TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Jeszcze raz, ujęcie drugie. Witam w kolejnym odcinku audycji z BlackPiłowani. Moim gościem jest Steve Forester. Program prowadzę ja, Feniks GigaChat. Dzisiaj na przykładzie ostatniego teledysku B2S-a omówimy stan polskiego Białorycerstwa. Cześć, witam wszystkich. I na wstępie chciałem podziękować za ponowne zaproszenie. Chciałem podziękować też wszystkim, którzy wysłuchali naszego pierwszego odcinka. Nie spodziewałem się, że będzie was aż tyle. Bo liczyłem na maksymalnie kilkadziesiąt wyświetleń. A szczególnie chciałem podziękować wszystkim komentującym, bo to naprawdę nam pomaga i daje napęd, żeby starać się i działać dalej. Także dzięki im. Piękne komentarze dla zasięgów. Bump. Tak jest. To też się liczy. Dobra, przejdźmy do twórczości B2S-a. Przyznam się, że dowiedziałem się, kto to jest dopiero jak zaproponowałaś ten temat.
Dla mnie scena rapowa skończyła się na Ryszardzie, który miał szansę uczciwie zarobić. A takie pseudo-murzyńsko go girl rytmy, to w moim odczuciu jakaś aberracja. Hip-hop śpiewany przez grzecznych chłopców, podlizujących się kobietom, porzuconym przez czada. Ja o B2S-ie też się dowiedziałem relatywnie niedawno, bo mam podobne odczucia co do polskiego rapu jak ty. Dla mnie też ta stara scena to jest ten prawdziwy polski rap, ale to jest bardzo ciekawe w którym kierunku to idzie. I ostatnio właśnie miałem, za dwa lata temu, zasugerowało mi Spotify. Młodych polskich raperów. Byłem bardzo sceptyczny, ale przyznam, że z zaciekawieniem sobie przesłuchałem tego co mają do zaoferowania. Niektóre kawałki faktycznie wpadają w ucho, są skoczne, natomiast to już definitywnie nie jest ten rap, który był we wczesnych latach 2000.
Jest to na pewno o wiele bardziej wzorowane, oczywiście zawsze było wzorowane na Ameryce, ale teraz na tej takiej nowej fali wzorowana, więc te wszystkie wzorce sobie przechodzą z tym takim naszym polskim kolorytem. Ale jednym z tych najbardziej prominentnych przedstawicieli jest właśnie B2S i dzisiaj na tapet bierzemy nowy hit, nowy kawałek o tytule B2S. Wyjaśnijmy może o co chodzi. Tak jak powiedzieliśmy, B2S to jest nowy utwór, a wręcz nawet single rapera o pseudonimie B2S. A rapor B2S jest bardzo popularny obecnie w Polsce. Obecnie w Polsce trwcą, głównie wśród młodej i bardzo młodej widowni. W wieku, powiedziałbym, licealnym czy szkoły podstawowej, bo gimnazje zostało zlikwidowane. W liczbach to wygląda tak, że B2S ma grubo ponad milion obserwujących na Instagramie, bo utwory mają dziesiątki milionów wyświetleń na YouTube'ie.
I sama wspomniana B2S-era ma ponad 3,5 miliona wyświetleń już. Więc to też bardzo dużo. No i ten utwór, o którym tu będziemy opowiadać i który będziemy rozpatrywać w szerszym kontekście, wpisuje się po prostu w nurt takiego nowoczesnego popfeminizmu. Najpierw może też takie słowo o samej otoczce, zanim przejdziemy do w ogóle treści, bo tutaj trzeba też powiedzieć sobie, że muzyka rapowa to jest mega lukratywny biznes. A tam, gdzie jest bardzo lukratywny biznes, jest też bardzo duża konkurencja. No i przepisów na słówce w tym temacie jest kilka. Można być takim starym raperem typu TDP i APZ, który ma rzesze w jednych słuchaczy, no ale tego się nie da wykreować, bo trzeba było się urodzić wtedy i wtedy to porzucić.
Można być też na najwyższej fali popularności, czyli na przykład jak Quebona Fide czy Malik Montana. No ale to jest też, to nie jest takie proste, trzeba być po prostu najlepszym, no ale do tego trzeba mieć też super prezencję, bo jednak wszyscy z tych najpopularniejszych twórców dziwnym trafem są też całkiem atrakcyjni fizycznie. Można też celować na odwrót niż to pierwsze, czyli zagospodarować sobie młodą widownię poprzez bycie takim odpowiednikiem nich, czyli na przykład jak powiedzmy Taco Hemingway czy Mata, ale to też jest bardzo wizerunkowa sprawa. Tutaj BDS w ogóle ani nie jest w jednym, ani w drugim, ani w trzeciej kategorii, nigdzie się nie kwalifikuje. On jest z rocznika 98.
No i co do wizerunku to trzeba powiedzieć w proste otwarcie, bo on dodaje też takie zdjęcia zneglizowane ze strzeliakiem z bardzo dużą nadwagą, z poważną otyłością brzuszną, no ma wręcz sporych rozmiarów piersi, o których tam wspomina w tekście BDSiary nawet. Wizerunek nie gra tutaj na korzyść i nie pomaga, ale jeżeli odpowiednio się poprowadzi Marquetti, to wszystko można uratować. I na tyle, na ile sprawdziliśmy jego twórczość wcześniejszą, ale pod względem takich komunikaty, które próbował wysłać do jakichś szerszych widowni, to on miał taką też próbę parę lat temu wypłynięcia na fali body positivity, teraz nie żartuję, chciał autentycznie wzbudzić współczucie z tego względu, że śmiano się z tego, że jest grube, ale to nie wyszło, no bo skończyło się wręcz większą rością drwiny z niego i z różnych środowisk, nie tylko rapowych.
I to jest też ciekawy wątek, którego może tutaj aż bardzo dokładnie nie poruszczymy, ale to jest, on jakby zapomniał, że jest facetem, a facetom nie przysługuje body positivity, tak? Dokładnie. Jak gruby, no to wschodni, a grube to go girl. Dokładnie, tak? No druga prób, ma jeszcze taką drugą próbę wysegnunkową, która była, to było po prostu mówienie o tym, że ma depresję, że cierpi, że miał nieszczęśliwe dzieciństwo, ale to już bez większego echa przeszło, bo nikt się na nim też za bardzo nie wyżywał, bo to też takie kompletnie za słabe, żeby cokolwiek ktoś tym poważniejszego robił, no ale do cztach razy sztuka, tak? Faktycznie. Ludzie od jego wizerunku z wytwórni wpadli na genialny pomysł przy podobaniu się młodym, pewnie też trochę zakompleksionym dziewczynom i to krwiciło.
Ja przeczytam, bo patrzyłem tekst Bdo Eśary i było napisane tak. W dniu Matki na kanale 2115 Gang ukazał się teledysk do utworu o wymownym tytule Bdo Eśara. Bdo Eś i towarzyszącym White 2115 oddają w nim hołd żeńskiej części swojej publiczności. Jestem wychowany przez kobiety. Moi mamie zawdzięczam wszystko, zawdzięczam jej moją emocjonalność, moją wrażliwość, moją wyobraźnię, ale również moją pewność siebie i siłę. Wychowywała mnie razem z babcią i uważam, że moje dziewczyny zrobiły cudowną robotę, wyjaśnia Bdo Eś. Teledysk powstał przy niesamowitej zajawce wszystkich członków ekipy i poczuciu, że nie jest to kolejny zwykły klip, a może pierwszy krok środowiska w dobrą stronę. Ten teledysk dedykujemy pewnym siebie i silnym kobietom, które idą po swoje, powiedział Dybus. No komentarz chyba jest zbędny, już jakby mamy ten background tu zarysowany.
Jeszcze odrobina backgroundu jest taka, że ten utwór był bardzo szumnie zapowiadany, no prawie jak premiera nowego iPhone'a, było całe odliczanie do niego, co do minuty, a poza tym utworem była też wydana okolicznościowa koszulka, chyba nawet w kilku wzorach. I ta koszulka niezbyt się sprzedała dobrze. I tutaj muszę znowu wyrazić uznanie dla specjalistów od marketingu, którzy to wszystko myśleli, bo tak, wykreowali zainteresowanie, zanim cokolwiek w ogóle wyszło. Zmonetyzowali to zainteresowanie, zanim cokolwiek wyszło. Nie sprzedane koszulki się też nie zmarnowały, bo została resztka rozdana za darmo na spotkaniu. Także te osoby, które zapłaciły pełną cenę, mogły się poczuć trochę słabo, no ale co z tego. Ale piosenka okazała się dużym hitem, a do tego, więcej niemniej dzięki temu, że został z tego wykreowany w ogóle viral, taki TikTokowy trend.
I ten trend opiera się na tym, że młode fanki BDS-a nagrywają takie lip synki, ruszają ustami pod treść tego utworu, tańczą do niego. No i tańczą przede wszystkim do takiej, do takiej najbardziej wymownego fragmentu, który jest na początku utworu. Ten tekst tego utworu będziemy brali na warsztat prawie że słowo po słowie. Zaznaczę tylko, że my rozumiemy, czym jest licencja poetika i że tekst piosenki nie będzie oddawał idealnie życia, rzeczywistości, są skróty myślowe i tym podobne sprawy. No niemniej, niemniej jak się wczytuje w ten tekst, bardzo mnie ciekawi, kto jest autorem tego tekstu. Bo myślę, że to mógł jakiś Ghostwriter pisać, bo tu jest wszystko tak idealnie przemyślane i ujęte, że aż ciężko uwierzyć, żeby to mógł być przypadek i takie spontaniczne natchnienie pojedynczego artysty.
Ale ten taki najbardziej popularny fragment to ten. To normalna sprawa, jak się tobie nie chce wstawać, jak masz ochotę na serial, dress, kocyk i kebaba. Nie bierz tego do głowy. Czasem też możesz być mała. Jebać idealne ciała. Tym spermiarzom i tak mała będzie stała. Słuchaj, nie będzie tu cenzury. One mówią plotki, bo zazdroszczą tobie fury. A jak nie masz fury, to zaraz ją będziesz miała. Bo zrobisz, co będziesz chciała, jak stara Bédoïsiara. I tutaj drugi ulubiony fragment, który następuje zaraz po. Ten chyba był najbardziej cytowany. Ty nie potrzebujesz typa, co nie umie zrobić prania. Nie umie zrobić obiadu, kolacji i śniadania. Nie potrzebujesz typa, który po sobie nie zmywa.
Ty to Bédoïsiara, a nie kurwa jego mama. Jak cię frajer nie szanuje, niech wraca, walić konia. No jakby ta piosenka pięknie wpasowuje się w kobiece fantazje o wytresowaniu bad boya, nagrzecznego pieska, który będzie jej przynosił kebaby do łóżka. Ale również to zawiera srogą dawkę rekodtwórczego kopium. Pod tytułem, czad mnie wyruchał i zostawił, więc na mnie nie zasługuje. Jestem silną babką i to ja pogoniłam czada. Niech spierdala. To, że kobiety wymawiają takie bzdety kobietom, to jest jedna sprawa. Przykładem takiej piosenkarki, która produkuje kopium tego typu, jest sanach. Chociaż ona uderza bardziej takie smutne, płaczliwe nuty.
A tak zwani spermiarze, białrycerze, płucujący się do lasek w stylu, zasługujesz na więcej, tak jak tutaj przeczytałeś, podkręcający ich agresywność i złość na mężczyzn, to jest inna para kaloszy. Mi tutaj w tej piosence bardzo podoba się taki wątek ekonomiczny. Pada odniesienie do pracy za dwa razy jakoś. Na początku jest wspomnienie takie. Budzik na siódmą rano, by zarobić trochę kasy. No okej, ale zaraz po tym jest i rozjebać ją. Na buty, torebki i nowe pazy. Co to są te pazy? Pazury. Aha, dobra. Ja tak wnikałem, myślę, o co chodzi. I to mi to świetnie oddaje rzeczywistość, bo dla wielu kobiet pracą ma tylko taką funkcję, żeby zarobić całe pieniądze i całe je wydać na swoje własne przyjemności.
Także to jest punkt. A drugi taki fragment jeszcze, który mi się strasznie podoba pod tym względem. Jak nie masz fury, to ją zaraz będziesz miała. Po prostu. Jak czegoś nie masz, to nie masz. Oczywiście ja wiem, że to jest jeszcze, że to jest licencja poetika, wielkie skróty, to muszę następować, ale nie ma, jak nie masz fury, to ją sobie zarobisz. Albo nie masz fury, to ją sobie kupisz. Nie, nie, nie. To będzie, że ją będziesz miała. Po prostu. Jakby spadnie ci z nieba, no to jest takie półgębkiem przyznanie, że tak naprawdę kobiety raczej dostają samochody niż kupują. Tak jest po prostu bardzo często.
Aczkolwiek są kobiety, które kupują samochody i same ogarniają, ale już tyle razy słyszałem takie historie, nawet niedawno wychodziliśmy ze znajomym tam od niego z bloku i stał wypasiony Mercedes, jakiś tam AMG czy coś, no nowka sztuka, właśnie sportowa wersja. I tak pytałem go, no ale to kto to jeździ tym? On mówi, a tu taka jedna właśnie 18-ka. I to, a no co to, starych ma bogatych chyba. A nie, to chłopaka ma piłkarza Jagiellonii. To jej kupił na 18-kę. Okej, nie mam pytań. Tak, ostatnio ci piłkarze, ich samochody, to jest głośny temat w internecie. Natomiast ten fragment, który był najczęściej cytowany na TikToku, jest fragmentem, który odnosi się do męskiej, nie damskiej, męskiej nieporadności.
Czyli nie potrzebujesz typa, co nie umie zrobić prania, nie umie zrobić obiadu, kolacji i śniadania. Nie potrzebujesz typa, który o sobie nie zmywa, ty to Bdeosiara, a nie kurwa jego mama. No i to było tak dla mnie strasznie zabawne, jak te 13-14-letnie dziewczynki w pokojach swoich rodziców, utrzymywanych przez swoich rodziców, właśnie to mówią z takim wielkim przekonaniem, a niektóre właśnie nie z przekonaniem, ale no musząc cytować to, co on mówi, że było to po prostu taki spory zgrzyt na rzeczywistości. Także bardzo mnie to rozczuliło. No ale to też śmieszne odwrócenie ról. Wiesz, to nie jest do końca odwrócenie ról nawet, bo na tyle, na ile poznałem nasze, jak robię panie, w obecnych czasach, no, jakiekolwiek gotowanie, no, odpada. Zmywanie też właściwie odpada.
Czasami nawet jednorazowe sztuczce, talerzyki są grane, jak nie zmywarka. Pranie no, czasami też odpada. Jest oddawane, oddawane brudne ubranie, są oddawane do prania. Także właściwie prawie, że wszystkie te nawet najbardziej takie domowe czynności kobiet. Już nie mówię nawet, że wykonywane dla mężczyzn, bo o tym w ogóle nawet nie wspominam, bo to jest w ogóle poza tematem, ale nawet wykonywane dla siebie, one już są zbyt dużym wyzwaniem dla kobiet lub nie chcą kobiet je w ogóle robić i po prostu je jakoś tam sobie outsourcują, że tak powiem. Do tego stopnia to już zauważyłem, że powiem tak, młode Ukrainki zatrudniają do sprzedtania starsza Ukraina. Nawet Ukrainki mają swoje Ukrainki. Warszawa 2022. Witam. O jacie.
Ale no, śmiechem żartem, ale nawet na tych prowincjonalnych terenach, tak jak u mnie, to też jest podobnie. Miałem dużo koleżanek, które żyły, znaczy żywiły się może uber-itsem i pyszne. pl i to było główne źródło pożywienia. Tego typu dieta jest normą. Normą też jest dieta pudełkowa lub żywienie się non stop w restauracjach. Praktycznie codziennie. Na to są wydawane jakieś tam całe fortuny, całe prawie wypłaty. Natomiast tak, dieta pudełkowa czasami jest taką, takim pretekstem jest niby, że jest to dieta, czy jakieś tam kwestie prozdrowotne, ale prawda za tym stoi taka, że to jest zwykłe lenistwo totalne.
Ale tak mam wrażenie, bo to też dotyczy różnych sfer społecznych nawet, czy klas, bo to co opisujesz, to z tym się spotkałem raczej w tych niższych warstwach społecznych, do których większość kobiet przynależy, tak jak i mężczyzn. Natomiast też miałem nieraz styczność z takimi bardziej elitarnymi kobietami, jak to mówią, high value women. I tam faktycznie jest gotowane, jest robione jedzenie na bieżąco. Też spotkałem takie dziewczyny, które robiły na przykład jedzenie na dwa dni, porcję sobie śniadanie, obiad, kolacja, wszystko gotowały, różne trzymały w lodówce, żeby lepiej ogarniać, więc też nie do wszystkich kobiet. Nie do wszystkich to dotyczy. No wiesz co, ja miałem inne trochę doświadczenia. Takich kobiet, które by gotowały jakoś bardziej dla siebie, czy nawet dla kogoś.
Może to jest kwestia regionalna, ale tutaj Warszawa z tego raczej nie słynie. A ja właśnie o Warszawie myślałem, bo jak mieszkałem w Warszawie, to dużo takich poznałem, z tym, że to może inne pokolenie, bo to jednak były starsze kobiety, nie wiem, po 30, nawet po 40. Nie, to teraz to już zamarło, to teraz to już nie ma w ogóle o czym mówić. To już myślę, że to w ogóle nie będzie nawet możliwości, żeby to u kogoś, u jakichś kobiet z obecnych pokoleń, żeby to zamarło, bo to się nigdy nie rozwinie. Także no i spadłem też ostatnio na takie krótkie, bardzo ale treściwe przemyślenie.
Co do ogólnie sytuacji i ogólnego zachowania kobiet, ich jakości, jakości związków, jaka z tego wynika, to jak to świadczy o pokoleniu z początka lat 80. , bo to to pokolenie ma córki, które są obecnie takimi kobietami. Należałoby się przyjrzeć bardzo dokładnie, co tam mogło się stać. To może być jeden z trzech najkrótszych rozwiązania zagadki. Ale też jest tak, że wychowuje trochę dom, ale głównie otoczenie i szkoła, powiedzmy, że jednak te zewnętrzne wpływy są dużo silniejsze niż to, co w rodzinnym domu się dzieje. Ja sobie tylko mogę wyobrazić tragedię takich konserwatywnych ojców z zasadami, którzy widzą, co się dzieje z ich córkami. To jest inny rodzaj tragedii niż przegryw, na przykład, ale ból musi być niesamowity.
Sami córki mogą też grać jeszcze przed ojcami, jeżeli mają jeszcze jakieś rysztki skrupułów, albo będą miały z tego tytułu jakieś korzyści, to jeszcze niektóre będą oszczędzać rodziców, ale niektóre nie mają żadnych jakichkolwiek skrupułów w tym wymiarze. Także faktycznie, jak to pseudo Jordan Peterson, bo to nie Jordan Peterson powiedział, że największym kolstwem jest posiadanie córki. Posiadam, polecam to, nie posiadam, nie posiadam córki, ale polecam to przesłuchać, to nagranie, bo jest fantastyczne, jak ktoś parodiuje głos pana Jordana Petersona. No to było chyba rozumiane od zawsze przez wszystkich mężczyzn, dlatego tą preferowaną płcią zazwyczaj jest jednak chłopiec. Tak jak w Chinach na przykład była ostrzejsza polityka dotycząca dzieci, to chłopców się zostawiało, a dziewczynki usuwało.
W Chinach, podobno właśnie miałem myśl ostatnio, że w Chinach kraj chciał się bardzo rozwinąć gospodarczo, a żeby rozwinąć się gospodarczo, trzeba mieć woły robocze, czyli mężczyzn mówiąc brutalnie. Więc preferowaną płcią byli właśnie, i do sukcesu ekonomicznego także rodzin, byli właśnie mężczyźni. Problem w tym, że natura ma jakiś swój balans i musi być też balans płci, i Chiny przeważyły to o wiele za mocno. No i okazało się to, co się okazało, to co mamy też na zachodzie i u nich, że mężczyźni mężczyznami, ale jeżeli ci mężczyźni nie będą ostatecznie tworzyli szczęśliwych związków, no, znakomita większość z kobietami, to dojdzie do społecznej tragedii i załamania tego całego systemu.
Chyba że Chińczycy byli tak bardzo cyniczni, że chcieli skorzystać z tego wzrostu powiedzmy 10-letniego, a dalej niech już będzie co ma być, niech się paliwali po nas choćby potop i już ich to nie obchodzi. No ale nie widać, żeby tych Chińczyków wyrzucali gdzieś poza granicę lub eliminowali ich, nadmiarowych Chińczyków, także chyba skończą sami z własnym większym problemem. Pewnie tak, albo inwazja, mają dwa wyjścia. Tak, Chiny mogą być bardzo chętne do rozpoczęcia wojny z tego tytułu, ponieważ tak zwana siła żywa jest tam pod dostatkiem, podobnie jak w Rosji. Też jest tak, może u nas mało się mówi, ale na granicy rosyjsko-chińskiej jest ogromny właśnie przepływ z Chin do Rosji. Ludność przejmuje całe wioski, osady, miasta nawet i po prostu robią ekspansję na północ.
Więc w domyśle też biorą kobiety stamtąd i jakieś związki mieszane. Tak, słyszałem o tym. Kobiety są bardzo elastyczne pod względem doboru swojego partnera. Są elastyczne w dwie strony, to znaczy są bardzo elastyczne jeżeli ktoś im się spodoba. Kobiety mogą twierdzić, że są na przykład wegankami, czy że mają poglądy lewicowe lub dowolne inne preferencje. Ale na związek, gdy facet jest odpowiednio atrakcyjny, wezmą sobie, ok, może nie jakiegoś zdeklarowanego narodowca, bo aż takich sytuacji raczej nie ma, ale są w stanie naprawdę znieść bardzo wiele i jakoś sobie tą, są w stanie sobie to wytłumaczyć. I są elastyczne też w drugą stronę, jeżeli chodzi o takie związki pragmatyczne.
Tylko te związki są naprawdę tragiczne dla nich, dla tych, którzy wchodzą w tego typu związki, bo kobieta może mieć swoje wymagania, a w związku pragmatycznym być z kimś, kto nie stał nawet koło tych wymagań, ale będzie realizowała swoje potrzeby gdzie indziej. Czyli układ. To odnośnie tego też, co mówisz, tu miałem takie przemyślenia, tak jak starożytni, tak jakby, no nie wiem, z wiekiem się coraz bardziej radykalizuje. Ktoś stawiał posta o Rosji, właśnie o Rosjankach, że jak były mistrzostwa w Rosji, to podobno straszliwie się puszczały właśnie z obcokrajowcami, że normalnie polka pisane przez O to się nie umywa do tego.
I taką miałem myśl, że kurczę, trochę jest tak, że to mężczyźni są obywatelami, faktycznie tą terytorialność i przynależność do państwa, do granic, do religii, do idei, a u kobiet to jest bardzo płynne. Można na przykład zauważyć, jak popularni są Turcy, czy ogólnie Arabowie w Polsce, że wiele kobiet nie ma najmniejszego problemu z przejściem na Islam, gdzie trzeba wyrzec swojej religii, w której było się wychowanym. Tak. Wielu facetów dwa razy by się zastanowiło albo i trzy zanim by przeszło na Islam, żeby z jakąś tam heightnąć się, jakieś, próbowałem wstawić imię teraz typowe arabskiej kobiety, ale nie przychodzi mi z do głowy. Amira jakoś, czy Al-Jazeera, czy coś w tym stylu.
No w każdym razie, tak jak mówi też biologia ewolucyjna, że przez to, że w przeszłości było tyle wojen i tak często były różne plemiona, czy tam kraje podbijane, kobiety brane w niewole jako nałożnice, albo żony, tak, przez zwycięzcę, więc to też mają takie coś wykształcone, no taką łatwość w dopasowywaniu się. Jest takie wyjaśnienie, natomiast bardzo ciekawe jest to, że to wyjaśnienie nie działa tylko w sferze związku damsko-męskich, ale działa też w sferze bardzo ogólnej, życiowej, bardzo pragmatycznej, zupełnie kwestia grup na przykład. Kobiety potrafią zmieniać swoje, w cudzysłowie powiem, zainteresowania, jak rękawiczki. Jednego dnia kobieta interesuje się motocyklami, a drugiego dnia czymś innym i jest w stanie świetnie udawać jakąś fankę, na przykład takiego zespołu.
A propos tych motocykli, to w jakimś takim dalszym towarzystwie ode mnie, nie są to może moje znajomi, ale właśnie była tam dość taka śmieszna sytuacja, jeśli chodzi o cały nasz Blackpill pod względem na przykład demograficznym i pod względem hobby, bo to ta typowa porada redpillowa, żeby sobie znalazł hobby, prowadzi do potwornych tragedii, bo ludzie to biorą naprawdę masowo, ludzie to biorą na serio i próbują dołączać się do jakichś grupek tanecznych, do grupek o chodzeniu w góry i tym podobnym, szukając tam dziewczyny, co w ogóle psuje całe to hobby, całe to zainteresowanie, rozwalanie od środka i tak dalej. No i w klubie motocyklowym, jakimś takim drobnym, nieznanym, było tak, że były aż dwie kobiety.
No i tam najwyraźniej jacyś goście dołączali, wynikały oczywiście z tego totalne, totalne kwasy, doszło chyba do jakiegoś w ogóle rozpadu totalnego tego klubu, bo te kobiety oczywiście też były całkiem zadowolone z tego zainteresowanie nimi i rozpadł się cały jakiś taki kilkunastosobowy klub motocyklowy, ponieważ kobiety po prostu ściągnęły na siebie taką uwagę, że zaburzyły całe lece w grupie. To jest właśnie egzystencja kobiety. Zobaczysz, że jest grupka facetów, co dobrze się bawią i co następuje w jej głowie, żeby tylko zniszczyć i mieć satysfakcję z tego, że się popsuło zabawę. W każdym razie główny tutaj tematem są ci chłopcy albo mężczyźni, którzy nabierają się na te gadki, że hobby pomoże ci znaleźć dziewczynę i tak jak mówisz różne mogą być sytuacje.
Najmniej taką zdaje się drastyczną jest to, że po prostu się ktoś rozczaruje, tak jak bywają takie głosy, że ktoś tam się wymaksował pod względem hobby i główno mu to dało, bo to nie hobby przyciąga. Nie, absolutnie nie. Świetnie napisał ktoś na tagu, niestety nie pominął autora, ale to była taka boleśnie oczywista konkluzja. O tym powiedział, wiesz co będzie jak pójdziesz na siłownię? Pójdziesz na siłownię, odbędziesz te zajęcia, ludzie się rozajdą do siebie do domu i ty rozajdziesz się do siebie do domu. I tyle z tego będzie. Tak.
A też, bo to wynika z faktu, że Red Pill jednak pierze mózgi ludziom twierdząc, że o taka jest psychologia kobiet albo taka, gdzie, no ja teraz mam na myśli książkę Ester Willard, mężczyzna tresowany i Ester mówi wprost, że hobby faceta to jest taki szczegół, który jednak przeszkadza, bo jak on poświęca czas na hobby, to nie zarabia na nią. Więc dziewczyny, które są w związkach, te co sprytniejsze, to tak sterują facetem, żeby uprawiał swoje hobby, ale w rozsądnych ramach.
Mam znajomego takiego, co pierwszy z brzegu przykład, lubi uprawiać sport, konkretnie grać w siatkówkę i bardzo narzeka od kiedy się urodziło mu dziecko, od kiedy ma narzeczoną, że tylko raz w tygodniu może pograć i tak mnie namawia, może byśmy pograli coś tam, ja mówię, słuchaj, no ja gram, kiedy chce sobie wyjdę, pojadę na plażę, z wołem ekipy, my gramy, to ty nie grasz, on tylko raz w tygodniu może, bo tyle ma pozwolone, tyle obowiązków i generalnie to się tyczy wszystkich hobby. Jeżeli to hobby miałoby zajmować za dużo czasu, czy być w kolizji z zarobkami, to tego hobby należy się pozbyć.
Kobiety pod takim względem sterowania, nie tylko hobby, ale w ogóle wszelkimi rzeczami, które mogłyby odwrócić uwagę mężczyzny od dwóch najważniejszych rzeczy, czyli od zarobków i niej, są mistrzyniami i to, to należy powiedzieć. Różne są metody, są metody bezpośrednie, bezpośrednie zakazy, ale są też metody pośrednie, na przykład jakieś zbiegi okoliczności, gdy już mężczyzna gdzieś ma wyjść, albo ułożenie spraw tak, żeby się we wzajemnie wykluczały, albo zarzucenie mężczyzn obowiązkami do tego stopnia, żeby już stać u czas i energię na to, na co innego mogłyby poświęcić i tak dalej, i tak dalej.
Jeszcze wracając do tego Red Pila, może jeszcze o naturze, nie tyle Red Pila, co w ogóle o naturze ludzkiej, bo ludzie to są takie maszynki do przetrwań, po prostu to jest definicja człowieka, jest jednostka, na tym wyrośliśmy, na tym wyrostem gatunów, że przetrwamy, nie ma wody, będziemy je szukać, nie będziemy w stanie je znaleźć, będziemy próbować ją wyssać z ziemi, nie będzie czystej wody, napijemy się na tyle czystej, na ile możemy, no zaszkodzi nam, ale dalej się nie odwodnimy i tak dalej, i tak dalej.
Krótko mówiąc, ludzie często w desperacji łapią się nawet już bez sensownych rzeczy, żeby chociaż psychologicznie się zaspokoić, albo kupić sobie czas, robiąc tą rzecz, żeby może przeczekać do lepszych czasów, aż nadejdzie jakieś nawet słabe rozwiązanie albo realistyczne rozwiązanie. Takim przykrym przykładem jest to, kiedy ludzie chorują i są już na etapie choroby, który już jest bardzo ciężki, wtedy też idą do jakichś znachorów i tym podobnych uzdrawicieli, bo stwierdzają, trudno, może to coś da, może cokolwiek to da, chcę spróbować, nawet wiedząc świadomie, że nie ma to prawa działać. I wydaje mi się, że takim, takim czynnikiem biologicznym, psychicznym, który może pchać człowieka do redpila, może być właśnie to samo. Stwierdzenie, czuję, że gdzieś te rzeczy to brednie, że nie mają sensu, ale spróbuję.
Ludzie mają strasznie mocny taki mechanizm, gdzie wolą robić cokolwiek, nawet jeśli to nie ma sensu, niż nie robić nic. No dokładnie tak jest. A też to redpil nie jest tak, że jest samym ściekiem, bo jest też tam dużo wartościowych rzeczy, z tym że pomieszane z kompletnymi bredniami i jeszcze w amerykańskim stylu, gdzie to jak u nas się próbuje przekładać, to też wychodzi nieraz tragicomicznie te różne porady. Najbardziej niebezpieczne nie są totalne kłamstwa, bo totalne kłamstwa można odrzucić w całości. Najbardziej niebezpieczne są kłamstwa pomieszane z prawdą, ponieważ na podstawie tego, że część jest prawdziwa, ludzie o wiele łatwiej rozciągają na to, że całość jest prawdą i o wiele trudniej jest im porzucić tego typu oglądy.
Wracając do tematu, od którego odpłynęliśmy w bardzo ciekawe różne dygresje, fajny jest też refren Bédoï Chary, bo refren powtarza aż trzykrotnie, to zwrot karefrenu też się powtarza parokrotnie, ale powtarza się jedno zdanie, Bédoï Chary wie co chce i będzie to miało. Bédoï Chary wie co chce i będzie to miało. Bédoï Chary wie co chce i będzie to miało. Najpierw jest strasznie śmieszne ogłoszenie, że Bédoï Chary, że kobieta wie co chce, no raczej nie. Kobieta nigdy, kobieta miał chwilowe kaprysy, chyba że wie co chce, no czyli chce wszystko, na raz. No i drugie, bardzo dobitne, i będzie to miało, i będzie to miało, tak? Tak jak ten samochód, weźmie się nie wiadomo skąd, ale będzie.
Ja tu widzę taki ezoteryczny aspekt, że to są pewnego rodzaju afirmacje, takie powtórzenia, ale też to jest coś, co działa w świecie kobiecym. To nie można zarzucić, że ona nie będzie miała, bo w kobiecym świecie to działa. Jak tysiąc razy powtórzysz, chcę coś tam, tak, i sobie zwizualizujesz, to znajdzie się prędzej czy później kucholt czy inny frajer, co zapewni to, co ona chciała, i ojejku, wszechświat mi to dał. I tu jest to samo, tak? Będziesz miała. To nie jest tak, że wywalczysz to sobie, czy zapracujesz, czy zdobędziesz. Będziesz miała.
Ja zauważyłem, śledząc, bo robię też sobie takie badania terenowe na Instagramie, że śledzę sobie różne popularne i średnio popularne, a także w ogóle niepopularne konta kobiet. I tam się przewija taki motyw dosyć często, motyw przyciągania bogactwa, przyciągania pieniędzy, kreowania bogactwa i tym podobne. No i moje przemyślenie jest właśnie takie, że nie jest to nic dziwnego, no nie jest to zbytnio powszechne, żeby ludzie w społeczeństwie zajmowali się magią, czy jakąś magią rytualną. Jest to raczej bardzo niszowe zajęcie. Natomiast kobiet tego typu kwestie są popularne dosyć. No i klientkami tego typu kursów, no myślę, że są w 99,9% kobiety.
No i w sumie nie można się właśnie dziwić, tak, bo życie kobiety jest już do tego stopnia odrealnione, że nie jest takie jak u mężczyzny, tak. Kiedy jesteśmy mężczyzną i chcemy jakąś rzecz, no to jest to bardzo prosta sprawa. Przeliczenie jest szczypkie. Ile potrzebuję miesięcy do pracować gdzieś tam na etacie, każdy wie, jakie mam możliwości zarobkowe, lub ile będę musiał na to wykonać zleceń w jakiejś własnej działalności. I tutaj to jest takie przeliczenie. Ile razy, ile muszę odłożyć i to jest prosta rytmetyka. Natomiast u kobiety to jest takie bardziej tajemnicze, bo te rzeczy, przedmioty, życie bierze się skądś z jakiegoś niebytu i się formalizuje.
I dla wielu kobiet, ja to całkowicie w sumie rozumiem, że one mogą to wręcz postrzegać w kategoriach magicznych. Rzeczy po prostu się pojawiają. No można powiedzieć, że dochodzi do takiej, do takiej autentycznej materializacji. Natomiast jeżeli chodzi o Bédociarę jeszcze, żeby może zakończyć i podsumować ten temat, no to jest to nie tylko utwór, bo warstwę tekstową już sobie nieźle tutaj poruszyliśmy, chociaż po drodze też jest, pada też sformułowanie, każdy mój białas ma szacunek do kobiet lub jak cię jara bodyshaming, no to wypierdalaj. Także tutaj są, są ujęte inne, inne też takie tego typu wątki, ale to już też sobie poruszyliśmy.
Tutaj na końcu też jest, ostatnie wersje są takie, zamiast pisać, to mówi Bédoje w samosobie, że mam cycki jak laska, to chodź do mamy, dam ci klapsa. No i tutaj można by przejść do omówienia wizualnej części teledysku. Nie wiem, czy obejrzałeś, ale generalnie teledysk jest taką narracją, taką historią o tym, że Bédoes i jego kolega zamieniają się w kobiety.
Bédoes sama w tym teledysku zrobiono taką damską fryzurę, takie dwa koczki, tak że on pod koniec zza okularów właśnie mówi o tym, że chodzi do mamy, czyli on sam o sobie już mówi wręcz jako kobiecie i w teledysku następuje też taki montaż, gdzie w tej samej pozycji, w której on stoi, też jest aktorka, która występuje jakby w jego roli, tak, tak że on już granice między płciami stały się na swój sposób zapalane.
Tak, ale to też jest to, co wcześniej czytałem, to co on sam mówił, tak, że był wychowany przez mamę z babcią, mówi o nich moje dziewczyny i też pojawiają w tekście, zaraz znajdę, takie fragmenty, o, kobiety są wspaniałe, to mi przypomina narzeczona oraz mama, albo bycia mężczyzną nauczyła mnie kobieta. No i w tych fragmentach, no widać symptomy tzw. son hasbenda, czyli syn komęża i no to byłaby nadinterpretacja, gdyby on sam nie wyjaśnił, że faktycznie jest mami synpem i kukiem, można by powiedzieć. I to nie jest tylko skok na kasę, że to jest teraz popularne, tylko on naprawdę tak myśli i też ileś razy już się z tym spotkałem, że te tzw.
dobre matki, co wychowują właśnie takich dobrych synków, że naprawdę przykładają się i do ich edukacji, i do wychowania, to i tak to przynosi więcej krzywdy niż korzyści.
To jest ten brak męskiego wzorca, to jest już tyle, tak, tak wałkowane, aż się przejdzie ten termin, że męski wzorzec, ale jednak kobieta nie zastąpi ojca, matka nie zastąpi ojca i tu jest drastycznie widać w tym, bo ja mam wrażenie takie, jak słyszę te piosenki, widzę tego człowieka, nie jest to do końca mężczyzna w moich oczach, to jest takie coś na granicy i to jest efekt silnej tresury od strony matki, gdzie też parę razy już się z tym spotkałem, jak jest taka gloryfikacja właśnie tej matczynej roli, tego wychowania, to już można wietrzyć problemy, tak, różne wewnętrzne, tak jak zresztą mówiłeś, też miał te epizody depresyjne i inne, a no taka kucholska piosenka, bo nie wiem jak to inaczej nazwać, no to też jest tego symptomem.
To jest jakiś rodzaj zaburzeń, których no już nawet nie chce mi się zgłębiać.
Tak, wydaje mi się, że to właśnie może być głęboko położone w psychice, ponieważ skądż to się wzięło, że on w ogóle wpadł na ten pomysł, że on może nazykać na bodyszejnik jako mężczyzna, także to gdzieś wydaje mi się podobne podłoże, ja zresztą w ramach przygotowywania się do tego odcinka oglądałem jego relacje, gdzie większość relacji właśnie to było, jak share'ował różny tańcer małych dziewczynek do jego piosenki, co było bardzo pocieszne, jak mówiłem, ale też były takie fragmenty, kiedy on coś mówił do kamery, no i na pewno zaciekawił mnie taki jeden fragment, kiedy on powiedział, że słuchajcie, sorry, że tak nagrywam, ale muszę to nagrać, bo źle układają mi się dzisiaj włosy, ale nie mogę ich ułożyć.
I on to powiedział całkowicie na serio do kamery i to jest przecież zachowanie takie w 100% kobiece, jakby mi to nigdy nawet przez myśl nie przeszło, ale on to powiedział i autentycznie gdzieś tam wyraził już na samym początku swojej wypowiedzi, czyli to było dla niego istotne, żeby omówić temat swoich włosów i tego, że mu się nie układają dzisiaj. To jest bardzo mocno właśnie z matki przeniesione. Zauważam często, że w takich rodzinach, tak jak domyślam się, Bedoes pochodzi, jest na śladownictwo i we fryzurach, i w ubiorze. Bardzo ciekawe określenie użyłeś son husband. To będzie na pewno rosło gdzieś tam na sile w nadchodzących latach. Bardzo ciekawe określenie.
Jeszcze jeżeli chodzi o Bedoesa, to Bedoes nagrał taką płytę o tytule Kwiat Polskiej Młodzieży i nagrał tam chyba najpopularniejszy kawałek z tej płyty. Nazywa się Chłopaki nie płaczą. Pewnie nawiązanie tytułem do tytułu filmu, ale cały kawałek opowiada o tym, że warto być wrażliwym i emocjonalnym facetem i warto mówić o tych emocjach i o swoich różnych problemach kobiecie.
I tam jest to nie tylko Bedoes tam występuje, ale chyba jeszcze dwóch innych raperów, a co najmniej jeszcze Tako Hemingway, bo nie wiem czy Kubi producent tam też będzie raperem i ma swoją zwrotkę, dlatego już nie pamiętam, ale wiem, że co najmniej jeszcze Tako Hemingway tam dobitnie w tekście tego utworu jest jakby wyśmiewanie, nie mówienie kobietom o emocjach czy jakieś takie niezwieżanie się.
Także ten człowiek, bo ta płyta wyszła już 3 lata temu, nie nawet 4 lata temu, dawniej, to on musi być święcią o tym przekonany, o tym w co wierzy i co robi, bo ciężko mi jest trochę uwierzyć, żeby to wszystko to była taka poza, ale myślę, że to jest świetnie wykorzystane też przez wytwórnię muzyczną, która to po prostu idealnie się wpisuje w ten cały taki klim społeczny, który mamy, w tego całego takiego ducha epoki. Te fanki są zdecydowanie za młode na feminizm, ale widać już, że wiedzą, o co chodzi w jego takiej wczeskolnej wersji z podstawówki. Powtarzają te wszystkie teksty, one już wszystko wiedzą, co chodzi, a ten kawałek ma szansę stać się takim małym hymnem tej generacji, moim zdaniem.
Ale czy ja wiem, czy za młode na feminizm, jakby no już dziewczynki w podstawówce już w łazienkach robią lody i mają swoje tam różne przygody, więc jak są gotowe do inicjacji seksualnej, to tym bardziej są gotowe na tresurę ideologiczną, właśnie najlepszy moment, żeby przyuczać się. No tak, ja sobie wyobraziłem feminizm jako ideologię, z którą człowiek się zapoznaje, gdzieś tam poznaje jego, jej historię, założenia różnych myślicień prądy. Przez mój jakiś tam ogląd to sobie rozważyłem, natomiast tutaj faktycznie jest kilka tych haseł. Ty jesteś ponad facetem, masz prawo oczekiwać wszystkiego, masz prawo nie dawać nic.
To jest w porządku, możesz robić absolutnie co tylko chcesz, wszystko jest dozwolone, wszystko co ci się nie spodoba, choćby było najzwyklejszym zachowaniem, może być potępione przez całą resztę itd. No to co, temat B2S-a już jest zamknięty, jakby no istnieją rapsy młodych gniewnych, istnieją rapsy mainstreamowe, oskariatowe i jak dzisiaj dowiedzieliśmy też rapsy hymny pochwalne dla kobiet wyzwolonych. A co do rapu romantycznego, jeżeli chodzi o feję, no to ja też polecę jeden utwór, który bardzo mi się podoba i nieraz mnie rozwalił, jak go słuchałem za pierwszym razem z płyty styl życia gnoja, polecam utwór o tytule Tak Bardzo Chcę. A zobaczy sobie, bo nikt nie kojarzy po tytule, sprawdzę sobie potem.
Jest romantycznym, gdzie Peja buduje narrację delikatną, wprowadza klimat i całość znajduje swoje zwieńczenie w pięknym i bardzo rumowym refrenie. No to podsumowując temat B2S-a, dlatego Panie Steve, gdy widzę założyciela drużyny 2115, to już nawet nie chce mi się żygać, to moim rzygom chce się żygać. Do widzenia. Jeszcze na sam koniec, moja osobista prośba o wsparcie audycji. Zupełnie bezkosztowe dla Was słuchacze. Pamiętajcie proszę o łapce w górę, o komentarzu, choćby takim taktycznym bez żadnej treści i oczywiście o subskrypcji, najlepiej z dzwoneczkiem, żeby mieć powiadomienia o nowych odcinkach. Feniks zawsze też rzuca nowy odcinek na wykop, więc proszę Was też o ewentualne prusiki tam.
I słuchajcie, nigdy nie wiecie, czy to Wasz komentarz albo lajk nie wpłynie jakoś na ten tajemniczy algorytm, tak, że podcast zostanie pokazany komuś nowemu. A to może dosłownie uratować komuś życie, bo dzięki nowej świadomości ta osoba nie wejdzie w jakiś toksyczny związek i nie zmarnuje sobie najlepszych lat. No i na koniec, większy nieco apel do tych, którzy nas słuchają i czują, że mogliby też wystąpić, no to prośba, piszcie śmiało do Feniksa na wykopie. On jest bardzo dobrym rozmówcą, z którym można się spotkać na stopie wzajemnego szacunku i zrozumienia z pełnym poszanowaniem Waszej prywatności. Także śmiało proszę pomyślcie o tym, twórzmy coś wspólnie i bądźmy razem. Dzięki. Dzięki, dzięki, dzięki za reklamę.
I faktycznie można pisać na YouTube nawet, można mi wysłać maila na adres feniks-dobrytata. pl. Przepraszam, kto by chciał coś powiedzieć, nawet pokrótce to jak najbardziej możemy się ustawić na rozmowę, a w planach są też live streamy i wtedy będzie można po prostu dzwonić na żywo i trollować albo mówić coś poważnie, co kto lubi. To tyle na dzisiaj i do usłyszenia w następnym odcinku. Z uczuciem najwyższym. .