TRANSKRYPCJA VIDEO
Oglądaj, jak nasz mówca omawia niedawne komentarze Manfreda Webera, niemieckiego polityka, na temat Polski i rządzącej partii PiS. Krytykuje on arogancję Webera i oskarża go o deklarowanie wojny polskiemu rządowi. Film zawiera również odniesienia do historycznych wydarzeń z udziałem Niemiec i Polski, takich jak rozbiorów Polski i Powstania Warszawskiego. Zwraca uwagę na kwestie związane z polityką energetyczną Polski i krytykuje działania Niemiec w budowie gazociągów Nord Stream i terminalu gazowego bez konsultacji z Polską. Podkreśla znaczenie Grupy Wyszehradzkiej (V4) i potrzebę jedności w obrębie grupy. Film porusza również temat germanizacji Europy i krytykuje opozycję za priorytetowe traktowanie interesów niemieckich. Wreszcie, omawia popularność pewnej piosenki w Polsce i wspomina o nieprzyjemnym dźwięku i potrzebie jasnej reakcji. Zakończenie filmu to podziękowania i pożegnania, z informacją, że jest godzina 13:00.
Łukasz Jankowski, witam państwa raz jeszcze i będę pytał, a będę pytał redaktora Piotra Cywińskiego, Tygodnik Sieci, Portal w Polityce. Dzień dobry, panie redaktorze. Witam serdecznie. Będę pytał o Niemcy, bo pan redaktor wiele lat w Niemczech jako dziennikarz, jako korespondent spędził. . . Czwierć wieku. Czwierć wieku. Można poznać naszych zachodnich sąsiadów. Można. O co właśnie miał na myśli Manfred Weber, lider i przewódca europejskich hadeków polityki niemieckiej, oczywiście kiedy mówił, że PiS to jest jego wróg i że jego partia europejska będzie zwalczać. Polski rząd. To co ma na myśli taki niemiecki poet kiedy to mówi. A dokładnie to co powiedział to jest polityczne wykolejenie.
Ja nie widzę powodu żeby ważyć słowa tym bardziej, że to nie pierwsza taka wypowiedź co trzeba by dodać nie tylko przewodniczącego tak zwanych ludowców z EPL, ale także wiceprzewodniczącego chadeckiej partii CSU, czyli współrządzącej w Niemczech u boku siostrzanej partii CDU w przeszłości przez wiele lat, no a obecnie zasiadający w ławach opozycji. pozycji. Ja przypomnę, że między innymi bodaj w czerwcu Weber udzielił wywiadu dla Frankfurta Allgemeine Zeitung i stwierdził, że wprost przeliczy na zmianę władz w Polsce, że jego ugrupowanie jest jedyną siłą, to są jego słowa, która może poprowadzić nasz kraj z powrotem do Europy. No i w ogóle jak powiedział wraz ze swoim ugrupowaniem buduje zaporę ogniową naprzeciw PiS. No jest to najkrócej mówiąc buta, pycha, arogancja, bezczelność.
No a teraz wręcz wypowiedzenie no wojny polskiemu rządowi. Niemcy już nieraz wprowadzali nas, że tak powiem, że użyję jego słów do Europy. począwszy od dzielenia się Polską z Rosjanami i Austriakami, przez Bismarkowskie Rugi, przez wynaradawianie okupowanego przez nich kraju. Wreszcie po napaść 1 września 1939 roku, będziemy obchodzili rocznicę tę smutną, w naszych dziejach, wymordowanie 1 Piątej naszego narodu, złupienie i zrujnowanie naszego kraju, bo tak to w istocie rzeczy, bez owijania w Pawełny. było to wszystko co w tej chwili się wydarza co co przepraszam za określenie wydzielać z siebie pan Weber trzeba odbierać w określonym kontekście bo oto Niemcy kraj z siłą narzuconą demokracją przez aliantów po ich klęsce wywołanej przez nich II Wojny Światowej ze strukturą państwa federalistycznego z narzuconą im konstytucją.
No chcę pouczać nas Polaków o demokracji. No to w ogóle w głowie się nie mieści kraj, który jako pierwszy w Europie uchwalił Konstytucję 3 maja o najdłuższej w historii tradycji swobód obywatelskich. No i i co też trzeba przypomnieć kraj, który poprzez Ruch Solidarności utorował samym Niemcom drogę do zjednoczenia. Wracając do tej kuriozalnej wypowiedzi, nie pierwszej, jak już mówiłem, pana Webera. Dzieje się to w chwili obchodów Powstania Warszawskiego. Rzezi dokonanej przez Niemców na ludności cywilnej woli i ochoty. No, że wspomnę ten skrupulatnie wykonywany rozkaz z 44 roku. Każdego mieszkańca Warszawy należy zabić, niewolną. brać żadnych jeńców, a Warszawa ma być zrównana z ziemią. Taki był dosłownie rozkaz.
No i pan Weber, potomek naszych ojców i naszych matek, że wspomnę tytuł teleserialu, no ma czelność nie tylko ingerowania w wewnętrzne sprawy naszego kraju, no łamania wszelkich zasad koegzystencji niezależnych państw, ale także no usiłowania urządzania naszego kraju po swojemu, na niemiecką modłę. Ja myślę, że tu musimy spojrzeć na powody, które są bardzo czytelne i bardzo proste. Z chwilą objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość skończyło się traktowanie Polski jak XVII Landu Bundesrepubliki. Tyle że wiemy także na gorszych zasadach. No i jako takiego rezerwaru, rezerwuaru, przepraszam, taniej siły roboczej czy rynku zbytu dla towarów made in Germany. No skończyło się to bezwolne podporządkowanie dezyderatom z Berlina. Polska. rośnie w siłę, tak pod względem gospodarczym, jak i obronnym. Niemcy to widzą. Rośnie znaczenie naszego kraju w Europie.
No i Niemcy dziś wychodzą ze skóry, aby do tego po prostu nie dopuścić. Stąd ta polityka. polityczna kanonada to otwarte wspieranie w tym jak wiemy finansowe. polskiej opozycji, stąd te zorganizowane akcje sprzeciwu wobec kluczowych inwestycji gospodarczych polskiego rządu, jak np. rozbudowa Świnoujskiego Portu, zarówno gazoportu, jak i portu kontenerowego, regulacja Odry dla umożliwienia żeglugi towarowej, czy np. budowy centralnego portu komunikacyjnego, nie wspomnę o energetyce jądrowej. były uruchomione wszelkie siły, od organizacji społecznych, władz samorządowych po Europarlament. od stowarzyszeń ekologicznych po takich deputowanych w Bruksyliach sam Weber z e. p. l. jak na przykład posłanka Hannah Neumann z Grupy Zielonych albo na przykład poseł Rainer Sauerwein to jest szef stowarzyszenia, uwaga to się tak nazywa po niemiecku Bürgerinitiative Lebensraum for Pomerania.
To znaczy samo to określenie Lebensraum powoduje, że nie tylko nam Polakom może cierpnąć skóra na plecach, no bo nie wiem czy już parokrotnie No budowali sobie tę przestrzeń życiową, bo to znaczy Lebensraum i usiłowali wprowadzać ludność podbitych państw Europy, czy wprowadzać do Europy, przepraszam za tę złośliwość, ale poprzez kominy w Auschwitz i nie tylko. Właściwie należałoby odpowiedzieć panu Weberowi słowami byłego szefa niemieckiej dyplomacji, wówczas posła Bundestagu, Joschke Fischera, który do wiceprzewodniczącego parlamentu Richarda Stiecklena zwrócił się takimi słowami mit verlaub Herr Präsident Sitz in dein Arschloch. No, za pozwoleniem, panie przewodniczący, pan jesteś dupkiem. No ale ja myślę, że to byłoby naprawdę zbyt łagodne określenie. Pan Weber jest arogantem, który wpisuje się w najgorsze karty niemieckiej historii, budząc jako żywo w Polsce stare demony po prostu.
Pan Weber powinien być skazany na banicję z niemieckiej i europejskiej polityki. Ja nie sądzę, żeby to nastąpiło, no więc przygotujmy się na różnego rodzaju replaye. No i nie dajmy sobie po prostu dmuchać w kaszę i róbmy swoje. Tak jak notabene robią to Niemcy, którzy wszyscy to przecież w Polsce wiedzą. Budowali sobie tę niemiecko-rosyjską pępowinę Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Prowadzili swoją politykę energetyczną, która spowodowała, że mamy taki kryzys jaki mamy. Nie zwracali uwagi na żadne protesty z zewnątrz. No i podobnie zresztą jak niedawno, budując terminal gazowy. bez żadnych konsultacji z naszym krajem i oczywiście bez żadnych pozwoleń środowiskowych. Róbmy po prostu swoje i pamiętajmy o tym.
Weźmy to wszystko pod uwagę idąc niebawem do urn wyborczych, bo przyznam, że strachem mnie napawa to, jeśli pomyślę sobie co działo by się i jak wyglądalibyśmy dzisiaj, gdyby, przepraszam bardzo, nie nastąpiła zmiana władz w Polsce. To jeszcze panie redaktorze w tym wątku pozostając Piotr. Cyliński naszym gościem. Powiedział pan, że to jest de facto wbłędzenie wojny. Jakim orężem może Manfred Weber i jego protagowani się posłużyć w tej wojnie? Każdym. Na każdym. Tu są wszelkie chwyty dozwolone, to znaczy poprzez organizowanie jakichś akcji protestacyjnych, buntów lodności lokalnej, gdzie ewentualnie np. jak po drugiej stronie odrzańskiej granicy na Wyspie Wolin. Każdych poprzez, jak mówię, posłów bundestagła skończywszy na europarlamencie i tudzież działaniach rządu i tudzież działaniach lobbystów.
niemieckich, a jak wiemy Niemcy stanowią akurat, czy w tym przypadku mają potężną siłę, biorąc pod uwagę także wpływy niemieckich mediów. Zwróćmy uwagę, że język polski nie jest tak popularny i rozpowszechniony, jak język niemiecki w Europie, czy w ogóle na świecie. I każdy, nie wiem, francuski, prosty dziennikarz, mało orientujący się w sprawach polskich, czy w ogóle anglojęzyczny, sięga na przykład do niemieckich mediów i czyta to, co mówi. Czyta. Przecież my mamy, powiedziałbym, obraz rząd w Polsce, jest, ma wizerunek niemalże jakiejś faszystowskiej partii. To jest coś, coś absolutnie kuriozalnego. Ale to się dzieje. Niemcy czynią to tylko i wyłącznie swoich, ze swoich własnych, partykularnych powodów politycznych, bo i w kryzysie gospodarczym, i w kryzysie politycznym topnieją ich wpływy. Nagle się okazuje, że wykpiona przez nich kiedyś grupa V4, czy YMN. między morze do morza.
którego potem w roli obserwatora usiłowali dołączyć, żeby to lepiej od środka obserwować, że nagle zyskuje na znaczeniu. Niezależnie od tego, jakie mamy np. rozbieżności w ramach grupy V4, to myślę, że jest jeden interes rzeczywiście wspólny, żeby nie prowadzić. doprowadzić do germanizacji Europy. A wszystko w tym kierunku to zmierzało wedle niemieckiej polityki i uprawiały ją właściwie wszystkie kolejne koalicje różnorakiego kolorytu, bo czy to byli na przykład Hadecy z Liberałami, czy rządzili akurat Socjaldemokraci z Zielonymi, czy wielkie koalicje Socjaldemokratów i Hadeków, czy wreszcie jak ta koalicja obecnie lampowa, czyli zupełna zbieranina, która. . . powstała po pół roku, jak wiemy, czyli w tym przypadku lewicy, liberałów i zielonych, obojętnie która by to nie była z tych. koalicji. Wszystkie one realizują przede wszystkim interes niemiecki.
No kierują się taką bismarkowską zasadą, naszą polityką nie jest, naszą rolą nie jest, czy naszym zadaniem, jeśli miałbym to tłumaczyć dosłownie, nie jest pełnienie roli sędziego sprawiedliwości, lecz robienie polityki dla Niemiec. Z przerażeniem patrzę niestety w jaki sposób zachowuje się nasza opozycja, która no też robi. politykę dla Niemiec. Właśnie, to teraz jeszcze dwa słowa o opozycji. Jaka relacja może wiązać albo wiąże Donalda Tuska z Manfredem Weberem? Wiemy, że Oange i Merkel był raczej takim młodszym partnerem albo jeszcze czymś znacznie mniej. A tu ma jakieś partnerskie relacje TUSK z WBR-em czy raczej też to jest relacja? No tak, ponieważ Platforma Obywatelska należy do Ludowców, do EPL, do tegoż ugrupowania w Europarlamencie, które jak wiemy, no roztacza parasol ochronny nad Tuskiem i czeka, że zacytuje.
To jest relacja szef podwładny czy to jest relacja kolega kolega? No to ja myślę, że w tym przypadku Ach proszę mi wybaczyć, użyteczny idiota, no bo to inaczej tego nie mogę określić. Zdają sobie z tego sprawę ze spolegliwości Tuska. Przecież za milczącą zgodą ten Nord Stream 1 powstał. Nie tylko zresztą ta inwestycja. Polska podporządkowała się właściwie wszystkim co akurat zażyczył sobie Berlin. No i było to czołobitne wystąpienie przecież für Deutschland. wygłoszone przed kamerą przez Donalda Tuska. Coś upokarzającego, że rządy, wasze rządy były błogosławieństwem dla Europy. To jest coś po prostu zupełnie niewyobrażalnego. Albo że wspomnę przecież to czołobitne wystąpienie o zgrozo byłego szefa polskiej dyplomacji w Niemczech, który po prostu domagał się. przewodniej czy przybórczej roli Niemiec w europejskiej polityce.
To jest wyrzeczenie się po prostu, nie wiem, niepodległości, niezależności, suwerenności, to jest coś po prostu absolutnie zupełnie niespotykanego. Łączy tych panów jedno, to znaczy cel konkretny. W tym różnica polega tylko na tym, że jedni walczą o władzę w Niemczech, a drudzy czy drugi walczy o władzę w Polsce. o władzę w Polsce. A poza tym te interesy są zbieżne. Ja widzę w tej chwili na przykład z takich kręgów. . . zbliżonych do opozycji czy sympatyzujących z naszą opozycją, reakcję na ten skandal, który się wydarzył na jarmarku w Gdańsku z tą starą przyśpiewką Heidi Hejdo. Warto tu powiedzieć, że niestety to co się wydarza, spływa po naszych opozycjonistach. Nie po wszystkich oczywiście, ale w sporej mierze jak po tłustej kaczce.
Ja przyznam, że tę piosenkę marszową posłyszałem w Niemczech no bodaj ze 20 lat temu i też mi ścierpła skóra na plecach. Ale sięgnąłem po literaturę. To jest piosenka, która pochodzi z XVIII stulecia i to nawet z początku, a została spopularyzowana niedawno, w ostatnich latach przez takiego pieśniarza, który się nazywa Haino. A napisał to niejaki hrabia Albert von Schubert. To był taki wiersz i ten wiersz jest sam w sobie niewinny. To znaczy to jest coś w rodzaju stokrotka rosła polna na dniu szumiał gaj. No to w tym przypadku chodzi o halerza, czyli o grosza, a dokładnie o pół grosza i dziesięć groszy, że mam, wydam na wino, wydam na siłę.
a jak się zbliżam do karczmy, to się boi zarówno ten szynkarz, czy ojciec powiedzmy dziewczyny, która z kolei też się boi, bo boję, boja, a z tym, że z innego powodu ona się cieszy, a ten się martwi. No najgorsze w tym, że ja jestem akurat pijacyną, no mniej więcej tak można streślić. To samo w sobie ta przyśpiewka, nie wiem, kukułeczka, kuka, nic w sobie jakiegoś zdrożnego nie ma. Jest po prostu. . . ludyczną piosenką, ale my musimy pamiętać o tym. I w tym przypadku chodzi o uwrażliwienie, że była to ulubiona piosenka marszowa Wehrmachtu, żołnierzy Wehrmachtu, którzy śpiewali, dodając sobie animuszu. I tam jest taki refren, Heide, Heide, Heido. To jest zdrobienie od Adelheide, po niemiecku to imienie brzmi. Ale niemieccy, czy żołnierze Wehrmachtu, niemieccy żołnierze śpiewali to zarówno Reffen heilig, heilo heila, śpiewali również heili, heilo heila.
To niestety musi się nam kojarzyć z czymś strasznym, ze strasznym rozdziałem w naszej historii. Jeżeli to było zrobione niecelowo, to jest to naprawdę przykre faux pas. Obawiam się niestety, że było to zrobione niecelowo. Celowo. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy, którzy to słyszeli i widzieli podczas gdańskiego jarmarku. Ja nie byłem, nie widziałem, więc nie mnie to oceniać. Z jednej strony usprawiedliwiam, jak mówię, że jest to piosenka ludowa. Z drugiej jednak, biorąc kontekst, w jakim w Polsce została spopularyzowana, w naszym kraju i biorąc pod uwagę te wszystkie wcześniejsze okoliczności, o których wspomniałem, to nie jest to piosenka ludowa. No wydźwięk ma to naprawdę bardzo nieprzyjemny i reakcja powinna być jednoznaczna. Jak widzimy, nie jest.
Przeczytałem taki tekst w gazecie wyborczej określonego autoramentu, gdzie no właśnie czegoś czepiać, no taka sobie wesoła piosenka, proszę bardzo, a tu taka antyniemiecka polityka, taka postawa antyniemiecka. No jaka postawa antyniemiecka? Przepraszam, wobec sytuacji, gdy ktoś pluje ci w twarz, a ty masz mówić, że deszcz pada. Przecież mówiliśmy przed chwileczką o najróżniejszych wydarzeniach wpisanych w kontekst polityczny. Oto rząd obcego kraju, przedstawiciele rządu obcego kraju torącają się wewnętrzne sprawy naszego państwa i chcą wysadzić siodła, zmienić, doprowadzić do zmiany rządu w Polsce. Czy trzeba czegoś więcej? Chyba niczego więcej nie trzeba. Piotr Cywiński, dziennikarz zajmujący się swojej pracy Niemcami, niemiecką polityką był naszym gościem. Panie redaktorze, dziękuję bardzo za rozmowę. Dziękuję również. Do miłego usłyszenia. Do usłyszenia. Mamy godzinę 13. .