężczyzn, ale na kobiety jeszcze bardziej. Zmienia ich całość, całokształt. To tak tam moja baby mama jak urodziła dziecko, to prze. . . Cała waga przechyliła się na dziecko, gdzie ono jest na pierwszym miejscu faktycznie. I fizycznie ona zaczęła inaczej się zachowywać i wyglądać. I to jest coś, co taki kukolt czy inny becia, który by chciał się z nią związać, to ja po prostu śmieję się, jak mi na myśl czasami przyjdzie, że ktoś mógłby ją podrywać.
Dla mnie to jest mega dowcip po prostu, bo ona jest kompletnie tak zafiksowana na dziecku, że jeżeli by się jakiś dzieciak pojawił, to ona by chyba została czarną wdową. By po prostu wzięła go, żeby go wyssać jak modliszka i odrzucić, żeby dla naszego dzieciaka to wszystko poszło. I to jest prawda. Tak też jak i obaj mówiliście właśnie o tym, że to jest takie zagrożenie, że to w ogóle z daleka, bo ona wszystkie zasoby i wszystkie możliwości, co będzie, wwali w siebie i w dziecko. I inni mężczyźni. . . Może się pojawi jakiś super ultra giga czat, który by jej zawrócił w głowie, ale to są bardzo rzadkie przypadki.
Na to nie można liczyć, że fajnie się wstrzele w rodzinkę, będzie forsowany model patchworkowej rodziny, gdzie każdy ma dzieci z poprzedniego związku i się dogadują. To jest dla mnie niepojęte. Ja widzę na własne oczy, że ja bym tak nie mógł i ktoś kto by się godził na takie coś to. . . Ja bym traktował jak robaka, jak śmiecia po prostu od początku. Dowiedziałbym się tylko, że ktoś do niej zarywa i dla mnie to już jest śmieć. Serio. No to jest też ciekawe to, o czym mówisz, że na śpi słuchacze mogą też doświadczyć czegoś takiego, bo samotne matki też mają bardzo ciekawą strategię obronną czasami, bo na wykopie wstawiamy często takie screenshoty z Tindera, na przykład opis o darze w postaci bąbelka.
Tylko wiecie co jest najgroźniejsze? Te profile, na którym takiego opisu nie ma, bo one potrafią wyczekać i aż się przywiąże się dopiero wtedy wejść z tymi informacjami. Ja miałem taki jeden przypadek właśnie, że z kobietą się świetnie rozmawiało i już mieliśmy się spotkać jeden weekend, ale to nie wyszło, ja nie mogłem. Drugi weekend ja mogłem, ale ona nie mogła, także się przez dwa tygodnie nie spotkaliśmy, ale rozmawialiśmy naprawdę bardzo intensywnie, w tym na Facebooku. No i pewnego dnia po tych dwóch tygodniach na Facebooku zmiana statusu, że ona właśnie urodziła dziecko i odebrała tam setki gratulacji od znajomych i rodziny, a w czasie tych naszych długich rozmów przeróżnych, bardzo ciekawych i angażujących. ani słowem o tym nie powiedziała, że właśnie jest praktycznie w połogu.
Panie, ty właśnie wspomniał o tych dwóch strategiach. Love i sex bombing. Więc myślę, że to jest moment, żebyś o tym opowiedział. No to jest, tu chyba red pill i black pill to dość dużo o tym mówi. Ja mogę u siebie tylko opowiedzieć, że faktycznie, i to jest coś, co jest całkiem nieświadome u kobiety. Czy całkiem? No w jakimś dużym stopniu na pewno. Bo ja z tą moją dużo gadałem, dużo rozmawiałem i bardzo obserwowałem ją. I to jest także taka strategia na tą miłość, bombardowanie miłością, zwłaszcza na początku. I zwłaszcza jak są zaburzenia u kobiety, typu borderline. To jest takie combo, ona tak potrafi tą miłością zaatakować, że mało kto się oprze. Przynajmniej w tej pierwszej fazie. Potem ona zaczyna po troszku odkrywać.
Tu jakaś mała awanturka, tu jakaś złośliwość, tu jakiś odpach. W ogóle z dupy, nie wiesz o co chodzi. Już ta miłość niby jest, ale już troszkę są psztyczki. I stopniowo, stopniowo to się zmniejsza, zmniejsza. Ile dasz, na ile pozwolisz, na tyle to się obniży. Aż do zera, aż do ujemnej pozycji. Co w kukolskich związkach zazwyczaj występuje, że w ogóle nie ma miłości, tylko już jest taka czysta nienawiść i poniżanie. No sami wiecie zresztą. Równie silne co miłość i dlatego związki trwają. Fajnie, bo dwójka się po prostu nienawidzi. Tak, substytut miłości, nienawiść. I proszę, jakoś to wszystko jedzie.
To ciekawe takie szachy związkowe, może nie tyle związkowe, no bo związek to związek, nie mówimy sobie cześć, nara, jest koniec, ale szachy małżeńskie można powiedzieć, że kobieta robi wszystko, co tylko może, żeby sprowokować rozwód i żeby nie wyniknął z jej winy. No bo tego nie chce, bo by przepadł mająteczek. Robi wszystko co może, wszystko co może, ale facet rozwodu nie bierze, nie strzela, bo by wtedy musiał się wykończyć. I tak sobie trwają w takim, no nie wiem czy to jest bardziej czyściec czy piekło. Nie chcę tutaj się rozdzielać. Natomiast ja jak to ja oczywiście powołam się na profesora Waknina, bo ty wspomniałeś o Borderline'ie. Profesor Wagnin nawet tam porusza i inni wybitni psychiatrzy i teoretycy różnicę pomiędzy borderline'em a zaburzeniami narcystycznymi.
Na pewno to są ciekawe rozważania, ale nie uważam, żeby miały walor praktyczny, żebyście sobie tam, mówię tutaj do słuchaczy naszych, żeby ktokolwiek sobie tam rozważał, a ta jest bardziej borderka czy bardziej narcyzm, czy bardziej histrionik. czy bardziej vulnerable, nie? Wiecie co, to nie jest potrzebne, tylko się nauczyć w ogóle jeden worek zła i ucieczka, nie? Jak się to się będzie wiedziało, jak rozpoznać i tam jest tylko jeden kierunek już stamtąd, nie? Także to już jaka to będzie taksonomia, to już mniejsze z tym. To znaczy, jeśli chodzi o borderki, ja akurat mam z nimi całkiem dobre doświadczenie, . . .
zastrzeżenia, co dziwne, bo kiedy postawi się im granice, jeśli nie spełniają tego warunku borderline'a, który jest jednym z pięciu, teraz ich nie pamiętam, wyjaśniała mi to co najlepsza borderka, że rozwiązłość, kompletna rozwiązłość i ilość partnerów seksualnych, jeśli tego nie spełniają, to przyznam, że borderki, które spotkałem, były znacznie bardziej. . . kobiece niż cała reszta lasek, które miałem w otoczeniu. Po prostu trzeba było z nimi odpowiednio postępować. Tak, to się zgadza. Odnośnie swojej, powiem, baby mamy, to była mega kobieca i nadal jest, bo nie zniknął ten borderline. Ona jest dużo starsza ode mnie. Ale takie ma i fizycznie proporcje takie bardzo kobiece, kształty, wszystko gdzie trzeba to jest. I też takie zachowania, głos, jak patrzę na kobiety w jej wieku, to są stare mędy, bajbska takie, że po prostu odruch wymiotny. A ta, tej mógłbym powiedzieć, tej nienawidzę, ale się jej gapię na dupę.
No naprawdę, coś jest w tym, coś jest na rzeczy. No tak, tylko to trzeba jak zwykle przestrogać, że to jest dla mnie metaforą trafną jest tak, że są psy i są psy niebezpiecznych ras. I z jakiegoś tam powodu są te niebezpieczne rasy wyszczególnione. Jak ktoś chce psa, takiego zwykłego, z którym sobie fajnie będzie pójść na spacer, porzucać coś, a potem posiedzieć na kanapie, to jest jednak inna zabawa niż te psy niebezpiecznych ras. I do tego trzeba mieć adekwatną siłę, środki bezpieczeństwa i doświadczenia. Zgrali się z borderkami, przynajmniej z mojej perspektywy, liczy się przede wszystkim doświadczenie. Jeśli nie masz doświadczenia i rozpoznasz oznaki bordera, uciekaj. Po prostu uciekaj. Masz doświadczenie? To może być jedno z najlepszych wspomnień w życiu.
Tak, na pewno ciężko będzie mniej doświadczonym kolegom, bo kiedy już będzie się rysował nasz ten pierwszy temat, który dzisiaj poruszaliśmy, czyli możliwość stracenia prawictwa, to mogą machnąć ręką, a chuj, to będzie borderka. No ale może być ciężko, może odwalać wam numery, nie wiem, nie ma mądrych. Ale z drugiej strony ten, kto jest doświadczony, to też będzie bardzo uważał na taku. To jest jednorazowa akcja, po czym palisz wszystkie mosty i to jest najbezpieczniejsze. No ja to bardzo niechciwne, ale powiedziałbym, że borderki da się udomowić. Spotkałem dwie i jedna to jest, była moja druga z liczących się dziewczyn. Miałem ich sporo, ale. . . Tych liczących się miałem dwie, tak powiem szczerze. I akurat z borderką bawiłem się całkiem dobrze. Gdyby nie jej. . .
brat, gdyby nie to, że znajomi, wieczne oczekiwania rodziny, bo tworzyłem coś w rodzaju wizji my dwoje przeciwko światu. Sam miałem wtedy depresję i to dość mocną. Próby samobójcze, myśli samobójcze, ale chrzanić to teraz, bo już minęło. W sumie częściowo dzięki niej, bo musiałem się ogarnąć, żebyśmy po prostu nie popełnili rozszerzonej próby samobójczej. W każdym razie bardzo dobrze się z nią bawiłem i nie uważam, że zawsze trzeba uciekać, ale trzeba jednak mieć w tyłu głowy, że nie można tracić kontroli. Natomiast druga, którą poznałem, ma wyciszonego bordera i uważam ją za jedną z bardziej ogarniętych kobiet, które miałem okazję spotkać. To border borderowi nierówny, tak jak Steve mówił zresztą, to jest bardzo dużo tych wariantów.
Wszystko zależy też od naszego temperamentu gdzieś w tym, bo ja na przykład jestem taki i znam siebie na tyle i kiedy widzę to teraz i mam takie podejście i nie mam na tyle energii, ja po prostu odpulam ja bardzo szybko. W ogóle nie spotykam się nawet ani razu. Także ilu facetów tyle podejść, jeden będzie w to szedł. inny będzie postępował ostrożnie, a jeszcze trzeci po prostu odejdzie zanim do czegokolwiek dojdzie. Także każdy musi znaleźć swój własny indywidualny styl w tym wszystkim. Akurat ja opisałbym tę pierwszą relację. jak jazdę kolejką górską. Musiało się zakończyć, bo się musiało, ale to jest coś, czego nie zapomnę i z tego bym nie zrezygnował. Nawet gdybym mógł, mimo że nie opuszczanionych akcji, które później były.
No wiesz, wszystko dobre, co się dobrze kończy. Ja też tego typu później rachunki sobie robiłem i byłem nawet zadowolony. I sobie nawet musiałem świadomie powiedzieć, że nie straciłem nic trwale. Nie zrobiłem sobie żadnych trwałych problemów życiowych. No ale z drugiej strony zawsze jest takie przemyślenie, no ale mogło to też tak fartownie wcale nie pójść. Także jak się dobrze kończy to jest okej. Tylko pewnie świat jest też usłany historiami takimi, gdzie to się tak dobrze nie skończy. Kto wie czy nie jesteśmy świadkami takiej historii dosyć. medialnej, bo mamy taką przecież influencerkę, no nie jedną, ale tutaj mówię o Queen of the Black, która ciągle wchodzi w coraz to nowe związki i myślę, że ci jej partnerzy mogą słabo skończyć, ale to się wszystko będzie pisało medialnie.
Dobra, myślę, że na tym można by zakończyć dzisiaj, bo ja się muszę napić. Jeśli ktoś też nie zapisze, to jest tu taką potrzebę. Po całym tygodniu trzeba walnąć. To jeszcze ta końcówka? W ogóle jeszcze mi przyszło takie coś. Takie outro mi przyszło podsumowanie. Na podstawie tego, co na początku mówiliśmy, że trochę raz jest w tych redpillowych gadkach typu high value men, to co fresh and fit tam bredzą często. że dobra żona to jest taka, że akceptuje zdrady męża, bo wie, że mąż tego potrzebuje właśnie, od czasu do czasu sobie jakąś partnerkę wziąć, tam nie ma uczuć, sobie bziknąć i to co mówił właśnie w emparie, kto podbija testosteron, ulepsza gościa, no to super związek, tak? Ale to jest taka teoria redpillowa, że powodzenia po prostu wszyscy alfa-koperzy redpillowi na pewno mają. Tak, żonki, wyrozumiałe.
Zresztą osobiście przyznam. . . Gdyby doszło do momentu, gdzie się zwiąże, nie potrafiłbym zdradzić kobiety, z którą bym się związał, bo no unicorn. Paradox taki. Tak, ale nie sądzę, żeby nastąpił, a One Night TC leczę one night standami. Piękne. One Night TC leczę one night standami. Kolejna świetna sentencja do zapisania. No, pięknie, to właśnie warto takie mieć patenty. Jeszcze na koniec ja chciałem podziękować wszystkim, którzy są razem z nami na naszej nowej inicjatywie jaką jest Discord. Jakiś czas temu go założyliśmy, chyba parę dni temu już będzie. To szalony czas, to jest o tyle szalony czas, że po prostu traci się poczucie czasu kiedy się tutaj jest. Ja jestem mega zaskoczony tym jak fajnie to wszystko wygląda.
Tutaj wygląda jaka jest aktywność przede wszystkim, no bo ten Discord po prostu żyje i on żyje dosłownie 24 godziny na dobę. Jest nawet nocna zmiana, co mnie bardzo zaskoczyło. Także non stop ktoś jest, rozmawiamy sobie, dyskutujemy i po prostu świetnie się razem bawimy. Także te zaproszenia, które gdzieś tam rozsyłamy, udostępniamy na wykopie czy w innych miejscach, one będą jeszcze przez jakiś czas aktywne. Także jeżeli macie ochotę dołączyć to zapraszamy, wpadajcie. Jeżeli to się okaże dla Was fajna taka przystań w internecie, no to nam też będzie miło poznać Was i porozmawiać z Wami. Ja również jestem pełny podziwu, że tak rickczowe towarzystwo się zebrało. Każdy jest inny, dużo ciekawych rzeczy można usłyszeć w rozmowach, tam się przewijają naprawdę różne poglądy. Dzięki.
i ciekawe info, ale przede wszystkim jak wysoki poziom mają chłopaki. Dla mnie to jest niesamowite, że w tak krótkim czasie taka śmietanka się zebrała. Także dzięki wielkie i pozdrawiam wszystkich z naszego serwera. W opisie filmu będzie link do niego. No, będzie link, także wpadajcie najpierw na ten channel poczekalniowy. Przedstawcie się, kim jesteście, skąd przychodzicie. Powiedzcie nam dwa słowa o sobie, no bo jednak musimy prowadzić jakąś delikatną selekcję, kto wchodzi, a kto nie wchodzi, bo jednak nie możemy zupełnie przypadkowych ludzi wpuszczać, a później wszystko wychodzi w praniu, tak? Albo dla kogoś to jest odpowiednie towarzystwo i z nami się odnajduje, większość osób raczej tak, no albo nie po prostu i wtedy rozchodzimy się w pokoju. Milujcie kolegów, no i uważajcie na siebie. Trzymajcie się. To był zaszczyt. To był zaszczyt. Dzięki.
운동하오. Потому что. . . Znowu brak siłowni, przez to on nabrał masy BDS jest spaślakiem, bo pół życia jak kebabę Budzik na ósmą ranu, by odpalić OnlyFans Spermiarze płacą siano, bo wpadli kurwa w trans Ale to normalna sprawa, by zarabiać na spermiarze Bo dla nich to walka o cipe, dla nich to zabawa Nie bierz tego do głowy, przecież wolno ci być kurwą Pojebaną biurwą to nieśrednio w lecze głowy ci nie urwał Nie będzie tu kultury, bo razem z White'em spaśli śmieci jak baktury do wielkiej tury, odchudzanie już nie działa, a moja tustra we mnie wstawia, że nie wiem gdzie moje pała, ty nie potrzebujesz typa do robienia prania, patrz na dupę przed kamerą i tak możesz zarabiać, nie potrzebujesz chłopa tylko beta-bacoma, tu jesteś silna, niezależna.
Widać to od razu, patrząc na to wszystko to już lepiej walić konia, no bo po co ci królewna, która ciągle wali pocha, a jak jej coś nie wyjdzie, pamięta, że ma pizdę i w domu ma kamerę i zrobi tu karierę, bo ona to, wie co jest siara, wie co chce i będzie to miała, ale nie pracą tylko pizdą na instagramach, wie co jest siara, wie co chce i będzie to miała, chyba że w podkąpieniu jej wstaje, nie ma szada. .