TRANSKRYPCJA VIDEO
Rafał Otoka-Fronskiewicz opowiada o swoim doświadczeniu związanych z wyborami w Rumunii, gdzie obserwował kampanię wyborczą i jej skutki. Opowiada o zmęczeniu związanych z polityką i liderami, a także o decyzji nieuczestniczenia w wyborach. Wskazuje na manipulacje i działania polityków po wyborach, takie jak wprowadzanie kwot imigracyjnych. Podkreśla swoje osobiste podejście do udziału w wyborach i brak zaufania do polityków.
Rafał Otoka-Fronskiewicz podjął decyzję o nieuczestniczeniu w wyborach z powodów osobistych. Wyraził swoje przekonanie o wolności wyboru dla każdego człowieka. Opisał swoje doświadczenia związane z karierą zawodową, wskazując na znaczenie znajomości i okoliczności dla osiągnięcia sukcesu. Podkreślił, że Nawrocki jest podobnym przykładem, inteligentnym człowiekiem, który osiągnął sukces dzięki swoim umiejętnościom i determinacji.
Podsumowanie: Nawrocki, mężczyzna z Warszawy, zdobył uznanie dzięki swoim działaniom, w tym konfliktom z Kurskim i Kaczyńskim. Jego potencjalna rola jako prezydenta może wpłynąć na przyszłość kraju. Jego różnice w podejściu do polityki w porównaniu z Trzaskowskim i Kaczyńskim są zauważalne.
Podczas przemówienia poruszono tematy związane z finansowaniem, polityką oraz wyborami. Wystąpiono przeciwko establishmentowi politycznemu, zachęcając do poparcia kandydata Nawrockiego. Podkreślono konieczność działania przeciwko systemowi, który nie dba o zwykłych ludzi. Ostrzeżono przed potencjalnymi negatywnymi skutkami wygranej przeciwników. Wnioskowano o zaangażowanie w proces wyborczy i podjęcie działań przeciwko obecnemu porządkowi.
Nie wiem od czego zacząć. Dzień dobry, witam Państwa. Bo jestem troszkę zmęczony ostatnimi dniami od momentu, kiedy to pan Tusk uruchomił bandziorów, takich realnych bandziorów, żeby zaatakować kandydata Nawrockiego. Jestem zmęczony tym, co się wydarzyło w ostatnim tygodniu poprzedzającym to, co się wydarzyło w poniedziałek. Jestem zmęczony głupotą jednego z liderów tak zwanej umownej prawej strony. Jestem generalnie zmęczony, ale postaram się powiedzieć wam parę rzeczy, które w związku z tym pojawiły się w mojej głowie w ciągu ostatnich tygodni. I tak łaziłem z tym, myślałem sobie, dobra może wreszcie gdzieś to nagram. No i to jest ten moment. To jest środygrodnia może jak to puszcza, może to jest czwartek, a może to jest piątek, a być może jest to właśnie piątek przecież, no bo czemu nie wiem w jaki sposób to uruchomię.
Ale zacznę od początku, czyli od wjazdu na Rumunię, do Rumunii, o którym Wam wspominałem, że muszę go stresić. No więc Rumunia to jest ciekawa sytuacja, tak w skrócie, pojechałem tam kilka dni wcześniej, już odbyła się impreza wyborcza. Wynęłem sobie hotel, jak wiecie, moi czytelicy studiów wiedzą o jakichś za psie pieniądze w centrum miasta. No i tam się zalokowałem, fajny połóg się okazał, bardzo czysty, skrótny, właściciel, mega fajny koleś. później się spotkaliśmy jeszcze w ostatnim W ostatnim dniu okazało się, że jest w ogóle narodowcem rumuńskim i przeszedł w związku z tym, żeby się pożegnać ze swoim przyjacielem, który był Marokańczykiem. Taka sytuacja typowa dla wielu innych miejsc, w których to ci ludzie najgorsi, którzy są ksenofobami i niechętni do innych kultur.
W chwili kiedy spotykają człowieka, który ma kulturę i jest po prostu przyjazny oraz inteligentny oraz odbiera to w samych falach, to nagle się okazuje, że nie mają z tym problemu. Czyli tak jak w normalnym świecie. Lewusy głównie spotykają ludzi, którzy ich przyciągają, czyli po prostu ludzi, którzy idą w łatwe zwarcie z nimi, bo jeżeli ktoś jest ofiarą z urodzenia, to prowokuje do ataków, ale to powiem im to sobie. Bukareszt zwiedziłem w ciągu tego pierwszego dnia, nie wiem, jakoś tak szczególnie szeroko, ale cały centrum szedłem i tam jedna rzecz, nie było żadnych plakatów wyborczych. Po jakimś czasie to zauważyłem w ogóle, bo tam w Muzeum Narodowym byłem, Wyszedłem z niego i tak chodziłem i wreszcie. . .
Wreszcie kiedy spotkałem grupkę młodzieży, które zdawało ulotki, stwierdziłem, że to są pierwsze osoby, które napotykały z jakimiś materiałami wyborczymi. Nigdzie nie było billboardów, plakatów, zero. Nie wiem, o co polega, być może to było przecież w Warszawie ten dzień, że z chustem zostało wszystko skasowane, ale myślę, że mogą być też inne powody. No i zaczynamy teraz, przechodzimy do następnej sprawy, czyli do polityki rumuńskiej. Ci młodzi ludzie zostali szybko zastąpieni przez jakąś taką Parkę elegancką, dobrze wykształconą, świetnie mówiącą po angielsku, w różnych innych językach. Ona się okazała Węgierką, demokratką węgierską, przepraszam Rumunką. Cześć, jest samolot jakiś, Leśny Szprzykowski. Okazała się Rumunką z królikości, przedstawiciel inteligencji miejscowej, demokratką. Facet okazał się Węgrem, rumuńskim, w sensie w Rumunii mieszkającym. No i spytałem kim jest ten kandydat. Oni rozdawali ulotki kont kandydata pana Simon.
No po tym jak powiedziała, że ich jest super, najfajniejsze, europejskie itd. itd. No usłyszałem od razu to co w Polsce słyszymy często i okazało się, że pewne kalki są używane w całym tym europejskim grajdołku Ponyżewo. W Niemczech też jak byłem podobne kalki i słyszałem, bo to jak się ogląda telewizja, relacje to nie oddaje żyć coś, na to trzeba pojechać. No więc kalka była taka. Nie będę używał tych wyrazów, które oni używają, bo one są wychwytywane przez krypty. Kobiety nie, w ogóle gardzi. Tak jak u nas, po prostu wiadomo, że konserwatyści gardzą kobietami. Generalnie w związku z tym oni są w związkach małżeńskich, a druga strona nie. Ale okej. Ksenofob oczywiście. Nie lubi waginosceptyków, to jest oczywiste.
Chcę Wielkiej Rumunii, to jest oczywiste, bo jest nacjonalistą, więc musi chcieć Wielkiej Rumunii. Te wszystkie epitety, które u nas były, są używane, u nich jedyne też na kalkę, po prostu mają kalkę, pa, koniec. Nie rozumiałem w ogóle stawiaty z gościem. Tam jeszcze dorzucili, że chcę. . . Wyrzucić z Rumunii Węgrów, mniejszość węgierską oraz zlikwidować szkoły węgierskie, generalnie chcę wojny z Węgrami. Na to się oburzył trochę ten mężczyzna, który stał obok i stwierdził, no nie przesadzę, nie przesadzę, jest po końcu Węgrem, to się dzieje, że jest Węgrem. No po prostu w samej wielkiej Rumunii, ale czy coś za tym idzie, hmmm, zaczęli znać. Więc pytałem go o Orbana, czy nie ma problemu z Orbanem. On mówi, Orban spoko, Orban, ja głosowałem Orbana, powiedział Węgier.
Ale przez węgierski prezydent, premier, cała władza chce wielkich Węgier. Nie, to taki dowciód, jakaś żartobliwa sytuacja. Nie bierz tego poważnie, panie Węgier. I kiedy go dopytałem o pomnik Trianon w samym centrum Budapeszu, zaraz przy Europarlamencie, jak nie byliście w przednym pomniku, a byliście w parlamencie, a ukoło parlamentu w Budapeszcie, koniecznie go zobaczcie, bo to jest, ja o tym kiedyś mówiłem w jakimś programie, taki długi korytarz i są wyryte różne nazwy miejscowości przy całym korytarzu. i tam są polskie miejscowości, słowackie, serbskie, chorwackie i także połowa Rumunii. I mówi tak, ale przecież to ten pomnik pokazuje, że chcecie wrócić tutaj z wielkim megrami i tutaj zarzucasz Rumunom, Wielką Rumunię, nie, nie, nie ma tematu.
Dlaczego o tym mówię? Dzień później, pamiętacie, z poprzedniego PITu poleżałem, a jak nie to się cofnicie, a jak nie się cofniecie, w sensie nie cofniecie się, to tutaj wszystko wam powiem. Spotkałem się z panem Simonem, kandydatem na prezydenta, na takim briefingu prasowym, to było takie małe pomieszczenie, duże jedzenia, pan Simon rozwalony na kanapie leżał, w sensie na fotelu, żartował, dowdziwkował w bluzie Redis Bed, to generalnie było bardzo sympatycznie. I ten temat Węgrów został poruszony, w sensie on poruszył, że no takie, że powiadają o mnie, ale to nie ważne, jest kompletnie, że spytałem jak pamiętacie z poprzedniego PIT-u, co zamierza z tym zrobić, bo jak na mój guz jest to niebezpieczne.
No nie, to jak skończą się wybory, to spotkam się wygrany, jak powiedział sam na tym spotkaniu 90% wygrywa, w ogóle nie ma żadnej możliwości innej, spotkam się z panem Orbanem, obgadamy się, ściskniemy łapy i będzie po temacie. To jest pierwsza rzecz, która zaważyła na wyborach w Rumunii, jak się okazało, o czym za chwilę. Drugą rzeczą, która była podnoszona, to ta strona konserwatywna podnosiła kwestię cenzury, że pan przeciwnik Sejmona chce powiedzieć cenzurę, w sensie mowę nienawiści w Rumunii, ale w sumie się nie za bardzo ktoś tym przejmował, tak tego grają sobie, to nikt w to nie wierzy kompletnie, nie przejmuj się tym. Trzecia rzecz to była kwestia tego, że pang migracyjny wisiał mi nad głową i tu się już przejmowali.
Tu jednak mieli problem, bo jak byłem w tym Bukareszcie, właśnie przez 4 dni spotkałem dwóch kolorowych jeżdżących na skuterkach jakichś z żarciem. Dwóch! W całym centrum. Ponoć gdzieś indziej można spotkać więcej, ale w całym centrum było dwóch. I chyba dwóch albo trzech, którzy byli w marynarkach, widać, że przejechali jakieś biznesy zrobić tam w Rumunii. Ale ten problem migrantów u nich był dość istotny w tych rozmowach. I oni podnosili to w debatach, że tutaj Rumunia jest zagrożona przez ekspansję islamu, jeśli tutaj my nie wygramy. Druga strona mówiła, nie, przestańcie, nie będzie żadnego pakietu migracyjnego, przecież jesteśmy normalni, jesteśmy Europolczykami, dogadaliśmy się z Brukselą. Kojarzycie tę argumentację? że nas to nie dotyczy, przecież my tutaj różne rzeczy nie robiliśmy, w związku z tym nas to nie dotyczy. To był tutaj kolejny temat.
Było jeszcze parę innych pośrednich i mniej istotnych, być może sobie przypomnę, jeśli przywoła pamięć je tutaj na naszą rozmowę, bo się okażą istotne rozmowy, to były te cztery tematy, tak? No jak wiecie, do ostatniego dnia Simon przegrał te wybory, oczywiście mówił o tym, że został oszukany, że wygrał, że przegrał przez oszustwo wyborcze i tak dalej, i tak dalej. Ale prawda jest taka, że o godzinie 15 po południu, czyli na 6 godzin przed końcem wyborów, w Kijikie te wybory trwały w najlepsze, do sztabu, w którym teraz siedziałem, w parlamencie rumuńskim, w Łukaszie, dotarły pierwsze informacje o frekwencji. I się okazało, że tam, gdzie mieszkają Węgrzy, frekwencja jest kosmiczna. Czyli ten pomysł, żeby przestraszyć Węgrów rumuńskich nacjonalizmem, Simona i tych wszystkich prawicowców, Zagrzał, zadziałał.
W finale się okazało, że między innymi dzięki tym Węgrom strona przeciwna ten konkurs wygrała. Druga rzecz była taka, która teraz zrazu żera u nas w Polsce, bo nagrałem ten program na kilka dni przed wyborami, przed drugą turą polskich wyborów i rząd nasz, ten liberalno-europejski grzeje w tej chwili od dwóch dni kwestię głosowania ludzi za granicą. I okazało się, że ci ludzie w większości zagranicy Rumunii zagłosowali przeciw Simonowi, przeciw konserwatyzom i prawicy, w wyniku właśnie tego straszenia, wyłączenia ZUN, zamknięcia granic, tych wszystkich elementów, które u nas są w tej chwili używane. Większość z nich przed wybraniem nie było do pewne, ale frekwencja była tak ogromna, że większość z nich zakresowała przeciw. pani premier Mołdawii nawet zrobiła dodatkowy myk, który Simon wykazał, zresztą to było wyłącznie wiadomo, że tak się dzieje.
Zosadziła Rumunów z Mołdawii z kolei, wynajęła im mieszkania, zameldowała ich i dziesiątki tysięcy ludzi, którzy mieszkali w Mołdawii, przyjechało to karabin sponsorowany przez rząd mołdawski i zagłosowało przeciw konkurencji konserwatywnej. No i po prostu poległ. No i wróciłem stamtąd. Tak na wskutku to mówiłem, a wskutku powiedziałam, tu więcej się rzeczy nie wy. . . znaczy już zdarzyło się wiele rzeczy, ale takich, które można skondensować. w sposób dla Was interesujący i mający znaczenie. Na tym kończymy. No i jak wiecie, to generalnie brałem udział w pierwszej turze. Bo słuchajcie, nie biorę udziału w wyborach generalnie. Tak po prostu nie, przez ostatnie lata nie, bo wszystko co się działo dookoła wskazywało, że po prostu nie należy do naszego wyboru, będzie tylko źle albo gorzej.
Bo PiS Kaczyńskiego za swojej poprzedniej garencji, tej drugiej poprzedniej garencji, wykonał tyle ruchów proeuropejskich przy okazji, znaczy proeuropejskich, antypolskich tak naprawdę, proeuropejskich w sensie takim, że zgadzał się na wszystko, na wszystko co dyktowała Bruksela. W związku z tym nie widziałem różnicy, czy będzie tutaj pan Tusk, czy pan Kaczyński, bo to wyglądało symetrycznie bardzo, tak? Te KPO, te kłótnie, to jest z Europarlamentem, z Unią, z Niemcami, ze wszystkimi. Przy okazji z tych kłótni nic nie wynikało, bo przecież się lasowali baty. Dobra, wnosiłam, nie dam wybory, niech dostaną nauczkę, w sensie, że nie chcę w tym brać udziału, tak? No bo nie, bo to nie ma sensu. Tusk jest jeszcze głupszy od nich, ale po prostu, no, czas jest różnica, po prostu trzeba dać jakiś sobie. . .
intelektualnie, mentalnie odpoczynek, że po prostu nie, nie biorę na karmy kogoś, kto pcha mój kraj w przepaść. Przyjdzie drugi, nie przewidziałam tylko, że będzie pchał tak szybko. No i wiecie co się wydarzyło. Przyszedł pan Tusk, to co robi jest karygodne, to jest absolutnie karygodne. Przyszły wybory, a w pierwszym roku było tyle kandydatów i jeden lepszy od drugiego, że nie wziął udziału w tych wyborach. Bo i tak nie miało to żadnego znaczenia dla nikogo tak naprawdę, że ja, Rafał Otoka-Fronskiewicz nie biorę udziału. Ja wam nie mówiłem, żeby nie chodzić na wybory. Nie mówiłem wam, żeby chodzić, nie mówiłem też, żeby nie chodzić, bo to był mój prywatny wybór, mój. Osobisty. Rafał Otoka-Fronskiewicz nie idzie. Rób sobie co chcesz, jesteś wolnym człowiekiem, ogranicz to program tego, że jesteś wolnym człowiekiem.
Jesteś wolną kobietą, wolne mężczyzną, możesz robić co chcesz, jakiś patafian z internetu, czyli ja, jakiś autorytet wielki z internetu, liderz często sugeruje ku swojemu takiemu. . . nie chcę być dla nikogo autorytetem, bo każdy musi prowadzić swoje życie na własną rękę. W związku z tym, jeżeli pamiętacie, poprzednią kampanię wyborczą i tą kampanię wyborczą, tą prezydencką, ja nikogo nie namawiałem do zostania w domu, a nie dlatego, że. . . późne wybory. To był mój wybór i to ciągle jest mój wybór, to co z tym zrobię. No więc pierwszą, pierwszy etap tej kampanii olałem kompletnie i wróciłem i miałem zamiar, o teraz się wygadałem, miałem, miałem zamiar olać drugą turę także, bo stwierdziłem, że to nie ma najwyższego sensu. I wtedy zaczęły się pojawiać informacje z Rumunii, z której właśnie wróciłem.
Okazało się, że błyskawicznie, ale po prostu w ciągu paru godzin, po tych zagrożonych wyborach, w których przegrał Simon, a wygrał człowiek z drugiej strony, liberał europejski, natychmiast rozpoczęto procedurę wprowadzania do prawa imigrantów, kwot imigracyjnych, tych, których nie miało być, tak? Tych, o których wtedy rządzący, poprzedni, ciągle rządzący teraz, mówi, że nie, nie, nie, my tylko tak sobie wcipkujemy. Natychmiast po wyborach trzeba je doprowadzać, natychmiast. To co mówi Czaskowski Tusk, nie, nie będzie żadnych migrantów, no tak patrzę, wow, czyli tak szybko to przyjdzie. No dobra, patrzymy co będzie dalej. Kilka dni później z Rumunii dobiegła następna informacja, że mowa niechęci, to jest w sposób pojemny, bo to jest minutka nagrania, mowa niechęci też wchodzi na pełne kurtyzanie natychmiast.
W pierwszym tygodniu uruchomili w Rumunii ci Europejczycy, nie, Europejczycy, tak? Cholestę, nie mogę się wyrażać, ostatnio na twittasze jechałem dość ostro, ale nie będę się wyrażał. Europejczycy, rumuńscy natychmiast wrzucili na agendę i zaczęli wprowadzać w życie pak migracyjny i cenzurę. Od razu. I tak sobie siedzę i tak, kurde, no nieźle. I tak słucham tych naszych głupków, o cenzurze liczęli kompletnie, aż wkąd wszedł dzięki lub parlamentsa, nawet pan Trzaskowski powiedział wprost, że tak, cenzura, absolutnie tak, bo cenzura jest bardzo fajna. Dla Europejczyków. No dobra. Widzę sobie dalej spokojnie. W jednym czasie pojawiały się takie różne wybitki i przebitki, bo ja nie oglądam telewizji, wszystko mam w internecie. Z różnych mediów, tych takich rządowych, prorządowych, bo gównione, nie wiem, jakie cudem wyskakują mi na tych wszystkich moich emiterach.
I tam te zasypne elementy układanki, które doprowadziły mnie do sytuacji, w której teraz jestem. Która jest moim zdaniem bardzo fajna i pozytywna, bo otworzyła mi mózg na całkiem nowe możliwości. Autorytety, dziennikarki głównie, ale też dziennikarze, eksperci, profesorowie, docenci, habilitowani, przełożeni przez wszystkie możliwe swoje podwale, oni zaczęli używać znowu, bo tego długo nie słyszałem, ale pamiętam ten język z lat 90. , z lat 10. , z lat ostatnich. W 15. roku to się skończyło, oni dalej z tym jechali, ale po prostu przestało to działać. że ta hołota, tam plebs, Polska i dziadostko, prowincja, niewykształceni, które żyją w socjalu, naszym kosztem, oni zagłosowali tak, że ten Brom, taki wynik, ten Mańcen ma wynik i ten Nawrocki ma taki ch. . . i rzygali na mnie.
No bo ja wiem, że oni rzygają na mnie, bo ja nie jestem ich kumplem, tak? Nie jestem po stronie establishmentu, nie jestem po stronie niczyjej tak naprawdę, dobrze wiecie? Ale tamta strona od zawsze nie brzydziła się takim obrzydliwym podejściem do człowieka. To nie jest zwykła, czyja praca jak ja, tak? Bo oni się nami brzydzą po prostu, rzygają, wymietują nasz widok.
Eee, jakie to obrzydliwe! To dziadostwo, to kołtuneria, ci i ci zacofańcy! Wiecie, nie to, że mnie to jakoś rusza strasznie, po prostu mnie ci ludzie strasznie brzydzą, jak na nich patrzę, jak tak mówią, bo oni wszyscy żyją z naszej pieniędzy, tak? Ci wszyscy eksperci, dziennikarze, profesorowie i inni, tacy po prostu, gdyby zawać im granty z różnego rodzaju endiosów oraz z uczelni, które po prostu nie produkują niczego po prostu bullshitu, bo są w ostatnich gdzieś ławkach w ogóle Środowiska Wyścigu Naukowego. To oni przecież bez tych grantów, płaconych za frajer, po prostu by zdechli po tygodniu. Po tygodniu po prostu by się przewrócili na ulicy i umarli, bo oni czegoś nie podarwią, tak? Tymczasem my, normalni ludzie pracy, do czego przejdę, dlatego jestem lewicowym policystą, bo jestem człowiekiem cholernej pracy.
Przez całe życie ciężko pracowałem, żeby być tak, które teraz siedzi w sobie w ogrodzie i kurde, po prostu móc normalnie żyć. To nie wziął znikąd. Ciężka robota każdego z was, na różne sposoby, tak? Przez ostatnie 30 lat, 20, nie wiem, jak to się staży nam po drugiej stronie. Ale my zapierdzielamy, płacimy podatki, żeby takie syny, które mogły łazić do różnych mediów i mówić o nas jak najgorsze rzeczy, tak? Bo gdybyśmy już zostali płacić podatki, ale nie możemy, bo policja skarbowa, policja, wojsko, zbombardowali by nam domy, zamknęli, gdybyśmy nie płacili podatków. Oni żyją z naszych podatków i nami gardzą. No siews. Pomyślałem sobie, no dobra, zdaję się składać wszystko w taką całość, te rumuńskie przemiany, czyli cenzura oraz. . .
oraz Przybysze, za chwilę jeszcze Zilonuła dogłosili, że to są na pewnej parze, wiecie, ci ludzie. Ale tak sobie myślałem, kurde, dobra, pomyślę w najbliższych dniach, tak niech mi da zmięsza trochę czasu, tych wyborów stało trochę czasu, ja nie mam czasu, ja chcę odpocząć, sobie chcę normalnie żyć, ja nie chcę patrzeć na całe G. No i przyszedł czas poniedziałku, kiedy nagle sobie siedzę wieczorem spokojnie, Wielu z was, którzy obserwują mnie na Twitterze, wiedziało co i widzi teraz i pamięta co się wydarzyło, kiedy ja nagle eksplodowałem kompletnie, wbrew temu co wiele osób pisało, nie, to było całkowicie na trzeźwo, nie było żadnych trunków, drinków, niczego, po prostu siedzę, leci ten tusk, w sensie migawki poszczególne pojawiają i nagle we mnie coś eksplodowało. Bo ten gość, ten nalony oszust, złodziej, bandyta, który należy do tej. . .
Kasty ludzi, którzy przez ostatnie 30 lat dla nas wszystkich i się dorabiali, nie robili nic, nie dołożyli palca do tego, żebyśmy my się wzbogacili, bo nami nas głęboko w***. Nie przebywali się krajem, wyprzedając go na prawo i lewo za psi uj. Ci ludzie nagle. . . używają jakiegoś bandziora z Gdańska, żeby zaatakować kandydata na prezydenta, który jest pan Nawrocki. Prosty chłop, tak? W założeniu on im powie sobie, że to jest prosty chłop. Nawrocki jest takim prostym chłopem jak ja. Chłopem, który rodził się trochę wcześniej, przepraszam, ja się rodziłem wcześniej, on się trochę rodził później, ale całe lata 90. , kiedy to jest, syny, Trzaskowski z Geremkiem, Tusk, Kaczyński, tak, bo to nie ma żadnej różnicy, a cała pływaczna chłota Świetnie sobie funkcjonowała.
Z budżetu państwa, z pieniędzy na partie, z dotacji zagranicznych, z kumpli za granicą, jeździła sobie po świecie, zarabiała pieniądze, paśli się itd. A taki Nawrocki, tak jak ja w tamtych latach, tylko on był trochę mocniejszy, tak jak ja mu powiedziałem, dziesiąte lata, powiem wam o dziesiątych latach. Upada komuna. Ja całkiem dobrze zarabiam, bo wtedy zarabiałem na handlu grami komputerowymi. Jak ktoś pamięta czas, to wie, na czym to polegało. Nie było niczego, w związku z tym ściągałem w jakikolwiek możliwy sposób programy z zagranicy, z zachodu, ze Stanów, od znajomych, skądkolwiek i handlowali mi w Polsce. To było legalne, bo można było pirackimi, nielegalnymi na świecie kopiami u nas handlować. I zarabiałem dobre pieniądze.
Przed 93 rok Zanim się dobył ten rok, pojawiły się nowe prawa, które zabraniały w handlu nielegalnym oprogramowaniem, wtedy już nielegalnym, no i skończył się biznes. No tak sobie stwierdziłem po kilku latach prosperity. Wtedy kończyłem liceum, to było na przełomie liceum i pierwszego roku studiów. Myślałem, dobra, po prostu wysypało się jedno, zrobię coś innego, tak? No i wtedy nagle się okazało, że nie mogę. Po prostu nie mogę, bo gdzie się nie ruszę, to są ludzie starego establishmentu, starej władzy i solidaruchy. KPN, Solidarność, ta cała opozycja nagle zblatowała się ze starą władzą. I oni trzymali wszystkie możliwe rzeczy, na których można było zarabiać.
Tacy ludzie jak ja mogli sobie, nie wiem, pójść rozdawać ulotki, posłać na ulicy, nagabywać, być bramkarzami właśnie w knajpach, być barmanami, zresztą barmanem przez jakiś czas byłem w Łodzi w jednej snajp, i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej. Tacy ludzie jak ja, niezwiązani z establishmentem, nie mający rodziców, tak jak pan Trzaskowski i cała ta reszta hołody, Tutaj takiej pseudo intelektualnej, teraz poza tym, że ma rodziców, są osadzeni w środowisku, to nic im niczego nie wymaga, nie mają nic do zaoferowania, żyją jak pączki w maśle do dzisiaj. Zarówno Kaczyński, Trzaskowski, Tusk, jak cała ta hołota, jak cały ten cholerny establishment, który ciągle rządzi Polską. No i tak, roboty nie ma, znajduje ogłoszenie.
Ja nie wpadłem, że mogę wyjechać do Warszawy, bo myślałem, że po prostu wszyscy tymczasem z Łodzi wyjechali do Warszawy, tak? Nagle Łódź opustoszała. Ja tutaj z Warszawy jechałem w 1999 roku, bo zanim się skapowało, że te ludzie nic nie zrobią, to minęło parę lat. Ja w tym czasie sobie dobrze imprezowałem, bo to było niedrogiem, to był dobry wypowiedź od czasu. W poszukiwaniu pracy można było zapójść do knajpy znajomego, do kogoś na jointa, to robić rzeczy, tak jak po prostu byłem młodym chłopakiem. Znajduje jakieś ogłoszenie, nie wiem w plotek, jakiś przykład ogłoszenia z pracy. Nurgiczno-amerykańska firma poszukuje. . . Pracowników z doświadczeniem. Ja jestem amerykańska, jestem doświadczony, bo już wtedy miałem od 10 lat komputer, świetnie się nim posługiwałem. Powinien coś dla mnie, może coś dla nich.
Mówię, o czym chodzi, o co chodzi. Pojawiam się, a tam siedzą jakieś dwa kalarepiary, jedna kalarepa i koleś kalarepiarz. I się okazuje, że oni w ten sposób, już wtedy było trochę chyba ciężej dla nich. Oni chcieli, żeby został ich akwizytorem, a handlowali jakimś gównem kompletnym, który po prostu nikomu by nie polecił, bo to jest zbrodnia przeciwrozumowi, wciskać ludziom rzeczy, które nie są warte swoich pieniędzy. Jeszcze były emueje, to był taki okres, kiedy wszyscy zarabiali jak tylko mogli, po prostu a gdzie tylko był pieniądz, to się rzucaliśmy. Tu można było zrobić parę złotych, przed jakiś czasem byłem grafikiem komputerowym, robiłem plakaty do kin w Łodzi, przez jakiś czas pracowałem w jakiejś firmie, która robiła neony, po prostu co chwila czegoś się łapałem, żeby zabić gorzej pieniądze.
Tym barmanem byłem, Nawrocki był plonkarzem, później ale to jest ten sam okres, bo ten okres się skończy dopiero z początkiem XXI wieku. No i nagle się dowiaduję, że tacy ludzie jak Nawrocki, czyli normalny chłop, inteligentny, tak jak ja, jakich było cała masa w Polsce, którzy nie mieli szans się dobić nigdzie, bo wszystkie dobre roboty były pozabierane przez ludzi establishmentu, bo tak było w latach 90. Jeżeli nie miałeś kogoś znajomego, to się nigdzie nie dostałeś do roboty. To był lat 90. Początek lat 2000 też tak wyglądał. Przez to, że ja przyjechałem do Warszawy i zacząłem pracę dziennikarską, wynikało z tego, że czystym fartem moja znajoma została zgromadzona przez Hill Kawronę w redakcji jakiegoś kulturalnego portalu. Tego w Internecie nikt nie wiedział w ogóle nic, to był portal kulturalny.
Zgadnijcie, dlaczego to był duży portal, który dobrze płacono, mimo że nikt internetu nie używał. Tak, zagadka dla was. Dla mnie dość oczywiste, że się okazało po jakimś czasie. Ale! Ciąg kazało, że Chirag Vrona się dowiedział, że jest taki koleś w Warszawie, przyjechał, o którym on słyszał, że on ma największy w Polsce poradnik hodowcy marihuany w internecie. Więc w związku z tym mnie zawezło na spotkanie, się mnie strasznie od razu polubił, jak to Chirag i zatrudnił mnie do pracy, tak? Znajomości, rozumiecie? Jak to w sumie znaczy jakaś dymlina znajomość, bo to dzisiaj jak ktoś ma, nie wiem, poradnik hodowcy w internecie, no wszyscy mają, tak? Wtedy ja miałem jednoduchy w Polsce w ogóle, to jest inna sprawa. Ale przez znajomości, przez moją znajomą, dostałem się do jakiejś tam redakcji.
I tak zacząłem moją karierę dziennikarską w Warszawie. Jeszcze jakieś drobne rzeczy robiłem w Łodzi, jeszcze zdalnie itd. Ale żeby dostać się tutaj do środka, do jądra ciemności, a czy do jądra dobrotliwości tak naprawdę, bo ja w 2000 roku zarabiałem 3000 złotych. Jak się okazuje po latach to było ogromne pieniądze wtedy, i później po prostu było mniej lub więcej, ale generalnie poza tym do tego nie schodziłem. Bez znajomości pracy nie było. Dlaczego o tym wszystkim mówię? Bo Nawrocki jest takim samym przykładem jak ja. Inteligentny chłopak, jak wiecie doktor, ja się nie zrobiłem nigdy doktora, bo nie zezwoliłem na to, żeby mieć jakieś tytuły doktorskie, ale tak.
Inteligentny chłopak, który skończył jako doktor, który nie miał żadnych szans, bo nie był z establishmentu, robił co tylko mógł, żeby dożyć do pierwszego albo do dwudziestego piątego, wiele lat się zdarzało, że od pół miesiąca też nie miałem nic do jedzenia. Bo jestem tym bumerem, który po prostu wow, załapał się na ogromny sukces transformacji i po prostu żył jak pączek w maśle. Ale tak nie było. I to jest Stan Nawrocki, który jest inteligentnym mężczyźniem z blokowiska, bez żadnych szans, nie ma znajomości, pojezd jakiejś robotniczej pewnie rodziny, nie wiem, podejrzewam, tak wygląda, że to jest pierwszy pokolenie w butach, które cokolwiek osiągnęło w życiu. Jej rodzice pewnie byli ubodzy, tak jak moi. Mój ojciec był robotnikiem, matka inteligentką, taka roboczo-chłopska rodzina u mnie była. I ten gość też.
inteligentny, z możliwościami intelektualnymi, który mógłby zrobić wiele rzeczy, ale nie może, bo nigdzie nie dostanie pracy. W związku z tym zatrudnia się w dyskotekach, jako bramkarz, przy okazji jest łobuzem. Nie no, łobuzem, ja się nie stukałem nigdy na ustawkach, bo jestem za słaby w Teglowski, ale on po prostu się stukał, bo chodził na siłownię. Normalny kurwa gość z tamtych czasów. Wtedy po prostu większość facetów w moim wieku była wysportowana, jeżeli inni ćpała. Tak jak ja, robiła wszystko, żeby przeżyć na różne sposoby. I to jest ten Nawrocki, który przeszedł cały taki szlak bojowy od zera do szefa IPL-a, a teraz do kandydata prezydenta. I dlaczego mnie tak to wszystko po prostu brzydzi? Bo takie syny jak Tusk, jak Trzaskowski, Gremki, to są chłota, która do dziś rządzi krajem w chwili, kiedy my, normalni ludzie.
. . z proletariatu, zażynaliśmy się, żeby zdobyć parę złotych, żeby przeżyć do kolejnego dnia, nie do miesiąca, tylko do kolejnego dnia. Oni, kiedy Nawrocki ochraniał te kluby, oni siedzieli w środku i oni robili deale, te, skurwysy, nie? Z mafiozami, z bandytami, z hochsztaplerami, z pseudobiznesmezami i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej, z kierdoloną mafią. Przez całe lata 90. Niech nie pierdoli mi taki kurwa Trzaskowski, że on 30 lat temu walczył o demokrację i robił wszystko, że w Polsce było lepiej, życie, żeby była demokracja i Europa. Tak, on to zupełnie robił, tylko że nie miał pogardzeń. Do dzisiaj mu to zostało. Zobaczcie jego pysk. I na pysk większości tych polityków, włącznie z Kaczyńskim, na pyski tych ludzi jak oni nami gardzą, zwykłymi ludźmi.
Jak Oni gardzą, dlatego że oni wtedy siedzieli przy stołach, robili deale, na których zarabiali miliony złotych, już nowych złotych, nie starych, kiedy trzeba było zapaczka zapalić parę milionów złotych, a nowych złotych z mafiozami. I oni nagle robią problem, że koleś, kuwa, stał na bramce w chwili, kiedy oni te deale robili, bo nie miało na żarcie po prostu. Bo co, bo Nawrocki sobie stał na bramce, bo taki miał połysk na życie? Nie, innego pomysłu nie mógł mieć po prostu. On ochraniał ich dziedowskie interesy. I on nagle postawił na człowieka, który mimo tego, że zepchnęli miliony Polaków gdzieś poza kurwa w ogóle jakiś margines społeczny, bo tak miliony Polaków żyło, ja jestem z Łodzi, tam nagle setki tysięcy ludzi trafiło na bruk. Moja matka, sąsiadka, inne osoby wokół po prostu były totalne bezrobocie.
Jak przyjechałem do Warszawy było 20% bezrobocia w Warszawie. U nas ogólnie, nie wiem ile, prawie dwa razy tyle albo jak więcej. I ci ludzie, którzy kosztem nas. . . proletariatu żyli i żyją jak pączki w maśle nagle robią scenę z powodu tego, że jakaś hołota nieautoryzowana spoza ich kręgu kulturowego ma szansę, w ogóle nie to, że szansą, nie ma szans on sobie wymyślił, że będzie prezydentem natomiast jak już maciasz wy co tu. . . i robią wszystko, żeby tak się stało, żeby nie został prezydentem no i to jest taka historia, którą po prostu chciałem wam przekazać Potomnym, bo Trzaskowski już dzisiaj powiedział, że prowadzi cenzurę, tak? Wiadomo z doświadczeń rumuńskich, że emigranci pojadą po całości. Ilony Łatke powiedział, że po całości. I tak myślę na koniec nas umówmy dzisiejsze nasze spotkanie.
Dlaczego tak się zakurmiłem w poniedziałek? Bo ja w poniedziałek, jak ten Tusk wyszedł, sobie przypomniałem, jakie to są gnidy, jakie to są szmaty, jakie to są skurwysyny. które zrobią, które gardzą nami, po prostu nami, proletariacem, gardzą. I to, że my nie będziemy mieli na rachunki, na prąd stracimy domy, mieszkania, wszystko, czego zrobiliśmy, powiem to piździe głęboko, bo to przecież my jesteśmy na nich śmieciami kompletnymi. A dlaczego tak się stanie? To posłuchajcie teraz, bo jest końcówka tego programu, bo tak się jakoś skontentowałem w krótkim czasie, jakby się stanowić w ten sposób. Bo zacznijmy od mowy nienawiści.
Tak jak ten Trzaskowski powiedział o trybu nienawiści, tam Mencen go nieporadnie starał się dopytywać, bo w ogóle to jest to, kim się okazał Mencen, to w ogóle zostawmy inne tam w ogóle sytuacji, bo się za mnie kuco poobrażają, mimo że mam tak głęboko w dupie, że się na mnie porażacie, bo jak jesteście głupi, to po prostu umrzejcie. Może to mydne? Mowa nienawiści w moim przypadku, stwierdzam na siebie, co ona oznacza? Że mnie można pozbawić dochodów. Ja też bym mi kanał na tłupce zamknął na przykład. Miałem ostatni przykład z krasnalem ogrodowym, który wytoczył mi proces. Ja na ten proces wydałem tyle pieniędzy, że się bał, nie przewróciłem. Jeżeli taki proces ktoś mi wytoczy 10, 15, 20 lat, ja po prostu zdechnę.
Żadne pieniądze nie będę miał poświęcić na to, żeby się ochronić, zabezpieczyć, tylko te z płystydy mnie zniszczą. No dobra, to w takim razie dajmy tego, że mowie nienawiści mogą włączyć techniczny na przykład mi kanał na internecie, ten, z którym się komunikujemy. No to bez tych różnych procesów zamykają kanał, zamykają jeden, drugi, wszystkie socjale mi zamykają, bo nie mam prawa, bo jestem nienawistnikiem, w ich przekonaniu oczywiście i tracę źródła zarobkowania. Mmm. . . Przychodzi zielony ład i niebieski ład, bo niebieski też już chodzi. O czym mówiłem na Twitterze od dwóch lat przynajmniej, nie od roku i wiele co mi się śmiało. Przychodzi zielono-niebieski ład, podnoszę rachunki tak, że ja nie mając pieniędzy na życie, dostaję jeszcze rachunki takie, żeby na dom mnie nie stać, w związku z tym ten dom tracę.
Już dodaję do tego, że pojawiają się wszędzie kolorowni, którzy ten dom z chęcią przejmą, ale to już będzie poza moją rezydencją, bo to będzie mój dom itd. Ale jadę do miasta, żeby jakiś pieniądz zarobić, bo w mieście jest łatwiej zarabiać i tam się stykam z hałastą migrantów, którzy, jeżeli nawet pracują, to za psiuj, w związku z tym ja sobie nie dam rady, bo nie ma mnie pięćdziesięciu ziomków z Etiopii, którzy spółkują ze sobą finansowo, jakoś się Zawęzliczają, jestem sam, mam rodzinę, ale jestem sam. Moi rodzice pomierali, nie od kogo pomierali, nie mam znajomych biznesmenów, itd. itd. Wbrew temu, co wielu synów o mnie wypisuje w internecie, nagle po prostu kończę się. Pyk, nie mam mnie. I tak sobie ktoś pewnie pomyśle, ale to taka. . .
Ale ja nie jestem youtuberem, ale to w dupie. Tak? No to posłuchaj, moi drogi. Jeżeli masz jakikolwiek biznes, knajp, nie wiem, kino, masz jakąkolwiek firmę w Polsce, nie musisz być tak zwanym prawakiem, żeby to stracić. Możesz być nawet lewakiem, żeby to stracić, a lewacy wiedzą, o czym teraz powiem. Możesz być liberałem, żeby to stracić, bo jeżeli masz jakiś fajny biznesik, to wystarczy, że ci wyślą kogokolwiek, jakąś dziunię, jakiegoś typa. który będzie chciał się zatrudnić, ty powiesz, że nie, bo nie masz miejsc, nie pasuje, a on wtedy powie tak o, wysoki sądzie, ten człowiek nie chciałem przyjąć do pracy z powodów ideologicznych. Jeszcze dodadzą, co nie będzie prawdą, ale udowodnię to sądzie, nazwał mnie weginosteptykiem, nie spodobał się mu mój ubiór, mówił źle o na przykład jakichś obostrzeniach rządowych, które ja szanuję, on ich nie szanuje.
Jesteś w dupie. Nie wyjdziesz z sądów. Stracisz pracę, stracisz biznes, stracisz wszystko. Ktoś ci go przejmie oczywiście, kto go nasmał takiego synu, ale po prostu nawet nie trzeba nasmać, bo te postacie, które widzicie w telewizji, te całe strajki jakieś drogowe, planeta płonie i tak dalej, przecież to są imbecyle, skończenie to się wyobrażają o byle co. Więc mogą się wyobrazić o byle co. I wylecicie ze swoich posadek, które sami stworzyliście, stracicie wszystko, co zrobiliście w życiu i razem ze mną będziecie w miastach szukać chleba, tak? To jest taka sytuacja. Do tego dochodzą rachunki za prąd, to jeżeli zostanie przegłosowany prezydent, który najpierw mówi o mowie nienawiści, mówi tak nie, nie, tak, rezerwuje, nie, nie, nie, to to zielony ład się skończył, a on się kurwa nie skończył.
Bo gdyby się skończył, to już dzisiaj by wam rachunki spadły o 60%, bo tyle te syny z Brukseli i z polskiego rządu kradną w naszych rachunkach za prąd dla wielkiej. Unii. No, to macie dwa płyty programu. Ciapaci to jest tylko zarażenie w postaci takiej, że nie zdobędziecie żadnej pracy, nawet najsłabszej. Tak to widzę.
No więc jeżeli jesteś człowiekiem, który gardzi pospólstwem, proletariatem, albo ma się jakiegoś lepszego i myślisz, że to cię nie dotyczy, o czym mówiłem, bo ty jesteś kimś iber, tak jak Trzaskowski, tak jak Kaczyński, tak jak Tusk, tak jak cała ta hołota polityczna, ten cały nasz mainstream, ci dziennikarze, dziennikarki, eksperci, jeżeli należysz do tej grupy, oddaj głos na tego Rafałka z Warszawy, oddaj, po prostu oddaj, bo to jest twój człowiek, zapyta nim, na kim jesteś w etapie jego przewodu pogardowego, może jesteś wysoko, w związku z tym dotknij się na samym końcu do tego, co mówię, jesteś na końcu, jak wspomniałem, zwykła konkurencja albo ktokolwiek, kto będzie chciał się zabrać w firmę, zapierdoli cię tym sposobem na amen, o którym przed chwilą mówiłem. No.
A jeżeli jesteś proletariatem, który żyje z pracy własnych rąk, nie bierz dotacji, bo ja wiem, że razemki mogą sobie pierdolić o tym, że nie poprą w czosnkowskiego, bo on ich urodził. Te syny pójdą go poprzeć, bo żyją z dotacji. Nie zarabiają z ciebie pieniędzy. Żyją z NGO, z pieniędzy za granicę. Na tym polega różnica z nami, że my, normalni ludzie, nie mamy pieniędzy, które nam Unia zapłaci. Nie, oni mają. Nie ma pieniędzy z rządu, który na to płaci, niezależnie jaki to jest rząd, bo zapisu też na przykład wielu ludzi było na czarnych listach, bo nawet jak byli prawicowi konserwatywni, nie, nie, on jest za mało prawicowy, za mało konserwatywny, więc po prostu skreśla.
To jest taki list? A Gnicki w tym czasie płaci różnym NGO-som lewicowym krytyce politycznej, która i bez polskich pieniędzy zarabia ciężkie miliony dolarów za granicę. Tak to wygląda, moi drodzy, po prostu ten system tak wygląda. I teraz tak, pojawi się ten Nawrocki, dlaczego wracam do niego, bo to nie jest tak, że to jest agitka za Nawrockim. To jest agitka za nami wszystkimi, którzy są normalnie funkcjonującymi, uczciwymi ludźmi.
Bo ten Nawrocki, ja dwa tygodnie temu wyłoniłem materiał o nim, tak się stawiałem, co tu się dzieje, dlaczego z tą kamerką tak źle poszło? Ale teraz, żeby był taki szerszy obraz, bo dzisiaj Nawrocki z bluzgał Kurskiego, który powiedział, o, ty, ja wracam, wracam, bo Nawrocki wygrywa, dostał kopa w D od Nawrockiego, wiem o coraz większych konfliktach między Kaczyńskim a Nawrockim, między ludźmi Kaczyńskiego i Nawrockiego i ten chłopak z frontu. którego Kaczyński namaścił nieopatrznie, moim zdaniem, całkiem na prezydenta, ma ogromne szanse stać się człowiekiem, który w jakikolwiek sposób zabezpieczy naszą przyszłość, najbliższe kilka lat przynajmniej, tak? Bo on, w przeciwieństwie do Trzaskowskiego, Mencena, tak, do Mencena też, Kaczyńskiego, to nie jest chłopak o tradycjach inteligenckich, rodzinnych, wielopokoleniowych, czym się. . . Cała ta trójka, którą wspomniałem, nie, to jest taki opas stworzony tu jak my.
Porównywać go można tylko do Tuska, który też pochodzi z Hołoty i jest Hołotą, do dzisiaj jest gangsterem. Dlatego ja świetnie rozumiem temat gangsterki, bo jest po prostu niebanym gangsterem, gangusem. Wcześniej był gangusem takim kibolskim, co zarzuca czy narodzkiemu, a teraz jest gangusem politycznym. Więc powiem tak, nawet jeśli okaże się, że się mylę, to i tak mamy przynajmniej dwa lata na to, żeby jakaś kongresja polityczna, w czasie kiedy Nawrocki będzie pilnował Żyrandola i ustaw narzucanych przez Platformę, nie przepuści cenzury, nie przepuści wyższych rachunków, nie przepuści ludzi z zagranicy, mówiąc zagoględnie, będzie blokował wszystko to, co zniszczyć, bo on już kompletnie narzędze stabilizmu, a nie to, że będzie zajebiście sobie dalej żył, to ja jestem skłonny w to pójść.
żeby przez dwa lata poobserwować gościa, jeżeli spietali robotę, to i tak na pewno później niż ten przygub Rafałek z Warszawą o Krakowa, bo nie wiem skąd on w końcu jest. Dlatego też postanowiłem pójść na te wybory i wesprzeć tego Nawalskiego i dzisiaj po raz pierwszy w historii programu, bo nigdy to nie robiłem, Namawiam Was serdecznie, jeżeli jesteście ludźmi, którzy. . . Są z prawa, z lewa, ale są uczciwi, a wiem, że większość moich widzów, zresztą tych, którzy oglądają to dla beki oraz zezowaty, gruby prosiak siedzi i coś pierdoli. Jeżeli jesteście normalnymi ludźmi, to oglądajmy ten program, bo myślą podobnie do mnie i idźcie na wybory. I zaznóżcie tego Noworodzkiego, bo to jest nasza jedyna szansa. Jeśli wygra ten establishment intelektualno-inteligencko-pierdziawkowy, oni nas zapierdolą. Po prostu, kurwa, umrzemy.
A ten ganguz jak go określają, tak jak nas wszystkich określają, ciemnogród, prestacje, hołota, wymiotują zaraz. Oni nie gardzą na praskin. Oni gardzą wszystkimi ludźmi, którzy nie zaapali się z nimi, bo nie chcieli w większości przypadków, na ogromne pieniądze, które są ściśnięte z Polski w ciągu ostatnich 30 lat przez sprzedaż fabryk. Z usuwaniem pracowników te śmiecie to my. Te śmiecie, które wyrzucali z pracy, to my. I jeżeli pozwolimy na zamknięcie tego systemu, jesteśmy dla nich śmieciami. Nie będą patrzyli, że pani traci dom, pan traci mieszkanie, ty tracisz pracę, firmę, samochód, cokolwiek, bo jesteś dla nich zwykłym śmieciem. Więc pokażmy im, jakimi śmieciami oni są i zróbmy wszystko, żeby ten syn z Krakowa Warszawy, nie dostał pełni władzy razem z Gangusem w struniu miasta, który nazywa się Watusk. To wszystko na dzisiaj.
Dziękuję Państwu serdecznie. Myślę, że wszystkie tematy poruszyłem. A teraz będę musiał już kończyć. Do widzenia. Nie będzie listy sponsorów, a może i będzie, gdyż to jest środek tygodnia. A może zrobię to w piątek. Nie wiem, kiedy dopuszczę. Ale kur. . . mam takie ciśnienie, że opuszczę zaraz. Trzymajcie się bardzo. .
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.