TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Wpłacisz coś do skarbonki Gabena? Kto to jest Gaben? I jaką skarbonkę ma? Gaben? No tak pisam Gaben, skąd mam powiedzieć? Gaben! Potrzebuję się odkuć. Erypso, czy uzależniłeś się od otwierania skrzynek w CSie? Nie, akurat jajcuje. Ok, byłem u Marganiego i tam biega taki śmieszny Gaben. Nie bardzo wiemy, czym mówisz do mnie. Zobacz moje story, takie jajcowe. Na Instagramie rozumiem, ale jaką se promocję, chłop robi. Siema oliwka. Oliwka nie będzie taka niedostępna, ale to wcześniejse. Mordzia, kiedy zrywasz ze swoją laską? Brałbym te lale, ale widzę, że jest zajęta. No i potem następne. Siema oliwka. Oliwka nie będzie taka niedostępna. A co to ma do Marganiego i skrzynek? A do Marganiego nic.
Ja pierdolę, jaki ty jesteś! Auto w kontekst człowiek, kurwa, nie? Jadą po ciebie, słyszysz? Przychodzisz, gadasz mi o jakimś Gabenie i skrzynkach, że mam ci hajs do 20, kurwa, pożyczyć. Potem mówisz, zobacz te na story, o co chodzi. Patrzę na story, a tam w ogóle jakiś inny temat. Czy ty się dobrze czujesz? Bo wydaje mi się, że od tego ciepła to już cię trochę mogło przegrzać. Właśnie, kupiłem dzisiaj klimatyzator. I o pierdolę. . . Czy osoba heteroseksualna może tutaj pisać i czuć się swobodnie? Wiesz co? Wydaje mi się, że możesz nawet być helikopterem bojowym i pisać co chcesz i czuć się swobodnie. Dopóki nie wchodzisz ludziom z butami w ich sprawy łóżkowe i sprawy ich życia, to, kurwa, pisz se co chcesz.
Jesteś tylko nickiem na czacie, nikt na ciebie nie patrzy. Możesz być kim chcesz. Możesz być księdzem. To wiedz, że coś się dzieje. Politykiem. Piszcie do waszych młodych przyjaciół w Norwegii. Oni powinni się podzielić. Chirurgiem. Ministrem. Prawiedliwości. Ziobro kurwa jeba! Przestań mi kurwa rodziny przeszkadować! Żołnierzem. Kurwa, idę jeszcze boję ciemności. Byle byś był dobrym człowiekiem. Albo nawet nie być dobrym człowiekiem. Możesz być złym człowiekiem, ale z otwartą głową na dyskusję. Co wtedy możesz tu być? Ogromny wszechświat, nawet nie jesteśmy ziarnkiem piasku. Nie możemy się mieć za nie wiadomo kogo. Każdy ma w p*** to, w jakiej orientacji jest druga osoba. Jesteście tylko nikami na czacie. Możesz stać się starszakiem i wtedy będziesz moim przyjacielem.
Bez tego też jesteś, ale mniejszym. Ja wiem, że za tym nikiem kryje się osoba. Jesteście wspaniałą indywidualną jednostką, na pewno. Ale tutaj to jest tylko nikt na czacie. Możecie pisać co chcecie. Być kim chcecie. Rzeczywiście wszystko w granicach regulaminu tej cudownej platformy. Ja chcę być prezesem? Bądź prezesem! Ktoś chce być kluską? Bądź kluską. Możecie być pretzlem. Możecie być helikopterem. Możecie być, nie wiem, krabikiem. Kim chcecie? Obojętne mi to. Bylebyście umieli rozmawiać i żebyście nie umali do grania jedną platformę. Ksuksa, jesteś najbardziej odklejonym widzem jakiego mam, nie? Przysięgam. I ty jeszcze mi płacisz, a ja cię wyzywam. Najlepsze jest to, że to co napisałeś nie ma sensu! Ludzie sobie spacerują w Pride Month z flagami.
Co to ci robi? Nic ci to nie robi. Nic ci się nie dzieje. Co ci się dzieje? Ktoś Tobie mówi, że masz zacząć sypiać z mężczyznami? Każdy ci utożsamiać się jako helikopter bojowy? Nie. Oni sobie spacerują. Blokują ruch. Parada wojskowa parę dni temu bardziej zakorkowała Warszawę, niż jakikolwiek inny ruch. Nie zapomnijcie i zawsze jak długo Polska ukochana ojczyzna musi istnieć wolno. Bo tydzień wcześniej ustawiali scenę na Wisłostradzie i były zajebiste korki przez to i to przez tydzień kurwa, mimo że to trwało jeden dzień. Ale to święto? W piście mam to święto. Oddajemy życie w imię godności i wolności. Blokują ruch. Co mnie to obchodzi? Ja tam nie byłam, nie oglądam tego. Co mnie to obchodzi? Ja tam nie byłam, nie oglądałam.
No to co? Czemu mi mają ruch do pracy blokować? Co mnie obchodzi święto? Nie mogą sobie świętować gdzieś indziej? No. I o to chodzi. Ja się zgadzam na to, żeby oni sobie mogli tam świętować. Zgadzam się na to, żeby inni sobie mogli. A jak ja będę chciała coś poświętować, to ja też sobie będę mogła poświętować. Bo tak działa jakby. . . To, że jesteśmy równymi ludźmi. Że jeżeli masz swoje święto, to sobie możesz poświętować i nikt ci tego nie może zabrać. I inni też sobie mogą poświętować. Są może cię świętować. Okres masz? Mam.
A co? A co ty jesteś taka wk***wiająca dzisiaj, co przed okresem jesteś? Widać? Nie wiem, ile razy trzeba wam tłumaczyć, iż PMS, czyli premenstrual symptoms, to są objawy, które łączą się z niepokojem, agresją i bólami. Są one przed okresem. Premenstrual. Premenstrual. Przed okresem. Przed. To, że na przykład wczoraj krzyczałam na Remka, to był PMS. Czyli to, że byłam agresywnie nastawiona. Byłam wkurzona bez powodu. To był PMS. To, że dzisiaj o czymś rozmawiamy i ja jestem w trakcie okresu, to nie jest PMS. Ja się po prostu jakby dyskutuję z wami, ale to nie jest PMS. A nawet gdybym była zła, to teraz mam powód do bycia złą. A wczoraj nie miałam powodu do bycia złą i byłam zła.
To jest PMS. Chodzi mi o to, że każdy sam może świętować, co chce. To, że jest Pride Month, to, że jest na przykład Wielkanoc i to, że jest na przykład Boże Narodzenie i to, że jest na przykład Sylwester, co jest bardziej świeckim świętem, to każdy sobie coś świętuje, prawda? Chodzisz sobie na pielgrzymkę, to blokujesz też ruch. Chodzisz sobie w jakiejś paradzie dookoła kościoła, to też blokujesz ruch. Są różne święta, są różne obyczaje, są różne rzeczy. To, że ktoś chce powiedzieć, jaka jest orientacja, a ciebie to nic nie interesuje, on sobie może powiedzieć, a ciebie dalej to nic nie interesuje. W mojej logice to działa. Nie wiem, jak w twojej paradzie dookoła kościoła blokujesz ruch.
To się chyba nie nazywa parada, tylko to jest procesja. Nie wiem, na przykład u nas na wsi procesja jest dookoła kościoła albo podczas innej myszy procesja jest dookoła wsi. U nas na przykład jest coś takiego, nie wiem, czy jest gdzieś indziej. Jak se chcą chodzić, niech sobie chodzą. Nie mam z tym żadnego problemu. Postoję te 5 minut, nie ma problemu dla mnie. Co muszę zrobić? Defiladę po Warszawie? Spoko, luz. Postoję w korku, wyjadę sobie trochę wcześniej. Nie ma problemu. Ja jestem bardzo ugodowym człowiekiem. Mogę chwilę postać i z jednej i z drugiej strony. Nie przeszkadza mi to za bardzo. Ale wszystkie święta, które wymieniasz nie mają na celu promocji rozwiązłości seksualnej.
Ale jak porównujesz święto WP, które broni ci dupy, patrza Rosja a Pride, to widzę, że nie ma co dyskutować. Czyli ty twierdzisz, że parada przez Warszawę, ta która była, była po to, żeby odstraszyć Rosję. No na ich miejscu to bym trzęsła portkami. Ja nie porównowałam tego do twojego argumentu, tylko do argumentu blokowania miasta. Coś, co mnie najbardziej w tym wszystkim zastanawia, to jest ksoksa. Ksoksa dostał już bana na czacie, nie wiem, chyba k***a, rok temu. Cały czas wysyła donaty i to głupie. Nie zgadzamy się w żadnym temacie. W żadnym. Nie było chyba jeszcze tematu, w którym bym się z tym gościem zgodziła.
Dalej tu siedzi, wysyła te pieniądze mi i ja nie rozumiem, czemu ty sobie nie pójdziesz, f***. Dlaczego ty tu siedzisz? My się nie zgadzamy. My się wręcz wyzywamy ksoksa ze sobą. Mamy tak odmienne poglądy, że ja już nawet w kulturalnej dyskusji z tobą nie potrafię prowadzić. Bo tu jesteś od ponad dwóch lat i gadasz ze mną. A ja już nie chcę z tobą gadać. A ty mi płacisz. A ja nie chcę. Czemu sobie nie pójdziesz? Love-hate-relacja? Ale to jest strasznie hate-relacja. Ja już go naprawdę dawno temu zbanowałam. On moją granicę dobrej dyskusji przekroczył już k***a dawno temu, nie? I on co jakiś czas po prostu wraca, tak, z ukrycia. I nie rozumiem.
Zamysł Pride, tej parady, nie ma na celu promowania rozwiązyłości seksualnej. To bardziej ma na celu pokazać, że są różni ludzie i fajnie jak się do nich podchodzi, że to nie jest nic złego być trochę innym. Zdarzają się też jakby bardzo skrajni ludzie. Tak samo jak z prawej strony są bardzo skrajni ludzie, tak samo i z lewej strony są skrajni ludzie. I czasami nasz odbiór jakiegoś zamysłu, jakiejś idei, jakiegoś ruchu czy jakiejś teorii jest bardzo zaburzany tym, że widzimy jakiegoś jednego świra, który zrobi coś głupiego i to budzi naszą niechęć do tego, no nie? Niestety nie zrobiłaś ankiety po moim pierwszym Donate, ale może by wyszło ile jest za moim zdaniem, a ile przeciw. Nigdy cię nie zrozumiem, Ksoxa.
Nigdy cię nie zrozumiem. Ja już nawet nie pamiętam twojego pierwszego Donate. W nim nie zawarłeś, że chciałbyś ankietę na czacie. Fuj cię, nie rozumiem. Może ty po prostu jesteś jakimś zagubionym w życiu człowiekiem. Wydaje mi się, że komunikacyjnie masz straszny problem, żeby przekazać co myślisz. Nie wiem, nie wiem o co ci chodzi. Nie zrobię ankiety. Mamy odmienne poglądy, nie jesteśmy w stanie się dogadać, dlaczego chcesz akurat ze mną rozmawiać. Idź sobie do innych ludzi, którzy myślą tak jak ty. Będziesz się tam lepiej czuł, a ja będę się lepiej czuła bez ciebie. Ja nie mówię, że to źle, że masz inne poglądy. Miej sobie inne poglądy, ale miej je gdzie indziej.
To jest mój pokój, mój stream. Idź sobie po prostu, no. Lubię dyskutować, ale z tobą się nie da. Naprawdę, próbowałam. Chyba wam z tobą dyskutować, ale się nie da. Jesteś bardzo zatwardziały w swoich poglądach, bo masz straszne problemy komunikacyjne, że ciężko się z tobą rozmawia. Masz inne poglądy niż KasiX, idź sobie. Nie, nie o to chodzi. Ja bardzo często dyskutuję z ludźmi, którzy mają inne poglądy ode mnie. Nawet na Discordzie siedzi ze mną taki miły widz, który ma bardzo odmienne poglądy. To jest najlepszy widz, z jakim mi się dyskutuję. W sensie on częściej mówi, a ja częściej słucham, ale bardzo fajnie mi się go słucha i bardzo fajnie mi się z nim dyskutuję.
Dzięki za ducha, ale to nie tak będzie działać. W sensie ja sobie robię streamka takiego, jak lubię. Chodzi mi po pierwsze o kulturę dyskusji i po drugie nie musisz oglądać tego streama. Możesz stąd iść. Nie jesteś tu przykuty łańcuchami, ale on jest kulturalny. On nie zawsze jest kulturalny, wario. Uwierz mi, że on tu troszeczkę dłużej siedzi. On nie jest kulturalny. On jest taki pasjiv-agresyj i to bardzo często. A nawet czasem nie pasjiv. Możesz sam sobie odtwarzać YouTube'a. Nie musisz mnie obrażać. Ja już nie chcę z tobą rozmawiać. Już próbowałem z tobą wielokrotnie rozmawiać. Ja już nie chcę i mam do tego prawo.
Czy to możesz mieć prawo do tego, że będziesz coś sobie komentował? Komentuj sobie, ale ja nie będę ci więcej odpowiadać. Po prostu. Wiem, że nie wszyscy będą się ze mną zgadzać. Nie musimy się zgadzać i nigdy nie będziemy się wszyscy zgadzać. Na tym polega właśnie to, że każdy ma swój mózg. Więc nawet bym nie chciała, żeby wszyscy się ze mną zgadzali. Bo to, co ja bym chciała, żeby ludzie robili, to myśleli samodzielnie. I chciałabym, żeby ludzie myśleli samodzielnie. Że nie jeżeli ja powiem na przykład Woda żywiec z drui jest wspaniała, to wszyscy O! Woda żywiec z drui jest wspaniała. Tylko raczej hmm, spróbuję sam i sam ocenię czy woda żywiec z drui jest wspaniała.
Jeżeli ja na przykład stwierdzę, że mi nie przeszkadza parada równości, a ktoś mi przeszkadza parada równości, trudno, mogę zapytać, a w czym ci przeszkadza? I on mi powie, bo korkuje drogę. Ja mówię, tak? Ale drogę też korkuje, parada wojskowa i czemu ta ci nie przeszkadza? To jest mój stream? I ja mogę stwierdzić, czy chcę ci dać platformę do tego, żeby się tu wypowiedzieć, czy nie. I ja mówię, nie. A ty szanuj moje nie. Jest coś takiego, że twoja wolność kończy się tam, gdzie. . . Nie. Wolność kończy się tam, gdzie co? Że coś tam pięści nos? Nie wiem. Czasem bajujesz coś takiego, że aż blik nie wymyruje na telefonie.
Idąc za tą logiką, to musiałabym celowo zacząć mówić jakieś strasznie kontrowersyjne i triggerujące rzeczy, skoro aż ci sam się blik odpala w telefonie, nie? Więc widzisz, jest to w pewien sposób prowokacja może i zarobku, skąd wiesz, że ja tego nie robię celowo i właśnie druga dyszka z twojego konta poszła w pizdu, nie? Wszystko może jest, wiesz, o granie was. To, że ja powiem coś, z czym ty się nie zgadzasz, nie znaczy, że musisz mi wysłuchać pieniądze, żeby powiedzieć, że myślisz inaczej. Zdaję sobie sprawę, że większość czatu. . . Większość może nie. Większość czatu może nawet myśleć podobnie do mnie i mieć do mnie podobne poglądy.
Bo jednak wydaje mi się, że będąc w swojej bańce informacyjnej, jest przyjemniejsze do słuchania, niż słuchanie jakby innych poglądów. Tak mi się wydaje. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy się będą ze mną zgadzać. Zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć wiesz, wręcz odwrotne podejście do mnie. To jest całkiem normalne. I ja czegoś nie mówię po to, żeby was sprowokować, albo kogoś zezłościć, albo żeby powiedzieć, że moja racja jest najracjonalniejsza ze wszystkich. Ja tylko wyrażam swoje zdanie. Mam do tego platformę, mam do tego swój kanał, mam do tego ludzi, którzy chcą mnie słuchać. Mogę powiedzieć, co myślę. Ty możesz powiedzieć, co myślisz. O ile nie zrobisz tego agresywnie, jakby ten, to jakby spoko.
Ale mi się nie wydaje, że bym powiedziała coś straszliwie kontrowersyjnego. Ksoksa mnie po prostu w******a, jest człowiekiem, który mnie w******a. On wierzy o mnie w******a i przychodzi i mnie w******a. I ja mam w******cie to, jakie on ma poglądy, a on mnie po prostu w******a. Ja go nie dyskryminuję za jego poglądy, ja go dyskryminuję za bycie debilem dla mnie. I będzie dla mnie niemiłą osobą. Jak kogoś wyzywasz, to tutaj może się obronić. Nie wyzywam konkretnej osoby, tylko nikt w internecie. Poza tym on już miał dość przestrzeni, żeby się tu wypowiadać. On teraz wyzywa nikasik z internecie. . . No nie wyzywa, czy ja go pozywam? Napisy stworzone przez społeczność Amara. org.