TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Witam wszystkich z tej strony Fil Konieczny. Witam Was w kolejnych rozmowach koniecznych, w których ponownie moim gościem jest radca prawny Pani Anna Kubala, którą doskonale znacie. Witam Ciebie Aniu. Witam, kłaniam się, miło mi znowu Was wszystkich nie widzieć, ale mam nadzieję, że sobie poczytamy co tam macie do powiedzenia na ten temat, który będziemy dzisiaj omawiać, a nie kilka tematów będziemy dzisiaj omawiać. Kurczę, zawsze spotykamy się jak dzieją się nieciekale rzeczy na świecie. No i cóż, dzieją się kolejne. Mamy w Polsce inwigilacje, mamy paszporty energetyczne, świeży bardzo temat i potencjalne wywłaszczanie obywateli z nieruchomości, mamy także aplikację M-Obywatel.
Od czego tutaj zacząć? Może porozmawiajmy na początek o paszportach energetycznych i o tym, co chce nam Unia Europejska zrobić. To już zostało chyba dzisiaj przegłosowane i to co najspólniejsze przez polskich polityków. Co możesz powiedzieć o paszportach energetycznych, co tutaj nam Unia chce zgotować? Tak, paszporty energetyczne. Temat już od dłuższego czasu nie jest żadną nowością, ale nowością jest to, że dzisiaj zostało to przegłosowane, ta dyrektywa została przegłosowana w parlamencie europejskim. Zaraz tutaj też Państwu podam nazwiska tak zwanych osób antypolskich. Adamowicz, Ochońska, Sikorski, Tund, Biedron, Kohut, Spurek, Belka, Cimoszewicz, Miller. To są osoby, które głosowały za tą nową dyrektywą.
A co będzie robiła ta nowa dyrektywa? No to właśnie tak jak już dzisiaj się rozchodzi po Internecie, ta świeża informacja nazwana jest dyrektywą wywłaszczeniową. O co chodzi? Każdy będzie musiał, kto ma nieruchomość, mieć tak zwany ten paszport energetyczny. Wyrobienie tego paszportu to jest o 400 do 1000 złotych. No jednorazowo to może być nieduży wydatek na przykład dla jakiejś spółdzielni, wspólnoty. To nie jest duży wydatek, ale wydatek jest duży dla osoby, która ma sama swoją nieruchomość. Utrzymuje się na przykład z enty albo z emerytury. Taki wydatek to będzie bardzo duży wydatek.
Kolejna rzecz, która jest z tym związana to to, że jeżeli będziesz chciał wynająć mieszkanie albo je sprzedawać, to już teraz od razu trzeba będzie mieć te paszporty. Nowe budynki wszystkie od razu będą musiały mieć te dokumenty. Mało tego, jeżeli będziesz robił remont, wymienisz okna, musisz zrobić nowy, nowy, bo się zmienia, że tak powiem ta cała energetyka w domu ciepła i tak dalej. Będziesz musiał zrobić nowe. Wymienisz drzwi, zrobisz jakieś ocieplenie na zewnątrz, nowy paszport robimy. I kolejne tam do 1000 zł. Znaczy w tej chwili to jest cena do 1000 zł. Nie wiem czy one będą wzrastały te ceny, czy będą spadały.
Też nie wiem ilu jest specjalistów, którzy będą się tym zajmowali, czy jest ich wystarczająca ilość, czy jest ich za mało. I po prostu ceny wywindują albo będą długie terminy oczekiwania. I teraz tak, co zrobić, żeby ten, że tak powiem, przepis, to nie jest jeden przepis, żeby te zapisy ominąć. Przepraszam jeszcze Ci przerwę na chwilę, bo też ważna jest taka kwestia, że mówimy tutaj o wyrobieniu tego paszportu energetycznego, ale aby go wyrobić to dom musi, czy też mieszkanie spełniać warunki energetyczne. A jeżeli ich nie spełnia, to dom lub mieszkanie musi być wyremontowane do tego, aby te warunki spełniało.
Więc to nie jest tak, że my zapłacimy 1000 zł i z głowy, tylko jeżeli potencjalnie mamy nieruchomość i będziemy chcieli ją sprzedać, no to najpierw trzeba ją wyremontować, żeby już wyremontowaną sprzedać zgodnie z tą dyrektywą Unii Europejskiej. Tak, jeszcze zapomniałam o jednej bardzo ważnej rzeczy, no dlatego, że to jest po prostu, słuchajcie, proszę Państwa, bardzo świeże to jest dzisiaj, do 2050 roku wszystkie stare budynki będą musiały być wyremontowane. Zgodnie właśnie z tymi przepisami tej nowej dyrektywy, żeby uzyskać tą taką energetykę, która tam jest, nie znam się na tych technicznych rzeczach, ale to są jakieś specjalne wymogi, które trzeba spełnić, żeby do 2050 roku muszą być wyremontowane wszystkie budynki.
Czyli nie będą, zostaną po prostu odebrane, rozebrane. Tak, że jeżeli ktoś nie będzie miał pieniędzy na wyremontowanie i dostosowanie swojego budynku, to istnieje możliwość, że taki budynek zostanie odebrany, zostanie rozebrany. Więc tu jest bardzo duży problem dla osób, które po prostu, na przykład z jakichś tam życiowych powodów zostaną same, będą miały tylko emerytury, rentę. No, to jest straszne, ale zostawmy już może te straszenie ludzi dzisiaj, bo jest jakieś rozwiązanie. Nie jest doskonałe, ale jest takie, że warto się nad nim w pewnych sytuacjach zastanowić. I o co w tym rozwiązaniu chodzi? No, oczywiście w każdych przepisach zawsze są jakieś zwolnienia, że na przykład takie budynki nie będę musiała tych paszportów wyrabiać.
Jest ich wiele, jest na przykład wolno stojący budynek o powierzchni użytkowej pomirzej 50 m2. No nie jest to wiele, ale są takie budynki. Jednym z takich również takich zwolnien jest używanie go jako miejsce kultu i działalności religijnej. I teraz tak, co by należało zrobić, żeby, oczywiście nie każdemu się to będzie opłacało robić, bo na przykład w takiej sytuacji, kiedy to jest taka duża spółdzielnia, no to już się nie opłaca, bo po prostu takich rzeczy robić wystarczy tam tą osobę zatrudnić, żeby to zrobiła. Ale są sytuacje, w których będzie opłacało się to zrobić. Chociażby po to, żeby nie robić na przykład remontu. Jak to ominąć, żeby tego nie zrobić.
No więc tworzymy miejsce kultury religijnego. Od czego by trzeba było zacząć? Od postawienia jakiejś kabliczki, jakiejś figurki, zgłoszenia tego miejsca jako miejsce kultury religijnego w punkty drugi. Bo samo takie zewnętrzne pokazywanie, że to jest miejsce kultury religijnego to nie wystarczy. Nie ma też definicji miejsca kultury religijnego w Polsce. W tej ustawie, w tych przepisach również nie ma takiej definicji. W związku z tym trzeba się do takich ogólnych przepisów, orzeczeń, raczej odesłać. I to jest takie miejsce, w którym stale i systematycznie zbierają się wierni danej religii dla wzięcia udziału w nawożeństwach. Innych organizowanych formach sprawowania kultury religijnego.
Czyli tak, kolejnym elementem byłoby na przykład, jeżeli to jest babcia, żeby przychodziły jej koleżanki do niej przy tej kapiczce obrazie, czy cokolwiek będzie miała, żeby się tam systematycznie modlić. Powiesić na przykład na dźwiach informacji, że to jest miejsce kultury religijnego i na bożeń, takie i takie wiary i na bożeństwo odbywają się w tym i w tym dniu. Oczywiście wszyscy są wtedy zaproszeni, którzy wyznają tą samą religię i zaprasza się do wspólnych modlów. Jeszcze bym też radziła, żeby na przykład głosić się do notariusza i u notariusza spisać taką informację, że część naszej nieruchomości jest po prostu miejscem kultury religijnego. I żeby zwolnić, uzyskać taką podstawę do zwolnienia z obowiązku uzyskania tego świadectwa.
I te elementy trzeba by było zachować. W długiej perspektywie w wielu przypadkach będzie miało to sens, chociażby z tego względu, że tak jak powiedziałam, trzeba będzie przy każdym remoncie wyrabiać nowe świadectwo. Za każdym razem w tej chwili to jest mówię o 400 do 1000 zł, ale nie wiem, czy za jakiś czas nie będzie to wyższa kwota i robimy remont domu, plus musimy wyrobić nowe świadectwa. A jeżeli ktoś wynajmuje mieszkanie i musi do wynajmu, trzeba będzie też zdołączyć zawsze ten dokument.
I teraz jeżeli będzie, bo wiadomo po lokatorach to różnie bywa, i za każdym razem jeżeli będzie trzeba jakiś mały remont zrobić i do tego jeszcze dorzucić przy tym robienie nowego świadectwa, to już są sytuacje, w których się nie będzie opłacało i będzie warto zwrócić uwagę na to, w jaki sposób ominąć te przepisy. No, ja myślę, że po prostu takie rozwiązanie, jak użycie tego konkretnego zapisu, że to jest budynek używany jako miejsce kultury religijnego i do działalności religijnej, przy obecnej sytuacji, kiedy nie ma zdefiniowanego nigdzie przepisu, to to jest miejsce kultury religijnego, a ustaw o różnych religiach jest dużo.
I myślę, że na potrzeby tej ustawy również powstaną jakieś, po to, żeby po prostu pewne osoby mogły skorzystać z tego, bo nie będzie je stać na przykład na wykonanie remontu do 2050 roku. I wtedy stracą tą nieruchomość. Więc są sytuacje, będą mogły też, wiele osób też będzie występowało, żeby wpisać to do rejestru budynków, rejestru budynków zabytkowych, tak? I tak dalej. Będzie kilka rozwiązań. Ale ten pierwszy podstawowy i taki na szybko, który trzeba będzie w tej chwili zrobić, bo część osób to już będzie musiało niech w tej chwili powieć tego typu działania, to będzie właśnie użycie tego przepisu, że jest to miejsce kultury religijnego i jest do działalności religijnej przeznaczone.
I to będzie najszybciej i najłatwiej w tej chwili zrobić. Czyli prawdopodobnie w Polsce masowo na stanie się, że wszyscy będą się nawracać na różnego rodzaju religie, bo to nie jest określono, o jaką religię chodzi. To nie jest rzymsko katolicka, tylko miejsce do działalności religijnej. Czyli być może niedługo się pojawi, pojawi jakaś osoba pomysłowa, która założy taką właśnie jakąś nową religię. I te wszystkie osoby, które będą chciały skorzystać z tej pomocy zostaną wyznawcami tej religii. Nie wiem, czy to będzie latający makaron. Tak, latającego makaronu jest taka chyba religia. Będzie powstawało wiele innego, może ocalenia właścicieli nieruchomości przy taka religia powstanie.
Dobrze, zostawmy ten temat, bo to jest naprawdę niewyobrażalne, ale proszę Państwa, jest rozwiązanie. Jeżeli ktoś będzie potrzebował jeszcze jakichś większych detali, jak to zrobić, bo to jeszcze kilka detali do tego bym zasugerowała, jak zrobić, żeby nie było takiego poważnego problemu. To proszę zgłaszajcie się, pokażcie jakie to są nieruchomości i tak dalej, jakie są tam problemy i znajdziemy rozwiązanie, które będzie pasowało, żeby przynajmniej przez długi czas tam dopóki się przepisy nie zmienią, coś się nie stanie, żeby funkcjonować. To jest niewiarygodne, że trzeba będzie z domu robić kościół, żeby nam go nie zabrali. Widać, że pan Leszek Miller, komunista, idealnie się odnajduje w komunistycznej Unii Europejskiej i głosuje na tego typu rozwiązania.
Tak, w każdym razie zobaczymy jak ta sytuacja się dalej rozwinie, ale to jest tak jak powiedziałaś, ustawa wywłaszczeniowa, czyli biedna babcia, której nie stać na wyremontowanie domu, będzie musiała go sprzedać i pójść gdzieś na mieszkanie i ktoś kto kupi ten dom będzie musiał go wyremontować. To ile w ogóle pozwolą jej sprzedać? Potencjalnie jest opcja taka, że bez tego certyfikatu sprzedać już go nie będzie mogła. Nie, bez certyfikatu nie będzie można sprzedać. Bez certyfikatu nie będzie można sprzedać. Czyli szachma. Jeżeli to będzie tak biedna osoba, to po prostu kupujący wymusi pewnie obniżenie ceny w zamian za to, żeby sam zrobi, sam zrobi taką, to świadectwo przygotuje.
No i będzie wymuszał wtedy obniżenie ceny od takiej osoby, tak? No bo takiej osoby nie będzie stać, a bez certyfikatu nie będzie mogła sprzedać. Bo notariusz nie sporządzi umowy, sprzedaży, bo nie będzie miał niezbytnego dokumentu. Dobrze, przejdźmy do kolejnego tematu, bo rozmawiamy o inwigilacji. Coraz więcej mówi się o tym, jak to nas polskojęzyczny rząd inwigiluje. Pojawiają się nowe programy, policja dostaje nowe rozwiązania do tego, by śledzić Polaków. Z miesiąc temu czy trzy tygodnie temu pojawiła się informacja mówiąca, że potencjalnie będą nam śledzić nasze WhatsAppy, Messengery i tak dalej. Jak wygląda sytuacja śledzenia Polaków? To wygląda źle.
Wszystko jest w scenie, który jeszcze się za, powiedzmy, takie głębianie w tego typu problem, w ten problem nie zabrał. Ale zacznijmy od początku, bo nie wszyscy wiedzą, o jakie przepisy chodzi. Chodzi o ustawę, to też zawsze zapominam, jak ta ustawa się nazywa, musiałam podnieść, o prawo komunikacji elektronicznej. Nie ma ustawy o inwigacji, to jest skrót myślowy. To są zmiany, które są wprowadzone w ustawie prawa komunikacji elektronicznej i o tej ustawie mówimy. Nie istnieje ustawa o inwigacji, tak, żeby nie było niezrozumienia, problemu.
I na czym polega ten problem? Otóż są, żeby wiele podmiotów, jest ich aż 9, ja sobie też się spisałam, żeby Państwu wymienić, co to za organy są, które będą miały tak zwany, prawie że totalny dostęp do tego, co my robimy. To jest tak, policja ABW, CBA, służba kontrwywiadu wojskowego, żandarmeria wojskowa, straż graniczna, służby celno-skarbowe, nawet inspektorat wewnętrzny służby więzieni. Co te organy będą miały? To organy będą miały totalny dostęp do naszych wszystkich komunikatorów, wszystkich. To nie ważne, czy Państwo sobie ściągną na telefon jakiś komunikator, który jest jakoś super zaszyfrowany, jest z jakiegoś tam zielonego lądka, dmw gdzieś jakiś zaszowany i gdzieś na jakiś nie wiadomo serwerach, bo to niczym nie pomoże.
Wszystko, co będzie na naszym telefonie i na komputerze, każdy komunikator, każdy mail, będą mieli do nich dostęp. Taka jest w tej chwili propozycja wprowadzenia tego typu przepisów. Tydzień temu, tak tydzień temu w poniedziałek była wielka debata przed rozpatrywaniem tego przez parlament. Pojawiło się bardzo wiele osób, prawników, działaczy, dziennikarzy, wszyscy wyrali, że tak się wyrażę, pomyje na to straszne, no ale zobaczymy co dalej, bo będzie czwórka tej całej. Bardzo te przepisy się przyda, bo to może każdego unikować. Problem jest taki, że jest nieduże prawdopodobieństwo, że po prostu te przepisy przejdą.
Wbrew wszelkim, no bo za mało opozycji mamy, opozycji totalnej opozycji, która w ogóle totalnie nie jest opozycją, która będzie głosowała tak samo jak w COVID-ie za wszystkim za. Mamy dziewięciu posłów Konfederacji i trzech wolnościowców, którzy raczej na pewno będą głosowali przeciw, a kto jeszcze, to jest trudno powiedzieć. Więc proszę Państwa istnieje szansa, że niestety w jakim zakresie te przepisy przejdą, w jak dużym, to jest trudno w tej chwili przewidzieć. Wszystko jeszcze jest w semi i wszystko się jeszcze wydarza. Jeszcze jest bardzo, bardzo jedna wielka, niebezpieczna rzecz. Otóż takie organy jak CBA czy ABW nie są przez nikogo kontrolowane.
Nie istnieje w Polsce organ mający uprawnienia do tego, żeby wejść do CBA albo ABW i sprawdzić co oni robią, jakie materiały zbierają, na kogo, jaką mają dokumentację. To są organy będące kompletnie poza jakokolwiek kontrolą. Żadne sądy, prokuratury, policja, nikt tam nie może wejść. Oni są kompletnie poza kontrolą i te organy będą miały teraz dostęp do tego, żeby gromadzić te materiały o nas. Bez jakiejkolwiek kontroli, bo tego nikt nie jest w stanie skontrolować. W tej chwili już sędziowie zgłaszają poważne problemy związku właśnie z występowaniem tych organów o to, żeby kogoś tak totalnie inwiligować. I właśnie zwracają uwagę na to, że te organy nie wiemy jakie przedstawiają dokumenty.
Bo tak, jeżeli nie mamy możliwości sprawdzić jakie dokumenty na nas pozbierało ABW czy CBA, żadnego, bo nikt ich nie kontroluje i oni do sądu występują po to, żeby dostać pozwolenie na totalną inwiligilację. Sędziowie mówią, że nie mamy bladego pojęcia co za dokumenty oni nam przedstawiają. Czy to jest 90% zebranych dokumentów, czy to jest 10%, czy one nie są zmanipulowane. W związku z tym nie ma możliwości sprawdzenia i jest to wszystko przyklepywane. Bo jeżeli jest to organ, który nie możemy skontrolować w żaden sposób, bo nie istnieje organ nadrzędny mający możliwość skontrolowania co oni tam mają, co nas bierali, co jest w tych dokumentach.
To również jakakolwiek z ich strony, jakikolwiek ruch, czyli zgłoszenie się do sądu o to, żeby tą osobę kontrolować i inwiligować totalnie przez 3 miesiące czy jeszcze dłużej jest niekontrolowalne w żaden sposób. Więc kompletnie robią sobie co chcą i zbierają materiały jakie chcą i robią z nimi co chcą. W tym manipulowanie na przykład. W związku z tym to jest bardzo niebezpieczne. Jeszcze z tego właśnie powodu, nie dość, że pozbierają na nas te materiały, to jeszcze nie mam dla tego pojęcia jakie i co z nimi zrobią. Bo są niekontrolowalni. To jest bardzo niebezpieczne.
Tutaj wchodzi jeszcze więcej zagrożeń, ponieważ tam też pracują ludzie, którzy potencjalnie też mogą być przekupni i też mogą chcieć dla swoich dzieci jak najlepiej, żeby te dzieci miały pieniążki. I chociażby takie osoby mogą śledzić przedsiębiorców polskich, podkradać pomysły, gdzieś tam swoim znajomym te pomysły udostępniać, przejmować biznesy za pomocą tego. Boż tak naprawdę będą wiedzieli kto co robi, z kim się kontaktuje, o czym mówi, jakie ma pomysły, jakie biznesy otwiera. Mamy chociażby prosty polski przykład Optimusa pana Romana Kluski, który też został dojechany przez jakąś tam urzędniczkę, najprawdopodobniej na zleceniu. I nic z tego nie zrobili. Nie ma polskiej firmy, mieliśmy polski grafen, nie ma polskiego grafenu.
Wiele, wiele innych jeszcze polskich pomysłów, biznesów, które gdzieś tam ktoś nie pozwala Polakom tych biznesów robić. Także to jest poważny temat. Pomówmy jeszcze na koniec o M-Obywatelu, co dzieje się z tą aplikacją. Tak, po cichutku, ja nie wiem jak to się wydarzyło, nawet sama nie zdążyłam tego zauważyć. Po prostu nagle znalazło się w Sejmie. Naprawdę nie zauważyłam tego, ale większość osób, prawie nikt tego nie zauważył, kiedy to się nagle znalazło w Sejmie. Aplikacja została natychmiast przegłosowana, tylko 9 osób było przeciw. Te 9 osób to oczywiście Konfederacja. Wszyscy inni głosowali za i tam chyba 3 czy 4 osoby się wstrzymały, ale to jest po prostu margines i bez znaczenia.
Czym jest aplikacja? Aplikacja nie jest zastępstwem za dowód, bo aplikację możemy używać w sytuacji, kiedy niepotrzebne jest do okazania dowód czy paszport. Ale o co chodzi? Ona zaczyna zbierać różne dokumenty, informacje, które będą dostępne na telefonie. Oczywiście to jest teoretycznie zabezpieczone, ale jeżeli jest taka aplikacja, która zbiera tak dużo dokumentów, to też znajdą się chętni, którzy by z niej te informacje chcieli uzyskać. W związku z tym na pewno znajdą się osoby, które zrobią jakieś programy, które będą się włamywały do tego permanentnie i uzyskiwały te dane. To jest raz.
Dwa, w tej chwili już jest gotowa i krąży po internecie foszywa aplikacja, której ściągnięcie na telefon grozi po prostu zmieszczeniem wszystkiego, co mamy na telefonie, wszystkich informacji, samego telefonu, samego systemu. Już. Dalej, ma być podczepione do tej aplikacji również informacja o naszych szczepieniach. Po prostu będzie i teraz tak, kto będzie miał dostęp do tego nie wiemy w jaki sposób, bo to na pewno krąg osób będzie rozszerzany o osoby w urzędach czy w różnych innych miejscach, które będą miały dostęp do tego. I nie wiemy, kiedy komu, jak odblokują dostęp do tego, że będzie sobie zczytywał te informacje z tej aplikacji.
Mało tego, potem może się okazać, jak już jest gotowa ustawa, że na przykład będzie obowiązek posiadania tej aplikacji, a potem będzie obowiązek i albo już nie będzie obowiązek, co oni sobie sami zrobią. Podłączają sobie do tego różne informacje. Wrzutą, gdzie byłeś zaszczepiony, czy byłeś karany, czy to, czy to. I po prostu w jednej aplikacji będzie wszystko i nie chce wiedzieć, co się stanie, jak to ktoś ukradnie, albo jak zgubimy telefon, albo cokolwiek się stanie, albo kto w ogóle będzie z tego korzystał. Kto będzie z tego korzystał, kto sobie będzie odczytywał tą apkę i będzie sobie brał z niej dane. Pani w urzędzie, na poczcie. Kurczę, mieliśmy problemy z Internetem.
Chyba już nas zaczynają szpiegować i wiedzą, o czym nagrywamy, ale kontynuujmy. Tak, aplikacja M-Obywatel. Mamy tak naprawdę coraz więcej opcji dodawanych do tej aplikacji. No i nie chcę tutaj mówić o kolejnych teoriach spiskowych, ale wygląda trochę tak, jakby budowano nam to właśnie cyfrowe ID, które jakiś czas temu było teorią spiskową, a już niektóre kraje Unii Europejskiej, także i na świecie, jak chociażby Kanada, już nie wspominając o Chinach, bo to wiadomo, część ludzi może powiedzieć, a to Chiny nas to nie dotyczy, także wspomnijmy o Kanadzie. No część państw właśnie takie cyfrowe ID dla swoich obywateli przygotowuje, gdzie będą podane wszystkie dane, czy jesteśmy zaszczepieni, czy nie jesteśmy i tak dalej, i tak dalej.
Jeszcze a propos Chin, to widziałem ostatnio dosyć ciekawy film, ponieważ na podstawie tego cyfrowego ID w Chinach można było przemieszczać się z jednego miejsca do drugiego i też były blokady. I to też bardzo fajnie łączy się z tymi 15-minutowymi miastami, które jakiś czas temu próbował propagować pan Trzaskowski i tym, że będzie 8 ubrań na rok, 1 dziesiąta samochodów i ileś tam kilogramów mięsa na rok. Sam Oxford, w którym ja żyłem wiele lat mojego życia i większość dorosłego mojego życia już staje się 15-minutowym miastem.
Wiele dróg jest blokowanych jakimiś kwietnikami, wiele jest całkowicie zamienianych na deptaki i tam też powolutku robią takie właśnie różne zony, miejsca, gdzie z jednego do drugiego, z jednej dzielnicy do drugiej przejechać nie możemy. Na szczęście obywatele się budzą, na szczęście były protesty. Ostatnio miałem wywiad w ekspercie w Bentleyu, tam też wspominałem o tym, że widać, że ta żaba gotowana, ktoś jej ten palnik za mocno przykręcił i ludzie zaczynają dostrzegać to, że no kurczę, coś tu jest nie tak. Już nawet ten kit, że coś jest wprowadzane do naszego dobra, przestają łykać obywatele. No ale kontynuujmy.
No i co z tym m-obywatelem? Możemy tak naprawdę do niego dorzucić wszystko? Tak, no można dorzucić do niego wszystko i tak jak mówię, będzie w pewnym momencie kompletnie poza kontrolą, abstrahując od awarii, złamań, różnych programów, które będą właśnie, tak jak wspomniałam przed chwilą, będzie można ukraść, żeby wziąć sobie kredyty albo ukraść naszą tożsamość i sobie żyć jako my. No bo może się też taka sytuacja zdarzy w momencie, kiedy ta aplikacja będzie się rozwija. Po prostu rzeczy, które uważam, rzeczy, które będą mogły w przyszłości być wykorzystywane przeciwko nam, oczywiście nie da się tego powstrzymać, ale możemy to opóźnić. Możemy opóźnić wprowadzenie CBDC, prawda? Walcząc jak najdłużej jak się da o gotówkę.
Tą elektroniczną tożsamość, nie usuwając, jeżeli już mamy tę aplikację, albo nie ściągając ją sobie na telefon. I te wszystkie rzeczy, które zagrażają naszej wolności, po prostu jak najdalej odsuwać do przyszłości, bo nie wiadomo, co się w tej przyszłości wydarzy, czy nie wydarzy się coś takiego, że te NWO z jakiegoś powodu się rozsypie, ci wszyscy nawiedzeni umrą, wylecą gdzieś sobie żyć na marsalu w inne miejsce. W związku z tym opóźnianie, bo tak jak mówię, nie wiem, czy jest to możliwe, żeby to wykluczyć, zupełnie wyeliminować, jak właśnie CBDC, czy te elektroniczne tożsamości, czy te wszystko, co Zuzukem Berg wymyśla, możemy to wszystko opóźnić i jak najdłużej żyć normalnie.
Jeździć normalnymi samochodami, chcę mieć starego grata, bo mnie nie stać na nowe, to ja będę sobie jeździć w starym, dopóki nie zarobię i nie kupię nowego. A może nigdy nie zarobię na nowe, bo będę miał ważniejsze wydatki, jak na przykład edukacja dzieci. Także wprowadzanie tego typu zmian, które powodują nasze ograniczenie wolności, walczmy do ostatniej chwili, do ostatniego momentu, przedłużajmy jak się da najdłużej. Jeszcze chciałam tylko tak na koniec może, żebyśmy właśnie nie przedłużali, zwrócić uwagę na jedną rzecz. W lipcu zaczął działać te przepisy ustawy, które mówią, że Urząd Skarbowy może ma dostęp do naszych kont i może sprawdzać, co się dzieje w naszych kontach, czy co tam może się wydarzyć, przecież ja nic takiego na koncie nie robię.
No i pani, która nic nie narobiła na koncie, nie miała lewych dochodów, lewych, czyli po prostu bez umowy, czy poza umową, czy tam ktoś jej nie pożyczał pieniędzy z rodziny, bo jej zabrakło, nie miała nic na koncie, ale płaciła za mieszkanie, nie wiem czy to chodziło o część najmu, czy to było jej własnościowe mieszkanie, tylko że ona była weźcicielką i ona płaciła. W każdym razie jej partner, mąż płacał na jej konto pieniądze na ten czynsz i ona tę pieniądze po tym, jak on jej płacił opłacała ten czynsz. I co? Urząd Skarbowy zdecydował, że to jest bardzo dziwne i zablokował pani dostęp do konta. Do czasu wyjaśnienia. Nie wiem, co trzeba było wyjaśniać.
Jeżeli nawet coś trzeba było wyjaśniać, to w jakim celu było to konto zablokowane, skoro te operacje już zostały wykonane i na podstawie tych operacji, które zostały wykonane, można było tę sprawę wyjaśnić. I nie było żadnej potrzeby, żeby tej pani blokować konto, bo teraz jeżeli ma zablokowane konto, to ma problem, żeby otrzymać wypłatę, zrobić jakieś inne rzeczy, chociażby opłacić właśnie ten czynsz. Ile teraz będzie Urząd Skarbowy, kto wyjaśnią? Aż uzna za sprawę z wyjaśnioną. Tygodnie, miesiące, tego nie wiemy. Nie wiem, czy ta pani ma już sprawę wyjaśnioną, czy osoby, które ją nagłośniły, mają kontakt, żeby tą informację przekazać. Jeżeli tak, to czekamy na informację.
Ale tak jak mówię, każda rzecz, którą organ będzie miał do kontroli albo do wglądu, zawsze wykorzysta przeciwko nam. Zawsze. Pamiętajmy o tym i walczmy z każdym tego typu, nawet najmniejszym, albo tylko mogącym w przyszłości dać negatywne konsekwencje, zmianami. Tam obywatela usuwamy. Nie korzystamy. Bo nie wiemy w ogóle, co ściągniemy na telefon. Kluczem do tego wszystkiego jest na pewno uświadamianie obywateli. Po to też powstają takie filmy. Dzięki też, że śledzisz wszystko, co dzieje się na bieżąco i pojawiasz się co jakiś czas na moim kanale, by informować moich widzów. Zadaniem widzów jest udostępnianie chociażby takich nagrań, takich filmów, gdzie się da mówienie też o tym, co się dzieje, by ta świadomość rosła.
Ja zawsze powtarzam, że nas jest więcej, a świadomość ludzi rośnie. To widać. Mam nadzieję, że rośnie. Nie wiem, kto to powiedział. Gdzieś to przeczytałem. Jestem autorem tego, że nie wiem, co jest gorsze, źli ludzie czy głupi ludzie. Prawda? Wiadomo, że tych ludzi mało świadomych jest dużo, ale to też nie jest tak, że my musimy mieć zaraz 50% społeczeństwa, które jest świadome. Tak naprawdę wystarczy, wydaje mi się, 20-30%, a reszta pójdzie za tymi osobami, bo po prostu takimi ludźmi są, że gdzieś tam za tymi nowymi trendami i rozwiązaniami podążają i uważają je za swoje. Także uświadawiajmy wszystkich dookoła siebie. Cóż, dziękuję Tobie za dzisiejsze rozmowy konieczne. Tak, jak zwykle było miło porozmawiać.
Chociaż już długo przerwę mieliśmy, ale tak się dzisiaj trochę nazbierało kilka tematów. Ja niedługo będę robił coś fajnego, więc już zaznaczam, że chciałabym z Tobą porozmawiać i też to nagłosić. Super, nie ma żadnego problemu. Dziękuję Ci, do następnego razu, pozdrawiam, cześć. Dziękuję. .
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.