TRANSKRYPCJA VIDEO
debatach. Przemowa moze byc równiez okazja do wyrazania wizji przyszlosci regionu i konkretnych deklaracji politycznych, które wszyscy będą mogli zobaczyć."
Dzień dobry państwu, witamy w kolejnym wydaniu O świecie w Onecie, przy mikrofonie Michał Broniatowski, a po drugiej stronie Adam Jaser. Dzień dobry. Dzień dobry państwu. Myśleliśmy, że Polska będzie pępkiem świata w tym tygodniu, bo przyjeżdża jutro prezydent Biden. Okazało się, że prezydent Biden w poniedziałek, zamiast wieczorem dzisiejszym przyjeżdżać do Warszawy, to pojawił się w Kijowie i właściwie nikt już o albo niewielu będzie pamiętało o tym, że również będzie jutro w Warszawie. Prezydent Biden w pierwszym posunięciu poszedł przed taką ścianę chwały, która mieści się na placu Michałowskim w Kijowie, na którym są wypisane nazwiska ukraińskich bohaterów, którzy polegli w wojnie z Rosją. Tam złożył kwiaty. Nie wiemy oczywiście jakie ma dalsze plany.
To jest to nie szczęście, że nagrywamy ten program i w związku z tym nie będziemy w stanie państwu opowiedzieć dalej, ale przynajmniej możemy skomentować co taka wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych najpotężniejszego człowieka w świecie praktycznie na linii frontu może oznaczać. W oczywiście sposób jest to i jawne okazanie wsparcia dla Ukrainy oraz osobiście dla prezydenta Zełyńskiego. No tak powiedziałeś na początku, że Warszawa nie będzie ważna. W związku z tym ta jego wizyta w Warszawie mnie się wydaje, że i i i i ta wizyta w Kijowie i ta wizyta w Warszawie będą obie bardzo ważne.
Pod warunkiem, że że Biden no powie w jednym i w drugim miejscu rzeczy, których powinniśmy się po nim spodziewać, czyli że że Ameryka NATO i Zachód będą dalej wspierać Ukrainę, że rozmowy pokojowe są możliwe, ale tylko wtedy, kiedy Rosja opuści terytorium Ukrainy. No i że że po prostu Ameryka będzie stała przy Ukrainie i przy przy NATO tak długo jak to jest konieczne. To jest bardzo ciekawe to co mówisz, ponieważ przypomnijmy sobie tę ewolucję, którą przeszły zarówno Stany Zjednoczone jak i Zachód zaskoczone rok temu inwazją Rosji no i zasięgiem tej inwazji oraz strachem przed reagowaniem zbyt ostro na tę na tę inwazję.
Przypomnijmy, że że nawet były propozycje dla Zolańskiego, żeby go ewakuować z Kijowa, ponieważ no cała społeczność wywiadowcza świata uważała, że w ciągu trzech dni maksimum tygodnia Rosjanie opanują Kijów i no zaczną kontrolować Ukrainę. Tymczasem Zolański odpowiedział, że ja potrzebuję broni, a nie podwózki. To jest jego bardzo słynne zdanie. No i ta broń powoli, powoli dociera. Myślę, że jedną z najcięższych broni, jakie mogły dotrzeć do Kijowa, to jest właśnie prezydent Biden, niezależnie od tego, czy przeleciał przyleciał swoim samolotem, czy też przyjechał pociągiem z Przemyśla, tak jak to dotychczas bywało ze wszystkimi wizytami w Kijowie. On jest potężną bronią polityczną, pamiętajmy i moralną.
Pamiętajmy, że jednak na wojnie liczy się ogromnie morale i to jest jedna z brak morale i brak przekonania do tej wojny, jest jedną z głównych przyczyn dotychczasowych porażek lub też niemożności posunięcia frontu do przodu ze strony Rosji. No i oto prezydent Biden spaceruje po Kijowie, na który od czasu do czasu spadają bomby, spadają rakiety, zabijają ludzi. I no zobaczymy, czy Rosjanie odważą się na to, żeby spowodować, jeśli nie atak na Kijów, to przynajmniej alarm lotniczy. Trudno to rzeczywiście komendować tak na gorąco, bez nadmiernych emocji, ale tu można powiedzieć, że jeszcze to, że wysyłając tę najcięższą broń w postaci prezydenta, Stany Zjednoczone, jak również Zachód, potwierdziły, że są gotowe do tego, żeby pomóc Ukrainie wygrać tę wojnę.
Pytany przeze mnie kilka dni temu ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Marc Brzeziński, co oznacza pomoc Ukrainie, by wygrała, co oznacza słowo wygrać, powiedział bardzo wyraźnie, że decyzja o tym, co oznacza wygrana w tej wojnie, należy do Ukrainie. To Ukraińcy zdecydują, w którym momencie wygrali tę wojnę. No i jak należy się spodziewać, minimum potrzebne do ogłoszenia wygranej, to jest usunięcie Rosjan z terytoriów, które zajęli od roku 2014. Taka odpowiedź ambasadora, zresztą nie tylko jego, ale również wielu amerykańskich polityków, urzędników wysokiego szczebla, świadczy o tym, że tak naprawdę Zachód jeszcze się nie zdecydował, co do politycznego planu dotyczącego przyszłości naszego regionu.
Jest konsensus w sprawie tego, że należy Ukrainie pomagać tak długo, jak ona tego potrzebuje, ale co dalej? Co dalej? Na czym będzie polegały ewentualny kompromis? No bo każda wojna jakimś kompromisem się musi skończyć, no chyba, że kończy się tak jak II wojna światowa, czyli z dobyciem Reichstagą, ale to chyba nie wchodzi tutaj w rachubę. Co myślisz? Nie byłbym zwolennikiem dzielenia skóry na niedźwiedziu. Ten niedźwiedź jest dalej groźny, jest zdemoralizowany, ponosi straty, ale to nadal jest niedźwiedź. I ta polityczna przyszłość, no trudno ją konstruować tak jawnie i otwarcie i składać deklaracje, precyzyjne deklaracje, no w trakcie trwającej wojny. Co do regionu, bo ty użyłeś słowa polityczna przyszłość regionu.
Jeśli chodzi o region, to znacza jego część już te decyzje polityczne ma za sobą, bo większość krajów jest w NATO, jest w Unii Europejskiej. Natomiast przyszłość Ukrainy, no mnie się wydaje, że na poziomie takich ogólnych deklaracji politycznych mamy bardzo podobne sformułowania, czyli drzwi do NATO zostają otwarte. To jest to jest tekst, jaki jest wygłaszany, a drugi, no to że członkosław Unii Europejskiej też jest docelowym docelowym zamiarem i Unii i i Ukrainie, czyli jak gdyby no zarys tego politycznego planu mamy. Ciekawe jest to, że właśnie ciekawe jest, no nie nie nie mówimy tego dzisiaj, ale może za tydzień.
Czy czy bajdan odniesie się w jakiś sposób do tej do tej deklaracji prezydenta Dudy z konferencji monachijskiej, która się zakończyła w niedzielę, że na to już w tej chwili powinno udzielić. Hmm. Albo za chwilę powinno udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. No bo to by w pewnym sensie można było uznać za przyspieszenie ścieżki wejścia do NATO Ukrainy. No udzielenie gwarancji bezpieczeństwa to jest tak naprawdę praktyczne przyjęcie. Ukrainy do do NATO. Słyszymy bardzo dużo wypowiedzi ze strony amerykańskich, w tym również od wspomnianego ambasadora Marka Brzecińskiego, że to przemówienie, które on ma wygłosić jutro wieczorem w Warszawie. Hmm. W ogrodach Arkad Kubickiego pod pod zamkiem królewskim, który tam stoi nad tym na skarpie.
Otóż prezydent bajdan ma tam wygłosić historyczne i definiujące przemówienie, więc no jeżeli rzeczywiście ma być ono czymś więcej niż potwierdzeniem politycznego wsparcia i powtórzeniem tej całej retoryki, którą już znamy i którą prawdopodobnie dzisiaj również usłyszymy w kiozie. Spokojnie, to nie koniec. Całości możesz posłuchać w aplikacji Onet Audio. Do usłyszenia. .