TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Dobry wieczór. Dobry wieczór Państwu. Tytuł jak tytuł. To co moje wizje pokazują, a to co się w rzeczywistości dzieje. Czas więcej głosów o pandemii, która ma nas nawiedzać. Petuk 117, transmisja na żywo jest offline. O jak offline. Wszystko jest ok chyba. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dzień dobry. Dobrze. Dwie osoby wydrukowałem. Dwie osoby wydrukowałem. Tuzka, premiera Polski i Putin, prezydenta Rosji. Na nich się będę chciał skupić. Na nich się będę chciał skupić. Ze względu na to, na sytuację tego konfliktu po powodzie Kurskim, Ze względu na to, na sytuację tego konfliktu po powodzie Kurskim, to nie ważne, jak on się będzie rozgrywał.
to nie ważne, jak on się będzie rozgrywał. Najprawdopodobniej skończy się to z gnieceniem, Najprawdopodobniej skończy się to z gnieceniem, dosłownie z gnieceniem całej tej operacji przez Rosję. dosłownie z gnieceniem całej tej operacji przez Rosję. Ale może wywołać bardzo poważne, Ale może wywołać bardzo poważne, że to jest nie tylko nasza ta wioska, ale może wywołać bardzo poważne konsekwencje. ale może wywołać bardzo poważne konsekwencje. Rosja. . . Rosja. . . Rosja. . . Rosja. . . Rosja. . . Rosja. . . Rosja. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rosja posiada różną broń jądrową. Wojna na Ukrainie trwa długo.
Na pewno nie jest to sukces Rosji, że tak długo ona trwa. Więc w tej sytuacji Rosja może, Putin może sięgnąć po rzeczy złe, a my graniczemy z Ukrainą. To jest oczywiście logika, to co Państwu mówię. Została podpisana umowa. Prezydent i premier podpisali umowę z Ukrainą. Między innymi w tej umowie jest to, że będą formowane jakieś, nie wiem czy to legiony, czy to batariony. W każdym razie będą grupy wojskowe formowane. Oczywiście w tych grupach będą rekrutowani ochotnicy, prawdopodobnie Ukraińscy przyszli żołnierze, ale te ugrupowania mają powstawać w Polsce. Między innymi to. Poza tym umowa też mówi o tym, że Polska może zestrzeliwać rakiety, które będą blisko granicy Polski, ale będą one na rosyjskie rakiety na terytorium Ukrainy.
Ja się tak zastanawiam, bo złem jest, że jest wojna, złem jest, że Rosja napadła na Ukrainę, ale drodzy Państwo, żyjemy w kraju, w którym możemy się cieszyć w tych niespokojnych czasach, że u nas nie ma żadnej wojny, a nasz premier, nasz prezydent podpisują umowę, która mówi o możliwości zestrzelenia rakiety obcego państwa, które toczy wojnę z innym państwem i z naszego kraju będzie zestrzeliwana rakieta jednej ze stron nie nad naszym niebem, czyli nie na naszym terenie. Czy to są już działania militarnie? No trzeba się zastanawiać, moim zdaniem tak.
Czy o tym nie powinno decydować jakieś referendum, skoro mamy pokój, bo ja rozumiem, gdyby takie decyzje były podpisane przez prezydenta i premiera w momencie, kiedy Polska by w jakimś zagrożeniu wojennym była w sensie, że toczyłaby wojnę albo byłaby napadnięta, no to ja rozumiem, że tu je decydują najważniejsze osoby w państwie, a ludzie nie mogą nic mówić w tom albo w tom, ponieważ żyjemy w czasie wojny, ale przecież my nie toczymy z nikim wojny, więc czy takie decyzje nie powinny być, takie umowy nie powinny być najpierw po pierwsze przedstawione w sposób bardzo czytelny je skrawy obywatelom, Sejmowi, Senatowi, po czym, kto wie, a może jakieś referendum, no bo przecież to są już decyzje, które mogą dotykać i mówić o naszym bezpieczeństwie.
Trudno się nie odnieść do tego, bo wygląda to poważnie. Umowy dwustronne. Polska dla Ukrainy zrobiła bardzo dużo od samego początku, natomiast w tym momencie to, moim zdaniem, wiązanie się umowami na rzeczy, które mogą powodować zagrożenie naszego miru, naszego spokoju, to uważam jest decyzja. Ja trochę domyślam się, jaka to jest decyzja. To jest decyzja, drodzy państwo, no właśnie. Jaka decyzja? Ja już o tym, zaraz się będę skupiał, tylko ja już o tym mówiłem nieraz, że NATO jako sojusz państw, NATO to jest tutaj obronna, ale w momencie zagrożenia, no to właśnie, teraz jest zagrożenie, no bo NATO może czuć się zagrożonym, no bo u granic na to jest wojna.
Na Bliskim Wschodzie jest też wojna, ale trzymamy się na razie, chociaż tu ciekawostka też zaraz państwu powiem z tym Bliskim Wschodem, no ale dobrze, NATO graniczy z tą wojną pomaga Ukrainie, więc jest zagrożony i jestem pewny, że w tym momencie wiele rzeczy rozwala, rzeczy się dzieje poza naszymi uszami i oczyma, dlatego że no jest to sytuacja jakaś nadzwyczajna, więc wiadomo, że o wielu decyzjach natowskich i obywatel nie będzie słyszał, no bo jest to zagrożenie i w takiej sytuacji decyzje są podejmowane w tajemnicy. No ale to jest to, co jest w tej sytuacji, to jest to, co jest w tej sytuacji. Kto wie, czy premier i prezydent nie podpisali pewnych rzeczy, bo taki był rozkaz.
To jest tylko grybanie moje, ale ja nie wierzę w żadną organizację militarną, obronną, która w pewnym momencie nie może wydawać rozkazów. Są. Teraz, a nawet nie teraz, chyba od samego początku jak Rosja najechała Ukrainę, od samego początku jest w NATO stan nadzwyczajny, w którym obligują rozkazy. Kto wie, właśnie takie znamienne, właśnie jak premier Tusk otrzymał tękę premiera ponownie po wyborach, niedługo potem, w tym roku, potem raptem musieli się pojawić pan Tusk z prezydentem, panem Dudą, w białym domu u Bajdena. Moje myślenie jest takie, że najprawdopodobniej premier Tusk, a też może opozycja, która tworzy rząd, obozycja w stosunku do PiS-u, nie chciała się zgodzić na pewne być może ustalenia, na które godził się PiS.
I konieczność była osobistej rozmowy właśnie w białym domu z Bajdenem i na pewno innymi ludźmi odpowiedzialnymi tam w Stanach. Premier i prezydent musieli tam osobiście się wstawić i wstawić się w stan. I odbyła się rozmowa, która zmieniła podejście pana Tuska, to widać, bo już po powrocie ze Stanów Zjednoczonych pan Tusk zmienił trochę swoją narrację względem właśnie konfliktu na Ukrainie, a nawet wypowiedział bardzo dziwne, moim zdaniem, słowa, te, które mówił, że nie tylko Ukraina, ale i Polskę, która czeka najtrudniejszy czas od kilkudziesięciu lat. Ja to odczytuję, że premier Tusk miał na myśli, że może zagrażać nam też konflikt zbrojny. W innych wypowiedziach pana Tuska też między zdaniami coś takiego można zauważyć.
To jest oczywiście moje spostrzeżenie, nie musi to być faktem, ale bo nie chcę tutaj pana Tuskowi zaśmierzać, zaśmierzać, wrzucać jakiś moich przekonań, ale ja to tak odczytuję. Właśnie a propos jeszcze Bliskiego Wschodu, zanim się będę skupiał, chcę państwu powiedzieć ciekawostkę, oto pan Kac, to jest z rządu Bydaniachu. Pan Kac zwrócił się do krajów natowskich i powiedział, że liczy na wsparcie niektórych krajów europejskich. No, zwracać się o wsparcie stanu zjednoczonych nie musi, to już ma obiecany rząd izraelski, ale zwrócił się do krajów europejskich ze wskazaniem głównie Wielkiej Brytanii i Francji o wsparcie.
I okej, tylko tam było tak powiedziane, pan Kac tak powiedział, że liczy na wsparcie krajów europejskich w razie odwetu i ataku ze strony Iranu lub w razie ataku Izraela na Iran. Tak było powiedziane. Więc pan Kac zwrócił się do państw o wsparcie w zjednoczonych krajach. Nie tylko wtedy, kiedy byłby zaatakowany Izrael, ale wtedy, kiedy Izrael by zaatakował. Ja to odczytuję i tu jest następne poparcie, że te dwie wojny w jakiś sposób korelują ze sobą w wyższych kwestiach, interesach. I trzeba je teraz łączyć razem, bo nie tylko w zjednoczonych krajach, ale i w zjednoczonych krajach.
To co powiedział pan Kac, ja odczytuję w sposób taki, że on to powiedział, hej, przystępujemy do konfliktu, w którym wy też tkwicie. Albo możecie tkwić. I tu prawdopodobnie wskazuje ręką na Rosję, na Ukrainę. Więc liczymy na wsparcie obojętnie, czy zostaniemy zaatakowani, czy my zaatakujemy. Więc Izrael nie należy do NATO, ale wiąże to, co się może dziać na Bliskim Wschodzie z podobnym interesem. Więc ja to odczytuję jako następny element układanki, że kraje zachodnie, Europa, Izrael, Stan Zjednoczone, przygotowują się do konfliktu. Wszak ani Europa, ani Stany, ani Izrael nie są, a przynajmniej do niedawna nie byli, prowadzerami konfliktów. Ale to jest już ten okres, ten moment, w którym Zachód przystępuje do ewentualnego konfliktu.
No i on się niestety coraz bardziej klaruje. Myślę, że jesteśmy dość krótko przed czasem, w którym nie będziemy tego nazywać wojna w strefie gazy, czy wojna na Ukrainie. A jesteśmy przed czasem, gdzie zmieni się całkowicie nazewnictwo tego konfliktu, bo będzie się mówiło o konflikcie światowym. I tego jest taka przyszła różnica. Dobra, tyle mojego gdybania. Zerknę, co piszecie. Grzegorz G. Witam. Czy może pan się skupić odnośnie pożaru w Rzeszowie, w elektrociepłowni, w ostatnich pożarach? Tak, no. Dużo wskazuje na to, że są to pewne sabotaże. Tak, to jest bardzo trudne. Ale to jest bardzo trudne. Ale to jest bardzo trudne. Ale to jest bardzo trudne. Ale to jest bardzo trudne. Ale to jest bardzo trudne.
To są to pewne sabotaże. Oczywiście nie będę się skupiał. Pamiętacie Rurociąg Bałtyk? Który został na samym początku wojny, jak zaczęła się wojna na Ukrainie, który został wysadzony? Poczytajcie na ten temat. Pomyślmy. Pomyślmy. Sabotaże. W sabotażach mogą mieć interes różne strony. Tak. Dobrze. Dobrze. Dobrze. Dobrze. Już patrzę. Stachu, Stachu. Co z kobietą z A4? Drodzy Państwo, już się wypowiadałem na ten temat. Ale w tej sprawie nikt się nie zwrócił. W tej sprawie nie wypowiadam się dlatego, że obydwoje, i ta Pani Zaginiona, i Pan należą do zboru świadków jechowych. Z tego co wiem, świadkowie jechowi uważają takie praktyki, które ja czynię za praktyki demoniczne. I po prostu z tego powodu nie wypowiadam się w żaden sposób publicznie.
Ja swoje zdanie w tej sprawie mam. Naturę taką mam, że nie wcinam się jeżeli mnie o to nikt nie pyta. W tym sensie, że to są bardzo osobiste kogoś sprawy. Myślę, że logicznie, że zbor i zboże świadków jechowych jest zakazane. Są zakazane takie praktyki, więc w tym wypadku nie zrobię tego, bo zrobiłbym być może jakąś moralną krzywdę. Jeżeli ktoś się do mnie zwróci w tej sprawie, w sensie rodziny lub policji na pewno nie odmówię i powiem swoje zdanie. Nie wiem czy skutecznie, ale powiem swoje zdanie. Natomiast nie wypowiem się na ten temat publicznie od tak z tego względu, że szanuję cudze poglądy religijne.
Nie chcę nadużywać tego co robię, bo bym skrzywdził rodzinę i ich przekonania religijne. To jest bardzo istotne. Ja nad tym się zastanawiałem i już to po raz drugi mówię, bo poprzednie lub jeszcze poprzednie audycje mówimy na ten temat. Tylko mniej treściwie. Nikt mnie o to nie pytał z osób zainteresowanych, więc nie wypowiem się na ten temat publicznie. Dobrze, zastanowię się. W zboży Świadków Jehowych jest to bardzo ważne. Jeszcze raz powtarzam, bo te praktyki, wszelkie praktyki, które wywodzą się z jaźni człowieka, z duchowości, telepatia, poczucie uważają za praktyki demoniczne. W tym wypadku nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek swojej ingerencji publicznej. Jeżeli bym był zapytany, to się wypowiem przez rodzinę lub policję.
W innym wypadku nie chcę tego robić. Dobrze, do Martw Tusk. Ja nie będę kierunkował. Ja po prostu będę chciał. . . Jeszcze jedno ważne. Pamiętam, że audycję robiłem na plaży nad morzem. Siedziałem w koszyku plażowym. Nie opalałem się, nie było nawet takiego końca aura do opalania. Ja się skupiałem. Kończyła się obecna zaraza COVID. Ja wtedy mówiłem, że czeka nas następna zaraza. I w następnej zarazie lekarze będą obserwowali naszą skórę. Zaraza będzie dawała znaki na skórze, tak powiedziałem. W różnych miejscach na skórze ludzkiej będą ślady zarazy. Jak czytam na temat tej małpiej ospy i że. . .
Specjaliści ostrzegają, tak że podobnie WHO ostrzega, że to się może roznieść, a wręcz się może spod kontroli urwać. Powiem państwu szczerze, że jestem bardzo z niej pokojony, a już się mówi o zbawiennych procedurach na ten temat itd. To może spowodować, poza tym wszystkim co się dzieje, smutną jesień i zimę u nas. Bo zobaczcie, akurat. . . Tak, było trochę przerwy. Byliśmy zajęci, znaczy zajmowano nas informacjami o konflikcie na Ukrainie, potem o II wojnie, a mówiłem przecież, że będą dwie lokalne, które niby będą niezależne od siebie, ale je trzeba z sobą łączyć. I nagle zwiększała się narracja na temat przyszłej zarazy.
Ja skupiałem się tutaj chyba dwie audycje wstecz, może trzy, nie pamiętam dokładnie, i co mogę powiedzieć? Miałem takie odczucie, że jeżeli zaistnieje zaraza, to będziemy siedli w bali, ponieważ to będzie tak zrobione, że. . . Z tej wizji wynikało, że pierwsze, co się stało, z tej wizji wynikało, że pierwsze dni, trzy, cztery dni, jeżeli będzie infekcja, i z tej mojej wizji wynikało, że bardzo ważne są te trzy, cztery dni pierwsze, żeby jak najszybciej zniwelować tą infekcję lekami, chyba antybiotyk na wirusa nie działa z tego, co się orientuje, ale różnymi lekami. Jeżeli przez te trzy, cztery dni nie da się zniwelować tej infekcji, wtedy infekcja wejdzie w jakąś drugą fazę, która będzie bardzo przewlekła i będzie atakowała poważny organizm. I to będzie groźne.
Tak że ja poczułem, że to może być groźne. No. . . Ja mam 61 lat. Mówiąc to cały czas, mówię, że wygląda to dziwnie, nienormalnie, ale tak czułem to z wizji, więc powiem szczerze, że nie chciałbym, żeby to się potwierdziło, bo to, co przyszliśmy przez dwa lata, w 2020, 2021, no chyba dosyć już tego, żeby nie było powtórki, ale dużo wskazuje na to, że może nie taka sama, ale powtórka się szykuje. Tak. Narracja może być taka, że jak się zaczną przypadki pojawiać, a wiadomo, im bliżej jesieni, właśnie już jesienią, im głębszej jesieni, tego będzie coraz więcej, a przepisy się zmieniły, między innymi u nas w kraju też.
Przepisy o sytuacjach nadzwyczajnych, jeżeli chodzi o zarazy różne, były inne przepisy, jak była zaraza, a są inne przepisy, jak po tej zarazie. I to rząd, który w ten sposób, i to rząd uchwalił, i to już weszło w życie, więc teraz trochę inaczej będzie to wszystko wyglądało. Może być tak, że może być nawet coś w rodzaju nie presji, a czegoś więcej, jak presji. Słowa tego użyć nie chcę. Krzesimir, mówisz przestań straszyć. Jak się, jak się Krzesimirze boisz, to się rozłącz, kochany. Po co tego słuchasz? Chyba, że się lubisz bać. Ja nie straszę, ja rozważam, mówię i czuję. A czy to się sprawdzi czy nie, zobaczymy sami. Już? A, Johny Montana.
John Montana napisał tutaj, że nie ma zbyt dużo słów, ale jest bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, napisał tak, 2 lata temu powiedział Pan, nawet sobie nie zdajemy sprawy z tego, jakie znaczenie ta jesień i zima będą miały dla Polski. Tak. Wydaje mi się, że to będzie w tym roku. No, tak. To z Polski. Mariusz Bol. Dlaczego ma być przykra jesień? A no dlatego, że słyszymy o zarazie. A ona też w tych moich poczuciach się pojawia, ta zaraza. I sytuacja międzynarodowa, która się coraz bardziej komplikuje, może, mogą tę przykrość nam przynieść. Już, poczekajcie. Dobrze. Dobrze, zastanawiam się. Co mi się z Jego skojarzy względem najbliższego kresu czasu? Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Nie, nie, nie.
Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Nie, nie, nie. Poc whispering Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Polska jest zaliczona do pięciu państw. Wśród tych pięciu państw jest Polska, która zacznie wykonywać teraz pewne zadania dla Europy. Jest umowa, że cała Europa jako członkowie państw NATO nie może w to się zaangażować, a tylko zaangażuje się w to pięć państw w różny sposób. W tym okresie Rosja jest testowana. Mają się zacząć działania na Bliskim Wschodzie głębsze i Rosja jest testowana jak się zacznie zachowywać względem jakichś rzeczy. Między innymi to co zrobiła Ukraina atakując tereny rosyjskie. To są pewne testy, które mają wykazać czy Rosja będzie wykonywała jakieś nieodpowiedzialne kroki w momencie rzeczy.
To nie jest koniec audycji, nie wizja na końcu. Ja ją robię. Jest jakaś granica. Być może tą granicą są wakacje, które się wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wciąż wci wystarczący Brother's thoughts to liby szwob 타 일단 szicate s bone p d j u , i i r l co tu się ma dziać na Ukrainie. To jest pewien element psychologiczny.
Bardzo dużo ludzi jest jeszcze na wyjazdach zagranicznych. Chodzi o taką propagandową rzecz. Jeżeli teraz zaczęłyby się mowy poważniejsze, chociaż premier mniej więcej już zaczyna to mówić, że o tym sabotowaniu Polski, że Polska powaźnie jakieś decyzje. Nie chcę stawiać tutaj tez jakiś daleko idących, ale ja uważam, że od września zaczę się już narracja o wiele konkretniejsza w stosunku do tego, że Ukrainę trzeba inaczej wesprzeć. Putin. Putin wie, że Ameryka pośrednio przystąpi do konfliktu tego światowego. Putin uważa to za pewnego rodzaju zasadzkę dla Rosji. Że Ameryka, może inaczej, że kraje NATO nie przystąpią do wojny. Bo tak to, co będzie się na Bliskim Schodzie działo, Izrael nie jest w NATO.
Jeżeli Izrael, czyli jeżeli Iran nie da odpowiedzi za zabójstwo Sheva Hamasu, a jest wielce prawdopodobne, że nie da. Ja już powiedziałem dużo wcześniej, że byłby to ich kapitalny błąd, bo daliby powód do działań wojennych z Iranem. Ale to, co powiedział pan Kac, że liczy na kraje europejskie, na pomoc, jeżeli Izrael zostanie zaatakowany lub Izrael zaatakuje. To jest bardzo znamienne określenie. Putin uważa to za zasadzkę pewną, jeżeli by przystąpiły pewne państwa ze strony umów dwustronnych. Rosja nie mogłaby ostatecznie oskarżyć pozostałą część Europy, a też NATO o wojnę z nią. I Putin doskonale o tym wie. Nawet gdyby to zrobił, bo Putin to robi, mówi, że nie ma nic wspólnego z tym, ale piłeczka jest odbijana.
Oto nie, my tylko pomagamy Ukrainie, ale nie bierzemy w tym udziału. Podobnie państwa, które mają umowy dwustronne z Ukrainą, zdecydowały się na pomoc Ukrainie, głębszą. My nie mamy z tym nic wspólnego. A widać, że Rosja na razie średnio sobie radzi. Tylko jest bardzo istotne, musimy zdawać sobie sprawę z dwóch elementów. Rosja słabo sobie radzi, tocząc w taki, a nie inny sposób wojnę. Rosja weszła tam i ponad dwa lata minęły i kocioł, ale to jest w taki sposób toczona wojna. Ja mówiłem od samego początku, że ta wojna będzie się żółwintemtem. Wszyscy mówili, że Rosja osiągnie cele bardzo szybko, albo Ukraina te cele odepchnie. A ja mówiłem od samego początku, że to będzie się działo żółwintemtem.
Pamiętacie państwo, nazywałem to żółwintemtem. Tak prowadząc wojnę, tylko Rosja ma broń jądrową, taktyczną, małą, dużą broń jądrową. Są różnego rodzaju wojny różnie toczone. W taki sposób jak Rosja toczy wojnę, jest to kompromitujące, tak duże i militarne mocarstwo, ale oni tak tę wojnę toczą. Istotne jest, czy nadal tak ją będą toczyć. Poza tym musimy brać pod uwagę, że między Izraelem a Iranem jest spora przestrzeń. I Iran jest dobrze uzbrojonym państwem i ma dużą ilość ludności. Taktycznie, ta wojna może trwać i z 10 lat, ale przecież inaczej to się może odbyć, gdyby użyto broń jądrową. Ja daję tylko przykład, bo od jakiegoś czasu ta broń jądrowa w tych wizyjach zaczyna przechodzić do mnie.
I to jest największe zagrożenie w tym okresie i na tym etapie konfliktu światowego. Tam, gdzie Ukraina weszła na tereny rosyjskie, Rosja zrobi temu wojsku zasadzkę. Nie wiem, czy w mediach będą o tym mówić, ale ja mam wrażenie, że to się tragicznie skończy. Żołnierze Ukraińscy nie będą mieli powrotu stamtąd. Są cztery reaktory. Trzy zostaną uszkodzone mocno. Jednakże, jeśli chodzi o elektrownię, to trzy zostaną uszkodzone mocno. Jeden będzie ocalały. Ale to dziwna rzecz mi się kojarzy. To będzie jakiś sabotaż, bo tego nie zrobi ani wojsko ukraińskie, ani wojsko rosyjskie. Zrywam to ludzi, którzy będą takim dziwnym wojskiem, a nawet może trudno to wojsku nazywać, jakby partyzanci.
Oczywiście, to słowo partyzanci podobnie nie jest właściwe, ale to będzie trzecia siła, jakiś samozwańcza, która będzie bardziej prorosyjska jak proukraińska. To zrobią tacy ludzie, jak partyzanci. Partyzanci. Bliżki wschód. Izrael, Iran. Ja mam wrażenie, że i Rosja, i Chiny ostrzegają bardzo mocno Iran, żeby nie robił żadnego odwetu i żeby nie dał się sprowokować. I teraz widzę spanikowanych ludzi. Potężny wybuch i w panice ludzie. Ludzie będą przerażeni, spanikowani. Pod świątynią ten wybuch będzie. I on i to zdarzenie będzie początkiem operacji skierowanej w Liban, późniejszym czasie Jemen i Iran. Nie, nie urycyka. Tak. Do jutra. Pozdrawiam Państwa. Wszystkiego dobrego. .