TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
dziesiątki trofeów i stał się synonimem najlepszej drużyny świata. Za oficjalną datę powstania klubu przyjmuje się 6 marca 1902 roku. Do tego dnia ręką Juana Padrosa formalnie została powołana do życia organizacja, która 100 lat później zostanie przez UEFA okrzyknięta najlepszym klubem XX wieku. W rzeczywistości fundamenty klubu nazwanego początkowo Madrid Football Club położył już kilka lat wcześniej Julian Palacios, uważany za pierwszego prezydenta w historii realu, który był jednym z pionierów nowej dopiero raczkującej w Hiszpanii dyscypliny. W czerwcu 1920 roku król Alfons XIII nadał klubowi tytuł Królewski, a zmianie uległy też drugi człon nazwy. Od tamtego dnia aż do dziś, z krótką przerwą w czasie wojny domowej, klub nosi nazwę Real Madrid Club de Futbol.
Do czasu startu rozgrywek ligowych w 1929 roku tytuł najlepszej drużyny Hiszpanii przyznawano właśnie zwycięzcy Copa del Rey, czyli Pucharu Króla, który w 1902 roku już kilka tygodni po swoim powstaniu zainicjowali ówczesni działacze realu. To właśnie w finale trzeciej edycji tego turnieju w 1905 roku, pokonując Atletik Bilbao piłkarze realu, zdobyli swój pierwszy tytuł. Los Blancos wygrali zresztą cztery z pierwszych sześciu edycji, po czym dopadła ich dekada posłuchy. Na pierwsze ligowe triumfy w Primera División czekali do sezonu w 1931-32 i 32-33. Ten pierwszy, za sprawą między innymi legendarnego Ricardo Zamora w bramce, Real zakończył bez ani jednej porażki. I znów, po chwilowych sukcesach, dla klubu nastały ciężkie czasy.
W wyniku powstania II Republiki Hiszpańskiej i wybuchu wojny domowej, wielu piłkarzy realu udało się na wygnanie, trafiło do więzień lub poniosło śmierć, a klub niemal przestał istnieć. Od 1912 roku w drużynie realu występował młody zawodnik Santiago Bernabeu, ale w kronikach Królewskiego Klubu zapisał się na stałe przede wszystkim swoimi osiągnięciami nie z boiska, a klubowych gabinetów. Gdy w sierpniu 1943 roku został jednogłośnie wybrany nowym prezydentem realu, klub wkroczył w erę największych sukcesów w swojej historii. To on zapoczątkował pierwszą w historii realu erę Galaktikos, prezentując strategię ściągania do klubu najlepszych graczy z europejskich klubów. W ten sposób do Madrytu trafili Ferenc Puskas, Alfredo Di Stefano, czy mający polskie korzenie Raymond Coppa.
Di Stefano został piłkarzem realu w 1953 roku i już w swoim pierwszym sezonie został królem strzelców rozgrywek, zapewniając klubowi pierwsze po 20 latach Mistrzostwo Kraju. Od tamtego momentu, przez kolejnych 11 lat, real ani razu nie znalazł się poza podium, wygrywając kolejnych 8 Mistrzostw, a Puskas i Di Stefano na zmianę dziewięciokrotnie odbierali tytuł najlepszego strzelca ligi. Do triumfów krajowych dołożyli też zwycięstwo we wszystkich pięciu pierwszych edycjach Pucharu Europy, potwierdzając w tamtym czasie swoją absolutną dominację. Zwieńczeniem ich dzieła był pierwszy transmitowany finał w 1960 roku, gdy we dwójkę rozstrzelali Eintracht Frankfurt, zdobywając wszystkie 7 bramek w meczu wygranym 7 do 3. Na ławce Realu w tamtym meczu siedział już wówczas zatrudniony ledwie miesiąc wcześniej Miguel Munoz.
Były piłkarz tego klubu, który na Morawie wywalczył między innymi 3 ze wspomnianych wcześniej 5 pierwszych Pucharów Europy, jest do dziś najbardziej utytułowanym szkoleniowcem w historii Los Blancos. W trakcie 15 lat w roli trenera, co również jest klubowym rekordem, wywalczył aż 14 trofeów, w tym 9 tytułów mistrzowskich. 2 czerwca 1978 roku w środku wierniów na zakończenie zespołu, w środku trwającego w Argentynie Mundialu piłkarskim światem wstrząsnęła informacja o śmierci Santiago Bernabeu. Po 35 latach prezesury klubowe gabloty uginały się od powalającej liczby 30 nowych trofeów, gdzie poza 6 Pucharami Europy stało aż 16 Pucharów zespołu. FIFA zarządziła 3-dniową żałobę, a stadion, którego budowę w pierwszych latach rządów Bernabeu uznał za swój absolutny priorytet, otrzymał jego imię.
Lata 80 to w historii realu okres rozwoju drużyny w historii wersji zespołu. Lata 80 to w historii realu okres rozwoju drużyny określonej jako La Quinta del Buitre, czyli Piątka Sempa, nazywana tak odnoszącego przezwisko SEMP Emilio Butragüeno. Ten czas to dokładna odwrotność polityki transferowej Galaktikos. Real postawił na mniej finezyjny, a bardziej fizyczny styl, w którym główną rolę odgrywać miały niewielkie gwiazdy ściągane za grube kwoty, a gracze, którzy dorastali w młodzieżowych drużynach realu. I tak, za sprawą piątki wychowanków z Akademii na czele z Butragüeno, wzmocnionych takimi graczami jak legendarny meksykański snajper Hugo Sánchez, real znów stał się jedną z najlepszych drużyn Europy, zdobywając m. in. 5 tytułów mistrzowskich z rzędu i jako pierwszy 2 z rzędu Pucharyu.
Końcówka lat 90. to czas, w którym jedenastkę królewskich tworzą tacy legendarni gracze jak Roberto Carlos, Clarence Seydorf, Jero, Ivan Elguera czy Micheal Salgado. To ta drużyna w 1998 roku, w której wśród nich została zakończona drużyna z Gwiazdorską drużynę wzmocnieni wychowankowie Guti, Raul czy Iker Casillas. Co do tego, że w tym roku, gdy wśród nich zostały zakończone drużyny z Gwiazdorskiej drużyny, zakończyła się drużyna z Gwiazdorskiej drużyny z Gwiazdorskiej. Zdobywając go w sumie trzykrotnie na przestrzeni 5 lat, Gwiazdorską drużynę wzmocnieni wychowankowie Guti, Raul czy Iker Casillas. Tych dwóch ostatnich, po latach otwiera listę graczy z największą liczbą występów w historii klubu. Jeśli już ten zestaw nazwisk powodował urywali drżenie nóg, Doreal właśnie wkraczał w erę Galaktikos.
W czerwcu 2000 roku prezydentem klubu został mianowany Florentino Perez, który podobnie jak Santiago Bernabeu postawił sobie za cel ściąganie do Madrytu w każdym oknie transferowym największych gwiazd europejskiej piłki. Lato 2000 Luis Figo, którego obietnica przejścia z Barcelony dała Perezowi wygraną w wyborach. 62 miliony euro i rekord transferowy. 2001 Zinedine Zidane pozyskany z Juventusu za 77 milionów euro. Kolejny transferowy rekord świata. 2002 Ronaldo Il Fenomeno. 2003 David Beckham Supergwiazda Manchester United. Do tego w późniejszych latach Michael Owen, Robinio i Sergio Ramos. Jednym z najjaśniejszych punktów tamtego okresu był 15 maja 2002 roku. Na Hampden Park w Glasgow w finale 47. edycji Ligi Mistrzów Real stanął naprzeciwko Bayeru Leverkusen.
Przy stanie 1 do 1 w 45. minucie Zinedine Zidane zdobył jednego z najpiękniejszych i najbardziej ikonicznych goli w historii Ligi Mistrzów. Mimo początkowych sukcesów w postaci owego triumfu w Lidze Mistrzów a także dwóch mistrzostw oraz niewątpliwego sukcesu marketingowego, który przekładał się na wielkie wpływy do kasy klubu, pierwsza era Galacticos została przez historię rozliczona jako piłkarsko rozczarowująca, a wspomniane sukcesy nie przystające do potencjału tamtego Dream Teamu. Era ta zakończyła się odejściem Perez'a w 2006 roku, ale jego przerwa na fotelu prezesa największego klubu świata trwała zaledwie 3 lata. Drugą erę Galacticos zapoczątkowało jedno z najważniejszych wydarzeń w blisko 120-letniej historii klubu. W czerwcu 2009 na Santiago Bernabéu pojawił się Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk dołączył do realu po rekordowym transferze z Manchesteru United opiewającym na blisko 100 milionów euro, ledwie kilka tygodni po tym jak Los Blancos rozbili bank ściągając z Milanu Brazylijczyka kakę. Cristiano przechodził do realu z opinią najlepszego piłkarza świata w tamtym czasie, pomagając United w wygraniu Ligi Mistrzów w 2008 roku. W Madrycie wszyscy oczekiwali, że zapoczątkuje on nową erę w historii klubu, a przede wszystkim pozwoli znów zapełnić klubowe gabloty kolejnymi trofeami. I tak też się stało, bo w trakcie 9 sezonów Ronaldo zdobył 450 bramek w 438 meczach, bijąc każdy strzelecki rekord klubu, urastając do rangi legendy pokroju Di Stefano i ekscytując miliony fanów swoją wieloletnią rywalizacją z Leo Messim, pełniącym bliźniaczą rolę w składzie największego rywala FC Barcelony.
Podczas 9-letniej kadencji Cristiano, real tylko dwukrotnie wypadł poza pierwsze dwa miejsca w ligowej tabeli, zdobywając w tym czasie pod wodzą Jose Mourinho, Karl Ancelotti'ego czy Zinedine Zidane pod dwa mistrzostwa, Puchary i Super Puchary Hiszpanii, ale przede wszystkim czterokrotnie, w tym trzy razy z rzędu, wygrywając Ligę Mistrzów, dokładając do niej trzy Super Puchary Europy i tyle samo zwycięstw w klubowych mistrzostwach świata, potwierdzając swoją absolutną dominację na arenie międzynarodowej. Sezon 2013-14, który rozpoczął ten złoty okres, przeszedł do historii realu jako La Decima, a swoją nazwę wziął od dziesiątego zwycięstwa w Ligie Mistrzów, do którego real obsesyjnie dążył w tamtym sezonie. Drużyna prowadzona wówczas przez Karla Ancelotti'ego za przeciwnika w ostatnim finałowym meczu miała derbowego rywala, madryckie Atletico.
Do 92 minuty to zawodnicy Los Cochoneros byli pewni zwycięstwa prowadząc na sekundy przed końcem 1-0. Wtedy na boisku pojawił się Sergio Ramos. Dzięki tej bramce, Real doprowadził do dogrywki, w której nie dał szans rywalom z zamiędzy i po golach Gareta Baila, Marcelo i Cristiano Ronaldo sięgnął po tak upragniony i wyczekiwany od 12 lat puchar. Zimą 2016 roku, mimo sporych opadów śniegu w Hiszpanii, Madryt rozgrzał się do czerwoności. Oto pierwszym trenerem królewskich został piłkarz, który na Santiago Bernabeu dorobił się statusu ikony. To on doprowadził Real do wspomnianych trzech z rzędu triumfów w Lidze Mistrzów, ogrywając w finałach ponownie Atletico, a także Juventus i Liverpool.
Dzięki temu z liczbą 13 zwycięz w tych rozgrywkach, Real jest pod tym względem do dziś, a pewnie i przez wiele następnych lat, niedoścignionym rekordzistą. Real Madrid z punktu widzenia polskiego kibica wiąże się też nierozerwalnie z osobą Jerzego Dudka. Gdy w 2007 roku, mając 34 lata zamieniał Liverpool na Madryt, wiedział, że godzi się z rolą zmiennika Wielkiego Iker'a Casillas. Mimo bycia tylko rezerwowym bramkarzem i rozegrania zaledwie 12 meczów we wszystkich rozgrywkach na przestrzeni czterech sezonów, przez trenerów, kolegów z szatni, kibiców i dziennikarzy, chwalony był za swoją sportową postawę i utrzymywanie ciągłej gotowości do pojawienia się między słupkami.
O tym uznaniu nie świadczy fakt, że mimo tak małej przydatności na murawie, kolejni trenerzy wciąż chcieli mieć go w swojej szatni, dwukrotnie przedłużając z nim pierwotny kontrakt. Szacunek, którym darzono go w Madrycie, najlepiej pokazał w szatni, bo w tym szatni, w którym wiedzieli, że nie ma żadnego szatni, najlepiej pokazał ostatni mecz, jaki rozegrał w swojej piłkarskiej karierze. Wszystkie zawodnicy dają go o Aby w pełni oddać wielkość klubu, jakim jest Real Madrid, potrzebaby nie jednego, a dziesięć odcinków. Nie sposób wymienić wszystkie ważne mecze, wspaniałe gole, rekordy czy trofea, których w klubowej grze nie ma. Aby w pełni oddać wielkość klubu, jakim jest Real Madrid, potrzebaby nie jednego, a dziesięć odcinków.
Nie sposób wymienić wszystkie ważne mecze, wspaniałe gole, rekordy czy trofea, których w klubowej gablocie jest blisko setka. Dla zdecydowanej większości piłkarskiego świata to absolutnie najlepszy i najbardziej ikoniczny klub w historii futbolu. Klub, który sprawił, że futbol kochają dziś miliony osób na całym świecie, a w którym gra to największe marzenie i ostateczny cel kariery każdego, kto rozpoczyna swoją piłkarską przygodę. .