TRANSKRYPCJA VIDEO
Zanurz się w fascynujący świat finansów, kryptowalut i ekonomii z naszym najnowszym filmem. Odkryj, jak Fidelity Investment, zarządzająca astronomiczną kwotą 10 bilionów dolarów, patrzy na Bitcoin i jakie obawy inwestorów uważa za nieuzasadnione. Dowiedz się, dlaczego mimo wątpliwości niektórych ekonomistów, PKB jest nadal używane jako miernik pracy wykonanej w kraju. Porównaj to z PKB Polski z 2022 roku, które wynosiło 680 miliardów dolarów.
Zastanów się nad potencjalnym wpływem nadchodzących ETF-ów na Bitcoin i dlaczego Fidelity mogło zaplanować publikację swojego raportu przed złożeniem własnego wniosku o ETF. Zajrzyj do wnętrza kryptowalut i zrozum, dlaczego obawy o ich zastąpienie przez nowe projekty są obecnie niezasadne.
Zajmij się także kontrowersyjnym tematem zużycia energii przez Bitcoin, dowiedz się, jak technologie takie jak Lightning Network i Kanga Pay mogą umożliwić szybkie płatności Bitcoinem, a także dlaczego Bitcoin może być używany do magazynowania nadmiaru energii.
Przyjrzyj się bliżej kwestii bezpieczeństwa Bitcoina w kontekście potencjalnego zagrożenia ze strony komputerów kwantowych. Porównaj Bitcoin do innych inwestycji, takich jak złoto, i dowiedz się, dlaczego wartość Bitcoina jest stabilna, a znalezienie lepszej alternatywy byłoby trudne.
Rozważ potencjalne ryzyka związane z walutą fiducjarną, takie jak manipulacja wartością waluty przez rządy i wymuszanie płacenia podatków w określonej walucie. Dowiedz się, dlaczego bardziej prawdopodobne jest upadłość kraju niż utrata zaufania do złota lub innych wartościowych aktywów.
Na koniec, zapoznaj się z różnymi tematami związanymi z kryptowalutami i nadchodzącą konferencją w Berlinie. Dowiedz się więcej o obawach dotyczących kodu Bitcoina i jak unikać błędów, które mogą spowodować awarię systemu.
Zapraszamy do obejrzenia, komentowania i oceniania naszego filmu. Nie przegap kolejnej edycji, w której podzielimy się interesującymi i kalorycznymi faktami!
Bum, bum, bum, bum, bam, bam, bam, bam. Moi drodzy, ponieważ podczas ostatniego Kanga No Comments w komentarzach pojawiło się dużo uwag na temat liczb, że niekoniecznie byliśmy precyzyjni i dzisiaj jesteśmy wybitnie precyzyjni i będziemy rozmawiać o liczbach. ale tylko trochę o liczbach, ale podamy je bardzo precyzyjnie. Ale skupimy się na pewnym raporcie, który został przygotowany przez Fidelity Investment. Łukasz, moje pierwsze pytanie do Ciebie, co to jest w ogóle Fidelity Investment? Fidelity Investment to jest bliźniacza firma, podobna do BlackRock Capital, czyli jest to firma zarządzająca środkami powierzonymi przez innych ludzi. Firma inwestycyjna, która. . . Nie tylko zarządza, ale również oferuje usługę administrowania środkami, czyli po prostu administruje, a nie decyduje o tym, na co wydawać. No właśnie. I teraz sprawdziliśmy liczby.
Jeżeli weźmiemy tą jedną pulę, czyli środki, którymi zarządza Fidelity i drugą pulę, czyli środki, którymi administruje Fidelity, to wyjdzie nam kwota ponad 10 bilionów dolarów. Zgadza się? I teraz wyjaśnijmy jedną rzecz jeszcze, Łukasz, z matematyki. Jak to jest z tymi. . . Bo w amerykańskich materiałach tam pada kwota trylion, a my mówimy tutaj po polsku bilion. Czy ktoś w ogóle jest w stanie to wytłumaczyć, o co chodzi? Ciężko to myślę tłumaczyć, ale pewnie masz jakiś pomysł. Ja tylko powiem, że 1 bilion dolarów to jest 1 i 12 zer. No właśnie, bo w polskim czy w europejskim systemie jest tak, że każdy poziom dodajemy kolejne 6 zer. A zatem milion to jest 6 zer, bilion to jest 12 zer, trylion to jest 18 zer.
I mamy takie półpiętra, co 3 zera to są miliardy, biliardy, tryliardy. To to. nie występuje w amerykańskim systemie, dlatego tamtejszy trylion to to jest nasz bilion. I jeżeli ktoś jest ciekawy, to niech wejdzie na Wikipedię i sobie to doczyta, ale mówimy o bilionie. I teraz, co to jest 10 bilionów dolarów? Bo nikt z nas nie jest w stanie sobie tego wyobrazić, więc my z Łukaszem tutaj przygotowaliśmy takie dwie liczby akurat z naszego polskiego podwórka, które pozwolą nam przynajmniej mieć jakiś punkt odniesienia. Zacznijmy od tego, ile wynosiło PKB Polski w 2022 roku. Łukasz, właśnie PKB, czyli łączny dochód krajowy brutto. To jest łączna kwota, jaka została zarobiona w Polsce. W Polsce tak, suma wszystkich usług, wszystkich produktów. To jest taki miernik, który pokazuje, jak dużo pracy zostało wykonane na terenie jakiegoś państwa.
Miernik wadliwy, ekonomiści go podważają, ale nikt lepszego nie ma. nie znalazł. Jeżeli jakieś państwo ma większe PKB, to znaczy, że więcej usług i produktów na jego terenie powstaje. No i właśnie, jak myślicie, zanim odpowiemy na to pytanie, czy PKB Polski było większe niż te środki, którymi obraca czy zarządza Fidelity, czy mniejsze? 3, 2, 1 i tutaj udzielamy w tej chwili odpowiedzi, były mniejsze, ale o ile mniejsze? Te znacząco mniejsze, bo wynosiły raptem 680 miliardów dolarów. Tyle wynosiło polskie PKB za cały ubiegły rok, koło właśnie 680 miliardów dolarów, co oznacza, że było to bardzo mocno, niecałe dla tych, którzy są precyzyjni, bilion.
Ale jest jeszcze druga wartość, która, no bo PKB to jest to, ile tam wytwarzamy, ale jakim kapitałem dysponuje polska administracja, polski rząd, innymi słowy polski budżet za rok 2020? 22 sumarycznie jaka to była kwota? No i to jest kwota oczywiście znacząco mniejsza, ale ona wynosiła 80 miliardów dolarów. Czyli już bardzo, bardzo mała w porównaniu z 10 bilionami dolarów. Czy może te środki pod zarządem, czyli czym bezpośrednio dysponuje Fidelity Report, to jest 4,3 miliarda dolarów, przynajmniej tak mówią oficjalne liczby. To też jest znacznie mniej. znacząco większa kwota niż cały budżet Polski. Ja tylko tak. . . My powiedzieliśmy 10, a teraz powiedzieliśmy 4. 10,3 miliarda dolarów to są środki łączne, jakimi administruje i zarządza, no powiedzmy zarządzanie wchodzi w skład administracji, można tak powiedzieć, Fidelity Report.
4,3 to jest czym bezpośrednio zarządza, a 10,3 to są środki, którymi administruje. Więc jest to olbrzymia kwota. Ja tylko dla zobrazowania. Jakbyś miał 1 bilion dolarów. 1 bilion dolarów. I wydawałbyś milion dolarów dziennie. To mógłbyś to robić prawie przez 3000 lat. To tak, żeby zobrazować, co to znaczy 1 bilion dolarów, kwota astronomiczna nie mieszcząca się w naszych głowach. Dla mnie już miliard dolarów to jest kwota astronomiczna, nie do ogarnięcia tak naprawdę umysłem. To jest po prostu już jakaś liczba, nie można tutaj podejść do tego w sposób jakiś taki praktyczny. Ona tak odskakuje od naszych. . . Ciężko sobie wyobrazić, o co chodzi, że to wykracza już tą granicę takiego poczucia. czucia tej wartości. No i dobra.
Fidelity to jest organizacja, która właśnie administruje i zarządza tymi środkami, skupia w sobie gigantyczną ilość kapitału. No i Fidelity ogłosiło co niedawno pewien raport. Teraz ten raport oczywiście interesuje nas nie tylko z tego względu, że Fidelity go ogłosiło, a wiemy, że to jest organizacja, której raporty mają znaczenie w świecie finansowym. Wchodzą jakby opinie wyrażone w tych raportach, wchodzą do mainstreamu. ale ten raport dotyczył, uwaga, czego? Bitcoina. W szczególności były przeprowadzone badania wśród inwestorów i badano, jakie obawy mają ludzie w stosunku, ci inwestorzy w stosunku do bitcoina i bardzo ciekawe jest to, że te obawy, łącznie jest ich dziewięć, podzielono na dwie kategorie. Fidelity wykazało pięć obaw, jakie zgłaszają inwestorzy, które zostały przez Fidelity uznane za błędne.
I to jest bardzo istotne, bo to już nie kryptoentuzjaści o tym mówią, że to są błędne obawy, ale mówią o tym już, no jedni mówią banksterka, inni mówią mainstream, zarządzający dużymi funduszami. Myślę, że to jest ważne. Cztery dotyczą tego, wskazują. . . Obawy, które mogą być, czy są prawdopodobne, ale jednak tak naprawdę nie powinny być brane pod uwagę, bo nie są istotne, choć są prawdopodobne. Dla mnie ciekawe jest to, że ten raport pojawia się właśnie teraz, gdy zbliżają się ETF-y. ETF-y spotowe na Bitcoinie, między innymi Fidelity jest jednym z składających wniosek o możliwość zarządzania, tworzenia tego typu. . . Swojego własnego ETF-u. Tak, swojego własnego ETF-u. I on tworzy, ten Fidelity tworzy taki raport. Uwaga, to są badania przeprowadzane od 2020 roku.
Także to nie jest raport, który powstał w ciągu miesiąca teraz na potrzeby tego ETF-u. To jest raport, który powstał w 2020 roku ktoś postanowił zrobić taki raport, bo jestem przekonany, przekonany jestem, że oni już w 2019 wiedzieli, że będą spod. . . podali wniosek o ETF. To już, myślę, było zaplanowane, to jest pewna ścieżka. Zaplanowana, może nie wiedzieli, że w 2023, może 2022, na pewno było to już zaplanowane, więc bardzo ciekawy raport i bardzo ciekawe informacje. Wielu youtuberów anglojęzycznych omawia ten raport. My stwierdziliśmy, że warto, żeby w polskiej przestrzeni też pojawił się odpowiedni materiał, bo informacje są naprawdę bardzo interesujące. Łukasz, zanim się zaczniemy, to czy mógłbyś powiedzieć, na jakiej podstawie Fidelity oceniło, że pewne obawy, które zaraz tutaj wylistujemy, są obawami nieuzasadnionymi? Po pierwsze są nieuzasadnione z jakiegoś logicznego powodu, że po prostu są błędne założenia brane pod uwagę.
Ewentualnie mówią o tym, że może to jest obawa, coś może się tam wydarzyć, zaraz będziemy omawiali. co, ale tak naprawdę nie może zaistnieć. I to samo w tej drugiej kategorii. Tam mówią, ok, to jest prawdopodobne, jest możliwe, żeby wystąpiło. Trzeba oszacować ryzyko, ale fidelity wskazuje na to, że te ryzyka są faktycznie bardzo niskie. Ok, zmierzam do tego, że jest to po prostu ocena ekspertów działających w fidelity. To nie jest tak, że oni są jakimś sądem, nadal mi się nie pamięta, że to jest ich ocena, ale uważam, że ich wnioski są. . . ciekawe, a nawet trochę kontrowersyjne. No bo idą wbrew. . . powszechnie panującym opinią. Albo może wytyczają nowy kierunek.
Może to jest właśnie początek przestawienia wajchy, zmiana kierunku, bo do tej pory tego typu argumenty słyszeliśmy tylko od kryptoentuzjastów, od ludzi związanych z rynkiem krypto, a tutaj proszę, mamy szanowaną instytucję, która swoim imieniem, swoim autorytetem sygnuje ten raport, w związku z czym jednak możemy powiedzieć, że to już nie jest głos jakichś wariatów, jakichś oszołomów, tylko to jest już głos prawdziwy. Dodatkowo to daje poczucie pewnej satysfakcji i to stwierdzenie, nie pamiętam kto to powiedział, że ten, kto zna prawdę, pierwszy zna prawdę, przez jakiś czas może uchodzić za głupca albo za wariata. Dopiero jak wszyscy poznają prawdę, to wtedy wychodzi na to, jak było naprawdę. Gdyby był indyjski przywódca. Tak, tak. No dobra, Łukasz, bierzemy w takim razie na tapet te dziewięć punktów. Weźmy najpierw tę kategorię obaw, które potencjalnie inwestorzy zgłaszają.
Raczej możemy założyć, że ci inwestorzy, którzy jakby złożyli swój kapitał właśnie Fidelity, to są inwestorzy nie kryptowalutowi, na pewno większość z nich. Jakie obawy oni zgłaszają, które Fidelity ocenia jako obawy błędne? Jaka jest pierwsza? Ja tutaj też będę się posiłkował w tej chwili swoimi notatkami. Żebyśmy się nie pomyśleli, nie pomylili, ta pierwsza obawa jest, myślę, w sposób taki często występujący. Ona jest dosyć powszechna. Jest mowa o tym, że Bitcoin nie może być uznawany za narzędzie do przechowywania, czy środek do przechowywania wartości, ponieważ jest zbyt zmienny. Bardzo ciekawy argument, ale Fidelity mówi hola hola. Thank you. Wszystko jest zmienne. Złoto, powszechnie uznawane za środek do przechowywania wartości, jest również bardzo zmienne. Zmiany ceny o 100-200% są możliwe.
Może faktycznie nie w tak krótkim czasie, ale na samym początku, jak pojawiały się rynki, pojawiły się pierwsze ETF-y złotowe, to tam również mieliśmy niesamowitą zmienność na rynkach, więc to nie jest. . . Powód, którego powinniśmy się obawiać. Ta obawa nie ma logicznego uzasadnienia. Co więcej, tam jest, można powiedzieć, że bitcoin w pewien sposób jest dopiero na początku drogi. On dopiero zaczyna zdobywać popularność i to, że teraz jest niestabilny, nie oznacza, że tej stabilności takiej pełnej, takiej już naprawdę bardzo dużej nie osiągnie w przyszłości. Przecież teraz mamy zmiany faktycznie mierzone w 200. 300-400%, ale to nie ma powodu, to nie jest, powinno być powodem, czy nie jest czymś złym. Wcale nie jest strach przed, czy nie jest prawdą, że powinniśmy bać się tego, że Bitcoin jest zmienny.
No właśnie i teraz trzeba jeszcze ważną rzecz powiedzieć, że kiedy mówimy o nośniku wartości, to przede wszystkim patrzymy na nośnik wartości w perspektywie długoterminowej. Zgadza się. W długoterminowej perspektywie Bitcoin wygrywa ze wszystkimi pozostałymi nośnikami wartości, bo albo ktoś wpłacił nośnik, albo ktoś wpłacił swoje środki i po jakimś czasie wyciąga tyle samo, co się zdarza bardzo, bardzo rzadko, bo najczęściej, w większości wypadków wyciąga znacznie, znacznie więcej. A to nie możemy uznawać jako wadę nośnika wartości. Wadą byłoby to, że wkładamy milion złotych i za pięć lat wyciągamy pół miliona złotych. No to faktycznie byłoby to wadą. W przypadku Bitcoina nie mamy z tym do czynienia. No i to, że o tym mówi również Fidelity Investments, to daje temu naprawdę znaczenia. To jest, krótko mówiąc, zniszczenie.
Zachęta do inwestorów, ci którzy boicie się tego, że Bitcoin jest zmienny, nie bójcie się tego, to nie jest coś, co wyklucza inwestowanie w Bitcoina. Drugi, bitcoin nie nadaje się do bycia środkiem płatności. Tak, no i tutaj poruszone jest oczywiście powszechnie panujące takie przeświadczenie, że bitcoinem nie mogę za nic zapłacić i to jest jakaś obawa. I teraz Delty mówi, hej, to jest nieprawda. Bitcoinem można zapłacić. Możemy płacić bitcoinem. Takich transakcji jest bardzo, bardzo wiele w ciągu dnia, nie w ciągu roku. w ciągu dnia i jest używany jako środek płatniczy. Możemy nawet powiedzieć, że jeżeli chodzi o powszechne używanie jako środka płatniczego, to sam Bitcoin faktycznie nie nadaje się do dokonywania małych transakcji, ale przecież czymś, co ma być nośnikiem wartości. Nie chcemy kupować kawy, nie chcemy płacić diamentami czy złotem za kawę.
Zachowujemy to raczej do większych transakcji, do takich istotniejszych. Ale mimo to. . . technologia jest wspaniała i powstają rozwiązania, które wykorzystują na przykład Lightning Network. To jest rozwiązanie, które umożliwia dokonywanie płatności właśnie w wysokości kilku dolarów nawet. Albo Kanga Pay. Oczywiście, to też jest jedno z rozwiązań, gdzie możemy błyskawicznie bitcoinem zapłacić komuś za usługę, za kawę, za. . . towar jakiś i ten ktoś, kto odbiera te środki dzięki temu, że ta transakcja jest błyskawiczna i następuje automatyczna zamiana na stablecoiny, czyli na kryptowaluty, które odnoszą się bezpośrednio do waluty fiducjarnej, nie ponosi ten ktoś ryzyka zmiany kursu Bitcoina. No właśnie, ale tutaj chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz, że o ile Bitcoin technologicznie nadaje się do tego, żeby być środkiem płatności i właśnie do tego, żeby kupić sobie. . .
przysłowiowej żabce kawę, o tyle z punktu widzenia ekonomicznego. . . to są ciekawsze środki płatności. Tutaj przychodzi nam to prawo Kopernika i Grishama, że zły pieniądz wypiera dobry pieniądz. Chodzi o to, że jest dużo gorszych środków płatności, takich jak złotówki, dolary itd. i raczej inwestorzy wolą nimi płacić, niż płacić bitcoinem. Ale w ujęciu technologicznym jest to oczywiście środek płatności, można nim płacić błyskawicznie, tak jak powiedziałeś Lightning Network czy Kanga Pay. Trzeci, bardzo dla mnie ważny, Bitcoin jest złe dla środowiska. No to jest mit, który powtarzany wielokrotnie zaczyna uchodzić za prawdę. To jest coś naprawdę. . . jak łatwo dajemy się zmanipulować. Tak samo jak dajemy się zmanipulować w wielu innych kwestiach, tak tutaj nieprawda powtórzona tysiąc razy stała się prawdą. Ta zasada działa.
No ale właśnie, trzeba spojrzeć na fakty, trzeba spojrzeć na to, jak jest naprawdę, a nie jak myślimy, że jest, albo jak sądzimy, że jest, bo ktoś nam tak powiedział. Ale Łukasz, powiedz, że. . . No bo to jednak jest cecha Bitcoina, że zużywa on dużo energii elektrycznej. Oczywiście, zużywa dużo energii elektrycznej, natomiast jak wykazują raporty, koszt energetyczny infrastruktury bankowej jest wielokrotnie większy od tej infrastruktury bitcoinowej. Więc jakby tutaj to nie jest tak, że Bitcoin jest jakimś strasznym prądożercą. Natomiast co ciekawe i to jest właśnie ta rzecz, która mnie najbardziej. . . martwi, że ten komunikat nie przebija się do mainstreamu. Można powiedzieć, że kopalnie kryptowalut mogą zapewnić infrastrukturze produkującej prąd opartej o zieloną energię, zapewnić rentowność, ponieważ wybudowanie farmy fotowoltaicznej na 100 jednostek, nieważne czego, kosztuje jakąś cenę, a wybudowanie jej na. . .
1000 jednostek nie jest 10 razy droższe, tylko może się okazać, że jest 5 albo 3 razy droższe tak naprawdę. Ale jeżeli teraz zapotrzebowanie jest na 100 jednostek, no to ciężko myśleć o inwestycji, żeby budować na 1000. Dzięki temu musielibyśmy budować 100, potem za parę lat znowu 100 itd. A Bitcoin pozwala na to, żebyśmy budowali już teraz na 1000 jednostek. I nadwyżkę wykorzystywali na kopanie. Dokładnie. I nadwyżka była wykorzystywana na kopanie. To samo dotyczy. . . wszystkich źródeł energii, które mają bardzo dużą zmienność produkcji prądu. Czasami produkują go 100 jednostek, a czasami produkują 200. I teraz jest pytanie, co zrobić z tą energią, jeżeli produkujemy, gdy zapotrzebowanie wynosi na przykład 80 jednostek albo 90.
Tutaj naprawdę przychodzi z pomocą Bitcoin, który jest swego rodzaju takim akumulatorem, takim czymś, co pochłania energię i pozwala ją. . . wymienić na cokolwiek innego w dowolnym innym czasie? Tak jak były, nadal są, elektrownie szczytowo-pompowe, które wykorzystywały właśnie tą nadwyżkę energii, która powstawała w nocy. No bo powiedzmy jedną rzecz, w tych takich klasycznych elektrowniach nie mamy takiego potencjometru, który możemy regulować, że teraz w nocy produkuj mniej prądu. No tak się nie da, jest to niemożliwe, więc powstawały elektrownie szczytowo-pompowe, które działały w ten sposób, że w nocy, kiedy tej energii było za dużo, bo wszyscy. . . pali, no to pompy pracowały, wciągały wodę na górę, która za dnia była spuszczana i stanowiła dodatkowe źródło energii. No i tutaj można w nocy po prostu kopać kryptowalutę.
No i pamiętam kiedyś podczas jednej audycji, mam na myśli kwadrans z Kangą, my rozmawialiśmy o przykładzie jakiegoś miasta w Teksasie. Myślę, że powinniśmy to odszukać, które właśnie zaczęło stosować takie rozwiązania. Ja mam jeszcze jeden ważny argument. To znaczy, myślę, że ważny aspekt, który powinien być w tej dyskusji względnie Jest taka teoria, która mówi o tym, że dlaczego państwa skandynawskie dzisiaj potrafią. . . lepiej gospodarować się albo mieć większe PKB niż jakieś obszary na południe Europy. Na przykład południowe Włochy. Nie mówię o całych Włochach, ale mówię o części południowej. Dlatego, że w południowych Włoszych czy na południe Europy jest ciepło i gorąco. I człowiek po prostu może leżeć pod drzewem. Cofamy się teraz tysiąc lat wstecz i tam zawsze jedzenie się do niego znalazło.
W północnej Skandynawii każdego dnia trzeba było walczyć o przeżycie. Po pierwsze, żeby nie zamarznąć, a po drugie, żeby nie zjadł z siebie biały niedźwiedź. I to sprawia, że tam rozwinęły się pewne techniki i sama ambicja do tego, żeby przeżyć i to zostało gdzieś tam w genach. Górnicy kryptowalutowi mają niezwykłą, niezwykłą motywację, żeby szukać tanich źródeł energii, żeby wykorzystywać wszędzie, każdą lukę, gdzie powstawała energia, która była niewykorzystana. No bo przecież, jeżeli górnik nie będzie rentowny, jeżeli nie będzie myślał o tym, żeby być rentowny, no to po prostu zbankrutuje. To taka ważna informacja. Nie wszyscy o tym wiedzą. Jeżeli mamy elektrownię wiatrową, która produkuje w tej chwili 100 jednostek prądu, a zapotrzebowanie jest na 90, to te 10 po prostu jest przepalane.
To samo dotyczy wykorzystywania energii z procesów spalania nadwyżek jakichś gazów czy czegoś, czego się nie używa w przypadku rafinerii. Tam również można zamontować odpowiednie elektrownie i ten prąd wykorzystać elektrownie czy genera. . . i wykorzystywać tą energię, która do tej pory szła po prostu w niebo, do tego, żeby produkować prąd i kopać na przykład bitcoiny. To jest rzecz, która bardzo mało jest znana w świecie takim mainstreamowym, a wśród kryptowalutowców to jest może niepowszechne, ale wiemy o tym, ale bardzo rzadko o tym mówimy. No i to jest właśnie dobry moment, żeby o tym wspomnieć. Przechodzimy do kolejnej obawy, czwartej z kategorii obaw nieuzasadnionych, ale jednak takich, które zgłaszają inwestorzy. Ta obawa brzmi w ten sposób. Oto może pojawić się konkurencja do Bitcoina.
Tutaj pada słowo konkurencja, nie jest szczegółowo wyjaśnione, co autorzy myśleli o konkurencji. Pewnie w raporcie gdzieś tam w opisie dalej jest to wyjaśnione, ale ja zadam to pytanie inaczej. Łukasz, czy może się zdarzyć coś takiego? Czy to nie jest faktycznie obawa jednak w jakiś sposób uzasadniona, na rzecz kiedyś ktoś. . . zdetronizuje Bitcoina? Myślę, że tutaj nie chodzi o to, czy kiedyś teoretycznie, nie wiem, za tysiąc lat powstanie projekt, który zdetronizuje Bitcoina, tu raczej chodzi o to, czy to jest obawa, która powinna być brana pod uwagę, bo owszem, powstawało wiele projektów, które przedstawiały siebie jako następcę Bitcoina, Bitcoin Killera, no mieliśmy Bitcoin Cash'a, Bitcoin Satoshi Vision i tym podobne, bardzo dużo tego typu projektów. powstawało, a Bitcoin dalej trwa. Powiedziałbym, że tutaj kluczem nie jest nawet sama technologia.
Kluczem nie jest tutaj w ogóle to podejście, czy powstanie lepszy produkt. Bardziej chodzi o to, że za Bitcoinem nie stoi tylko produkt. Za Bitcoinem stoi cała infrastruktura, cała rzesza ludzi, społeczność i to jest to, co. . . To jest najważniejsze. Nie można, myśląc o inwestowaniu, nie należy w tej chwili brać tego elementu pod uwagę, bo nie ma takiego zagrożenia. Może za 10 lat się pojawi takie zagrożenie, albo za 50, ale w tej chwili takiego projektu nie ma, a nawet jeżeli się pojawi, to nie pojawi się z dnia na dzień, tylko to jest coś, co będzie można rozwiązać, czy będzie można zareagować w odpowiednio krótkim czasie. nie stracić na samym Bitcoinie.
Także ta obawa z tego powodu jest niezasadna, przynajmniej w mojej ocenie, że nie ma w tej chwili nikogo, kto by zbliżał się do Bitcoina. Nawet jakbyśmy powiedzieli, że zdarzyłaby się sytuacja, że nastąpiłby flip i to, co wielu przepowiada, że w czasie tej hosty się stanie, że kapitalizacja Ethereum przeskoczy kapitalizację Bitcoina. Bitcoin mu nie jest uznawany za ten środek przechowywania wartości, dlatego że jest pierwszy na liście kapitalizacji, chociaż jest cały czas i jest głównym dominantem, tylko z zupełnie innych powodów. Rozumiem, że ta obawa była zgłaszana przez ludzi spoza świata krypto, więc to jest w ogóle jedno z pytań z pierwszej dziesiątki zadawanych przez niekryptowalutowców, jeżeli chodzi o moje doświadczenie. Ono brzmi to pytanie.
Pytanie, dlaczego jest tak dużo kryptowalut? No bo to faktycznie, jak tam ktoś raz wejdzie na giełdę kryptowalut i zobaczy ile tego jest, to sobie myśli, o Boże. No i rozumiem, że pewnie o to jakby ta intencja, czy ta myśl kryła się w tym pytaniu. Natomiast chciałem Ci zadać inne pytanie. Czy wyobrażasz sobie, że kiedyś może się pojawić coś, co zastąpi po prostu kryptowaluty? Myślę, że z procesowej. . . Myślę, że to nie będzie gwałtowa zmiana. Tak. To nie będzie gwałtowna zmiana, to po pierwsze, a po drugie należy powiedzieć, że w ogóle odnośnie tego całego raportu jest ciekawa rzecz, ponieważ w tym raporcie nie pada jedno słowo. które według mnie powinno paść, a nie pada. Przepraszam? Nie, nie. Chodzi o komputery kwantowe. Komputery kwantowe i ich potencjalna możliwość tego, żeby faktycznie. . .
nie wchodząc w szczegóły, zniszczyć bezpieczeństwo Bitcoina. Myślę, że nie pojawia się z bardzo prostego powodu, że wszystko by musiało być zniszczone. Dokładnie. Wszystkie nośniki kwantowe. Jeżeli pojawiłyby się komputery kwantowe. . . Te prawdziwe, nie te, o których słyszymy w radiu i na pudelku, czy na innych stronach tego typu, tylko takie prawdziwe komputery, to nie tylko zagrożony byłby Bitcoin i kryptowaluty, ale cała nasza technologia związana z bezpieczeństwem byłaby zagrożona. Wszystkie konta bankowe, wszystkie rozmowy telefoniczne, wszystko byłoby zagrożone. To na pewno nie nastąpi z dnia na dzień, na pewno będzie wiele, wiele. . . lat na to, żeby się dostosować. Jeszcze tylko chcę zwrócić uwagę na dwie rzeczy.
Po pierwsze w 2008 roku nikt nie spodziewał się oprócz Satoshi Nakamoto, a myślę, że sam Satoshi Nakamoto, też nie wiemy kim był, że też mógł się nie spodziewać, że Bitcoin odniesie tak duży sukces i będzie tak wielką rewolucją. No, myślę, że chcieli tego. No, ale pytanie, czy on w to wierzył. Nie wiemy, dowiemy się za jakiś czas. I teraz jeszcze druga rzecz. To, co w tej chwili się dzieje z sztuczną inteligencją. To jest tak, że gdybyśmy się spotkali, Łukasz, pięć lat temu, ba, myślę, że trzy lata temu, no to sztuczna inteligencja to było takie hasło, o którym się mówiło chyba tam gdzieś od początku lat sześćdziesiątych, ale nic konkretnego z tego nie wynikało, tak? A teraz widzimy, że właściwie w ciągu tygodni, trzy miesięcy, nie dość, że prawie wszyscy mówią o sztucznej inteligencji, to wszyscy umieją, jakby widzą korzyści i zagrożenia.
które wynikają z tego, że ona się pojawiła tutaj jakby w naszym otoczeniu, ale i też każdy widzi, że to jest zmiana. . . niedługo się okaże, że to jest po prostu zmiana cywilizacyjna. I teraz mówię o tym, że to jest przecież krótki czas. Być może prace nad czatem GPT, czy nad innymi rozwiązaniami, gdzie teraz wielcy tego świata pracują, być może one trwały od jakiegoś tam dłuższego czasu, kiedy powstało OpenAI. Oj, nie wiem. Nie wiem, no właśnie, ale natomiast nie wiemy tego, czy ktoś inny w tej chwili nie pracuje nad jakimś innym rozwiązaniem. Zgłaszam tylko taką myśl i nie musimy o niej nawet teraz dyskutować, że zmiany teraz. . . właśnie cywilizacyjne, one następują coraz szybciej. Coraz szybciej. Ja jestem w stanie sobie wyobrazić coś takiego.
Wiem, że w tej chwili odlatuję już dalej niż poza drogę mleczną, ale co by było, gdybyśmy nauczyli się zapisywać informacje na przykład w postaci biologicznej. Zapisywać, znaczy krować i zapisywać. I gdyby się okazało, że istnieje taki biologiczny blockchain na świecie, który nie wymaga już zużycia energii. Odleciałem? Tak przy okazji oczywiście rościmy sobie prawa patentowe do tego pomysłu. Dziękuję. Natomiast chcę powiedzieć, że pamiętajmy, mówimy tutaj o obawach inwestycyjnych, a nie jakichś filozoficznych. I obawach, które zgłaszają ludzie ze świata finansów tradycyjnych. Oni patrzą na rozwój na przykład telewizji i widzą, że to, co jeszcze paręnaście lat temu uchodziło za szczyt nowoczesnej technologii, czyli telewizory. HD. W tej chwili to jest rupieć, który do niczego się nie nadaje. I w tej chwili 4K już zaczyna pomału czuć oddech następców i tak dalej.
Więc oni mówią, ok, to skoro technologia tak pędzi. . . A Bitcoin to technologia, to czy nie spotka to również Bitcoina? I to, tu chodzi o rozwijanie tej obawy. Ta obawa jest bezpodstawna. My nie możemy tutaj mówić o tym, że Bitcoin to tylko technologia. To po pierwsze. A po drugie musimy powiedzieć, że sama technologia Bitcoina jest po prostu stabilna. I znajdowanie tutaj następców, nawet jeżeli ktoś wymyśli lepszego Bitcoina, nie da rady. Tak, tak. No bo Bitcoin to nie tylko technologia, to stan umysłu. To koresponduje do punktu piątego. Obawy, która została uznana za bezzasadną, a jednak zgłaszaną przez rzesze inwestorów, za bitcoinem nic nie stoi. Bitcoin nie jest zabezpieczony. To jest bardzo ciekawa obawa. Ludzie nie boją się inwestować w złoto. Nie boją się inwestować w złoto.
A nie myślą o tym, że gdybyśmy nagle wszyscy przestali inwestować w złoto, akceptować tą umowę, którą mamy, że złoto jest coś warte, to wartość złota spadłaby praktycznie do zera. Do wartości przemysłowej. Która jest znacznie niższa niż wartości. Ale nikt się tego nie boi. A jak już w ogóle popatrzymy na pieniądz wiary, czyli pieniądz fiducjarny, czyli na złotówki, euro, dolary, to tam za tym zupełnie nic nie stoi. Można powiedzieć, że wręcz nie ma nic złota. Taki pieniądz może stracić na wartości z dnia na dzień, bo rząd może w pewnym momencie nagle powiedzieć, tak jak było na przykład w przypadku carskiej Rosji, nowo powstały rząd powiedział, my nie akceptujemy tamtej waluty. Ale nie akceptujemy długów też. Nie akceptujemy długów, bo nas tam nie interesują. Do cara idźcie.
No zabiliśmy go, ale idźcie do cara. Tak, albo do jego spadkobiegu. No my wzięliśmy jego majątek, ale idźcie do tego cara. Będę adwokatem diabła, no bo Łukasz za pieniądzem wiary jednak coś stoi. I teraz powiem coś wbrew sobie, ale jednak będę próbował tego bronić. Stoi państwo. Wiem, że jako libertarianin, czyli libertarianie, jakby my mówimy to, że stoi państwo za czymś, to jest właściwie problemem, a nie przewagą, ale stoi państwo i teraz państwo podejmuje na przykład interwencję na rynku walutowym, wtedy, kiedy widzi, że dochodzi do zachwiania tej waluty i państwo może wymusić jakąś wartość. Wiesz w jaki sposób? straszne. Państwo, wymusza, państwo mówi podatki możesz płacić tylko w tej walucie.
To jeżeli jest duże PKB, jeżeli rozwija się gospodarka, no to podatki są jakimś odzwierciedleniem tego, jak duża jest gospodarka i państwo mówi, tylko w naszej walucie możesz płacić te podatki, więc musisz tą walutę nabić na rynku, żeby nam zapłacić. Problemem nie jest to, że za pieniądzem fiducjarnym stoi państwo. Myślę, że problemem jest to, że o jego podaży decyduje urzędnik i polityk. To jest problemem pieniądza fiducjarnego. Możliwe? Mówią o zarzucie. Czyli powiedzenie, że pieniądz fiducjarny jest coś warty, że zanim coś stoi, to tak naprawdę może być decyzja jednego człowieka błędna albo poprawna. Nie wiemy tego. Decyzja jednego człowieka, który nagle zmienia papierki, które wczoraj miały wartość w coś, co jest bez wartości. Rozumiem. Wiem, ale myślę sobie, że jest to uproszczenie, bo wiemy o tym, że to nie jest decyzja jednego człowieka.
Nie jest to decyzja jednego człowieka, ale jest to o wiele bardziej prawdopodobne, że jakieś państwo zbankrutuje niż to, żeby nagle… Ludzie przestali ufać w złoto. Na przykład. Żeby tyle ludzi, którzy ufa w złoto, nagle przestało temu ufać. Czy w diamenty, czy w srebro. No właśnie, bo to co generalnie chcę, żeby było jasno powiedziane, że jeśli się ufa… Łukasz, z tobą zgadzam, tylko chcę wyrazić te argumenty ludzi, którzy stoją po drugiej stronie i nie chcę, żeby poczuli się źle potraktowani, że myśmy przeszli tutaj. Uff, bo już się przestraszyłem. Nie, bo ja myślę sobie, że to, co jest najcenniejsze w bitcoinie i w złocie, to umowa społeczna niczym niewymuszona. Dokładnie. A bo w złocie tam jeszcze jakieś standardy są, a standard bitcoina, tak jak tytuł pewnej ważnej książki, jest taki, że tutaj stoi niczym niewymuszona międzynarodowa. . .
porozumienie i to stanowiło wartości. Porozumienie nad rządami i nad politykami, nad urzędnikami. No dokładnie. Moi drodzy, a teraz bardzo ważny komunikat. Oto okazuje się, że Kanga, o czym dobrze widzieliśmy, ale warto o tym przypominać, we wtorek i w poniedziałek, w poniedziałek i we wtorek, będzie obecna na konferencji NBX w Berlinie. Bardzo ważne wydarzenie, gdzie nie tylko będziemy mieli stoisko, będziemy mieli kilka różnych speechy, ja i Łukasz, a oprócz tego będziemy mieli dedykowany dla nas site event. Chcielibyśmy, żebyście tam byli. Łukasz, czy wiesz, ile osób z Kangi jedzie? Nie wiem ile, ale mam jedną inną uwagę. Zanim powieść ile osób, to tym, którzy oglądają nas już po tym terminie, nie na żywo, nie w dniu premiery, tylko powiem, chodzi o 4-5 grudnia 2023 roku. Tak jest, z Kangi jedzie kilkanaście osób z różnych dziedzin, czy tam z różnych działów, oz.
jeżeli chciałbyś poznać nas, przybyć na piątkę, porozmawiać. albo w ogóle chciałbyś poznać kogoś innego niż ja i Łukasz i zobaczyć jak Kanga wygląda od środka, to jest naprawdę dobry moment i dobra okazja, żeby wykorzystać to wydarzenie. Wszak Berlin jest bardzo blisko od polskiej granicy. Szczególnie zachęcam do tego, jeżeli już tam będziecie, żebyście po prostu podeszli, czy do Sławka, czy do mnie, zachęcam, żebyście podeszli do mnie i po prostu powiedzieli cześć, oglądałem w kwadrans, oglądam no comment, chcę Was poznać, chcę z Wami przybić piątkę. i cieszyć się tym, że mamy wspólną pasję i interesują nas kryptowaluty. Dobrze, przechodzimy do drugiej listy, czyli do listy obaw, które są mało prawdopodobne, ale jednak należy je wziąć na tapet i nie należy ich ignorować. Są cztery, wymieniam pierwszą z nich.
może, tłumaczę z angielskiego, może się pojawić bug, czyli błąd, tłumaczę z angielskiego, tak, błąd, robak może się pojawić w kodzie Bitcoina, który sprawi, że wszystko runie. Jakaś taka gigantyczna pomyłka, tak jak w Czarnobylu nie miało być pomyłek, a jednak okazało się, że było i wszystko padło, tak w kodzie Bitcoina coś takiego się może zdarzyć. Moje pierwsze pytanie jest takie, czy to znaczy, że coś takiego jest nam gdzieś ukryte w kodzie Bitcoina teraz, co może wywłóknąć, czy mówimy o tym, że. . . że tam jakaś zmiana zostanie wprowadzona, która. . . No obie te rzeczy możemy wziąć naraz. Pamiętajmy o tym, że. . . I mówię teraz tak o informatykach. Jak powstaje oprogramowanie, to każde oprogramowanie nie jest pozbawione wad. Nie ma oprogramowania bezbłędnego. Może się zawsze zdarzyć, że pojawi się ten błąd, ale. . .
I teraz tutaj jest to bardzo ważne, ale. . . Pyta mnie jest, czy ono. . . czy dotyczy czegoś istotnego, czy nie. Czy jest jakimś bardzo specyficznym błędem, czy jest faktycznie zagrożeniem. I żeby uniknąć tego typu błędów, po prostu ważne jest, powiedziałbym, dwa elementy. Po pierwsze, kontrola tego, co jest napisane. Im więcej osób sprawdzi, im więcej osób spojrzy na to, co zostało napisane, tym większą mamy pewność. I tu mówimy o mnożeniu pewnych elementów. a nie o dodawaniu. Czyli bardzo szybki przyrost. Druga rzecz to jest testowanie, sprawdzanie. I możemy tutaj popatrzeć na to w ten sposób. Oprogramowanie, które jest tworzone na potrzeby banków, jest tworzone w zaciszu firm software'owych, które zatrudniają 100, 1000, 10 000 osób. Kontrola tego kodu jest obarczona wieloma procedurami, ale ograniczona jest tylko i wyłącznie do tych osób.
Już wiele razy słyszeliśmy o sytuacji, że były jakieś błędy w takich oprogramowaniach. Bardzo często. Również bardzo często były błędy nieprzypadkowe, ale błędy celowe, tak zwane backdory. Znany jest przypadek jednego z programistów w jednym z banków, który ułamki centów, które już były poza skalą oprogramowania. On jednak sumował i przesyłał sobie na konto. Po paru tygodniach przyszedł sam na policję i się zgłosił, bo kwota była po prostu za duża. No i takich z historii w świecie IT mamy bardzo wiele. Nie wiem dokładnie ile lat temu, ale myślę, że około 30 lat temu powstała taka idea, która się nazywa oprogramowanie open source. Tak. Czyli nie programujemy czegoś w ujęciu takim. . .
zamkniętym w zaciszu, chronimy prywatności, żeby nikt nie spojrzał, jak my to programujemy, bo może ten ktoś znajdzie błąd, którego myśmy nie znaleźli i go wykorzysta przeciwko nam, ale robimy oprogramowanie w pełni jawne. Pokazujemy wszystkim, jak coś jest napisane i osiągamy wiele elementów stałych za tym. Wiele ideologii jest w tym oprogramowaniu typu open source, ale skupię się teraz na jednej, że jak powstaje oprogramowanie open source, to patrzy na nie nie stu programistów. nie tysiąc, ale prawdopodobnie dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy oczu. I takim oprogramowaniem jest Bitcoin. Bitcoin powstaje w środowisku open source, kod jest jawny, każdy może zobaczyć, przejrzeć, każdy może zgłosić swoją poprawkę, zgłosić swoje zastrzeżenie i to moim zdaniem powoduje, że to jest najbezpieczniejsze oprogramowanie na świecie. Nie ma tutaj. . .
Nie mamy pewności, dlatego to jest coś, co możemy brać pod uwagę. Błąd w Bitcoinie zdarzył się dwa razy, nie wywołał wielkich szkód, ale były takie błędy na samym początku. Natomiast teraz to oprogramowanie jest już na tyle sprawdzone, na tyle różnych stron przewałkowane, że wydaje mi się, że ktoś mógłby prawdopodobnie, tak strzelam, jeżeli odkryłby ktoś błąd w Bitcoinie, to możliwe by się okazać, że dla niego większą sławą byłoby to, żeby ogłosić go w niebie, niż to, żeby wykorzystać go potajemnie, bo w tej chwili te błędy raczej mogą dotyczyć naprawdę bardzo skomplikowanych i wcale nie przynoszących jakichś korzyści. tej osobie, która poznała ten błąd. Ważne jest to, Bitcoin działa nieprzerwanie praktycznie od samego początku. Więc mamy tutaj test, który jest dowodem na to, że to jest oprogramowanie, któremu możemy zaufać.
Oczywiście to nie oznacza, że ono jest w 100% pewne, ale to prawdopodobieństwo jest niskie. Nie tak niskie, że nie powinniśmy go brać pod uwagę. Może się to wydarzyć, ale w mojej ocenie bardzo mało prawdopodobne. To mi przypomina taką sytuację historyczną. Przełom 2007 i 2008 roku. Byliśmy w jednym z banków polskich, on został już przejęty. I siedzimy na takich warsztatach z szefem tamtejszego departamentu gotówkowego. I on jakby wchodzi na spotkanie i mówi tak, panowie, właśnie się dowiedziałem, że. . . wiza dwukrotnie księgowała przelewy. Wszystkie banki będą miały teraz ten problem. Chodziło o to, że jeżeli poszedłeś do sklepu i zapłaciłeś wizą tam 20 zł, to pobrało tobie z konta 40. Czy jakieś takie. . . Albo ludzie wypłacali tam. . .
Po prostu było podwójne operacje. To tylko pokazuje, jak wielki problem faktycznie ma oprogramowanie, które jest nieotwarte, bo tam spojrzało na to tylko kilku ludzi. Współczuję temu człowiekowi, który wpuścił na produkcję tę zmianę, bo to pewnie była jakaś zmiana technologiczna, zostało szybko wdrożone. Pewnie w piątek o 17. Pamiętam, że to nie mógł być w piątek, bo my byliśmy na warsztatach wtedy, więc to musiał być jakiś środek tego dnia. Przechodzę do kolejnej wątpliwości, która mi się wydaje bardzo ciekawa, że regulacje mogą spowolnić adopcję Bitcoina. Tak, no i jest to obawa, która w mojej ocenie, jak widać ekspertów z Fidelity również, jest prawdziwa. To może spowolnić Bitcoina adopcję, ale musimy tutaj pamiętać o tym, że raczej już nie zatrzyma.
Nie zatrzyma choćby z tego powodu, że Bitcoina jest jedynym z najważniejszych wątpliwości, że świat nie jest jednorodny. A po drugie, siłą nie da się zatrzymać postępu. Wiele osób próbowało kiedyś w Polsce udaremnić obrót dolarami, czy dewizami, jak się wtedy mówiło, taki prywatny. Próbowano to robić na wiele sposobów, używano aparatu państwowego, używano naprawdę wielu narzędzi i nie udało się. Bo jeżeli jakieś narzędzie jest potrzebne i rozwiązuje problem, to ludzie znajdą sposób na to, żeby z niego korzystać, nawet jeżeli będzie zakazane. I myślę, że tutaj w przypadku Bitcoina jest to jak najbardziej prawdopodobne. Tutaj w tle można powiedzieć sobie o działaniach rządu amerykańskiego, który tak myślę nie chce zakazywać kryptowalut. To co chce, chce chronić swoje interesy i nie chce, żeby być zależny jeśli chodzi o kryptowaluty od podmiotów zagranicznych.
Na to wszystko wskazują te działania SEC-u i innych komisji, to opóźnianie, walka z giełdami chińskimi. I no to. . . Jasno pokazuje, że Amerykanie po prostu czyszczą przedpole na to, żeby w Stanach Zjednoczonych główną giełdą była jedna, a może dwie lub trzy, ale amerykańskie giełdy, czyli nad którymi rząd ma jakąś kontrolę. To jest to, co może robić. Ma świadomość tego, że gdyby zakazał Bitcoina, to to byłby zakaz nieskuteczny. Tak. No właśnie i teraz z jednej strony też można powiedzieć, że w niektórych przypadkach, na przykład w przypadkach Kangi, regulacje dają nam tylko motywację, żeby działać jeszcze prężniej i szukać legalnych rozwiązań, które będą stały na straży interesu użytkowników i posiadaczy kryptowych.
I mówiąc zupełnie otwarcie, jeżeli my nie znajdziemy takiego rozwiązania, to jest prawdopodobnie tysiąc innych osób, które myśli o takim rozwiązaniu, a urzędników jest tylko dwóch, którzy wymyślają blokady i oni nigdy nie nadają. dążą za pomysłowością całego tabunu ludzi, że tylko szuka sposobu na to, żeby dostarczyć ludziom to, czego oni potrzebują. Dwie ostatnie wątpliwości, które zostały ocenione przez Fidelity jako mało prawdopodobne, ale jednak nieprawdopodobne. przedostatnia, ludzie stracą zainteresowanie Bitcoinem. I to jest takie uzasadnienie mówiące o tym, że przecież historia technologii, nowinek technologicznych, najróżniejszych rzeczy pokazuje, że były czasami takie rzeczy, które wystrzeliły w kosmos, a chwilę później o tym ludzie zapomnieli. A nawet jeżeli nie zapomnieli, to spadło to do takiego niskiego poziomu, że nic się tym nie zajmuje.
W mojej ocenie jest to faktycznie obawa, realna obawa, którą należy wziąć pod uwagę w momencie, gdy inwestujemy Bitcoina, jak chociaż. . . mało prawdopodobna, przynajmniej na teraz. Znowu myślę, że to utracenie zainteresowania to nie będzie coś, co nastąpi z dnia na dzień, tylko będzie pewnym procesem, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że my raczej jesteśmy dopiero przed wielkim zainteresowaniem i to czeka nas dopiero w przyszłości, dopiero wstępne zainteresowanie Bitcoinem. Myślę sobie, że tutaj ten wątek jest błędny, ta wątpliwość, która jest zgłoszona przez Fidelity jest błędna, dlatego że. . . że mówimy o Bitcoinie, który jest już po kilku cyklach.
I gdyby to było tak, że my jesteśmy w trakcie pierwszego cyklu, jeszcze przed, wiemy, że jakby każdy cykl ma ten moment oczywiście wielkiego szczęścia, ale też wielkiego dramatu, jakim jest spadek, no to w ramach tego, gdybyśmy byli w ramach pierwszego cyklu przed pierwszym wielkim dramatem, to moglibyśmy mówić, że jak on nastąpi, to faktycznie spadnie zainteresowanie. Co też przypomina mi artykuł w Gazecie Wyborczej w 2018 roku, kiedy Bitcoin leciał na łeb. na szyję i jeden, żałuję, że nie zachowałem sobie tego artykułu, bo ten dziennikarz, też nie pamiętam jego imienia i nazwiska, no bo pisał straszne, straszne głupoty, ale tam tytuł chyba tego artykułu był taki, że to już koniec Bitcoina, że już wszyscy, nieraz to słyszeliśmy. I uważam, że właśnie z tego względu, akurat uważam, że ta wątpliwość powinna być w pierwszej kategorii, czyli nieprawdopodobnych obaw. No i ostatnia.
Ostatnia, właściwie moja lubiona, że są unknown unknowns, czyli że są jakieś nieznane, nieznane rzeczy, które nie jesteśmy w stanie sobie w tej chwili wyobrazić, ani przewidzieć, ani sformalizować, ani skwantyfikować, ale one mogą się pojawić i mogą nas po prostu zaskoczyć jak złodziej w nocy. No i to jest taka obawa, którą zawsze należy brać pod uwagę, tylko nie trzeba brać pod uwagę wszędzie. Zawsze, dokładnie. Zawsze i wszędzie, bo zawsze i. . . wszędzie może się wydarzyć coś, czego się nie spodziewaliśmy. Możemy inwestować teraz, licząc na to, że za rok będziemy mieli spore zyski, a tu nagle wychodząc z domu potkniemy się i po prostu na przykład umrzemy. No, to chciałbym powiedzieć więcej. Zdarza się takie sytuacje w Polsce od czasu do czasu, że ktoś siedzi na ubikacji i ugryzie go w tyłek wąż.
Były takie sytuacje, więc to też trzeba wleźć pod uwagę. Bo komuś gdzieś tam w mieszkaniu sąsiednim po prostu uciekł wąż i wyszedł do tego. Oczywiście, ale ponieważ w matematyce znamy tą zasadę, że jeżeli w mianowniku, w wartościach, które porównujemy w mianowniku jest to samo, to to po prostu skreślamy. Myślę, że niezwiązanego, ale powiedzmy, że generalnie jeżeli coś jest bardzo mało prawdopodobne, to czasami w matematyce nawet. Możemy to pominąć. Bardziej mi chodziło o to, że. . . Od razu wyjaśnię, bo nie wiem, czy to wytnie, jak ktoś to będzie domontował, że jeżeli mamy do czynienia z nieznanymi rzeczami w Bitcoinie i z nieznanymi rzeczami w klasycznych finansach, to nie należy tego traktować jako argument. Bo zawsze tak jak w myśl może być. Bo to zawsze nie tak występuje. Oczywiście.
I wracamy to. Dobra, dobra, Łukasz. Omówiliśmy właściwie wszystkie tematy. Spodziewaliśmy się, że nam te dyskusje zajmie trochę krócej, ale jak zwykle się rozgadaliśmy. Dajcie nam znać, czy zainteresował Was ten. . . temat, czy mamy więcej tego typu materiałów robić. No i najważniejsze, dajcie łapkę w górę, zasubskrybujcie, kliknijcie w dzwoneczek, to jest dla nas bardzo ważne. Podzielcie się również tym materiałem ze swoimi znajomymi. Może dzięki temu materiałowi oni zyskają swobodę, na przykład ekonomiczną, albo po prostu będą Wam wdzięcznić za kawałek wiedzy. Teraz przechodzimy do najciekawszego segmentu tej audycji, czyli do ciekawostek najbardziej kaloryczne, sprawdzone, pewne informacje, takie, które możecie opowiadać przy stole, na przykład podczas zbliżającej się za kilka tygodni Wigilii. Sławku! Mój fakt. Zacznę od pytania.
Jesteś znanym globtroterem, przemierzasz świat wszerz i wzdłuż i również dookoła, ale jestem ciekaw, czy wiesz, co łączy miasto Magadan w Rosji z Cape Town w południowej Afryce, czy w RPA? Czy nie ma tam na przykład kopalni diamentów jakichś? Może. Mi chodzi jednak o coś zupełnie innego. zupełnie innego. Otóż łączy dosłownie, łączy te miasta, najdłuższa w świecie droga, jaką można przejść. Wynosi ona 14 tysięcy mil. Jest to droga, którą można przejść nie pływając, nie żeglując, tylko całkowicie na pieszo, wykorzystując mosty i drogi. Ciekawa droga. Pytanie kiedy? No tak, a to nad tym przypomina, że ty kiedyś oznaczyłeś mnie, Łukasz, na Facebooku pod takim właśnie postem. Ale tak, zapomniałem o tym, ale wiem o tym. No to ja mam ciekawostkę dla Ciebie.
Oto wiemy, że Suwałki są stolicą polskiego zina, a co jest nieformalną, jak się okazuje, stolicą polskiego ciepła, czyli jakim miastem w Polsce ma średnio najwyższą temperaturę? Nie wiem, które ma najwyższą temperaturę, ale słyszałem, że Gdynia jest najbardziej słonecznym miastem w Polsce. No, najbardziej szczęśliwie niektórzy mówią, ale najcieplejszym, średnio najcieplejszym. miastem w Polsce jest Tarnów. Pozdrawiamy w tej chwili wszystkich ludzi z Tarnowa. Trochę Wam zazdrościmy. No i co, Łukasz? Myślę, że przechodzimy już do końca naszej audycji. Proszę, skomentujcie ten odcinek, oceńcie go w skali od 1 do 6, a my widzimy się we wtorek podczas polowego wydania Kwadransa z Kangą. Cześć! Bom, .