TRANSKRYPCJA VIDEO
Obejrzyj najnowszy odcinek No Comment, gdzie dokładnie omawiamy decyzję Federalnej Rezerwy o obniżeniu stóp procentowych w USA i jej potencjalny wpływ na przyszłość rynku kryptowalut. S
topy procentowe mają kluczowe znaczenie dla kosztów kredytu i są istotnym elementem polityki monetarnej. Czy obniżka stóp procentowych przyniesie większe inwestycje w ryzykowne aktywa?
Dołącz do dyskusji! W odcinku dowiesz się, dlaczego żyrafy potrzebują mniej snu niż koty. Pamiętaj o subskrypcji i zostawianiu komentarzy - chcemy znać Twoje zdanie!
Witamy Was serdecznie w kolejnym odcinku No Comment. Ja nazywam się Kamil Żynda, ze mną jest dziś Łukasz Żeligowski. Cześć! Cześć! Będziemy dzisiaj rozmawiać o tym, co się wydarzyło w ostatnich dniach na rynku krypto i nie tylko. No i zaczniemy od tego, chyba od wczorajszego newsa, który myślę będzie miał największy wpływ na przyszłe wahania. Już ma! No już ma, zdecydowanie. No i co się wydarzyło, Łukaszu? Stopy procentowe, ale co z nimi? Tak, ja przypomnę, my nagrywamy ten materiał w czwartek, dlatego. . . Wczoraj dla nas była środa, chociaż Wy oglądacie w sobotę albo później. Mówimy oczywiście o tym, co się wydarzyło 18 września. Otóż 18 września w Stanach Zjednoczonych Fed miał ogłoszenie nowych stóp procentowych. No i zaskoczenia było i nie było, tak bym powiedział, bo to, że obniżą, to wszyscy tego oczekiwali.
Natomiast o ile obniżą, to już było takie. . . Niepewne. Ja obstawiałem 0,5%, Sławek 0,25%. Rynek raczej był pół na pół, naprawdę. Jak patrzyłem na wyniki głosowań, to tak pół na pół było. Obniżyli o połowę, o pół punktu procentowego. To jest dosyć duża obniżka stóp procentowych. Niektórzy mówili nawet, że takie obniżenie stóp procentowych da sygnał, że FED się pomylił. że za długo zwlekał z obniżaniem stóp procentowych, no i teraz musi nadgonić, że powinien o 0,25% obniżyć już wcześniej, może przed wakacjami nawet, no ale nie robił tego, no i to spowodowało, że teraz musi obniżyć aż o pół punktu procentowego. Dlaczego to jest ważne? Bo o tym trzeba wiedzieć, co to są te stopy procentowe.
Te stopy procentowe mówią o tym, bardzo upraszczając, nie wchodząc w meandry, polityki monetarnej decydują o tym, jaki jest kredyt, ile kosztuje kredyt w Stanach Zjednoczonych. A jaki procent pożyczają bankom pieniądze. Tak, dokładnie. No i teraz można powiedzieć, że dzięki tej decyzji to jest tylko półpunkt procentowego. Nie chodzi tylko o ten półpunkt procentowego, ale to chodzi o to, że obniżają. Prawdopodobnie na następnym posiedzeniu, które będzie 7 listopada, również obniżą. Tego się ludzie spodziewają. Ja widziałem już głosowania, jakie są prognozy, to duża część osób uważa, że obniżą o 0,25%, ale bardzo duża grupa osób uważa, że również o pół punktu. Jeszcze raz pół punktu. Także to jest, muszę powiedzieć, jeszcze niepewne. Są ludzie, którzy uważają, że nie będzie obniżki. żeby tak to odnotować, ale nie jest to najliczniejsza grupa. Więc tendencja wskazuje na to, że będą obniżki.
Ludzie, którzy do tej pory pożyczali pieniądze państwu i kupowali obligacje skarbowe, to teraz mówią, kurczę, to te pół punktu procentowego to jest trochę gorszy wynik niż myślałem, może trzeba zrobić coś innego. No i efekt jest taki, że. . . więcej pieniędzy pójdzie na aktywa bardziej ryzykowne, bo będzie można więcej zarobić. Dzieje się to w momencie, gdy S&P 500, czyli wynik amerykańskiej giełdy, osiąga swoje ATH, maximum recordy. Jeszcze podbije to giełdę, na pewno. Na pewno będziemy mieli sytuację, że część tych pieniędzy wejdzie na bardzo ryzykowne aktywa, takie jak krypto. Czy tak będzie? Nie wiadomo, bo jest druga strona medalu. Druga strona medalu mówi, że skoro oni tak obniżyli, to znaczy, że szykuje się recesja. A jak szykuje się recesja, to cash is the king.
Więc sprzedawać wszystko i trzymać cash, bo za 3, 6, może za 9 miesięcy wszystko poleci w dół. Tak, że mając cash kupimy wszystko za bezcen. A to by było bardzo słabe przede wszystkim dla kryptowalut, no bo to by oznaczało, że już teraz ludzie będą wychodzili z aktywów najbardziej krytykowych. Więc mamy taką niepewną sytuację. To wcale nie jest takie oczywiste, że ta obniżka stóp procentowych spowoduje wzrost na Bitcoinie. Na razie spowodowała. 62 z kawałkiem, więc rośnie. Bardzo się cieszymy. Ja już oglądałem filmy niektórych analityków, nie wiem czy powinienem używać tego słowa, ale oni już mówią 70 tysięcy w przyszłym tygodniu, stówka na początku października. Ja już widziałem takich, którzy mówili o tym, że no, bo możemy, ok. obniżają stopy procentowe, wejdzie więcej pieniędzy, Bitcoin pójdzie do góry, ale to wszystko jest pikuś.
To jest nieistotne. Jeden gościu bardzo ciekawy miał wystąpienie, bardzo mnie to zaintrygowało. Nie chodzi o to, że uważam, że tak będzie, ale jest to faktycznie zastanawiające, co by się stało. Stany Zjednoczone zaczynają kupować Bitcoina, żeby mieć go w swoim skarbcu. Co wtedy robią Chiny? Chiny też muszą kupować. No tak. No ale jak kupują Chiny i Stany, to myśli, że Rosja nie będzie kupowała? Rosja jest w ogóle kopie. Ale będzie zbierać. To samo dotyczy Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i nagle się okazuje, że mamy nie dużych graczy, tylko mamy gigantycznych graczy, którzy będą ściągali. . . No tak przy budżetach tych państw w ogóle. . . Cała kapitalizacja Bitcoina to się staje śmieszna. Dokładnie. A kto pierwszy ten wygrywa.
Będzie błyskawiczny popyt i to spowoduje wywindowanie ceny Bitcoina do tych magicznych 10-cyfrowej liczby, czyli do miliona dolarów. Czy tak będzie? Nie wiem. Natomiast koncepcja ciekawa, warta przeanalizowania. To jest scenariusz. Co by było? Napiszcie, co uważacie. że by się wydarzyło, czy faktycznie jak Stany zaczną kupować, może nie chodzi o to, że będą kupować, ale będą zbierały Bitcoina, czy inne kraje też zaczną to robić i czy według Was faktycznie to może wpłynąć na cenę Bitcoina w tak istotny sposób. A jak wyniki inflacji w Stanach Zjednoczonych wyglądały? Nie znam dokładnych wyników, natomiast inflacja generalnie, przeciętni Amerykanie przestali. . .
ufać chyba tym wynikom, bo mamy sytuacje, gdzie te wyniki inflacji są na 4% czy coś takiego, nie pamiętam, możecie napisać w komentarzu, ale jak rozmawiam ze znajomymi ze Stanów, to oni mówią wszyscy, że inflacja jest co najmniej dwucyfrowa, znaczy jest dwucyfrowa i to nie 10% tylko większa. Ciekawe jaki mają koszyk ten inflacyjny, czy tak jak u nas wrzucają lokomotywy i mówią, że wiesz, chleb podrożą, a lokomotywy potaniały. Mam nadzieję, że to był fake news, ale faktem jest, że ta inflacja mierzona przez rząd Stanów Zjednoczonych jest niska, natomiast rzeczywista jest wysoka. No to teraz ten ruch. Bardzo dziwny jest Fedu, że oni obniżają stopy procentowe. Wrzucają pieniędzy do pieca, po prostu dolewają benzyny do ognia.
Fed ma naprawdę tragiczną sytuację, bo to, co może robić, to podnosić albo obniżać stopy procentowe, a oni odpowiadają za dwa elementy, czyli za inflację i za rynek pracy. Tak lawirują. Nie chcę powiedzieć, że zadanie jest proste i wiem, co trzeba byłoby robić. Osobiście uważam, że najlepszą formą jest wolny rynek, bo to, co robi Fed, to tak naprawdę ustala urzędowe ceny. Ustala urzędową cenę na pieniądz. Ja jeszcze pamiętam te czasy, ty jeszcze nie, ty już nie, ale ja pamiętam te czasy, gdy państwo ustalało. . . ceny urzędowe. Efekt tego jest taki, że albo tego czegoś nie ma i nie możesz kupić, najczęściej tak właśnie jest, bo państwo ustala niskie ceny, żeby przypodobać obywatelom. No i co z tego, że samochód kosztowałby dzisiaj 10 tysięcy złotych? Jak nie ma gdzie go kupić.
Każdego stać na samochód, tylko nie ma. Ale każdego stać. Taka była narracja w czasach PRL-u. Przecież każdy może kupić sobie samochód. No i. . . czy mieszkanie. No i. . . To co robi Fed to tak naprawdę ustala urzędową cenę na pieniądz. Moim zdaniem to jest złe. To jest źródło wszelkich problemów. Ustalanie urzędowych cen na jabłka, na chleb, na wodę zawsze jest złe, a my tutaj mówimy o produkcie, który jest używany przez wszystkich. Już na zamykurze piramidy. Tak, to jest coś, co wpływa na wszystko. Jak ktoś ustala cenę urzędową na mąkę, to wpływa na ceny chleba, na przetwory mączne itd. A tutaj ktoś, kto ustala cenę pieniądza. . . Pieniądza, ustalać ceny wszystkiego.
Tak, no jeszcze tutaj jak wspomniałeś o tym, no już może nie wchodząc w politykę naszą krajową, ale no wczoraj usłyszałem właśnie jakiś tam fragment wiadomości mi przemknął przed uszami i usłyszałem jak sztab kryzysowy tutaj pracuje nad tym, żeby ustalić ceny urzędowe na produkty tam w rejonach zalewowych. I tak zastanawiałem się jak oni to chcą zrobić. I mówią, że będą wykorzystać wszystkie instrumenty prawne, żeby wymusić na przedsiębiorcach, żeby nie podnosili cen. Ja ogólnie uważam, że podnoszenie cen w rejonach, gdzie są po wodzie i na wodę, na produkty jakieś spożywcze, czy nawet na worki, nie jest estetyczne i słabe moralnie. Ale jeżeli do tej pory możliwość jest następująca, albo będzie produkt tylko po wyższej cenie, albo go nie będzie.
Bo jeżeli ja muszę jechać 100 kilometrów, żeby przywieźć wodę, no to ktoś musi mi zapłacić za to paliwo. Ktoś musi zapłacić, ja tego za darmo nie będę robił. Jeżeli ktoś podnosi cenę ponad, w jakiś taki właśnie nieetyczny sposób, bardzo mocno, to to jest nieetyczne, po prostu nie kupujmy u takich ludzi. Tak, ale jak z tym walczyć, rozumiesz? Według nich trzeba ustalić cenę żydową, według mnie w dzisiejszych czasach, w takiej gospodarki rynkowej, jakiej mamy, ustalanie cen. . . Umożliwi sprzedawanie wody jak największej ilościowości. No właśnie o tym mówię, ja ogólnie tak jak ty. . . Nie mam czasu na to, żeby jakieś dodatkowe rzeczy robić i jechać do Wrocławia i sprzedawać ceny po konkurencyjnych cenach.
Ale gdybym miał więcej czasu i usłyszał taką sytuację, jechałbym tutaj, kupił sobie całego busa wody i jechał tam i sprzedawał poniżej tej ceny, którą ci ludzie chcą pobierać od tych biednych poboczy. Po prostu moim zdaniem najlepszy sposób na to, żeby ceny były niskie, to jest żeby było jak najwięcej sprzedawców. Im więcej sprzedawców tym lepiej. I rozwiązania prawne, które umożliwią ludziom być tymi sprzedawcami. Żeby nie było tych rozwiązań prawnych, żeby właśnie nie przeszkadzać. Jak najmniej. Tylko iść się zarejestrować, jedziesz i działasz. Ale ciekawy news, jak już rozmawiamy o tej tragicznej sytuacji związanej z powodzią, no to nie wiem jak to skomentować. Otóż państwo polskie w osobie premiera. . .
Zwróciło się do pana Jerzego Owsiaka z prośbą o pomoc w dystrybucji czy zapewnieniu pomocy osobom potrzebującym. No i tutaj z jednej strony mam takie myśli, ok, no dobrze, bo on potrafi, ale z drugiej strony sobie myślę, kurczę, to po co nam państwo? Po co nam bardzo słabo PR-owo to wygląda, jeżeli oni proszą? prywatną firmę, żeby, no nie wiem, no w sumie może, nie wiem, ale bardzo słabo. Napiszcie, co o tym sądzicie. Ja naprawdę nie wiem, co o tym myśleć. Czy każda pomoc jest potrzebna, wiadomo, no ale jeżeli państwo wychodzi z taką inicjatywą i jakby oczekuje pomocy od prywatnych podmiotów, bo samo nie daje rady, no to bardzo słabo o tym państwu świadczy. No nie jest to, nie jest to zbyt dobre.
Ale odejdźmy od, bo to już jest lekko polityczny temat, zaraz zaczną się dyskusje, czy WOŚP jest dobry, czy jest zły. Proszę, nie dyskutujmy na ten temat, bo nas to nie interesuje, ale powiedz Kamil, obniżka stuprocentowych, jakie jest Twoje wyczucie? Czy będziemy mieli te wzrosty na Bitcoinie, przebijemy te 65 tysięcy dolarów? Wiesz, jak na kwadransie przedwczoraj rozmawialiśmy, to mówiłem Ci o tej formacji filiżanki z uchwytem.
I według tego powinniśmy tam uderzyć w te rejony tam 100 tysięcy już, bo ile można czekać? Ale tak poważnie mówiąc, strasznie dziwna jest ta sytuacja z tymi Stanami Zjednoczonymi, bo z jednej strony, tak jak mówisz, inflacja wysoka, S&P i wszystkie w ogóle spółki amerykańskie po prostu biją rekordy, bo ja mam tam kilka spółek i po prostu jak patrzę co tam się dzieje, to sam się zastanawiam czy już tego nie sprzedać, bo po prostu nie wiem ile to może rosnąć, tak? I z drugiej strony jeszcze oni powoływają pieniądze w rynek. Wszystko wskazuje na to, że powinna rosnąć cena. No tak już przejdę może do następnego tematu, o którym chcę porozmawiać. No dobrze, że Satoshi Nakamoto nie występuje publicznie, bo to już bym miał większe problemy z tym, żeby przewidzieć tę cenę.
No ale tutaj możemy powiedzieć o tym, że drugi projekt w kolejce, który jest na Queen Market Cupie. No i misyzy. portfela kryptowalutowców też drugi najważniejszy projekt na Ethereum. I też nie wiem jak to powiedzieć, czy zaliczył wpadkę, czy zaliczył ciekawe zdarzenie. Event, który odbył się przedwczoraj, przedwczoraj to się wydarzyło. Choć wczoraj czy przedwczoraj w Singapurze jest konferencja Token249. To jest jedna z największych konferencji kryptowalutowych na świecie. Poddrawiamy naszą ekipę, która tam jest. Byliśmy tam w zeszłym roku, jesteśmy też w tym roku. Także tam na bieżąco mamy informacje z tego, co tam się wydarzyło. No i było. . .
coś takiego jak wystąpienie Vitalika Buterina, który jest na main stage głównej sali powiedzmy sobie wprost, to jest największe wydarzenie, tam naprawdę jest kilkanaście tysięcy osób podejrzewam na tym wydarzeniu no i Vitalik zaprezentował nam swój nowy talent swój nowy talent, no talent, nie wiem czy to można powiedzieć, że talent, no w cudzysłowie talent śpiewający i jego prywatyzm, lepiej niż resty z nich It's a highland ball, no more hell of a ball, spend this from the ball, put your cash in your brain or it's wearable. I lose one breath until it begins. Czekamy na Wasze oceny od 1 do 6, czy podoba Wam się nowy talent Vitalika, ale no właśnie, kurczę, to jest. . . Wspomnianie z pierwszego, jest jego sztura, spiewać każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej, no to to jest. . .
Nie jestem pewny, czy to był dobry ruch. Z jednej strony różnie można na to patrzeć. Jako marketingowiec patrzę na to tak, że co po takim wydarzeniu, gdyby on wyszedł i powiedział fajnie, fajnie, fajnie, coś tam odpowiedział na parę pytań, kto by to zauważył? On na takich konferencjach jest co tydzień, nawet podejrzewam, że kilka razy w tygodniu, jeździ od konferencji do konferencji, publicznie się wypowiada. Kiedy słyszałeś ostatnio jego wypowiedzi? Ja nie pamiętam, tak szczerze mówiąc. Aż tak bardzo się nie udziela, ale tak, faktycznie. A to pojechał? Wszyscy o tym mówią. Tak, natomiast wszyscy mówią o tym raczej w kontekście, no nie chcę użyć za ostrych słów, ale no żenady, błazenady, czegoś słabego. Na tyle, że właśnie ja już od kilku osób słyszałem takie opinie, no to Ethereum spada do zera.
No ale z drugiej strony mamy 5% wzrost od wczoraj. I gdzie tu logika? No, to jest ciekawe. Naprawdę nie wiem co myśleć o tym co on zrobił. Sławek mówi ze wstydu nikt nie umarł. To było blisko pierwszego przypadku. Gdybym ja miał to robić to by tak było. Ja jestem zdania, że na imprezach tego typu jednak jakąś powagę trzeba zachować. I nie należy tak błaznować. Potrafił zaśpiewać, gdyby to było dobre, nagle byśmy mówili, że potrafi śpiewać i to nieźle. To by było coś fajnego. Ale tak jakby on nagle postanowił, że teraz na scenie będzie breakdance'a, że zrobi ten. . . do kosza wrzuci. I rzuca raz, nie trafił, drugi, trzeci, dziesiąty i cały czas to wrzuca i nie trafia. Sorry. Jak coś robisz, to musi to się. .
. udać. Musi być coś wyjątkowego, spektakularnego. No ale rozumiem, że z punktu widzenia marketingowca. . . No rozgłos jest. Mówię o tym, wiesz, ważne, żeby nie przekliczyli nazwiska. Reszta się zgadza. Słuchaj, no też patrząc na to z takiej perspektywy bardzo takiej szerokiej, no to Elon Musk też nie jest tutaj takim, wiesz, no przykładem do naśladowania, bo różne rzeczy mówi. On pozazdrościł mu, bo on tańczył, bo on tam. . . No właśnie. Ja nie jestem pewny, czy nie śpiewał gdzieś tam. O, nie pomyślałeś. I z drugiej strony, jak ktoś napisał ostatnio w komentarzu pod kwadrantem, że trochę już leśnymi dziadkami i możemy tego po prostu. . . nie kumamy. Ja muszę powiedzieć, że tutaj chyba jednak ma znaczenie prawo pierwszeństwa.
Bo to tak jak jeden z grafików pierwszy zaprezentował pracę, która nazywa się Czarny kwadrat na białym tle. albo odwrotnie, ona wisi w nowojorskim metropolitanym, w tym miejskim muzeum sztuki nowoczesnej, to to był pewien pomysł. Coś ciekawego, jakaś nagle, no wpadł pierwszy na taki pomysł. Jeżeli ja namaluję taki kwadrat czarny na białym tle, albo kółko, albo prostokąt, no to to już jest tylko kopiowanie, tu już nie ma, nie ma tego czegoś. Nie, tylko kółko jest w ogóle. . . Bardzo dziwnie, no bo ostatnio widziałem też takie. . . bardzo ciekawy filmik, jak była taka galeria sztuki właśnie, obrazy na ścianach, taka minimalistyczna, jakaś nowoczesna forma sztuki i gość zdjął buta. postawił buta na środku sali, stanął z daleka i zaczął nagrywać.
I ludzie przychodzili, robili zdjęcia, stawali nad tym, zachwycali się po prostu, rozkminiali, co ten autor miał na myśli, a on stał 10 metrów dalej i się z tego śmiał. No ja widziałem zdjęcie na takiej galerii sztuki, gdzie ludzie stali i patrzyli na tą skrzynkę Peposi. Bo myśleli, że jest elementem wystawy. No to też, bo to jest a propos sztuki, to widziałem też fajny filmik. . . tylko nie wiem kiedy to się wydarzyło, ale chyba w Londynie. Starszy pan wystawił się z całym straganem rzeczy. Wszystko było zrobione w formie obrazów Banksy'ego. Nie wiem czy słyszałeś o tym. Tak, znaczy wiem kim jest Banksy, ale. . . Cały ten po prostu jak pół tego studia po prostu wystawiany obrazy w styl Banksy'ego.
I on miał napisaną kartkę, Original Banksy, każdy po 60 dolarów obraz. I stał tam, ludzie przychodzili, oglądali, jakiś tam wziął jeden obrazek, drugi obrazek. W ciągu dnia on sprzedał tych obrazów. Kilka. Wszystkie sprzedawał. Ale ogólnie zainteresowanie było średnie. Tam ludzie przychodzili, jednak kupowali. A to były prawdziwe oryginały? To były prawdziwe obrazy Banksy'ego. I to się okazało dopiero po całej akcji. Bo jakby sprzedawał po 6 tysięcy, to by poszło. Ale po 60? Po 60 dolarów. I po prostu zrobił z ludzi milionerów, bo tam kilka osób kupiło po kilka obrazów, kupili po 60 dolarów, przyjdzie do domu, a tam po kilkaset tysięcy nagle. I widzisz, i tu ze sztuką też nie do końca jest takie wszystko oczywiste. Ja przyznaję, że nie jestem targetem tej nowoczesnej sztuki.
Mam raczej wrażenie, że to jest jak ktoś robi takie rzeczy, które są niewyraźnie narysowane, albo nie wiadomo co tam jest, myślę, że on po prostu nie potrafi malować i robi coś takiego. Miałem nawet taki pomysł, jak powinna wyglądać taka weryfikacja, czy ten ktoś. . . Do czego zmierzam? Jeżeli ja celowo. . . maluje na przykład jak dziecko, to może chce przez to coś wyrazić. Ale to musi być celowe, a nie, że ja tak po prostu lepiej nie potrafię. Ale z drugiej strony wiesz, jak to ocenić, jak popatrzysz na takie obrazy. Na przykład Krzyk, to wygląda jak jakieś bozgroły. Tak, ale on wcześniej namalował obrazy, które świadczyły o tym, że potrafi malować. Że umie zachować proporcje, że wie co to jest perspektywa, światłocien itd. , że umie operować tymi elementami.
dopiero później zaczął malować tego typu rzeczy. Więc to jest dla mnie wymierna ocena. Jeżeli ktoś świadomie i celowo ogranicza się i robi właśnie jakieś bohomazy, w cudzysłowie to mówię, ale potrafi zrobić coś takiego zgodnego z klasyczną sztuką, no to rozumiem, on chce wyrazić siebie w inny sposób. Jakbym ja namalował obraz i powiedział, że to ja siebie wyrażam w ten sposób, to tylko by świadczyło o tym, że ja nie potrafię lepiej namalować. Dawałoby mi śmieci, ale dosyć już o sztuce. Jeszcze raz zadam pytanie, to mówisz może będzie filiżanka z łóżkiem. To rozumiem, że wzrosty. . . Ale co będzie takim szczytem według Ciebie w najbliższym czasie? Gdzie się zatrzymamy? Mówimy o tym roku czy przyszłym? Tym, tym, teraz. Zanim będzie jakaś poważniejsza korekta.
Wiesz, ja myślę, że też ludzie czekają na taki trigger, nie? Wszyscy są w blokach startowych, czekają kiedy będą te wzrosty i myślę, że może się zacząć owczy pęt. Jeżeli ta cena przekroczy jakieś pułap 70 tysięcy na przykład, to wtedy już się zacznie naprawdę rajd w górę. Tak, tak. No tutaj ciężko powiedzieć, ale myślę, że jeżeli przekroczymy w tym roku 70, to naprawdę myślę, że możemy nawet do 100 wyjść. Ok, to byłoby ciekawe. Bo ten próg taki, wiesz, to po prostu trzeba przekroczyć ten rubikon tych 70 tysięcy i jak przekroczymy, to myślę, że tam już wtedy wszyscy zaczną się interesować, wszyscy zaczną skupywać. Poza tym, tak jak mówisz, pieniądza będzie więcej na rynku, no nic nie stoi na przeszkodzie wtedy, tak? coś trzeba z tym zrobić, a przypomnę cały czas wielki kryzys na przykład na rynku nieruchomości komercyjnych w Stanach.
Ostatnio widziałem najnowszy raport. Jak myślisz, jaki jest stopień wykorzystania powierzchni komercyjnych, czyli biurowych, sklepowych? To jest bardzo ciekawe, bo myślę, że oni tyle tego nabudowali, że jak mają zapewnienie w 30%, to pewnie będzie dobrze. No nie, mają więcej, 46%, ale. . . Z tego, co słyszałem, tutaj może ktoś, kto jest specjalistą, może mnie poprawić w komentarzu, ale ja słyszałem, że poziom takiego bólu. . . Oczekiwany poziom to jest około 80-75%. Tyle powinno być, żeby było dobrze. W trójbólu. Może nie w bólu, ale to jest tak, że wszystko działa. To w niej zarabia. To jeszcze nie jest tragedia, bo wybudowałeś budynek na kredyt i teraz musisz go wynajmować, żeby mieć pieniądze na to, żeby spłacać. Ci nie płacą, no to troszkę możesz nawet dołożyć. To jeszcze nie jest wielki problem, no ale już się zaczęło dokładanie.
A nic nie wskazuje na to, żeby ludzie masowo wracali do pracy. Co prawda wielkie korporacje zaczynają wymagać od pracowników powrotu do biura. Jest taki trend, coraz częściej się o tym mówi, że w wielu wypadkach już nie ma opcji pracy zdalnej, albo ta praca zdalna jest mocno. . . ograniczona do np. jednego dnia w tygodniu, ale jest już praca w biurze. Mieszane znowu mam tutaj uczucie. Ja osobiście jestem zwolennikiem pracy jednak, szczególnie jeżeli prowadzimy pracę zespołową w biurze, bo wtedy jesteśmy razem. Ale z drugiej strony rozumiem, że są sytuacje, gdzie faktycznie, jeżeli ktoś potrafi pracować z domu, to dlaczego. . . nie miałby pracować z domu, jeżeli pracuje efektywnie. Nie mam jeszcze takiego 100% przekonania. Zobaczymy. W Kandze mamy pracę hybrydową.
Część osób pracuje z biura, część osób pracuje zdalnie. Mamy sporo osób, które pracują w ogóle 100% zdalnie, bo są w Azji w tej chwili albo gdzieś w zupełnie innych krajach. Muszą pracować zdalnie, ale są też takie osoby, które pracują codziennie z biura. To jest też ok. Przy okazji mała prywata, jeżeli chcielibyście pracować w Kandze, zerknijcie na naszą stronę dział rekrutacji. Tam będziecie mieli informacje o otwartych pozycjach w naszej firmie. Jeżeli chcecie, zachęcam do wysłania swojego CV. A nawet jeżeli nie ma tam jakichś pozycji szczególnych, to możecie napisać i zgłosić, że chcecie współpracować z Kangą. Zobaczymy. rekrutacjamałpa. kanga. exchange. Zapraszamy, żebyście napisali do nas. A tak jeszcze wracając do. . . deweloperów i komercyjnych przestrzeni, no to tak.
Ostatnio słyszałem rozmowę na temat polskiego rynku deweloperskiego i tego, co się dzieje u nas z deweloperką. Uważam, że w ogóle ceny polskich nieruchomości też są jakieś kosmiczne i po prostu wychodzą pod jakieś takie absurdalne poziomy. No ale słyszałem, co ciekawe, zgadnij, jaki procent rentowności mają polscy deweloperzy średnio. Teraz powiem tak, ponieważ ja znam rynek deweloperski, prywatnie. Nie, że jestem deweloperem, ale znam. I to zawsze fajnie wygląda wszystko na papierze, a prawda jest taka, że to nie jest takie proste do wyliczenia. Zgadzam się z Tobą, że pewnie powiesz, że duże, 40%. Ponad 40%. Prawda jest taka, że. . . To nie do końca są właściwe liczby, bo jest wiele rzeczy, które kosztuje dewelopera, których nie widać. Ale tak, mają duży. . . 10 lat temu to było 14%. No więc właśnie.
Ale z drugiej strony, proszę bardzo, w 2008 roku, czy 2007, ceny mieszkań wynosiły około 10 tys. zł za m2. Mówię o takiej średniej cenie mniej więcej w tamtym okresie, 15 lat temu, 16. Dzisiaj ta cena to jest powiedzmy około 25 tysięcy, nawet się mówi, że więcej. Zależy oczywiście od lokalizacji, ale taka cena jest. Na przykład w Gdańsku w tej chwili średnia cena transakcyjna w Gdańsku to jest chyba 16 czy 18 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Kiedyś wynosiła 10, właśnie wtedy. Skupię się na Gdańsku. Ale wtedy jak ona wynosiła 10, to średnia pensja w Polsce wynosiła 2,5 tysiąca złotych brutto. No teraz jest chyba 5. Więcej, jest około 8. Więcej, chyba 8, tak, oczywiście. Czyli wtedy kosztował metr kwadratowy 4, czyli było dużo. Przypomnę, to był ten moment bańki tej takiej.
A teraz to jest tam półtora, dwa. Halo, o jakiej bańce my mówimy? A do tego jeszcze tutaj powiem, wyśle kosztuje metr kwadratowy w Paryżu na przykład. który jest uznawany za bardzo niebezpieczne miasto. W tym dystrykcie 3, 6, 5, nie wiem, tym takim drogim. Ja nie pamiętam tych dystryktów, ale w tym drogim dystrykcie, tam cena metra kwadratowego za nieruchomość to chyba jest 25 tysięcy euro. Metr kwadratowy? Tak. W miejscu, w którym ja osobiście nigdy w życiu nie chciałbym mieszkać. Tam jest jakiś masakryczny wskaźnik w Paryżu związany z ilością napadów, a w Gdańsku za 30 tysięcy złotych za metr kwadratowy to kupisz bardzo dobrej lokalizacji. Też coś słyszałem ostatnio, bo tam się trochę zacząłem czytać na temat rynku nieruchomości w Korei Południowej.
Wyobraź sobie, że w Korei 60 metrowe mieszkanie gdzieś tam w jakiejś takiej dzielnicy, nie w samym centrum, ale takiej przyległej do centrum. kosztuje 10 milionów euro. Podobnie w Singapurze zresztą, jak byliśmy rok temu, no to tam widzieliśmy, jakie ceny rozmawialiśmy z ludźmi. Ceny są kosmiczne, także myślę, że niestety nie chcę tego mówić, ale jeszcze dużo przed nami. Dużo przed nami. Zmieńmy na chwilę temat. Porozmawiajmy o tym, o czym mieliśmy już rozmawiać od dłuższego czasu, bo zapowiadaliśmy, że porozmawiamy o tym, a ciągle nie było do tego okazji i to jest Dobry moment, porozmawiajmy o telegramie. Aplikacji, a nie telegram. Tak, aplikacji i telegram. Mówiliśmy już o tym, że faktycznie z jednej strony wszyscy uważają, że telegram jest bezpieczny.
Ale dlaczego tak uważają? Bo firma jest zlokalizowana w Emiratach Arabskich, nie współpracuje z żadnym aparatem państwowym, nie udostępnia żadnych informacji. To jest jedna. Ale jak popatrzymy sobie na to technicznie, to okazuje się, że po pierwsze to czy udostępnia czy nie, to nie wiemy. Jeśli udostępnia, to nie wiemy komu. Tak, nie wiemy komu. Po drugie faktycznie ma dostęp do wszystkich naszych komunikatów. Chyba, że włączymy, co nie jest takie proste, ten szyfrowany kliczak, ale normalnie ma dostęp do wszystkich naszych komunikatów. A do tego, i to jest moim zdaniem rzecz, której ja na przykład do końca nie wiedziałem, zbiera niesamowitą ilość informacji na temat nas samych i tego, kiedy i jak używamy Telegramu. Lokalizacje, wszelkiego rodzaju informacje, kiedy używamy, kto jest blisko nas, te wszystkie rzeczy. I data, jakich mamy znajomych, co chcemy. Troszkę dużo tych metadanych.
Bo Signal, to jest konkurent, nie przechowuje naszych tekstów w postaci otwartego tekstu. Czyli nawet jeżeli przyjdą służby, to dostaną nic nie dające ciągi znaków, bo nie da się tego odszyfrować. Nie mając klucza odbiorcy albo nadawcy. Ale oprócz tego trzeba pamiętać, że Signal przechowuje też pewne metadane. Na przykład to, jakie konto ma e-mail, kiedy zostało utworzone. Kiedy była rozmowa? Nie. Nie? Nie. O, proste. Tego, co słyszałem, to właśnie to mnie zaskoczyło. Signal ma najmniejszą ilość metadanych. Oni są w stanie powiedzieć tylko, kiedy konto zostało założone i jaki jest e-mail. Koniec. OK. Natomiast WhatsApp, który też ma szyfrowanie, też ma niedostępne. . . te treści na swoich serwerach, tego się nie da. Nawet jak ktoś przejmie te serwery, to nic z tym nie zrobi. Ale przechowuje już bardzo dużo metaforyk.
Kiedy się logowałeś, kiedy odczytałeś, do kogo pisałeś. Oni pobluzują to z kontem na Facebooku, z Instagramem, wszystko mają razem skupione. Ale okazuje się, że właśnie jednak te dane są bardziej bezpieczne na Whatsappie niż na Telegramie, no bo na Telegram niby nie współpracuje, ale ma co przekazać, bo wszystkie nasze rozmowy może przekazać. a Whatsapp współpracuje, ale nie bardzo ma co przekazać. Nie bardzo, ponieważ nie wie, co tam piszemy. Uwaga do wszystkich, rozważcie to, czy na pewno chcecie używać Telegramu, czy Telegram jest najlepszą opcją do tego, żeby komunikować się. Nie chodzi o to, że mamy coś do ukrycia, ale choćby po to, żeby zachować swoją prywatność. No bo umówmy się, hasło. . . Ja nie mam nic do ukrycia i nie boję się, że ktoś nas podsłucha. To triggeruje mnie za każdym razem, jak kogoś to usłyszę.
To jest najgorsze, co może ktoś powiedzieć. To powiem, słuchaj, otwórz sobie w sypialni, rozłóż te zasłony, pokazuj. No przecież to nie masz nic do ukrycia. Pokazuj się tam, jak chodzisz na klasę. No przecież co ci przeszkadza? Przecież to to samo. Ja się nie wiem, to samo? Rozumiesz, czym to się różni? Przecież nic nie masz do ukrycia. Ja się zgadzam. Rozumiesz. To prawda. nie mamy nic do ukrycia, jeżeli postępujemy zgodnie z prawem, ale z drugiej strony pamiętajmy, rząd czasami chciałby nam manipulować, na przykład jak ja będę chciał pójść na protest przeciwko rządowi, to nie chciałbym, żebym następnego dnia miał zablokowane karty kredytowe albo nie miał środków do życia. Więc to jest jeden z elementów, no tego nie mam nic do ukrycia, więc się nie boję.
No ale tak dla higieny myślę, że każdy powinien sobie samemu odpowiedzieć na pytanie. Czy chcesz, żeby ktoś czytał, o czym pisze z innymi osobami? No myślę, że wiesz, kiedyś nie było takich problemów w sumie, nikt się nad tym nie zastanawiał. Koleś na gadu-gadu pił, każdy korzystał z gadu-gady i myślę, że. . . Nie takie rzeczy tam się pisało. Nie takie rzeczy się tam pisało i po prostu nikt nad tym nie myślał. No ale żyjemy w czasy, w których żyjemy. Naprawdę trzeba zwracać uwagę na to, gdzie zostawiamy informacje w internecie, kto ma do nich dostęp, bo naprawdę kiedyś to może się na nas mocno zemścić. Tak, ja muszę powiedzieć, że faktycznie dopiero po przeczytaniu kilku książek, gorąco polecam m. in.
Hello World, to jest książka napisana przez panią profesor matematyki, która opisuje jak naszym życiem rządzą algorytmy. Popularna naukowa książka, naprawdę fajnie się to czyta, nie trzeba mieć żadnej wiedzy, bardzo ciekawe historie. Polecam, żeby ją przeczytać, bo to, co tam się dowiemy, pokazuje nam, po pierwsze, jak wcale nieunikalni jesteśmy, wcale nie jesteśmy tacy wyjątkowi, jak lubimy o sobie myśleć, a po drugie, jak łatwo nami manipulować. No tak. To my myślimy, że jesteśmy odporni na reklamę. Wszyscy, którzy robią reklamę, chcą, żebyśmy tak myśleli. Tak, tak. Właśnie a propos tego, bo wczoraj widziałem na ten temat materiał, na temat przekazów podprogowych. Było właśnie kilka takich ciekawostek i jedna z takich ciekawostek, która mnie mocno zaskoczyła, było to, że zrobili badanie w sklepach ze sprzedażą wina. Ten sam sklep, w jednym tygodniu puszczali muzykę włoską, a w następnym tygodniu puszczali muzykę niemiecką.
Co się okazało? Że w momencie, kiedy puszczali muzykę włoską, 70% wina sprzedanego to były wino włoskie. Jak zaczęli puszczać muzykę niemiecką, 70% wina sprzedanego to były produkty niemieckie. Ludzie nie mają o tym pojęcia, bo oni wchodzą po prostu. . . Podświadomie, bo trzeba zdać sobie sprawę, że mamy dwa poziomy świadomości. Świadomy taki, którym odbieramy wszystko, co się dzieje. I drugi to jest podświadomy, który zbiera informacje za nas, analizujemy w ogóle te. . . I emocje często. I emocje. No i to jest. . . Jak kierujemy samochodem, to też nie myślimy nad tym, co robimy. Podświadomość sama za nas to robi, rozpoznaje to, co się dzieje na ulicach. No i wchodząc do takiego sklepu, nam się wydaje, że to jest wszystko jakiś chaos albo ładne kolorki, coś.
Tu wszystko o to chodzi, żeby nas zmusić do kupienia jakichś produktów. Jak wchodzimy do sklepu, zwróćcie uwagę, że czasem czujecie smak świeżego pieczywa. Tak, tak. A świeże pieczywo jest na drugim końcu sklepu. I Ty musisz przejść przez cały sklep do działu, w międzyczasie zaczepić się z toreką, podchodzić do kasy i jeszcze coś kupić przy kasie, bo tu zawsze przy kasie ten batonik czy coś Ci wpada w oko. Także my nawet sobie nie zdajemy sprawy z tego, no ile. . . To też jeszcze był jeden fajny eksperyment, że to robił jakiś taki mentalista, który wziął kobietę do sklepu. . . Kilkupiętrowy sklep z zabawkami. Poszedł z nią do sklepu i ona miała sobie wybrać.
Najpierw poszła sama, wybrała sobie zabawkę, a on później z nią poszedł i z tego całego sklepu wybrał zabawkę, którą ona wybrała. Jak to zrobił? To była zabawka w ogóle, sklep był cały, bardzo duży, tak? I ona chodziła, wybierała i wybrała sobie żyrafę. Później jeszcze a propos tej żyrafy coś powiem, tak? Ale wybrała sobie żyrafę taką zabawkową. I ona myślała, jak to możliwe? No ale jak zaczęła chodzić z nim po tym sklepie, to on jej pokazywał, co się działo. Były plakaty z żyrafami. Tu była jak skóra żyrafy, a przed samym wejściem do sklepu była 5-metrowa żyrafa. I ona nawet tego nie pamiętała. Weszła do tego sklepu, chodziła po tym sklepie, kupiła żyrafę, wyszła na zewnątrz, patrzyła, a tu żyrafa stoi. To przypomnę taki film, chyba tak, Iluzja, taki polski tytuł był i on ma nawet drugą część, chyba nawet trzecią. Kojarzę, tak.
Tak, taki film. Polecam, nie wiem jaki jest polski tytuł, zobaczcie, mam nadzieję, że teraz tu się pojawi ten tytuł tego filmu. Obejrzyjcie sam początek. To jest dobry przykład tego, w jaki sposób możemy być manipulowani. Ja uległem manipulacji, nie będę ukrywał. Bardzo sprytna rzecz. Od razu nastraja ciekawie do całego filmu. Ale faktycznie, przekazy podprogowe, to nie chodzi o te klatki, które mrugają. Nie chodzi o to. Chodzi o te ukryte komunikaty, które mają nas odpowiednio. . . To się teraz często mówi. . . neuroprogramowanie i to takie właśnie wpływanie na nas w sposób nieświadomy, to jest możliwe, to naprawdę działa. I trzeba mieć wiadomość, że te duże firmy wykorzystują to cały czas. Wiesz, dla mnie nawet nie jest to celowe. Prosty przykład. Zachęcam każdego, kto. . .
Niech sobie wybierze temat jakiegoś filmu. Ja nigdy nie oglądałem filmu o bieganiu na YouTube. Znajdźcie jakiś film o bieganiu, na pewno zobaczycie filmy o bieganiu. To będą filmy dla początkujących biegaczy. Obejrzyjcie sobie jeden, dwa, trzy i zobaczycie, jak przebiec jeden kilometr. Potem, a tutaj bieganie 20 minut biegu dziennie jest potrzebne, a tu 30 minut. Im więcej będziecie tych filmów oglądać, to skończycie na tym, o filmach, w których goście mówią, że 2 tygodnie biegu to jest to najlepsze, co możesz robić. Co nas będzie bardziej ekstremalne i jeszcze bardziej ekstremalne. Każda dziedzina filmów. . . Dlaczego? Bo algorytm mówi, że skoro obejrzałeś o godzinnym bieganiu, to może zainteresuje cię 1,5 godziny biegania. Nie zainteresuje cię pół godziny biegania, bo to jest słabsze. Wspinanie się na budynki.
Na początku będziesz oglądał takie, wspiął się na dach, wspiął się na dom, wspiął się na garaż, a potem zaczniesz oglądać tych, którzy wspinają się bez zabezpieczeń na drapacze chmur. Coraz większe ekstremum, no bo to nas pobudza coraz bardziej, jeszcze bardziej i jeszcze bardziej przyciąga. to nikt tym nie steruje. Tym steruje po prostu algorytm. I w międzyczasie jeszcze dostaniesz 5 filmików, jakie buty są najlepsze do biegania. A to nie. . . Myślę, że 50. Jakie buty są najlepsze do biegania, gdzie kupić najlepsze buty do biegania, jakie marki najlepsze buty do biegania. I to jest to głównie. . . No właśnie o to chodzi. Nowoczesny marketing na tym polega, że. . .
A my chcemy dotrzeć z naszymi filmami, z informacją o Kandze do jak największej ilości osób, dlatego zasubskrybujcie ten filmik. kliknijcie w dzwoneczek, łapka w górę, napiszcie jakiś komentarz, byle więcej niż 8 słów, to na pewno pomoże nam z zasięgami, bo my widzimy, jak bardzo algorytm obcina nam nasze zasięgi, bo my nie kraczemy, czyli nie mamy tych zagłuszaczy, tych słów, tylko mówimy, co myślimy i mówimy, jak jest, bo uważamy, że trzeba mówić wprost o niektórych sprawach. Dokładnie tak. Także słuchajcie, na ostatnim kwadransie. . . Prosiliśmy Was o subskrypcję. Bardzo fajnie to zadziałało, także jesteśmy Wam bardzo wdzięczni. Mamy nadzieję, że teraz też po tym materiale zobaczymy jakiś tam mały wzrościk. Będzie bardzo dużo ciekawych treści w najbliższym czasie. Będziemy też na kilku konferencjach, także też z tego będą jakieś materiały wideo.
Myślę, że jak nie przyciśniecie przycisku subskrybuj i dzwoneczka, to ominie Was bardzo, bardzo dużo ciekawych rzeczy. Karma wraca. Karma wraca. Ok, Kamil, przejdźmy do najbardziej. . . Najbardziej karytna część naszego programu oczywiście. Fakty autentyczne. Fakty autentyczne. Ja mam taki fakt, już związany, w sumie nie był związany, ja powiedziałem o tej żyrafie, to też już tutaj pociągnę temat dalej. Powiem tak, tego, co brakuje ludziom, którzy są bardzo zajęci, mi szczególnie brakuje, bo wolałbym dużo mniej spać i nie odczuwać zmęczenia, no ale niestety spać trzeba, no ale mamy takie zwierzę jak żyrafa. która mimo tego, że jest taka duża, i tu mogę dwa fakty nawet powiedzieć o żyrafie, bo drugi pamiętam, wcześniej pamiętałem, no ale dobra, o żyrafie fakt jest taki, że żyrafa potrzebuje bardzo mało snu do spania. Są żyrafy, które potrzebują dziennie 10 minut snu.
Średni czas spania żyraf to jest około 2 godzin dziennie, totalnie w przeciwieństwie do na przykład kotów, które pewnie śpią 20 godzin dziennie, a 4 tylko nie śpią, a w tych 4 to. . . Och, aż szkoda gadać. No i drugi fakt o żyrafie jest taki związany z tym, może nie związany z tym, także pamiętajcie, że żyrafy mało śpią, potrzebują mało snu. Drugi fakt jest taki, że żyrafa ma tyle kręgów co człowiek. Tylko są takie długie. Tak. O kurczę. Teraz to jest ciekawostka. No proszę. Teraz u Ciebie. Mój fakt jest może mniej niezwykły, ale prosty do sprawdzenia i jestem ciekaw, ilu z Was po obejrzeniu tego filmu dokona testu. Wiesz, że cytryna pływa, a limonka tonie? O! O! Proszę! Aaaa! Czekaj, czy to jest. . . Taki fakt. Dajcie znać, czy sprawdziliście sami. Bardzo mnie to interesuje.
Czekaj, to ja mam jeszcze taki, że to zaraz wszyscy będą sprawdzać. Nie będę musiał iść za głową. Nie możesz się polizać po łokciu. Nie, nie muszę się polizać po łokciu. Sprawdźcie to. Ciekawe, ile osób teraz liże łokieć. No nikt, bo nie można. Ile to sprawdza. Ok, słuchajcie, dziękujemy Wam bardzo za dzisiejsze, za to, że byliście dzisiaj z nami. Zapraszamy do naszych wcześniejszych filmów. No i oczywiście do tych, które są przed nami, czyli w najbliższy wtorek, godzina 9. 30, telewizja śniadaniowa o kryptowalutach i nie tylko. Jedyna taka telewizja w Polsce. Widzimy już pewnych naśladowców za granicą. Cieszymy się bardzo, lubimy być trendsetterami. Ale Was zapraszamy na wyjątkową audycję Kwadrans z Kangą, każdy wtorek, godzina 9. 30. Tak jest, no i cóż więcej możemy powiedzieć.
Dziękuję Ci bardzo Łukasz za dzisiejsze spotkanie, zawsze się super rozmawia. Dziękuję, również. I widzimy się w najbliższym czasie. Cześć. .