TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Witajcie na kanale Piesologia, nazywam się Kasia, a to jest Wektor. Dziś opowiem Wam o tym, jak nauczyć psa komendy do mnie. Ze wszystkich komend, jakie istnieją na całym świecie, komenda do mnie, czyli przywołanie, to jest najważniejsza komenda. Ponieważ od tego, czy pies przyjdzie do Was, kiedy go wołacie, czy nie, zależy bardzo często o jego zdrowie i życie. Dlatego uważam, że komendy do mnie trzeba ćwiczyć z psem jak najczęściej, najlepiej na każdym spacerze i trzeba zacząć te ćwiczenia możliwie jak najwcześniej. Jeżeli macie małego szczeniaka, to ma on naturalną potrzebę, taki instynkt podążania za człowiekiem.
I już w małych szczeniakach trzeba tę potrzebę wzmacniać, nagradzać, to, że pies chce do Was wracać, to, że wołacie go po imieniu i do Was przychodzi, zawsze musi się spotkać z jakąś super fajną nagrodą. Jeżeli macie dorosłego psa, to dobrze na każdym spacerze, kiedy pies sprawdza, gdzie jesteście, albo patrzy na Was, w jakiś sposób to zauważyć i nagrodzić. Tak żeby dać psu do zrozumienia, że jest to zachowanie przez Was pożądane. Oprócz tego, na każdym spacerze należy przywoływać psa i najlepiej zacząć robić to w mieszkaniu, gdzieś gdzie jest stosunkowo mało rozproszeń i stopniowo zwiększać ilość tych rozproszeń.
Ważne jest też to, żeby nauczyć psa, że kiedy przychodzi do Was, musicie go dotknąć, najlepiej za obrożę, albo gdzieś w okolicach obroży, ponieważ są takie psy, które podchodzą do właściciela na odległość metra lub dwóch i po prostu nie dają się złapać, nie dają się zapiąć na smycz. Dlatego trzeba nauczyć psa, żeby wracał do Was tak, żebyście mogli go spokojnie dotknąć, a najlepiej właśnie zapiąć na smycz. I tutaj jeszcze jedna uwaga, to, że pies do Was wróci, nie może kojarzyć się psu z końcem spaceru. Dlatego podczas spaceru dobrze jest wielokrotnie psa przywoływać do siebie i puszczać łzem. W ten sposób pies nauczy się, że jest to rodzaj takiej fajnej zabawy, a nie oznaka końca spaceru i powrotu do domu.
Teraz przedstawię Wam kilka ćwiczeń, które możecie wykonywać na spacerze ze swoim psem. Pierwsze ćwiczenie polega na wytłumaczeniu psu, o co w ogóle chodzi z przywołaniem. Ponieważ pies nie będzie do Was wracał na zawołanie, jeżeli nie wie w ogóle co to znaczy. Dlatego najlepiej na początku zapiąć psa na smycz albo na długą linkę, zawołać jego imię i komendę na przywołanie, na przykład do mnie albo chodź tu. Każdy może wybrać taką komendę, jaka mu pasuje. I jeżeli pies nie wie o co nam chodzi, delikatnie pokazujemy mu smyczą kierunek, żeby przyszedł w naszą stronę. Oczywiście nagradzamy go, jak tylko przyjdzie. Nagradzać możemy smakołykiem albo zabawką.
Ważne jest to, żeby nagroda za przyjście do nas była dla psa bardzo atrakcyjna, tak żeby powrót do nas bardzo się psa upłacał. Drugie ćwiczenie, przywołanie na sprężynę, sprawi, że Wasz pies będzie przybiegał do Was bardzo szybko. Potrzebny jest tutaj pomocnik, który będzie trzymał psa za obrożę, a Wy odbiegacie od psa, najlepiej z jakąś fajną zabawką. I w momencie, kiedy wołacie go do mnie, pomocnik puszcza psa i pies bardzo szybko do Was przybiega. I oczywiście jest za to nagradzany. Kolejnym ćwiczeniem, które zwiększa prędkość powrotu do właściciela i który możecie ćwiczyć sami, tutaj pomocnik nie jest już wymagany, jest przywoływanie psa i rzucanie za siebie zabawki albo smakołyka.
Ważne jest to, żeby smakołyk był stosunkowo duży, tak żeby pies nie tracił za dużo czasu szukając go gdzieś tam w trawie, tak żeby musi być on widoczny. Natomiast zabawka, no wiadomo, że jest duża i pies ją widzi i możecie się z psem pobawić, jeżeli do Was przybiegnie. Do kolejnego ćwiczenia przyda nam się kilka osób. Minimum to są dwie osoby, ale tak naprawdę jeżeli są to trzy albo cztery osoby to jeszcze lepiej. Ćwiczenie to polega na tym, że raz, jedna, raz druga osoba wołają psa i każda z tych osób psa oczywiście nagradza. Nagradza albo zabawką, albo jedzeniem. Fajnie, jeżeli pies ma wypracowane nagradzanie zarówno jedzeniem, jak i zabawką, wtedy można to nagradzanie po prostu bardziej zróżnicować.
Jeżeli macie do dyspozycji dwie osoby, to raz, jedna, raz druga osoba przywołuje psa. Natomiast jeżeli macie do dyspozycji trzy lub nawet więcej osób, możecie poprosić je, żeby przywoływały psa losowo, tak żeby pies nie nauczył się biegania zawsze od jednej do drugiej osoby, tylko żeby rzeczywiście słuchał kto go woła i przybiegał do tej osoby, która akurat go przywołuje. Kolejne ćwiczenie jest dla psów już takich bardziej zaawansowanych, które znają przywołanie i wiedzą co to znaczy. Rozsypuję tutaj smakołyki takie mniej atrakcyjne dla psa. W moim przypadku jest to po prostu zwykła sucha karma. I w momencie kiedy pies wyszukuje sobie tą suchą karmę w trawie, przywołuje go. W momencie kiedy pies do mnie przyjdzie, dostaje coś dużo lepszego niż sucha karma.
W ten sposób uczy się, że u mnie znajdzie zawsze coś atrakcyjniejszego niż w trawie czy gdzieś tam w krzakach. Pamiętajcie też, że zawsze kiedy pies do was wróci, musi zostać nagrodzony. Nawet jeżeli zrobił to niezbyt chętnie, nawet jeżeli w międzyczasie zjadł sobie jakiegoś śmiecia z trawy, to i tak kiedy przyjdzie do was, musi go spotkać nagroda. Ponieważ jeżeli będziecie rozczarowani albo niezadowoleni z tego, że do was przyszedł, pies po prostu straci motywację, żeby do was wracać i nauczy się, że ciekawsze zajęcie znajdziecie gdzieś właśnie w krzakach albo bawiąc się z innymi psami niż wracając do was. Dlatego nawet jeżeli jesteście źli na waszego psa, że nie przyszedł od razu, musicie go bardzo entuzjastycznie nagrodzić.
Wiele osób zapomina też o tym jak ważna jest postawa ciała podczas przywoływania psa. Jeżeli stoicie w jakiś taki mało ciekawy dla psa sposób, albo grozicie psu, albo macie taką postawę bardzo dominującą, to pies może się was po prostu bać, albo możecie być dla niego mało atrakcyjni i nie będzie chciał do was wrócić. Najbardziej atrakcyjne dla psa jest, jeżeli jesteście tacy radośni, enelniczni, możecie klaskać, klepać się w uda albo w ziemię, to jest dla psa taki sybny gnał do zabawy i to wszystko sprawia, że pies na pewno chętnie do was przyjdzie niż do takiej bardzo poważnej albo surowej osoby. Bardzo dobrze sprawia się też cofanie się od psa.
W momencie kiedy wołacie psa i idziecie w jego stronę, to bardzo niewielka jest szansa, że pies będzie chciał do was wrócić. Także jeżeli wołacie psa w jakiejś awaryjnej sytuacji, to naprawdę starajcie się nie podbiegać do niego, tylko raczej uciekać od niego. Wtedy jest większa szansa, że pies do was przybiegnie. Mam nadzieję, że podpowiedziałam wam kilka ciekawych sposobów jak można ćwiczyć przywołanie z waszym psem. Oczywiście bardzo ważne jest to, żeby zawsze mieć nad psem kontrolę, dlatego jeżeli jeszcze nie macie wyrobionego stuprocentowego przywołania, to trzymajcie psa na smycz albo na długiej lince.
Pamiętajcie, żeby ćwiczyć przywołanie jak najczęściej, najlepiej na każdym spacerze i w umożliwie różnych sytuacjach, tak żeby utrwalić je u psa i żeby ono było jak najbardziej pewne, żebyście mogli swojemu psu zaufać. Oczywiście zapraszam do subskrybowania kanału Piesologii, będę tutaj dalej zamieszczać różne ciekawe filmiki odnośnie tego jak szkolić psy, jak bawić się z psami. Zapraszam was także do śledzenia bloga, gdzie znajdziecie jeszcze więcej ciekawych informacji. Do zobaczenia!.