TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Organizacja Ostatnie Pokolenie raz za razem odwala w Polsce kolejny żwir, coraz częściej siadając na ulicach Warszawy i blokując przejazd samochodom. Powiem tak, nie dziwię się ani jednemu człowiekowi, który ściąga ich z tej ulicy, którą blokują własnymi rękami. Bo sam nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby jakiś typ jeden z drugim, którzy sobie coś uroili, siedli mi przed samochodem na drodze wybudowanej między innymi z moich pieniędzy i zabroniliby mi jechać, bo oni akurat tam siedzą. A ja miałbym siedzieć w samochodzie, udawać, że nic się nie dzieje i spokojnie grzecznie czekać, aż sytuacja sama się rozwiąże. Powiedzmy sobie szczerze, 20 lat temu taka organizacja w Polsce zrobiłaby tego typu blokadę tylko jeden raz. Pierwszy i ostatni.
Bo społeczeństwo samo zrobiłoby z nimi porządek, zanim policja zdążyła by w ogóle przyjechać. To po pierwsze. Po drugie były już takie sytuacje, w których przez ich działania zablokowany był przejazd dla karetek czy dla ludzi wiozących swoich bliskich samochodami do szpitala. Jakbyś to ty usiadł na środku ulicy, stwarzając zagrożenie, blokując ruch i jeszcze byś nie chciał zejść, to prawdopodobnie pierwsza ekipa z pierwszego radiowozu, który by przyjechał, tak by cię spacyfikowała, żeby ci się odechciało i więcej byś tego nie zrobił. Ale im wolno, bo wszyscy się z nimi obchodzą troskliwie jak z jajkiem.
W związku z powyższym, czy nie zastanawia cię dlaczego ci ludzie są bezkarni? Dlaczego w Niemczech, na mocy prawomocnego wyroku sądu, grupa klimatyczna ostatnie pokolenie została uznana za zorganizowaną grupę przestępczą, poważnie zagrażającą bezpieczeństwu publicznemu? A w Polsce sądy są dla nich tak pobłażliwe.
Czy nie zastanowiło cię dlaczego ci aktywiści, pomimo tego, że ich celem podobno jest wywarcie presji na politykach, nie utrudniają życia politykom? Nie zastanowiło cię dlaczego oni na przykład nie blokują Sejmu? Tylko zamiast politykom, którzy podobno są ich celem, jak najbardziej próbują utrudnić życie normalnym ludziom, którzy przez ich działania spóźnią się po dziecko do szkoły, do lekarza, na spotkanie biznesowe czy do pracy? Nie jest to dla ciebie nielogiczne? Nie zastanowiło cię dlaczego, skoro chodzi o klimat, ci ludzie zamiast w Warszawie nie blokują ulic w Indiach albo w innych krajach, które masowo zanieczyszczają atmosferę? Dlaczego powodują korki, w których stojące samochody emitują jeszcze więcej zanieczyszczeń? Dlaczego mimo całego syfu, który robią i mimo tego, że społeczeństwo ma tego dość, coraz częściej zapraszani są do telewizji, gdzie udzielają wywiadów? No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to wszystko to po prostu kolejny polityczny teatrzyk dla zwykłych obywateli, tak naprawdę nie mający nic wspólnego z ochroną środowiska, co? Przecież to by było niemożliwe.
Wypada zatem zadać jasne pytanie, która ręka ich karmi, żeby uzyskać szerszy obraz sytuacji i zrozumieć prawdziwe motywacje tej organizacji przestępczej. No bo przecież ręki, która ich karmi, prawdopodobnie by nie ugryźli. Ale wtedy robi się problematycznie, bo może się okazać, że faktycznie część osób w internecie ma rację i być może faktycznie ktoś celowo pozwala, żeby ten problem istniał i jak najczęściej, jak najmocniej, irytował jak największą liczbę warszawiaków i ludzi z innych części Polski. Dlaczego? Bo wtedy niebawem będzie można wjechać na białym koniu i rozwiązać problem, który samemu się wcześniej stworzyło. Ludzie będą się cieszyć, że to koniec tego gówna, a osoba, która ten problem rozwiąże, będzie traktowana jak bohater narodowy. Ale to tylko internetowa teoria, która z rzeczywistością prawdopodobnie nie ma nic wspólnego.
Wracając natomiast do samego źródła problemu, ja zacząłem się zastanawiać, kto w dzisiejszych czasach w ogóle zostaje aktywistą. I niestety, jak sobie to przeanalizujesz, to bardzo szybko dojdziesz do wniosku, że to są często ludzie bez żadnego kręgosłupa moralnego. Prawdopodobnie wiesz, co to jest Stonehenge. To jest taki okrąg z kamieni, tak to nazwijmy, taka budowla megalityczna, zabytek sprzed tysięcy lat wpisany na listę dziedzictwa UNESCO, który znajduje się w Anglii. Niepowtarzalny wręcz ślad po ludziach, którzy żyli dawno temu, którzy byli naszymi przodkami. Ślad wciąż owiany pobudzającą wyobraźnię tajemnicą i coś, co jest dla nas jako ludzkości praktycznie bezcenne. No to teraz sobie wyobraź, że aktywiści z Just Stop Oil spryskali ten kamienny krąg w czerwcu pomarańczową farbą, żeby wymusić na brytyjskim rządzie deklaracje ograniczenia produkcji i zużycia paliw kopalnych.
I takich przykładów tylko w ostatnich miesiącach są dziesiątki. Ci ludzie niszczą wydarzenia kulturalne, próbują niszczyć na przykład bezcenne obrazy w muzeach. Popatrz, jaki to jest chichot losu, że dzieła, które na przestrzeni lat stworzyli geniusze naszego gatunku, teraz coraz częściej padają ofiarami ludzi, których największym życiowym osiągnięciem jest na przykład to, że przykleili się ręką albo nogą do ściany w muzeum. Po tym natomiast, co zobaczyłem odkąd zacząłem grzebać w temacie, stwierdzam, że tego typu organizacje aktywistyczne pełne są. Pełne. Wybitnie wręcz górnolotnych jednostek. Na załączonym obrazku zobaczysz teraz grupę aktywistów klimatycznych, którzy zrobili wielką akcję w ramach protestu przeciwko wydobywaniu paliw kopalnych. Zaczęli zatrzymywać cysterny i do jednej, którą zatrzymali, przykleili się rękami i nogami.
Po 10 minutach okazało się, że faktycznie przykleili się do cysterny z olejem, ale nie napędowym, tylko takim do smażenia. Następni, tym razem we Francji, chcieli walczyć o klimat, więc wlali do rzeki barwnik, żeby zwrócić uwagę na problemy klimatyczne świata i zatruli żyjące w tej rzece ryby, które umarły. Para natomiast aktywistów z ostatniego pokolenia, notabene, która we wrześniu 2022 roku w godzinach szczytu zablokowała ruch w Stuttgarcie, trzymając banner Oszczędzajropę. Dwa miesiące później nie stawiła się w sądzie, akurat nie mogli, bo właśnie polecieli na wakacje na Bali samolotem, który w trakcie tego lotu zużył prawie 40 tysięcy litrów paliwa.
Często wśród tych ludzi widać totalnie odklejone dziewczynki, w którym ktoś tak sprał beret skrajnie lewoskrętną wizją rzeczywistości, że robią wszystko, byleby tylko nie pójść do normalnej pracy. Obejrzałem na przykład, co mówiła aktywistka z ostatniego pokolenia, zaproszona do Polsat News. I ona najpierw stwierdziła, że premier straszył wysłaniem czołgów na protesty kobiet. A potem się przyznała przez przypadek, że do Polsatu przyjechała taksówką. Rozumiesz? Ludzie, którzy walczą o klimat. Jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że to są jednak aktywiści farmazoniarze, którzy swoim życiem i tym, co robią, przeczą temu, o co walczą. Dziś blokuję ulicę, bo przecież transport samochodowy wypadałoby ograniczyć, albo w ogóle zlikwidować, bo jest zły, bo powoduje mnóstwo zanieczyszczeń.
Ale jutro, albo nawet dziś wieczorem podjadę sobie gdzieś taksóweczką. Dziś blokuję dojazd do lotniska, bo przecież samolotami latają tylko najbogatsi. To jest straszne, bo zanieczyszczają planetę. Ale jutro, jak trzeba będzie lecieć na Bali, to cyk, kupię sobie bileciki i polecę. Dziś mówię o klimacie, ale samochody w korku jeszcze bardziej trują przeze mnie środowisko, a jutro będę mówił o ekologii, przy okazji zabijając ryby w rzece. To jest człowieku mistrzostwo. Gdyby moje dziecko zamiast pracować uczestniczyło w czymś takim i jeszcze się tym szczyciło, to dla mnie jako rodzica, powiem szczerze, dla mnie by to oznaczało porażkę rodzicielską. W trakcie jednego z wywiadów w RMF Robert Mazurek zadał aktywistce pytanie.
Z czego pani żyje? Jak myślisz co odpowiedziała? Żyje z ciężko wywalczonych różnych grantów i środków, które zbieramy. Docieramy zatem teraz do apogeum, czyli do tego, że organizacja, na przykład ostatnie pokolenie, która w Niemczech jest uznana za organizację przestępczą, w Polsce ma założoną na siebie zrzutkę. I są ludzie, którzy im wpłacają pieniądze. Dla mnie to jest incepcja, bo wpłacasz pieniądze zarobione w pracy. Ludziom, którzy nie pracują, bo robią na siebie zrzutki, żeby zajmować się aktywizmem, po to, żeby w ramach wolnego czasu, którego mają mnóstwo, bo nie pracują w przeciwieństwie do ciebie, jak będziesz jechał do pracy, oni zablokowali ci drogę, którą do tej pracy jedziesz.
Ci ludzie więc za twoje pieniądze walczą o to, żebyś właśnie ty miał jeszcze mniej praw, niż masz, bo jesteś trucicielem planety, co jednak nie przeszkadza im w braniu od ciebie pieniędzy. I na początku myślałem, że w ramach Solidarności z aktywistami, każdy człowiek, który wpłaca im pieniądze na tego typu zrzutki, powinien być uznany za wspierającego działalność przestępczą. Ale teraz stwierdzam, że powinno być trochę inaczej. Każdemu, kto wspiera ich finansowo, powinien z urzędu być konfiskowany samochód i zabierany paszport, żeby nie mógł jeździć i truć planety i żeby nie mógł latać na wakacje, bo przecież skoro za tym jesteś, to zaczynamy od ciebie.
Dodatkowo każdej takiej osobie powinniśmy sprawdzać konkretnie co 3 albo co 4 dni, jaki w ciągu tych dni wygenerowała ślad węglowy, żebyśmy wiedzieli, że zbyt dużo nie zanieczyszczasz. I powinniśmy też mieć pełną świadomość, ile zużywasz wody, prądu, czy przypadkiem nie pojechałeś gdzieś taksówką zamiast na rowerze. I jak po 5 latach wy wszyscy nam powiecie, staniecie w szeregu i powiecie tak było warto, to jest cudowne życie, którego chcieliśmy, to my być może wtedy uwierzymy w te wszystkie piękne monologi o ratowaniu planety. Bo najpierw powinniście być wszyscy co do jednego, zmuszeni do tego, żeby zacząć od siebie. .