TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Witamy serdecznie w kolejnym podcaście Zapytaj Pastora, w którym pastor John Piper odpowiada na pytania odsłuchaczy. W dzisiejszym odcinku pastor John odpowie na bardzo ciekawe pytanie na temat czyśćca. Drogi pastorze, wiem, że niektórzy starsi chrześcijanie wierzyli w drugorzędne oczyszczenie lub czyściec, oczyszczenie duszy po śmierci, a przed niebem. Oczyszczenie duszy po śmierci, a przed niebem. C. S. Lewis napisał kiedyś retorycznie – nasze dusze dopominają się czyśćca, czyż nie? Tłumaczył on, że chrześcijanie powinni chcieć czyśćca jako pewnego rodzaju samooczyszczenia, zanim będziemy gotowi wejść do wiecznej obecności Boga. Napisał to w swojej książce Listy do Malcolma o modlitwie. W oczach Lewis'a czyściec wydaje się być skromnym przygotowawczym krokiem przed naszym wejściem do wieczności.
Biorąc pod uwagę Biblię, to 1 Korintjan 3, 10, 15 jest najczęściej podawanym na to biblijnym dowodem. Czytamy tam, że I jeśli czyjeś dzieło budowane na tym fundamencie przetrwa, ten otrzyma zapłatę. Jeśli zaś czyjeś dzieło spłonie, ten poniesie szkodę, lecz on sam będzie zbawiony tak jednak jak przez ogień. Jednak czy Biblia naprawdę potwierdza istnienie czyśćca? To bardzo ciekawe, że to pytanie nadeszło właśnie teraz, ponieważ dokładnie w tej chwili słucham książki Lewis'a o modlitwie, Listy do Malcolma. Jest na moim telefonie. Jestem przygotowany. Tak bardzo jak kocham CS Lewis'a i jestem pod wrażeniem jego darów, daru logiki, poetyckiej wizji, jego wyrażania myśli w sposób barwny, precyzyjny, niepowtarzalny, umiejętność posługiwania się porównaniami. Niemniej jednak jego stanowisko i argumentacja na temat czyśćca są chybione.
Mówi on bez ogródek w swojej książce Listy do Malcolma. Zacytuję. To prawda, mój synu, że twój oddech cuchnie, a twoje łachmany ociekają błotem i szlamem, ale jesteśmy tu, w niebie, miłosierni i nikt nie będzie cię za to łajał, ani cię unikał. Wejdź do radości. Czyż nie odpowiedzielibyśmy wtedy za przeproszeniem, panie? Jeśli nie masz nic przeciwko temu, najpierw chciałbym się raczej oczyścić. Wiesz, że to może być bolesne? Nawet wtedy, panie. Koniec cytatu. To jest nieźle napisane. Podoba mi się. Jest całkowicie nieprawidłowe, ale tekst jest ciekawy. Może nie jest to całkowicie nieprawidłowe. Postaram się to wytłumaczyć. Więc to, co jest charakterystyczne tutaj dla Luisa, tak jak w innych przypadkach, to to, że on rzadko cytuje pismo.
Jeśli czytałeś Luisa, a ja przeczytałem prawie wszystkie jego książki, to wiesz, że nie udajesz się do niego, aby być świadkiem poważnej ekspozycji biblijnej. Po prostu tego nie robisz. Bez wątpliwości on zna Biblię. Prawdopodobnie lepiej potrafił cytować grecki Nowy Testament niż ja. Prawdopodobnie nauczył się na pamięć fragmentów Biblii, a jego teologia ogólnie jest właściwa. On nie jest heretykiem, ale jeżeli starałby się poprzeć to konkretne przekonanie Biblią, to ciężko byłoby mu to zrobić. Więc zanim zwrócimy się do konkretnych fragmentów, które dowodzą, że czyściec jest niezgodny z Biblią, zdefiniujmy go w sposób, w jaki robi to Kościół rzymsko-katolicki, ponieważ to on promuje tę doktrynę. Czy argument Luisa się od tego różni? Oto jak katechizm Kościoła katolickiego definiuje czyściec.
Koniec cytatu. To wszystko pochodzi z katechizmu Kościoła katolickiego. Nie ma wątpliwości, że musimy być całkowicie oczyszczeni, bez grzechu, aby wejść do obecności samego Boga w naszym ostatecznym stanie. W przeciwnym razie zostalibyśmy zniszczeni przez ogień, a Bóg zostałby zbeszczeszczony i schańbiony. To nie będzie miało miejsca. Nikt nie wchodzi do obecności samego Boga z jakąkolwiek plamą lub wewnętrznym grzechem, który pozostał w nas. Ale oto założenie, które Luis i Kościół katolicki wnoszą do tej sytuacji. Ich założenie jest takie, że wymagany jest tutaj jeszcze inny proces, poza procesem doświadczanym w tym życiu, aby pozbyć się z naszego życia grzechu, który jest w nas.
A więc czemu tak zakładają? Skoro przeszliśmy przez stosunkowo długi proces oczyszczenia, uświęcenia w tym życiu dzięki Duchowi Świętemu i On nas nie udoskonalił, uświadamiamy sobie, że niezbędne będzie oczyszczające Słowo, Boże Słowo lub dotyk Bożej ręki. Tak jak robił to Jezus, momentalnie oczyszczał ludzi swoim Słowem, aby dokończyć dzieło oczyszczenia. Dlaczego mielibyśmy raczej nie zakładać, że Bóg najpierw dokonuje tego stopniowo w tym życiu, a potem kończy to w sposób natychmiastowy? Ale dość naszego ludzkiego rozumowania. Udajmy się do Biblii. Kościół rzymsko-katolicki zawiera pewne księgi w swojej Biblii zwane apokryfami, których my protestanci nie posiadamy w naszych Bibliach. Jedną z tych książek jest druga księga Machabejska. W rozdziale 12 w wersecie 45 pojawia się zdanie.
Dlatego właśnie sprawił Judah Machabeusz, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu. A więc z tego oświadczenia Kościół katolicki wnioskuje, że nie tylko powinieneś modlić się za zmarłych, ale zmarli mają grzechy, od których muszą zostać zbawieni, co oprowadzi ich do postulatu czyśca. Nasz słuchacz w swoim pytaniu zwraca uwagę, że jeżeli chcielibyśmy doszukiwać się jakiegokolwiek nowotestamentowego fragmentu, aby starać się poprzeć czyściec, to ten, do którego byś się zwracał najczęściej, to 1 Kor. 3, 13-14 wersetu. Zacytuję go teraz, aby pokazać, że nie ma on w ogóle związku z czyściem. Dzieło każdego, czyli dzieło każdego chrześcijanina, będzie jawny.
Dzień ten bowiem to pokaże, czyli dzień sądu, podczas którego okaże się, czy jesteśmy autentyczni lub fałszywi i czy nasze uczynki są bezwartościowe czy wartościowe. Gdyż przez ogień zostanie objawione i ogień wypróbuje, jakie jest dzieło każdego. Jeśli czyjeś dzieło budowane na tym fundamencie przetrwa, ten otrzyma zapłatę. Jeśli zaś czyjeś dzieło spłonie, ten poniesie szkodę, lecz on sam będzie zbawiony tak jednak jak przez ogień. A więc w tym fragmencie nie ma wzmianki na temat przechodzenia przez dłuższy okres czasu w celu oczyszczenia się z naszych nieczystości.
To jest obraz pojedynczego wydarzenia, kiedy to uczynki tego życia okazują się być albo bezwartościowe, za co nie ma żadnej nagrody, albo okazują się być jak szlachetne kamienie, za które będzie nagroda. W takim fragmencie jak ten nie ma żadnej podstawy na doktrynę czyśćca. Wręcz przeciwnie. Kilka fragmentów wskazuje odwrotny kierunek odnośnie tego, co dzieje się z chrześcijanami po śmierci. Oto co Paweł mówi w Filipian 1,23. Jedno i drugie, bowiem mnie naciska. Chcę odejść, tzn. umrzeć i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze. Zobrazowana jest tutaj śmierć i natychmiastowa, radosna wspólnota z Jezusem. To samo, może nawet jeszcze jaśniej, potwierdzone jest w II Koryntian 5, od 6 do 9 wersetu.
Jest napisane. Tak więc mamy zawsze ufność, wiedząc, że dopóki mieszkamy w tym ciele, tułamy się z dala od Pana. Wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana. Dlatego też zabiegamy o to, żeby się jemu podobać, czy mieszkamy w ciele, czy z niego wychodzimy. Nie wiem, jak jeszcze wyraźniej można powiedzieć, że wyjść z ciała oznacza zamieszkać u Pana. To jest naszą bezpośrednią nadzieję, nie jakiś czyściec w czasie pomiędzy opuszczeniem ciała i zamieszkaniem u Pana, ale wyjście z ciała oznacza zamieszkanie u Pana, co jak mówi Paweł jest o wiele lepsze.
Pozwólcie, że cofnę się i powiem dlaczego to wydarzenie, które wyobrażał sobie CS Lewis, to co miałoby się dziać pomiędzy nieczystym świętym i Bogiem przy perłowych bramach, ta dyskusja, którą oni mieli, w rzeczywistości nigdy nie będzie miało miejsca. Pamiętasz, że Lewis wyobraża sobie Boga mówiącego, to prawda mój synu, że twój oddech cuchnie, a twoje łachmany ociekają błotem i szlamem, ale jesteśmy tu miłosierni i nikt nie będzie cię za to łajał ani cię unikał, wejdź do radości. Jeżeli tak by się stało, święty z pewnością powiedziałby, tak Panie, nic nieczystego nie wejdzie do Twojej obecności.
Czy teraz więc w wielkim miłosierdziu dokończysz zakupu swojego syna, mianowicie mojego oczyszczenia i po prostu wypowiesz słowa bądź czysty, tak jak uczynił to Twój syn? Kiedy apostą Paweł zobrazował zmartwychwstanie wszystkich niedoskonałych świętych w 1 Korintjan 15, od 51 do 52 wersetu, powiedział, oto oznajmiam Wam tajemnicę. Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni. W jednej chwili, w mgnieniu oka na ostatnią trąbę, zabrzmi bowiem trąba, a umarli w Chrystusie, zostaną wskrzeszeni, niezniszczalni, a my zostaniemy przemienieni. To natychmiastowe przemienienie naszych ciał podczas zmartwychwstania jest lepszym, bardziej biblijnym obrazem tego, co dzieje się z niedoskonałą duszą po śmierci. W jednej chwili, w mgnieniu oka, Bóg mówi do nas tak, jak Jezus powiedział do trędowatego Włukasza 5.
13, bądź oczyszczony, i natychmiast trąd go opuścił. To właśnie stanie się fizycznie przy zmartwychwstaniu, a w przypadku tych, którzy umierają przed zmartwychwstaniem, dzieje się to duchowo w momencie śmierci. Dzieje się tym, że w tym momencie, gdy jest zmartwychwstanie, to jest to, co się dzieje, że w tym momencie, gdy jest zmartwychwstanie, to jest to, co się dzieje, że w tym momencie, gdy jest zmartwychwstanie, to jest to, co się dzieje, że w tym momencie, gdy jest zmartwychwstanie,.
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.