TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Witam, z tej strony Tomek i Jaśka. Dzisiaj pogadamy o. . . Planszówkach. Wy podkaście i kto ma rację. Ale dobra, tu może nikt nie będzie miał racji, a jedynie co pogadamy o tym. . . Ja wiem, że już mam rację, bo ode mnie się zaczęło. No dobra, dobra, ale jakby nie patrzeć, no to mamy tych planszówek już sporo. Przez rok się dorobiliśmy. Na początku to były gry, które. . . to były jakieś Monopoly, Yengata, którą przywiozłaś z Polski, z tego co pamiętam. No to mieliśmy kilka lat, ale ty nie chciałeś tu grać, bo w dwie osoby to limpa. No i znaleźliśmy gry, w które się fajnie gra w dwie osoby.
No, tu już było coś pięknego, ale początek, no to wiadomo, najpierw graliśmy chyba w Monopoly Empire. Jeszcze jeszcze ze znajomymi. . . Tak, to była pierwsza gra, którą kupiłam tutaj w Anglii. Tak, ze znajomymi twoimi, jeszcze nie mieszkaliśmy tutaj, gdzie obecnie mieszkamy. I jakby nie patrzeć, no to nie była jakaś taka wow gra, która by można była grać na kilka godzin. Tylko to jest taka rozgrywka na, nie wiem, trzydzieści parę minut, nie? To jest bardzo szybka rozgrywka i myślę, że spoko. Później było chyba Yengata, tak? Tak, to był już kilka gier, była Yengata, było Monopoly Przedsiębiorca, bardzo fajna gra. Dosyć niestandardowe zasady, więc tutaj. . .
Tak, bo tam mamy przedsiębiorcę i monopolistę i tam ma każdy swoją rolę jakąś inną. W Wiesz, ja zawsze wolę być przedsiębiorcą, no ale wracając, mamy jeszcze Scrabble, mamy Taboo, 5 sekund, no i kilka jeszcze jakichś mniejszych gier. No i zawsze tutaj prezesowa mówiła, słuchaj Tomek, dawaj chodź, zagramy w Scrabble, a ja jestem bardzo słaby w wymieszanie słów i czasami wymyślę jakieś słowa, które w ogóle nie istnieje. Nie ty jeden, znam takich hasów. Ale zdarzyło mi się parę razy chyba nawet. W międzyczasie gdzieś tam, kiedyś kupiliśmy Doble. Tak, Doble, a później jeszcze szachy, pamiętam, że trułem ci ze szachami i kupiłem taką fajną. . .
Bardzo fajną, taką ceramiczną w zasadzie, planszę, w której są schowane szachy i bardzo ładnie to wygląda, natomiast jest trochę za małe i w związku z tym dokupiliśmy zwykłe szachy. No tak. Więc mamy dwa zestawy. Tak, no, znaczy te małe fajne do podróży, ale trochę szkoda, bo mogą się zniszczyć w jakiś tam sposób. Mogą pęknąć, wystarczy. To jest ceramika. W każdym razie to są takie nasze podstawówki, nasze takie basicowe gry, z którym po prostu gdzieś tam próbowaliśmy dawno, dawno temu, ale w ubiegłym roku, kiedy pojechaliśmy sobie na urlop do Liverpoolu coś się zmieniło.
Wymyśliłam, że w hotelu, jak będziemy sobie odpoczywać, a nie oglądamy telewizji, to co będziemy robić? Chyba, że filmy jakieś, ale to raczej chyba nie wchodziło wtedy w ogóle nawet. Nie myślałam o tym, ja myślałam o pewnej grze. Szukałam najciekawszej gry, prostej gry dla dwóch osób i Google wypluło mi Wilansów. Czyli wytłumacz, co to są Wilansi? Wilansi z Disneya. Disney wypuścił serię gier zarówno dotyczącą klasycznych negatywnych postaci Disneya, jak również wersję dla Marvela. My skupiliśmy się na tej pierwszej i zaczęliśmy od podstawki.
Kupiliśmy ją sobie w Liverpoolu w księgarni i tak nam się spodobało, mimo że po angielsku, to mnie uczył jak mechanika działa, ponieważ jednak była to inna mechanika niż typowa planszówka typu Monopoly. Tak, czyli na przykład gry w karty w tysiące na przykład. Więc tak nam się spodobała ta gra, że na drugi dzień poszliśmy dokupić dodatek. Jak nie dwa chyba nawet. Jeden. Drugi go próbowaliśmy znaleźć, przejechaliśmy nawet przez puli w Liverpoolu, ponieważ Google pokazało nam jedną księgarnię czy sklep z grami, gdzie moglibyśmy dostać ten dodatek, natomiast na miejscu okazało się, że było on. Wydaje mi się, że to bardziej był klub jakiś planszówek i oni czasami też może sprzedają.
Tak, oni mieli tam stoły, mieli już używane, mieli nowe, natomiast tego dodatku nie mieli. Więc co zrobiliśmy? Zamówiliśmy online i się okazało, że od razu trzy. W każdym razie, czy nawet trzy. Wtedy trzy, jeszcze czekaliśmy na czwartek. Generalnie mamy podstawkę i pięć dodatków teraz. Tomek się rozkręcił, więc korzystając z okazji nakręciłem go na Harry'ego Pottera Hogwarts Battle. Od razu z dodatkami. I w międzyczasie też od razu Katana. Klasyczną wersję i jeszcze wtedy coś zamówiliśmy. A jeszcze Rizka kupiliśmy przecież w Liverpoolu. Tak, i kotki, wybuchające kotki. Exploding intense. Tak, trzy gry, pierwotnie kupione w Liverpoolu. Później dodatek. Rizka nawet wtedy nie otworzyliśmy.
Tak nam się spodobał Villainous. Tak, że nie otworzyliśmy. Że odpuściliśmy sobie nawet Rizka, stwierdziliśmy, że w domu sobie zagramy. Tak, i ogarnialiśmy chyba przez dwa tygodnie tego Rizka, bo tam jakieś też zasady były trochę. . . Znaczy było to pokrewnie napisane i na prostu ciężko było to zrozumieć. A później okazało się, że gra jest tak prosta jak samo Monopoly. Nie było tam nic złożonego. Niemniej wypróbowaliśmy też właśnie karciankę z wybuchającymi kotami. Ale też chyba w fotelu graliśmy. Tak, w goty tak. W każdym razie, kiedy już po urlopie, abstrahując już Villainsów, Hogwarts Battle, Catan, czy coś z Catanem zamawialiśmy? O, nie powiem.
Nie pamiętam już dokładnie, ale wiem, że jeszcze była jakaś jedna gra. A może już nie było? Tylko już weszliśmy w ten tryb jakichś takich. . . Możliwe. Takiego już szwanowskiego geeka tak zwanego. Powoli, powoli, tak. Zamówiliśmy później już w dwóch zamówieniach, ponieważ to było trochę zmiksowane i. . . Nie pamiętam dokładnie, ale ty chyba wybrałeś Duel'a, dodatek do Duel'a i Settlersów. Czyli osadników w polskiej wersji. Tak, tak, tak. A ja zobaczyłam co wziąłeś i mówię, no to nie wziąłeś tych gier, na które ja się nakręciłam, ponieważ oczywiście Tomek wkręcony zaczął oglądać na YouTube jakie są ciekawe gry. Zaczął przeglądać stronę internetową z grami, na które już zamawialiśmy.
I ja już miałam swoje typy, których Tomek nie uwzględnił, więc wkurzyłam się i zamówiałam swoje typy. Czyli Wieczną Zimę, Endless Winter. Arnak. Tak, Zaginione Ruiny Arnaku, Lost Ruins of Arnak. I jeszcze. . . Jeszcze coś było. I Arknowe, bodajże, jeszcze było. Tak, Arknowa, no zdecydowanie. Arknowe chyba najdłużej zanim zaczęliśmy grać, to mieliśmy. W każdym razie, no świetna jest Wieczna Zima. To była tak wykonana jest cała ta gra, że my w ogóle odpakowując ją, to już jaraliśmy się jak dzieci. Wydaje mi się, że każdy szczegół jest tam bardzo dopracowany.
Nawet jeżeli komuś może się nie podobać, bo jest na przykład za prosta, bo mechanika nie jest jakoś skomplikowana. Jest taka już, jak bym powiedziała, mid'u. Na średnim poziomie, tak. Jeżeli nikt nie grał, będzie zafascynowany. Jeżeli ktoś już miał do czynienia właśnie z Monopoly, z jakimiś podstawowymi planszówkami, na pewno będzie zachwycony. Ale są też wyższe levely, do których dojedziemy później. Za chwilę, dokładnie. I co jeszcze można powiedzieć, że przynajmniej przy Wiecznej Zimie nie trzeba dużo czytać, jeżeli chodzi o jakieś tam karty i inne rysopisy, bo wszystko jest ilustrowane obrazkami, więc nawet dziecko by mogło spokojnie grać w tą grę, w moim odczuciu. Tak, gra ma fajnie. . .
Wystarczy zapoznać się na początku z instrukcjami, bo to już jest prosta droga po prostu do fajnej zabawy. Ja kierując się wyborem gier, przede wszystkim patrzę na grafikę. Ja uwielbiam jak gra jest pięknie zrobiona. Uwielbiam jak są piękne ilustracje. Doceniam też bardzo jakość. Zapomnieliśmy. Everdel jeszcze mamy przecież. Tak, Everdel, ale ono chyba pokupowaliśmy później już. Z kolejnymi to jest przez wieki, Through the Ages i coś jeszcze było. Nie pamiętam, ale mamy już tych sporo gier. Jak coś tutaj będziemy pokazywać, mniej więcej jakieś zdjęcia puszczę na pewno. Zobaczycie sobie jak wygląda nasza kolekcja ogólnie. I generalnie na tym postanowiliśmy poprzestać.
No dobra, trzeba kupić szafkę, bo giery się już nie mieszczą, gier już mamy sporo, trzeba kupić jakiś regał na nie. Kupiliśmy sobie taki regał wystarczający. Po czym ja zobaczyłam grę i się zakochałam. I się okazało, że ta gra już była wydana. Jednak teraz czekamy na wznowienie, ponieważ nigdzie nie jest niemal dostępna. Można gdzieś tam w drugiej ręki było dostać, ale kurcze ja wolę nowki, wiadomo. Gra z pięknymi figurami, z niesamowitą fabułą, zupełnie inna niż wszystko co do tej pory widziałam. Z szokującą dla mnie informacją, że robią to Polacy, polskie wydawnictwo. The Awakened Reims. Dlatego z Wrocławia, bodajże. Tak. Gra nazywa się. . . Etherfields.
I opowiada o snach. To już jest wyższy poziom grania. Ta gra jest tak rozbudowana. Gra jest generalnie przewidziana na 50 godzin w podstawce. Oczywiście, jak już się po 3 miesiącach, czy 4 czekania doczekałam, że została wydana, to oczywiście jak tylko się pojawiła na sklepie, zamówiłam wraz z dodatkami. Tak i z piątą postacią jeszcze chyba, żeźnika, tak? Czy jakoś tak ona się. . . Żniwiarzka? Nie jestem pewna jak się nazywa. W każdym razie. . . Bo te postacie. . . Bo ogólnie gramy postaciami, które mają jakieś specyficzne rzeczy. Zdolności. Tak. I na przykład ja grałem akurat specjalistą, z tego co pamiętam.
Ty grałaś w tym Spirit, jakoś ona się nazywała, ale po polsku nie pamiętam. Nie sprawdzałam tłumaczenia Spirit po prostu. Tak. Później miałeś jeszcze. . . Miałam Spirit, ale zmieniłam. Dzięki piątej postaci okazało się, że piąta postać jest dla mnie bardziej odpowiednia i po prostu gram teraz tą piątą postacią, ponieważ w grze można co jakiś czas. . . Jest taka opcja, że można sobie zmienić postać. Tak. I to się nazywa Dream. W każdym razie gra jest podzielona na fazy snu, przebudzenia, drzemki i jest niesamowicie pięknie wydana. To już wprowadziło nas na taki geekowy już poziom. No tak myślę.
Że słowo geek zmieniło dla nas totalnie znaczenie. Jesteśmy dumni z bycia geekami wręcz. No jeżeli byście chcieli to możemy Wam zaprezentować jak ta gra wygląda, ale na przykład przechodząc z Wami całą grę. Mam na myśli, że jak będzie tutaj 1500 subskrypcji na tym kanale to tutaj jest prezesowo. . . Dobra. Wiem, że jesteście w stanie zrobić więcej, więc może nawet i 5000. Prezesowa nalega. Prezesowa nalega 5000, więc niech będzie 5000. Jak będzie 5000 subskrypcji to tutaj właśnie usiądziemy razem wspólnie właśnie z prezesową i będziemy grać we dwójkę tego Aether Fields i przejdziemy od samego początku jak się w ogóle to toczy. No i przejdziemy z całą grę.
Nie wiem ile to wyjdzie odcinków. Dużo. 50 godzin plus dodatki. Tak. Chyba roczna seria. Roczna seria może być z tego, więc jak będzie 5000 subskrypcji to. . . Możemy to zrobić, ale pod jednym farunkiem 5000 nie później niż do października. Tak, bo tutaj mamy już wiele zaplanowanych rzeczy, więc dodatkowa seria może nam trochę opóźnić inne rzeczy, które są zaplanowane. A dodatkowo możemy właśnie zrobić taką serię specjalnie dla Was. Może o, zróbmy tak, że jak będzie 5000, już jakiś jeden odcinek już nagramy, jak będzie 5000 to wejdzie pierwszy odcinek. Wtedy powiecie co wy sądzicie na ten temat. Myślę, że będzie to spoko od innego.
Pod warunkiem, że to był października. Tak, do października, dokładnie. Chyba, że będzie wcześniej to będzie fajnie. Rozgadujemy się za dużo niepotrzebnie. Równolegle do Etherfields wypatrzyłam jeszcze jedną perełkę z tego samego wydawnictwa. Na tych samych zasadach znowu gra była, ja o tym nie wiedziałam, teraz jest wznowienie. Ale trzeba czekać jeszcze dłużej. No dobra, ja nie jestem cierpliwą osobą, ale te gry. . . O matko, pewnie, że poczekam. No i pojawiła się Tomek do mnie. Sadzwonił czy napisał? Nie, to ci powiedziałem, bo akurat byliśmy w domu i mówię, słuchaj już jest ten wielki mur na strzeganie. Nie, ty byłeś w pracy, napisałeś do mnie.
Przecież ja tu rano zamawiałam, u 5 nad ranem. Tak? Tak. A to może i byłem w pracy faktycznie, może tak było, że już jest wielki mur. Już tak zaspoleruję o jaką grę chodzi. No, zepsułeś mi intro. Wielki mur, jak ja zobaczyłam na YouTube, jak wygląda wielki mur, to ja mówię Tomek, po ch. . . jaką cholerę my takie gry zaczynaliśmy, jak tu takie cuda są. Nie wiem, czy czasami nie sprzedamy jakąś grę, żeby. . . Nie, myślę, że nie. Myślę, że każda z tych gier, które posiadaliśmy przygotowywała nas na takie levely właśnie. Ponieważ zarówno. . . Etherfields, mieli mi się wciąż z. . .
z Winter albo z Everdele. Etherfields i The Great Water War, czyli wielki mur, to są gry, które naprawdę wymagają już jakiejś wiedzy o grach, o mechanice gier. Jeżeli graliście jedynie w Monopoly, to ta gra jeszcze nie jest dla Was. W większości oczywiście znajdzie się jakiś wyjątek, który powie, co nie dla mnie, usiądę i ogram. Pewnie, jak się zaweźmiesz, to tak, ale możesz się na początku zniechęcić, więc to nie tak do końca. Czy wydaje mi się, że ogólnie sama mechanika, pomijam graficzne rzeczy, jest na tyle rozbudowana, że. . . Chociaż wielki mur wydaje mi się, że nie jest aż tak bardzo rozbudowany i bym dał bardziej. . .
Tak, jako pierwszą, przed jeszcze. Przed jeszcze Etherfields, bo. . . No, żeby się wprowadzić w takie gry bardzo rozbudowane. Etherfields jest zdecydowanie trudniejsza od The Great Water. Przynajmniej w naszym odczuciu, nie? Tak. Nie mniej, bardzo lubimy nadal ogrywać sobie część naszych starszych gier. Ostatnio nawet skończyliśmy wreszcie ostatni level z dodatku The Hogwarts Battle. Tak, tak. Ale chętnie siadamy również do Ark Nova. Ja kocham po prostu ruina Arnaku. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz Tomek na przykład zabrał mi z kolekcji Wieczną Zimę, bo nie ma takiej opcji, nie pójdzie na pewno na sprzedaż. Nie, raczej nie, ale powiem Ci, że. . .
Gdybyśmy mieli jakieś gry eliminować, które byś Ty wyeliminował z naszej półeczki? Powiedzmy, robimy miejsce, ponieważ szczerze mówiąc The Great Wall nam się nie mieści na półkę. No. I na razie stoi gdzie stał. Natomiast gdybyśmy mieli zrobić dla niego miejsce, to co byś wyeliminował? Trzy gry, tak? No powiedzmy, nie, wszystkie, które byś chciał wyeliminować. Które nie chcesz grać, nie są nam potrzebne do szczęścia. Wydaje mi się, że. . . Możesz nawet zrobić miejsce na kolejne. Wydaje mi się, że to będą trzy gry i to będzie na pewno Catan, ze względu, że ta mechanika jest bardzo. . . Prosta. Za prosta, aż za prosta, powiem tak szczerze.
Tak, to jest dobre na początkującego i na, nie wiem, szybkie rozgrywki gdzieś tam w większym gronie. Jak wygramy we dwójkę, to zdecydowanie za szybko nam to idzie i zbyt prosto. Dodatkowo wydaje mi się, że to jest ogólnie gra, gdzie właśnie te strategiczne gry, które możecie nabyć w późniejszym etapie, właśnie mogą was w tym prowadzić, żeby móc. . . To nie jest zła gra, podkreślać to. To nie jest zła gra. Dla nas już jest. . . Za prosta. Za nudna, za prosta. Za prosta, za nudna. Zbyt powtarzalna.
Znaczy wiadomo, akurat nie powtórzysz pewnych kombinacji, bo tam jest osobość i to duża, ale jeżeli chodzi o samą mechanikę, to ona jest zbyt prosta i nie jest rozłożona na to, jak na przykład, powiedzmy, Wielki Mór czy Etherfields, albo nawet i Arnak. Nie Arnak, tylko Arknowa, gdzie budujesz sobie właśnie z o. Drugim, to bym wziął na pewno Risk do sprzedaży, bo ta gra jakoś nie zachwyca mnie ani graficznie. Jest to starsza gra zdecydowanie. Tak, ale to my kupiliśmy nowe jakieś wydanie, które wyszło. Wsławione, ale mimo wszystko jest to gra, która była opracowywana kilkadziesiątek lat temu. Tak, no i to jest gra taka właśnie strategiczna, ale. . . Prosta jak Monopoly, nawet może prostsza. No, powiedzmy.
Pewnie jeżeli macie 5 osób w domu, to będzie świetna gra. To akurat jest spada gra. Ale jak my gramy we dwójkę i dodatkowo jeszcze obsługujemy trzeciego grawa. . . No, tak zwane A. I. Tak. No to jest to dla nas prosta zasada. Eliminujemy trzeciego, a później bijemy się między sobą. I to jest takie nudne, nie? Tak, to było fajne zagrać dwa, może trzy razy i to byłoby wszystko. A jeżeli chodzi o trzecią grę, jaką bym mógł sprzedać, no to Monopoly Empire, bo jest po pierwsze nudna i jest za szybka. Jest ładnie graficznie zrobiona, to trzeba podkreślić. Ale jest. . . No, faktycznie jest to za szybka gra.
Mechanika tej gry jest bardzo taka, powiedzmy, bardzo powtarzalna. Nie lubimy też usiąść na pół godziny. No, wolimy zagrać raza porządnie i się zadowolić, niż na przykład. . . Nawet jeżeli robimy sobie maraton gier i bierzemy dwie, trzy, to wtedy siedzimy sześć godzin i po prostu zmieniamy co dwie godziny grę. Dokładnie. I jeszcze jaką grę? W sumie chyba już żadną na razie. To są twoje typy. Ja z moich typów zdecydowanie zostawiłabym Monopoly, bo to jest dobra gra na jakieś tam właśnie więcej osób. Ja chyba wiem, co usuniesz. Usłyszysz Duel'a. Dokładnie. Myślę, że tak. Jakość Duel'a dla mnie była zdecydowanie za niska. No, te karty małe i. . . Zrobione z cienkiego papieru.
Zupełnie nie takiego, jakiego się robi karty, no chyba że takie kupione w kiosku do gry. No, tak. Nawet cieńsze te są. Malutkie. Graficznie, no rysunki są ładne, ale gra jest zbyt prosta, zbyt niedopracowana. Czy niedopracowana, to nie wiem. Tu akurat. . . Ciężko mi się odnieść, bo za pierwszym razem graliśmy źle, później odkryłem, że to inaczej się gra. Tomek tłumaczył zasady, dlatego graliśmy źle. Nie, tłumaczyliśmy oboje jakby nie patrzeć. I po prostu może instrukcja do tej gry jest tak może źle skonstruowana, że myśmy to źle ją zrozumieli. Tak, bo ją włączyliśmy sobie na YouTube i było ok.
Tak, bo później jak obejrzyliśmy, znaczy ja obejrzałem filmik, czy tam bardziej to był livestream jakiegoś tam kanału, no to właśnie już mniej więcej rozumiałem, jak działa ta mechanika gry. No i później wdrożyłem to w ostatnim jakby, w ostatniej rozgrywce w życie, nie, to co właśnie obejrzałem. No ale no, wracając do usuwania. No to Dueler wraz z dodatkiem zdecydowanie zagraca mi na półce. Wyzbyłabym się jednych szachów. Tych prostszych. Te ładne bym zostawiła w końcu, to ja jeszcze Ci je podpowiedziałam. Tak, tak. I są piękną ozdobą. Szkoda, że nie są większe i. . . Tak, to wtedy stałyby w ogóle na honorowym miejscu, bo naprawdę są pięknie zrobione, tylko są strasznie malutkie.
Tak. Co jeszcze bym się pozbyła? Niech pomyślał. Żadne, że właśnie teraz nie patrzę na Twoją półkę z grami. Jest w innym pokoju. Jenga? Jenga jest świetna do Kielipa. Ja wiem, którą grę chciałaś usunąć. Chyba 5 sekund. 5 sekund, risk doble. Tabu chyba. Tabu nie, tabu lubię i kiedyś będziemy mieli okazję zagrać w tabu. Tak? Oczywiście. Na więcej osób. Niech ona sobie będzie, ona jest fajna i jest śmiechowa. Wierz mi. Zagrałam taką partię życia, żeby dzisiaj pamiętam. No dobrze, ale nie musisz wspominać. Nie będę. Co jeszcze? Monopoly bym rozważyła, aczkolwiek chyba bym ją zostawiła, tą Empire. Na pewno nie pozbyłabym się przedsiębiorcy. Jest świetna. Nie przedsiębiorczy.
Risk, tak. Risk też bym się pozbyła. Zostawiłabym Scrabble, bo to jest świetna gra. Jeżeli nie z Tobą, to z kimś innym, ale zawsze można pograć. Możeś kiedyś do niej przekonasz. Nie, ja wiesz, że jestem słaby w te klocki. Dlatego zawsze przegrywam. I to chyba wszystko. Zdecydowanie takich gier już mnie potrzebuje, aczkolwiek nie mówię, że są złe na początek i też mieliśmy z nich fan. No tak, tak, tak. Teraz pierwsza top 5 Twoich. Od piątego miejsca do pierwszego. Pierwsze oczywiście najlepsze. No to jeszcze nie wspomnieliśmy, że mamy Everdale. To jest taka gra. . . Wspomniałam. Tak, ale to jest gra, która właśnie przygotowujesz zwierzaki na zimę.
Na zimę. Przechodzisz przez pory roku. Tak, tak. Tylko najbardziej cieszyło chyba drzewko w tej grze. Drzewko, no. To było fajne. I to, że te drewniane. . . No to opowiadaj może Tomek tak. Top 5, łóż sobie w głowie swoją listę i opowiadaj od piątego miejsca, ale też opisz właśnie w tą grę. Jak grę? Co ci w niej najbardziej posuje. No w sumie, no to powiedzmy, że to Everdale jest jako piąte, powiedzmy. Które uważam, że fajnie jest skonstruowana mechanika. No i też obrazki, te miple całe fajnie są zrobione. Tam ma żółwia, wiebiórkę. Jeszcze chyba tam parę innych zwierzątek, a już nie pamiętam. Więc fajnie to jest skonstruowane.
Jest właśnie te drzewko, jest ta łąka i tam możesz sobie właśnie z łąki na przykład też wziąć te karty i od razu zagrać. Czyli podoba ci się mechanika, jakość gry, grafika? No jest dobra, ale nie jest jakoś tam. . . żebym się miał nią zachwycać, wiesz o co chodzi. I co? No fajnie, że te drzewko jest, chociaż po jakimś czasie pewnie jest takie upierdliwe, że trzeba co chwilę składać i rozkładać je. Więc w którymś momencie pewnie nie tak. . . jak już raz złożymy, to już nie będziemy rozkładać. No dobrze, numer cztery. Czwartą to bym dał chyba Ark Nova. Wiesz, budowanie z o. . . można ciekawych rzeczy się dowiedzieć.
Na przykład, widzisz, odkryłem zwierzę, które w ogóle nie wiedziałem, że istnieje. Ten z takich skorupiach, z takimi igłami. To taka jakaś jaszczurka to jest. I dosyć mała, z tego co pamiętam. Więc można się fajnie nauczyć zwierząt i też jak. . . w jakim tam kontynencie mieszka te zwierzę. I można się tego też fajnie nauczyć, w moim zdaniem. Trójka to na pewno bym dał. . . . . . gry, która jest Arkna. . . Ark. . . Arnak. Sorry, Arnak. No ta mechanika to wiadomo, robimy tam różne. . . No kupujemy przedmioty od. . . Nie zdobywamy, ale te wykopaliska w cudzysłowie powiedzmy, wiesz, że ich zdobywamy.
No i tam są też fajne te takie. . . Kurde, słowa anglikuje. No te żetony, znaczy te takie wiesz, nie tokeny. Gold i ten kompas. Ogólnie te wszystkie drobne rubiny. Tak, rubiny i tak dalej. Małe jakby kamienne tabliczki z wyrytymi jakimiś symbolami. Czy nawet te niebieskie groty. Tak, groty. No fajnie wygląda to bardzo. Mimo, że to plastik, to jest bardzo dobrze wykonany. Myślę, że nawet z dobrego plastiku jest wykonany. Co jeszcze? No, miejsce drugie. Drugie, no to na pewno dałbym wieczną zimę. Ze względu na to, że nie muszę dużo czytać. I wystarczy, że zobaczę w obrazek i wiem co mogę zrobić. I nie pochłania po prostu te czytanie więcej czasu na myślenie.
Wystarczy, że po prostu zrobić jakąś strategię. No i też wiadomo każdy jakby. . . Nie wiem, każda postać ma inne też swoje zdolności. Które tam dostajesz, przykład żarcie lub toporek, czy tam siekierkę powiedzmy. No a pierwszą notą wydaje mi się, że zachwycił mnie właśnie ten Etherfield. Że po prostu jest to tak bardzo rozbudowana gra. Że mógłbym w nią grać na pewno codziennie. I czerpałbym z niej na pewno taką radość, jak na przykład grałbym w gry komputerowo. Typu właśnie RPG. No i tam też mechanika jest bardzo rozbudowana. I no to robisz ten cały. . . no budujesz swoją talię i wtedy masz wszystko ładnie. Możesz fajnie to rozgrywać wtedy.
No i w nim mamy też. . . Wyczerpałeś limit miejsc. Ale nie, chodzi mi, że są fajne te figurki po prostu. A figurki tak. Zaskoczyłeś mnie, nie wiedziałam jak będzie wyglądała twoja exista do ostatniej chwili. Ponieważ w momencie kiedy wspomniałeś na drugim miejscu Wieczną Zimę i powiedzieli, że podoba ci się za to, że mało czytać. A na pierwsze miejsce dałeś Etherfield, w którym się tylko czytam prawie. Tak, ale chodzi mi o samą mechanikę. Wiesz o co chodzi. Że nie muszę dużo czytać w Wiecznej Zimie. I mogę sobie rozklonowywać, fajnie się skupić na strategii. A w Etherfield nie musisz mieć aż takiej rozbudowanej strategii, bo wszystko masz pokazane na planszy, pokazane masz w kartach.
I tamtego czytania nie jest dużo. Jedynie co to te sekrety jest do czytania. Ale to już tutaj możemy wspólnie razem czytać. Sekrety sny. No chodzi mi o ten skrypt sekret. No dobrze, teraz moja piąteczka. I moja piąteczka jest trochę inna od twojej. Ponieważ u mnie na piątym miejscu wprawdzie byłaby Arknowa. Więc tutaj owszem, powiedziałaś, że się uczułeś zwierząt. Generalnie podoba mi się to, że dowiadujemy się dużo informacji na temat środowiska naturalnego tych zwierząt. To też. Pokrewieństwa gatunkowego, ale przede wszystkim też jak funkcjonuje takie zoo. My lubimy sobie odwiedzić zoo i iść zobaczyć zwierzaczki itd. itd. Natomiast generalnie jak to funkcjonuje i jakie warunki takim zwierzętom trzeba zapewnić, żeby miały możliwie naturalny klimat.
To też z tego bierzemy i to jest fajne. Fajnie się zagrywa. Mechanika jest świetna. Plansza jest dobra, ale plansza główna. Planszetki byłyby do poprawki, ale fajnie, że zrobiono ich aż trzy wersje na każdego gracza. Znaczy, planszetki chyba jest więcej w wersji mi się wydaje. Mamy planszę 0, planszę A i planszę. . . I tam są różne. Na pewno, bo każda plansza ma jakieś tam swoje zdolności. Każda się losuje oczywiście i mają inne po prostu ułatwienia. Nie tyle zdolności, co ułatwienia dla gracza. No coś takiego. Moje czwarte miejsce to zdecydowanie Arnak. Ruina Arnaku. Ja pokochałam tę grę od momentu, kiedy ją zobaczyłam właśnie za grafikę. Jest przepięknie zrobiona, jest bardzo dobrze jakościowo wykonana.
Tak jak mówiłeś o tych grotach, o tych tabliczkach. Ja z kolei doceniam te wszystkie papierowe elementy, te tekturowe, które są naprawdę wysokiej jakości, są świetnie zrobione. Mechanika gry też jest ciekawa, ponieważ skupiamy się nie tylko na jednym aspekcie, ale mamy obok drugi tor, o którym musimy pamiętać. Musimy pamiętać o innych rzeczach, które musimy zbierać, które będą nam potrzebne później. O tym, co nam jest teraz bardziej potrzebne, a co będzie nam przydać później. To też jest strategia. To nie jest prosta gra Euro, jak można by w pierwszej chwili założyć. Można się nią fajnie pobawić. I fajnie, że do tego jest również możliwość do kupienia dodatku, ponieważ jeszcze fajnie jest personalizowane planszetki, dodatkowe karty itd.
My tego dodatku nie mamy, aż powiem, że rozważałam. I tam są bohaterowe, nie? Jeszcze bohaterowe są na coś. Tak, tak. Natomiast podoba mi się też to, że mamy możliwość odwrócenia tej planszy nieco nieznacznie, ale jednak utrudnienia sobie tej gry. Tak, bo masz planszę ptaka i węża. Tak, więc tutaj też się troszeczkę zmienia i można to sobie dzięki temu w prosty sposób nawet w tej podstawce urozmaicić. Więc przede wszystkim dla mnie punkt jeden za grafikę, ale też za to, jak się w tą grę gra. Całościowo, całościowo. Jest to z tego duża przyjemność. Trzecie miejsce, to jest zdecydowanie Wieczna Zima. O niej też wspomniałeś, u Ciebie drugie miejsce.
Pokochałam wykonanie tej gry od początku, od pudełka, która nawet w środku jest wykończona, gdzie zwykle wydawcy sobie tym nie zawracają głowy. Pokochałam za insert, gdzie każdy element ma swoje miejsce, gdzie każdy gracz ma swoją pulę, pionków, kart, od razu już zapakowaną w swoje indywidualne pudełko. Pokochałam figurki, które pomalowałam i po prostu są przepiękne. Pokochałam naprawdę to, że planszetki są dwuwarstwowe, czego wcześniej i w sumie chyba to jest jedyna gra, w której mamy takie dwuwarstwowe planszetki, więc to już jest. . . No po prostu uwielbiam tę grę. Po prostu ja się zakochałam w niej wizualnie, ale mechanika też jest ciekawa. Tutaj nie mamy jednego toru. Ten główny tory, jakbyśmy mogli przypuszczać.
Tak naprawdę zlita nam punkty na sam koniec. Na początku stoimy w zasadzie w pierwszej 10 punktów, gdzie mamy tor 100+, bo nawet pionki, które poruszają się po tym torze, mają z drugiej strony 100+, i często przekraczamy tą stówę. Ja już prawie kiedyś do 200 bym dojechała. Do 200 prawie. No tam co, gdzie miesiąc coś miałeś. Tak, było dużo. Ale to się zlicza dopiero na koniec. Mamy przepiękne karty, bardzo dobre jakościowo. Jakość kart jest taka sama jak wewerdel. To jest ten sam rodzaj papieru. Bardzo dobry, ale graficznie są cudownie zrobione. Nawet instrukcja jest w tym samym papierze. Mamy tak naprawdę jedną planszę z takich kafli jak w katanie, sześciokątnych, na których stawiamy tipi.
O tym musimy pamiętać, bo to nam generuje punkty. Musimy pamiętać o to, że z orłem, to jest drugi toro, o którym musimy pamiętać, musimy pamiętać, żeby zagrywać karty, zbierać te karty, zdobywać je. A dodatku jeszcze pogrzebywać niektóre karty, które też dają punkty na koniec. Mamy jeszcze ten tor z takich czterokaflowych trójkąt. Nie to temy, tylko ten. Coś na my. A monolity trzeba dawać. Monolity. Więc tutaj jest tych torów kilka i one się rozgrywają jednocześnie w konkretnej kolejności każdej tury. Więc to jest super. Do tego mamy te fazy zachodu, zaćmienia Księżyca. Uwielbiam tę grę. To jest po prostu, wyłączając Awaken Dreams, moja ulubiona gra. Ale mamy najnowsze dwa nabytki. I moim drugim.
. . To jest wielki mur. Oczywiście, że tak. Ja czekałam na tę grę pół roku. Oczywiście, że to jest moje drugie miejsce. Dopiero rozgrywamy tę grę. Oczywiście mamy dodatki. Mamy również matę, naszą pierwszą matę. Chcieliśmy mieć matę do innych gier, ale akurat do tej nam się udało kupić. No może kupimy do Edderfields. Jeżeli będzie to jak najbardziej. Fajna mata w tej grze fajnie nam ustabilizowuje karty. Nie ślizgają się. Mimo, że plansze są również świetnie wykonane. To jest bardzo gruba tektura. I też trzeba wspomnieć, że mata jest ciut większa od samej planszy kartonowej. Aczkolwiek w niczym to nie przeszkadza. Jest pięknie zrobiona jak cała gra. Kocham figurki.
Nie mamy mapli, mamy figurki. Jest to ta droższa wersja. Natomiast są cudowne. Ja już nie mogę się doczekać, aż je pomaluję. Oczywiście nie wszystkie, ponieważ one same w sobie już mają kolory. Aczkolwiek nadam im takiego cieniowania, żeby jeszcze bardziej były te wszystkie detale widoczne. To figurki tylko w dodatku są. Nie w kolorze, tylko w szarym odcieniu. Tak jak były w Edderfields. Z tego co patrzyłam na Sandrop wersję, to te kolorowe figurki były jakby malowanym białym. Nie czarnym, a białym. Do tego dojdziemy. Ale tak jak malowałam figurki z innej gry, to ja używałam czerni i złota. Tutaj do tych kolorowych ja użyłam bieli zamiast czerni. One troszeczkę je rozświetlą.
Prezesowo będziesz się sama tym zajmował, bo tobie to ładnie wyszło. No dobrze. W każdym razie zdecydowanie drugie miejsce. Chociaż zagraliśmy jedynie raz do tej pory. Ja już kocham tę grę. Za jej wykonanie, za jej mury, za jej mechanikę. I za to piękne wykonanie nawet kart, te piękne ilustracje. Jeszcze nie widziałam wydawnictwa, którym tak piękne. Oczywiście nie jestem jakimś super ekspertem. Za takiego się nie mam. Ale nie miałam w ręku i nie widziałam nigdzie tak pięknej grafiki, jak właśnie tej wypuszczonej z Awaken Realms w Wielkim Mórze. Z wyjątkiem mojego miejsca numer jeden, czyli kolejnej gry z tego też wydawnictwa. Ether Fins. Ta gra jest po prostu nie do opisania. Jest tak cudownie piękna.
Ja ją kupiłam dla grafiki i dlatego, że jest o snacku. Po prostu coś zupełnie innego. Później się będę martwić, jak w to gram. Mi się podoba, ja to chcę. Tak to było. Dokładnie. Później ogarnialiśmy na Hanikę i tak dalej. Od razu z dodatkami brałam. Wszystkie jakie były, jak leci. Biore. Nawet dodatek na sklepie nie miał zdjęć, a nie wiedziałam co kupuję. Biore. Na ślepo w sumie trochę. Na ślepo, ale i tak. Po prostu nie żałuję. Jest cudownie. Figurki po prostu mnie zachwyciły. Pomalowałam je na czerni i złote, jak już wspomniałam. Są przepiękne.
Tomkowi się podobają tak bardzo, że nawet te większe stoją u nas pięknie na półce. Dokładnie. Można je podziwiać w każdej chwili. Są po prostu niesamowite. To jest zupełnie inny rodzaj gier. I tak naprawdę ja już nawet nie wiem czy można to nazwać planszówkami. Nie wiem właśnie. To jest inny rodzaj rozrywki zupełnie. To jest inny poziom. Wiadomo, jest napisane board game, ale mamy tutaj jakby nie patrzeć karty. Masz faktycznie planszę. Ale czy nazwać to grę planszową? No właśnie. Czy to już raczej gra przygotowa, nieważne w jakim świecie. Czy można powiedzieć, że to jest bardziej gra RPG, ale w stylu analogowym? Ciężko w ogóle nadać temu jakieś ramy.
To jest gra, która wychodzi poza wszelkie ramy. Co możemy powiedzieć i co jest ważne dla ludzi, którzy grają i chcieliby spróbować takich gier? Zaopatrzcie się w duży stół. To na pewno, bo te gry są w stołu żernier. Ponieważ zarówno z tych gier, które my mamy, to w większości i tak ledwo się mieścimy. Ale jeśli chodzi o gry typu Etherfields, Wielki Mór czy nawet Wieczną Zimę, to do naszego stolika, który nie jest wielki, ale jednak ma ponad metr długości i jakieś 60 szerokości. Wystawiamy sobie dwa taborety i dokładamy dodatkową planszę z innej gry, na której możemy rozłożyć elementy tej pierwszej, ponieważ potrzebujecie dużego stołu. My mamy w planach zrobienie sobie takiego stołu typowo do gier.
Taki mały upgrade zrobić i. . . Tak, natomiast czeka nas przez to przemeblowanie. Troszeczkę. Fani takich gier, którzy mają z tego mega rozrywkę, są w stanie poświęcić pewne rzeczy, żeby sobie ułatwić i umielić jeszcze spędzany czas. No tak. W każdym razie na pewno, jeżeli zdecydujecie się zakupić taką grę, musicie myśleć o tym, że musicie mieć duży stół. Stolik kawowy to za mało zdecydowanie. No to na pewno. Stolik kawowy jest dobry na Monopoly, ale jeżeli chcecie grać w Ark Nowe, bo też jest duża, właśnie Wieczną Zimę, Armak. . . Nawet przez wieki, nawet. Niby tam jest mało planszy. Są małe planszetki i jedna taka większa. Jest kilka tych torów. Tak, tak. I no też trzeba właśnie mieć ten.
. . Pomyśleć jak to rozłożyć. Tak, tak, tak. To nie jest gra na stolik kawowy. Zresztą większość naszych gier nie jest. Mhm. Chociaż Hogwarts Battle wejdzie na stolik kawowy na spokojnie. Tak, na spokojnie. To możecie spróbować spokojnie. Zdecydowanie jeżeli macie mało miejsca, Villainous jak najbardziej, ponieważ to są małe planszetki dla każdego gracza. Tam nie ma jednej dużej planszy. Plus do tego macie. . . Dwa stosy kart. Już mi angielskie słowka wchodzą szybciej. Macie dwa stosy kart, które bierzecie i kart odrzuconych. Plus do tego kolejne dwa stosy kart, z których zagrywa wasz przeciwnik, żeby wam zaszkodzić. Czyli tak zwane fate. Ale tak naprawdę to jest wszystko. Więc tutaj nie potrzebujecie dużo miejsca.
Jeżeli nie macie miejsca na gry planszowe, to zdecydowanie złoczyńcy Villainous od Disneya, czy nawet od Marvela, na pewno wam się spodobają. Zależy to co lubi, bo jeżeli ktoś jest panem Marvela, to mi się wydaje, że te Marvelowskie też. . . My jesteśmy, ale jakoś nikt nie ciągnęło nas w tę stronę. Poszliśmy właśnie raczej w stronę kolejnych gier. Tak, tak. Za to mamy wszystkie obecne dodatki z tych klasycznych bajek Disneya. Możesz wspomnieć, że jeżeli chodzi o Villainsów, to każdy bohater czy tam złoczyńca ma swoje inne cele. Każda postać ma inną mechanikę i trzeba się zapoznać z nią.
Tak, więc w pewnym aspekcie można by powiedzieć, że my nie mamy jednej gry plus pięć dodatków, tylko mamy piętnaście gier, z których każda jest właściwie inna. Chociaż wygląda prawie tak samo, jeśli chodzi o karty czy planszetki. Budowa, nie? Natomiast graficznie jest to wszystko pięknie zrobione na podstawie bajek. To nie są jakieś rysowane, to są normalnie jak kadry z filmów animowanych. To jest pięknie też zrobione i bardzo dobre jakościowo. Uwielbiam piątki w Villanos. To są po prostu świetne. Gra sama w sobie jest też chociaż bardzo podstawowa w porównaniu z tymi z naszych topek. To jednak nadal jest warta grania i nie oddałabym żadnego dodatku z niej. Nie, ja też tak uważam.
Można stwierdzić, że jakby nie patrzeć, dzięki planszówkom więcej czasu spędzamy ze sobą. Tak, zupełnie inaczej traktujemy rozrywkę obecnie, ponieważ wcześniej to najwięcej czasu na przykład lubił spędzać przy grze komputerowej. A po co mam siedzieć przy grze, jak mogę mieć tutaj frajdę z prezesową i rozgrywać RPG? Ja z kolei oderwałam się od Netflixa w końcu. I zagrać RPG już tak bardziej analogowo, bo już jest taka możliwość. A wcześniej uważam, że to chyba tylko Talisman i Miecz był taką grą, która można było się zachwycać. Nie pamiętam już dokładnie całej. . . W każdym razie, inny gier bardzo poszedł do przodu i cały czas idzie dalej.
I tak naprawdę boimy się co będzie później, ponieważ te ostatnie dwie gry, czyli Wielki Mór i Ender Seeker, to jednak kosztowne wydatki. Tak, ale jakby nie patrzeć, to ja mam w planach co najmniej jeszcze dwie gry zakupić, a ty jeszcze jedną z tego co pamiętam, ten Gral czy coś takiego, też właśnie z tego studia. Tak, z EOI Ten Release bardzo mi się podoba Gral, tylko na razie się wstrzymuje z uwagi na miejsce. Gra jest dostępna i chciałabym ją również ograć. Ja na pewno bym chciał właśnie sobie zakupić ten The Witcher Old World, coś takiego, czyli Wiedźmin Stary Świat chyba tak to się nazywa.
A druga to Skyrim, na zasadzie coś jak Aether Fields jest, też tam RPG i w sumie jak Wiedźmin bodajże tak będzie. A ty z tego co wiem, to chyba to się na gra nazywa Gral chyba tak? Tam jest troszeczkę chyba dłuższa nazwa, ale nie pamiętam teraz, po prostu wyskoczyłeś z tym, nie spodziewałam się. Ale wydaje mi się, że te gry będą są podobne. Ale oprócz Grala, jeszcze taką jedną prostszą grę bym chciała, chociaż też całkiem spore pudełko. Gra nazywa się The Black Rose World. Nie znam. Z czarną różą pokazywałam ci pudełko. Tam taka magiczna akademia magii, ale bym chętnie sobie ograła. A w sumie to podobne do Snów jest ten Aether Fields.
Troszeczkę, ale zdecydowanie prostsze i chętnie bym sobie tę grę nabyła i ograła z tobą. A jeszcze jedna gra wychodzi, wydaje mi się, że będzie się dopiero w 2025, coś takiego. Może wcześniej, ale nie wiem. Bo teraz chyba na Kickstarterze właśnie wystartowała zbiórka. I to są łowcy chyba, ktoś nazywał łowcy, 1402, coś takiego. W każdym razie to też rozbudowana gra, jak właśnie poprzednie, które omówiłem. Czyli The Annihilation i Skyrim oraz Aether Fields. Myślę, że to wszystko. Czekamy na pytania od was. Dajcie nam znać, co wy macie na swoich półkach. Czy w ogóle gracie, czy zamierzacie zagrać.
Która gra zaciekawiła was najbardziej i co sami polecacie nam? No i pamiętajcie, że po 5000 subskrypcji tutaj zagramy Aether Fields. I będziecie się mogli fajnie nawet, pewnie będziecie się śmiać z tego, jak się wkurzamy na siebie. Zawsze naszym grom towarzyszy masa śmiechu. Ale też i złości. I warczenia, ja bym powiedziała. Ale to zobaczycie, jeżeli będzie faktycznie 5000 subskrypcji. Dzięki za uwagę i do usłyszenia do następnego. Cześć. Aaaaa. .
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.