TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Halo, halo, halo, halo, dobry wieczór, halo, dobry wieczór, witam Państwa, poczekam aż ktoś się pojawi, Małgorzata Overmank, witam, Kamil, Kamil Konkol chyba, zaraz, Konkol tak hej, Wojciech Witam, Patryk Hej, Wojciech Tamaj, wodzu Hej, Michał B. Hej, Fabian Witam, beata, pięć serduszek, Maciej Łobuziak, pozdro, pozdro. Witam Państwa, dzień niepodległości się kończy, mam nadzieję, że nasza niepodległość nigdy się nie skończy. Jak ten dzień? Krótko powiem, bo dzisiaj tylko poczucia, jest nowa sytuacja, jest nowy decydent w stanie zjadłczonych, więc szachownica na świecie na pewno będzie poprzestawiana i trzeba się nad tym zastanowić. Dzisiaj będę się tylko skupiał. Dwie rzeczy gwoli wyjaśnienia.
Przeszedłem przez dwa dni totalną anginę, miałem migdały zawalone, jeszcze mnie lekko bolą, ale przez dwa dni prawie mówić nie mogłem, dlatego że się nie pojawiałem tutaj w audycjach. To jest jedna informacja, jeżeli straszna jest angina. Ja miałem kilka lat temu podobną coś strasznego, każde przełknięcie to był koszmar, ale jakoś się uporałem jakimiś swoimi wynalazkami, naparami i przeszło. Bogu dziękować. Jest duży szum obrazu na kamerze. Ja przetrę, ale chyba raczej nie. Powinno być ok. Napiszcie czy jest w porządku. Tu ktoś pisze, zgadza się, mój syn miał gorączkę 40 stopni. Tak, ja nie miałem gorączki, tylko zawarone gardłą. Drugi dzień było tak fatalnie, że nie mogłem przełknąć cokolwiek wziąłem do ust.
Straszne to było, ale już się do normy to zbliża, już jest ok. Także jest w porządku. Drodzy Państwo, tak jak powiedziałem, będę się dzisiaj skupiał tylko i wyłącznie na temat tej nowej sytuacji, jaka się dzieje. Wszystko czysto i poprawnie. Pozdrawiam. Krys Żukowski, dziękuję. Ktoś mówi, że ma wycięte i ma spokój. No tak, ale skoro już się z nimi urodziłem, to niech będą. Stany zapalne są. Ja przesadziłem chyba w samochodzie. Dwa dni wcześniej jadąc, włączyła mi się klimatyzacja zimna. Nie poprawiłem tego, jechałem jakiś czas w tej klimatyzacji. Dwa dni później miałem już to zawarone. Trzeba dbać o swoje zdrowie, zwłaszcza w takiej zgniłej pogodzie, jaka jest teraz w kraju.
Jest fatalna ta pogoda, aby się jak najszybciej zmieniła. Dużo moich znajomych narzeka na bóle kości i innych rzeczy. I to wcale nie w moim wieku, ale młodsi. Dobrze, skupiam się. Dobrze, no, swobodnie. Trochę będzie to dzisiaj nudniejsze, dlatego że takie skupianie się na bez żadnych sugestii wewnętrznych, bez zadawania sobie pytań, polega na tym, że trzeba wyczekiwać na taką wizję. I to jest bardzo trudne. Dla tych osób, które nie mają cierpliwości, to niech sobie później obejrzą tę audycję. Dawno tego nie robiłem. Dla tych osób, które nie mają cierpliwości, to niech sobie później obejrzą tę audycję. Dla tych osób, które nie mają cierpliwości, to niech sobie później obejrzą tę audycję.
Dla tych osób, które nie mają cierpliwości, to niech sobie później obejrzą tę audycję. Dla tych osób, które rzadko albo niechcący wchodzą na tę stronę, zaznaczam, że do tych wizji, które będę za chwilę robił, ktoś powie, no ale jak tak można siedzieć przed kamerką i się skupiać? Zobaczcie, ale to ja znalazłem zwłoki tej kobiety, to ja znalazłem zwłoki tych dwóch mężczyzn, to ja znalazłem zwłoki tego mężczyzny, to ja znalazłem zwłoki męża tej pani z Leszna, to ja znalazłem zwłoki mężczyzny, który zabił własną żonę, a potem się powiesił, to ja znalazłem zwłoki tego młodzieńca i tak bym mógł wymieniać tutaj dwie, trzy godziny machając z kartkami.
Chodzi o to, że takie rzeczy są możliwe, skoro możliwe jest też tu siedząc przy biurku odnaleźć ludzkie ciało czy wyjaśnić jakąś sprawę. Tyle gwoli dla osób, które. . . dobrze, a teraz miejcie tą cierpliwość. Ja jeszcze przed audycją, jak chwilę tu siedziałem przy biurku, miałem takie jedno wrażenie, że będzie, że przyjdzie taki moment w Polsce, że będzie, wszyscy będą czekali i obliczali czas, kompletnie nie wiem do czego to przykleić, będzie chodziło 48 godzin. To jakby ludzie w Polsce będą czekali na decyzję, która będzie musiała paść w przeciągu 48 godzin. Nic na razie więcej nie umiem powiedzieć, a to będzie bardzo ważna decyzja. Dzień dobry. Dzień dobry.
Ja mam wrażenie, że kiedy jest wybrany Trump, to nie należy spoglądać spokojnie w stronę Ukrainy i uważać, że ta wojna rychło się w południu. Zanim Trump dojdzie do władzy, mogą zapaść decyzję, która w pewnym sensie postawi nasz spokój pod znakiem zapytania. Czyli ta decyzja jeszcze może zapaść w tym roku. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja.
To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. To jest bardzo ważna decyzja. A Ameryka da zgodę, A Ameryka da zgodę, Asa zgodę, CMU Dubniarz Z~~~ Asa zgodę, CMU Dubniarz Anty bazą G代? G代 ? G代 ? Got partly Got partly Komi outstanding A może to będzie tak, że dwa państwa europejskie będą chciały jakieś zgody dla Ukrainy.
Kto wie czy tu nie chodzi o broń dalekiego zasięgu, Stany Zjednoczone, czyli jeszcze ekipa Bidena nie da jednoznacznej zgody, ale pozwoli na decydowanie tym trzem krajom. Powiedzmy teoretycznie, że to będzie Wielka Brytania, to będzie Francja i kto wie czy nie będzie tutaj jakiejś konieczności zgody na przykład Polski. I kto wie, czte 48 godzin czekania na tę decyzję nie będzie miało z tym związku, chociaż tutaj staram się to teraz logicznie dopasować, te dwa poczucia. Wydaje mi się, że to będzie Wielka Brytania. Będzie wzmożona wojna. Wojna na Ukrainie wzmoży się. Jakiś czas temu mówiłem, że kończy się żółwia wojna i ataki rosyjskie na Ukrainę się zwiększą. Tak się dzieje w tej chwili.
To się jeszcze zwiększy z tym, że Ukraina zacznie też bardziej atakować Rosję, jeżeli taką zgodę dostanie. I to rozpęta większość nisko tej wojny. Jeżeli Wielka Brytania i Francja będą naciskały na to, żeby dać taką zgodę Ukrainie, to ja mam wrażenie i poczucie, że to będzie troszeczkę aktorskie. Z tej przyczyny, że będzie chodziło o to, żeby zasilić front ukraiński, ale nie tylko tą zgodą, ale też wciągnięciem do tej wojny innych państw. To co Ameryka, co Biden miał w zamyśle, tylko dawał sobie czas. Ja mam wrażenie, że Rosja chce zrobić jakiś pierścień wokół Kijowa. Nie otoczyć Kijów, tylko z jednej strony zrobić pierścień. Będą jakieś specjalne działania w stosunku do Kijowa, do okolic Kijowa.
To będzie wyraźne rozszerzenie wojny. Zostawiam teraz to. Nie ma co w to brudnąć. Zamiast uspokojenia, mi się kojarzy to jeszcze bardziej rozognienie całej tej sytuacji. Mam jeszcze jedno dziwne wrażenie. Ja mam wrażenie, że obecna koalicja rządowa jest na. . . Między niektórymi liderami koalicji obecnej, rządowej, są pewne ustalenia, że w każdej chwili, jak się wewnętrznie porozumieją, mogą doprowadzić do rozpadu tej koalicji. Te tarcia, które mogą doprowadzić do tego rozpadu, są pozorne. W moim poczuciu TUSK nie chce, żeby Polska w cokolwiek była wtrącona. Jeżeli będzie widział, że jest ku temu bardzo blisko, lub że nie da się tego wyminąć, to kilku liderów, dwóch, trzech liderów doprowadzi pod pretekstem do rozpadu koalicji.
Tym razem nie ma zbyt dużo czasu, żeby sami nie musieli decydować, godzić się na pewne rzeczy. Oni już zastali taką umowę, jak wygrali wybory, więc oni nie decydowali o tym na początku. Ja mam wrażenie, że teraz jest realizowany Plan Przyspieszenia Działań w niektórych krajach NATO-skich. Plan Przyspieszenia Działań, czyli to, na co się by Trump nie zgodził, albo by zrobił, ale inaczej, to teraz te działania mogą być przyspieszone. Przynajmniej będzie taka próba. To, czego Ameryka nie umiała zrobić przez pewien okres trwania tej wojny, ja mam wrażenie, że ta sytuacja dla Ameryki jest teraz wygodna. Ponieważ Trump będzie dużo rzeczy zrzucał na Europę, jeżeli chodzi o Ukrainę.
A państwa, które są decydentem w Europie, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, będą chciały to scenować na kraje, które mają problem, jeżeli chodzi o Ukrainę. Bardzo mocny problem ma Polska, bo przecież graniczy z Ukrainą. To jest takie zrzucanie odpowiedzialności z jednego na drugiego. A ktoś będzie musiał podjąć decyzję. Wiecie państwo, co ja myślę? Ja myślę, że ja się tu skupiam przed kamerą, ale ja rzeczywiście jutro będę chciał zrobić zupełnie inaczej. Usiądę sobie poza kamerą, poza audycją i dam sobie czasu i spróbuję się skupić dla siebie. Może to właśnie ta sytuacja, że ja wiem, że wy tu jesteście. I przez to, nawet danie sobie czasu na skupienie, to jest taka pewna samo kontrolę.
Aha, no dobrze, chwilę nic nie mówisz. Zrobimy to w sposób taki, że ja spróbuję jutro poświęcić parę godzin ciągu dnia. Wszystko to, co będzie mi się kojarzyło, pozapisuję i na audycji jutrzejszego dnia to powiem. Dlatego, że wydaje mi się, że to będzie pełniejsze. Drodzy Państwo, już patrzę. Bitcoin ktoś pisze. Charlotte CW Victoria Bitcoin. Siema, Arjan Ludzki Bitcoin. Ja nie mam poczucia, żeby Rosja, żeby Putin chciał, żeby było mu to na rękę, że Trump chce z nim rozmawiać, chce wygasić tą wojnę. Ja mam poczucie, że Putin woli, on może wykazywać wolę do rozwóz pokojowych. Natomiast on woli toczyć to tak, jak jest.
Putin ma na myśli kwestię ustawienia pewnych państw blisko Rosji, natowskich. Putin będzie miał roszczenia w tym kierunku. Putin nie zgodzi się na jakiś zimny pokój, na zamrożenie wojny na Ukrainie bez załatwienia swoich daleko idących planów względem NATO. I tu według mnie Trump nie będzie mógł się zgodzić na propozycję Rosji, na sugestię Rosji. To jeszcze Państwu powiem taką rzecz. Ja osobiście jestem za Trumpem. Uważam, że jako przybudca dużego państwa, znaczącego państwa znacznie lepiej wygląda Trump ze swoim, nawet tą swoją nieprzewidywalnością, jak Biden i jego ekipa.
Natomiast ja za bardzo nie wierzę w to, żeby Trump był w stanie uspokoić świat i był w stanie zahamować pewne procesy na świecie, które się już dzieją. Więc Trump może doprowadzić do pewnego rozbicia systemu, którym jeszcze Ameryka w sposób międzynarodowy dysponuje. Jest to właśnie sojusz natowski. Dlatego, że kwestia jakiegokolwiek przetasowywania w strukturze natowskiej, czy to finansowego w tej chwili, czy innego, że powiedzmy, że Europa ma tu kłopot. Niech się bardziej Europa martwi. My mamy tam inną sytuację. My mamy Bliski Wschód. To wszystko może osłabić. I tak już słaby sojusz natowski. I uważam, że jeżeli tą drogą pójdzie Trump, to on całą tą sytuację osłabi.
Ale mam wrażenie, że nie za bardzo będzie miał taką możliwość, żeby mógł to osłabić. Nawet jeżeli będzie się mówiło dużo o pokoju, nawet jeżeli zaczą się negocjowanie, to ja mam wrażenie, że nie doprowadzi to do tego, czego się spodziewamy. Do tego chóra optymizmu, że jest Trump i on zmieni kompletnie wszystko. Politykę i zależność stanu zwieczonych od różnych grup finansowych, czy też sytuacje na świecie. W ryncznym poczucie, że Trump może doprowadzić do dwóch pełnoskalowych wojen, które się będą rozszerzać. Może nie on doprowadzić, tylko za jego czasu to się może stać. Jeszcze chodzi o system finansowy.
Jeżeli Trump obejmie władzę prezydencką, będzie chciał ratować system finansowy stanu zwieczonych, to celowo mu zrobią świnstwo i dojdzie do trzęsienia ziemi, trzęsienia finansów stanu zwieczonych. Raptem Trump w stanie w obliczu głębokiego kryzysu, a nie poprawiania gospodarki. Ola ola, jakie będą święta. Ja się boję, bo to są sugestywne pytania. Nie rozumiem tego. Kompletnie nie rozumiem tego, co powiem. Wielkie żałobie. To jest poczucie tylko o jednostkę, to może chodzić o coś większego. Pamiętacie to, jak kiedyś był mi redaktor w styczniu 2016 roku i ja mu mówię, wie pan co, czuję, czuję, że czerwiec będzie krwawy. Ja mówię, nie wiem, tak poczułem. Ja mam to napisać? Nie wiem, czuję, że czerwiec będzie. . .
Nie, niech pan zaznaczy, że w czerwcu widzę krew. W czerwcu widziałem krew, ale swoją, bo niespodziewanie trafiłem 1 czerwca na stół operacyjny i miałem operację serca, więc w Gdańsku. Więc ta krwawość była, ale u mnie. Takie są właśnie wizje, że one. . . Mam nadzieję, że u mnie będzie wszystko w porządku. Proszę państwa, ja obiecuję wam jedną rzecz. Jutro wieczorem usiądę z gotowymi kartkami, z gotową wizją, wykonam ją w taki sposób, jak wykonuje się sprawę zaginięć, czy jakąś sprawę kryminalną, czy jakąś sprawę losową ludzką. Do takiej wizji się trochę inaczej podchodzi, bo nie goni czas. Nie ma tej presji psychologicznej, że jesteście wy, wy piszecie, a ja się skupiam.
Wydaje mi się, że to będzie lepsze. Bitcoin. Charlotte CW Victoria. Bitcoin. No dobra, Bitcoin. Bitcoin szalenie rozkwitnie, by umrzeć. Możemy się spodziewać wzrostu Bitcoin, rozkwitu Bitcoin, upewnienia Bitcoin przez ten wzrost, by potem to wszystko umarło, zamarzło. Tak po pierwszym pytaniu od Bitcoin. Rezerwy. To mi się tak kojarzy, że kiedy nastanie krach, kiedy nastanie potężny krach w Stanach, w Europie, w Azji także, tylko że Azja się zaczął szybko zbierać, ponieważ to będzie bodźcem, że Azja wyjdzie z nową walutą i to już będzie takie pewne wyjście. I wtedy w Azji zrodzi się nowa siła finansowa, z którą będzie trudno walczyć, rywalizować. Stanów Zjednoczone raptem wymyślą jakieś rezerwy.
Rezerwy, żeby ten krach wygasić z jak najmniejszymi stratami, Ameryka wyjdzie z jakimiś rezerwami. I co ciekawe, Bitcoin ani kryptowaluty w te rezerwy nie będą wliczane. Czyli dla Ameryki to nie będzie wartość jakichś rezerw, który będzie mogła obracać jako kapitał, żeby zahamować kryzys. Tak, gdyby kryptowaluty zostaną ominięte w tym Bitcoin. I to będzie taki kopniak w stosunku do wartości rzeczywistych kryptowalut. Zatwardzam, to jest tylko wizja. Niech się nie gniewają ci, którzy w to się bawią. Ja to tak czuję. Takie pierwsze dziwne oznaki krachu, które będą nastąpić. Kojarzę mi się, że będą takie nierówności między np.
giełdami w Azji, giełdami w Japonii czy innymi giełdami w Azji, a giełdami w Stanach i w Europie. Zacznie się robić taka dziwna różnica, jak gdyby te giełdy nie były z sobą połączone, albo na innych walorach one polegały. To będzie taki znak, że szykuje się krach najpierw Stanach Zjednoczonych, a potem co pociągnie od razu Europę za sobą. Azję też, tylko Azja będzie przygotowana. Kto wie czy to nie będzie tak, że pewne ruchy azjatyckie na giełdzie spowodują pewną różnicę między giełdom na Wall Street w Stanach Zjednoczonych a giełdom europejską. To będzie to poprzez jakieś ruchy na giełdach azjatyckich. I to zadziała.
Giełdy azjatyckie bardzo szybko wstawią coś zamiennego, co zacznie hamować krach w Azji, a pogłębiać krach zacznie się w Stanach i w Europie. To będzie bardzo poważne ogranie Krajów Zachodnich i Stanów Zjednoczonych. Co to znaczy? Parytet będzie w złocie. Z czymkolwiek Azja wyjdzie, to parytet będzie w złocie. Czyli w czymś bardzo pewnym. I dość szybko Ameryka znajdzie też swój ratunek, tylko on będzie taką iluzją. Takie gwarancje to będą, takie zapasy gwarancyjne. I oni nie będą wychomowywały tego krachu. To się nie będzie odbywało tak, żeby. . . To się nie będzie odbywało tak, żeby nowa waluta, załóżmy, Brixu miała powstać. I teraz ta waluta Brixu robi konkurencję dolarowi.
I teraz jak niektóre państwa wybierają się rozliczania w dolarze, a wybierają walutę, która powstała przez Brix, to nie tak. Brix zacznie rządzić tak naprawdę po pewnych zabiegach, które doprowadzą do krachu. I wydawać by się mogło, że świat czeka głęboki kryzys. Cały świat, bo to poszło na świat. I raptem w tym momencie wzrasta wartość czegoś, co powstaje, właśnie co się wywodzi z Azji, kompletnie pogrąża waluty zachodnie i dolara. I dolara to będzie cwanie zrobione. I to będzie można nazwać, że to jest zamach na dotychczasowy porządek finansowy na świecie. Raptem takie państwa w Europie jak Francja, jak Wielka Brytania, jak Niemcy mogą zacząć mieć bardzo poważne kłopoty finansowe.
To nie tylko w takich państwach jak Polska, powiedzmy Węgrzy, Czesi, Słowacy czy inne kraje, a słabsze gospodarczo, ale silne państwa będą miały głęboki kryzys i problemy. Nie wiemy, więc to będzie bardzo głębokie. Ja mam wrażenie, że Ameryka i kraje zachodnie doskonale wiedzą, co się śmieje. To jest przygotowywane, ale i Europa, i Stanisław Zależny o tym wiedzą. Gra w tej chwili nie idzie tylko o to, co się dzieje, o czym słyszymy, czyli wojny na Ukrainie, wojny na Bliskim Wschodnim, ale też o tym, co się dzieje. Gra idzie o to, że Azja robi próbę skutecznego zamachu na wartości rozliczeniowe, na waluty rozliczeniowe uznane na świecie.
A w obliczu kryzysu bardzo wiele państw, które wolałoby się rozliczać w dolarze, licząc się z tym, że to jest jednak system od dziesięcioleci sprawny, w jakiś sposób pewny, więc nie ma co wydziwiać i zmienić, i zwłaszcza, że w Azji z demokracją jest bardzo różnie, ale w momencie głębokiego kryzysu, krachu, obniżenia wartości walut, powstanie takiej wartości, takiej waluty, spowoduje, że tonący zaczą się jej chwytać. Może się okazać, że na to pójdzie wiele państw, które bez kryzysu na to by nie poszły, ale kryzys spowoduje, że one nie będą miały wyjścia. Czyli coś podobnego jak w 2008 roku, co zresztą przewidziałem, coś podobnego tylko powiedzmy kilka razy głębszego ma nastąpić.
I Ameryka jako alternatywę będzie chciała jakiś system gwarancyjny wprowadzić, nie tylko dla siebie, a dla państw, które będą chciały utrzymać ten stosunek do dolara. System gwarancyjny z tym, że on nie będzie zdobywał zaufania takiego jak powinien zdobywać. Stany Zjednoczone doskonale wiedzą co się kroi i wojna, którą toczy Izrael na Bliskim Wschodzie, a też możliwość wojny totalnej z Iranem, to jest walka o pewien bastion, który się nazywa Bliski Wschód. Ten bastion, który się wymyka Ameryce z rąk, ponieważ kilka już krajów, łącznie z Iranem przystąpiło do Brixu i są prawnymi uczestnikami Brixu. A tam jest ropa. Ropa to bardzo poważny surowiec.
To, że produkują samochody na baterie, no produkują, ale mimo wszystko nie zbija to wartości ropy, a wręcz przeciwnie ropa ma swoją wartość i ją zachowa. Stany Zjednoczone, surowcem jak ropa, mogą zacząć znaczyć więcej, jak znaczą. Absolutnie nie zapowiada się na spokojny czas. To się zapowiada na tę główną rozgrywkę. Trump Trump nie będzie rządził tak, jak to sobie wyobrażamy, że będzie rozbijał systemy, Stany Zjednoczonych, a też na świecie, że będzie takim gołąbkiem, nieprzewidywalnym gołąbkiem pokoju. Wbrew przeciwnie, Trump będzie bardziej dokładnie realizował pewne cele dla Stany Zjednoczonych, jak to robił Biden, czy ekipa Bidena. Powiedziałbym bardziej zdecydowanie i mniej ostrożnie. Putin To, co mówiłeś z Putinem, nie będzie takim blaskiem.
Dość szybko się okaże, że obecna sytuacja nie sprzyja przyjaźniom, zwłaszcza takich mocarstw jak Stany Zjednoczone i Rosja. To wyraźnie czuć. Drodzy Państwo, ja się przygotuję na jutro, jak mówiłem z tą kartką. Cały dzień sobie w wolnych chwilach dam. Jak sag stan, kto wierzy w Boga, jasnowidza nie słucha. A jeżeli wierzysz w Boga i słuchasz jasnowidza, to kim jesteś przyjacielu? No kim? Sam sobie wystawiłeś opinię. Wydaje mi się, że my się za bardzo martwimy, co lubi, a czego nie lubi Pan Bóg. Zastanowimy się nad sobą i swoją doskonałością, a nie jest to grzechem. Religie nas uczą podwładności, uległości, a to jest grzech.
Jeżeli masz świadomość wolności w sobie i godności, to rób to, co Ci sumienie podpowiada. A nie bądź podwładny. Bo tylko z takiego poddaństwa, z lęku, z tchórzostwa natury ludzkiej, rodzą się fobie. Historia nam wielokrotnie okazywała te fobie. Ile w imię religii i w imię Boga spaliliśmy na stosie ludzi, zamordowaliśmy ludzi niewinnych, ludzi, którzy chcieli od życia czegoś więcej, chcieli więcej poznania. Dlatego drognika z nadzieją, niech Ci Bóg i mi też, i Państwu będzie szedł z pomocą. Ale nie wypowiadaj się za Boga, bo ani nim nie jesteś. Ani chyba nie obcowałeś z Nim w tym sensie, że rozmawiałbyś z Nim. Więc nie mów, co On chce, czego nie chce.
Patrz na ludzi, którzy są dziećmi Bożimi. Ty jesteś dzieckiem Bożym, ja Państwu. Więc nie bójmy się myśleć, nie bójmy się tworzyć. Dlatego, że Bóg nie chce nas poddanych. Bóg chce nas godnych z sumieniem i odważnych. Tak przynajmniej mi się wydaje. A jeżeli się mylę i Bóg chce nas poddanych, to wtedy mógł powiedzieć prawdę tworząc nas. Tworzę Was jako swoich niewolników. Ale jeżeli tak nie powiedział, to znaczy, że ja nie jestem Boga niewolnikiem. A mam rozsądek, mam swoje myślenie i sumienie i potrafię rozpoznać, co do czego należy. Także jeżeli kolego czujesz się poddany, to ja Cię rozumiem i rozumiem Twoją uwagę.
Do jutra będę z tymi kartkami przygotowany. Pozdrawiam. .