TRANSKRYPCJA VIDEO
TLDR: Gość, Sebastian Grabowski, jest ekspertem w dziedzinie technologii i od wielu lat zajmuje się różnymi projektami związanymi z technologią. Szczególnie interesuje go wykorzystanie technologii w miastach i brał udział w inicjatywach związanych z otwartymi danymi i transparentnością. Jest również pasjonatem technologii blockchain. Sebastian i jego fundacja byli zaangażowani w największe ruchy na rzecz otwartych danych w samorządach lokalnych w Polsce i ustanowili rekord Guinnessa dla największej lekcji na świecie na temat nowych technologii. TLDR: Mówca omawia swoje doświadczenia związane z nauką o Internetie Rzeczy, sztucznej inteligencji, wykorzystywaniu danych i tworzeniu aplikacji w przestrzeniach miejskich. Otrzymali rekord Guinnessa za swoją inicjatywę. Uważają, że te technologie są niezbędne dla polskich miast i potrzebne są kompetentne osoby do ich wdrożenia. Mówca wyraża swoją pasję do promowania polskich liderów w tej dziedzinie. Wspomina o swoim udziale w spotkaniach z urzędnikami miasta i wyraża swoją miłość do tego tematu. Miejmy nadzieję, że technologia w miastach stanie się bardziej powszechna i poprawi życie ludzi. Wyjaśnia pojęcie Internetu Rzeczy i daje przykład, jak można go wykorzystać do mierzenia zużycia wody w domach. Omawia korzyści zbierania danych w czasie rzeczywistym i jak można je wykorzystać do rozliczeń, rozwiązywania problemów. TLDR: Internet Rzeczy (IoT) łączy inteligentne urządzenia w naszych domach, takie jak lodówki i pralki, z scentralizowanym systemem. Te urządzenia mogą przesyłać informacje o swoim użytkowaniu i funkcjonalności. Połączenie urządzeń IoT jest zarządzane przez bramkę, która generuje połączenie internetowe. Dane zebrane z tych urządzeń są następnie gromadzone i wizualizowane w różnych celach, takich jak konserwacja lub użytkowanie przez klientów. Technologia blockchain może potencjalnie być wykorzystana do przechowywania i zabezpieczania danych zebranych z urządzeń IoT. Jednak obecne zastosowanie blockchain w IoT jest ograniczone, a jego użycie jest bardziej powszechne w innych dziedzinach. Na przykładzie zużycia energii inteligentne liczniki mogą mierzyć i przesyłać dane do centralnej bazy operatora. Jeśli wystąpią problemy z rozliczeniami lub innymi kwestiami, dane te mogą być wykorzystane do rozwiązania problemu. TLDR: Mówca omawia potencjalne zastosowania technologii blockchain w różnych sektorach, zwłaszcza w energetyce i gospodarce odpadami. Wspomina o znaczeniu zaufania, przejrzystości i niemutowalności zapewnianych przez blockchain i podkreśla wykorzystanie niemieniejących tokenów (NFT) jako sposób na certyfikację umów. Wspomina również o projekcie o nazwie Chain for Energy i omawia wykorzystanie urządzeń Internetu Rzeczy (IoT) w zarządzaniu odpadami. Mówca wspomina o swoim udziale w eksperymencie w Polsce i o wyzwaniach związanych z optymalizacją gospodarki odpadami bez odpowiednich przepisów. Podkreśla pozytywną reakcję ludzi i wspomina, że niektóre miasta, takie jak Kołobrzeg, już wdrażają technologię blockchain w zarządzaniu odpadami. TLDR: Mówca omawia znaczenie inteligentnego pomiaru odpadów i potrzebę rewolucji w zarządzaniu odpadami w Polsce. Podróżowali po różnych miastach w Polsce, aby obserwować i dokumentować innowacyjne praktyki zarządzania odpadami. Spotkali się z wieloma burmistrzami i urzędnikami miasta, aby omówić swoje inicjatywy. Mówca wspomina również o swoim doświadczeniu z sztuczną inteligencją i podkreśla potrzebę większej liczby ekspertów w tej dziedzinie. Dzielą się swoim osobistym projektem tworzenia sieci neuronowej do analizowania obrazów ptaków i samolotów na niebie. Wyrażają rozczarowanie obecnym stanem społeczności ekspertów w dziedzinie sztucznej inteligencji i łatwością stania się ekspertem w tej dziedzinie. TLDR: Mówca nie jest ekspertem w programowaniu, ale uważa, że nowy zawód sztucznej inteligencji może być interesujący. Omawia ilość danych gromadzonych w Internecie Rzeczy i to, że często są one marnowane. Wspomina o potencjale wykorzystania algorytmów uczenia maszynowego na urządzeniach zamiast przesyłania danych do chmury. Omawia wykorzystanie algorytmów uczenia maszynowego do analizowania i diagnozowania wydajności urządzeń w czasie rzeczywistym. Wspomina również o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w miastach, takich jak voiceboty do komunikacji i automatyzacji procesów rządowych. TLDR: Robotyczna automatyzacja procesów (RPA) jest wykorzystywana do poprawy przetwarzania dokumentów w różnych biurach. RPA pole
Kategoria, która nazywa się Największa Światowa Lekcja o Nowych Technologiach. Prawie 2000 dzieciaków fizycznie zostało policzonych, bo Gines ma strasznie restrykcyjne metody liczenia. Spróba, może trochę udowodnienia, uzasadnienia w jaki sposób stworzyć w ogóle ale otwarte, demokratyczne państwo. No i tam jednym z punktów, w których się pojawiały, były otwarte dane. Jako taki element, który buduje zaufanie, transparentność, angażuje ludzi, no i też daje narzędzia do kontroli władzy. No i jakby częścią tak zwanego projektu, projektu Rise Cities w ramach Europy pod skrzydłami BMW Witam was bardzo serdecznie. Dzisiaj moim gościem jest pan profesor Andrzej.
Dzień dobry Gościem jest Sebastian Grabowski, ekspert od technologii, siedzi w różnych tematach od wielu, wielu lat, prowadzi projekt Miasto, Miasto, również bardzo ciekawa inicjatywa. No i dzisiaj będziemy zgłębiać wykorzystanie technologii w miastach, ale nie tylko. Cześć Sebastian! Cześć Andrzej oraz cześć wszyscy ci, którzy nas oglądają. Hej! Dzięki wielkie za przyjęcie zaproszenia na dziennotawkę dyskomfortu. Sebastian, wiem, że prowadzisz swój kanał czy swoją przestrzeń na YouTubie Miasto Miasto, ale robisz też masę innych rzeczy, w samorządach, w firmach. Jak mógłbyś się tak trochę przedstawić, opisać, czym się zajmuje Sebastian? Sebastian zajmuje się praktycznie od ponad 20 lat technologiami szeroko pojętej branży czyli teleinformatyki.
Kiedyś to się nazywała telekomunikacja, teraz to już jest taka czysta teleinformatyka, bo już te wszystkie starsze systemy odchodzą w zapomnienie. Telekomunikacyjny, więc wszędzie pojawia się software różnej klasy. Związany byłem z bardzo dużym branżą, polskim, potem z tego brandu odszedłem i tak naprawdę półtora roku temu zająłem się przede wszystkim również podobnym brandem, ale nie w Polsce oraz zacząłem trochę realizować swoje pasje. Związany jestem z technologiami różnej klasy, głównie takie główne domeny mojego zainteresowania są technologiami technologicznymi to jest internet rzeczy. Internet rzeczy w połączeniu czasami ze sztuczną inteligencją, no bo jak mamy dane i umiemy je zbierać, agregować, to w kolejnym roku warto byłoby jakoś to usprawnić.
Od dwóch lat zafascynowałem się blockchainem jako technologią, bo ona ona łączy w sobie, w mojej ocenie, to co w miastach, to co w ogóle, nawet w dużym państwie jest najważniejsze, czyli jakaś demokratyzacja, otwartość oraz duże community. Jestem w miastach, to prawda. I pasja to jest też pasja miasta to jest moja pasja, widzisz, nawet mówiąc miasta, wymieniam pasję. Dlaczego? No, od wielu lat Zrozumiałem jeszcze podczas mojego przewodu doktorskiego, który rozpoczynałem w roku 2011, jednym z moich priorytetów wtedy była próba może trochę udowodnienia, uzasadnienia, w jaki sposób stworzyć w ogóle otwarte, demokratyczne państwo.
No i tam jednym z punktów, który się pojawił, pojawiałyby otwarte dane jako taki element, który buduje zaufanie, transparentność, angażuje ludzi, no i też daje narzędzia do kontroli władzy. No i jak tak w te dane powchodziły, no to okazało się, że stworzyliśmy w sumie z kolegami bardzo dużą inicjatywę, chyba do tej pory największy ruch w obszarze samorządów otwartości danych Udostępnialiśmy dane w wielu miastach polskich, tak powstała moja fundacja architekts. pl, która do tej pory w mojej ocenie jest największym polskim podmiotem, który zajmuje się otwartymi danymi. Malutka fundacja, która co ważne nie ma jakichś dużych środków, ani zasobów, ani ludzi.
Po prostu działamy wspólnie z nimi z kolegami często wolontariacko, utrzymuje i rozwija 42 miasta, w tym Warszawę, między innymi Gdańsk. Jesteśmy blisko górnośląsko-zagłębiowskiej metropolii, gdzie jest 40 miast, więc to jest ogromna skala prawdopodobnie tego, co się dzieje na którą bardzo ciężko pozwolić byłoby sobie poważnej korporacji, a my to realizujemy. No i jak tak sobie połączyłem te miasta, moją fundację, która też notabene jest rekordistą Guinnessa, to jest uważam ciekawe, jestem ja z tego bardzo dumny, bo jesteśmy również rekordistą Guinnessa Oto Redcordist Home Guinnessa w jakim zakresie, w jakiej kategorii. Wiesz co, to jest taka kategoria, dwa razy próbowaliśmy raz ustanawiać, drugi raz unieść ile nam się udało.
Kategoria, która nazywa się Największa Światowa Lekcja o Nowych Technologiach Brało w niej udział parędziesiąt tysięcy osób, głównie była ukierunkowana na samorządy Polski oraz Litwy. Prawie dwa tysiące dzieciaków fizycznie zostało policzonych, bo Gines ma strasznie restrykcyjne metody liczenia. Przecież mieliśmy firmy audytorskie i tak dalej, metody, strażników, timekeeperów, no ale udało się. Zaangażowaliśmy, słuchaj, ponad 52 miasta, które brały udział w takim czynnym biciu rekordu. Zgłosiło się do nas ponad 100 miast. Polskę i Litwy, to jest ważne Dzieciaki w ciągu jednej godziny wspólnie z nami uczyły się czym jest Internet Rzeczy, czym jest sztuczna inteligencja, jak wykorzystywać dane, jak kreować aplikacje w przestrzeni miejskiej.
No i za to otrzymaliśmy tytuł rekordzistów Guinnessa, który do tej pory nie został przez nikogo innego pobity, no bo nie ma tego bo skala jednak inicjatywy była, uważam, ogromna. No i to wszystko razem, Andrzej, jak sobie tak do tego jednego worka włożysz, okazuje się, że to jest strasznie potrzebne w miastach polskich, no bo jest to potrzebne, no bo nasze miasta potrzebują technologii, która usprawnia, potrzebują technologii, która jest w stanie, Potrzebują ludzi, którzy mają kompetencje, żeby prawidłowo oceniać, analizować, wdrażać technologie, wszelakie od tych takich prostych internetu rzeczy, po prostu zwykłych sensorów, po zaawansowane systemy, na przykład blockchainowe.
One też nie są zaawansowane, powiedzmy sobie szczerze, bo frameworki są podwójne są potworzone, ale sama jakby wiesz mentalność w miastach, że jest narzędzie, które często jest otwarte, gdzie możemy przystąpić, korzystać, budować relacje między podmiotami, między mieszkańcami, między urzędnikami i możemy się z tym po prostu dzielić z każdym innym No i tak to wszystko, widzisz, razem zaprowadziło mnie do miejsca, w którym teraz jestem. Stąd też ten kanał Miasto Miasto. Dziękuję Ci, że bardzo o tym powiem, bo to jest moje hobby cały czas, gdzie staram się pokazywać tych naszych liderów polskich na kanale. Odwiedzam miasta. W ogóle wiążę się to z wieloma sympatycznymi spotkaniami z włodarzami, z burmistrzami, z prezydentami, z wójtami.
No niesamowita przygoda. Ja tutaj specjalnie się nie muszę przymuszać, żeby wspominać miasto-miasto, bo mnie to bardzo wciągnęło. Przyznam, że zacząłem studiować te materiały na Twoim kanale kanale. Myślałem, że obejrzę materiał z jednego, dwóch miast, ale po prostu nie mogłem się oderwać, bo jakby sam sposób. . . Tak, i sam sposób. pasji, że to mu się podoba, także dzięki ci bardzo, no bo o to chodzi mi generalnie, no. Temat jest, jest tak naprawdę niszowy, powiem ci.
Też jestem trochę zdziwiony, że to jest temat niszowy, bo, bo te narzędzia, te przykłady, które ja pokazuję, no to one generalnie pozostawiają w miastach kasę, pieniądze, które można reinwestować na wszystko, co jest w nich co sobie mieszkańcy wykombinują, więc mam nadzieję, że kiedyś ten temat technologii w miastach będzie może nie głównym nurcie, no bo inne tematy zaburzają ten główny nurt, ale przynajmniej w takim seminurcie, no bo ludzie wiedząc po prostu lepiej żyją, lepiej zarządzają, oszczędzają, realokują pieniądze pieniądze na potrzebne rzeczy. Tak, tak. To do tych tematów jeszcze będziemy dotykać, te poszczególne innowacje w miastach, ale wspomniałaś tej Sebastian kilka już takich haseł, które być może należałoby wyjaśnić, przynajmniej takie podstawowe rzeczy. Internet.
Wszyscy wiedzą, czym jest internet rzecz. Wszyscy wiedzą czym jest rzecz, no ale nie wiem, czy moja ciocia będzie wiedzieć czym jest internet rzeczy, więc zanim będziemy wchodzić w ten internet rzeczy, to mógłbyś wytłumaczyć słuchaczom czym jest internet rzeczy, tak w prostych, ludzkich słowach Internet rzeczy. Musimy sobie wyobrazić, że mamy wokół siebie różnego typu urządzenia Urządzenia, które często nazywane są obiektami, które mogą być nazywane smart device'ami, sensorami, różnego typu kontrolerami, które coraz częściej pojawiają się w polskich miastach. Taki prosty przykład, wyobraź sobie, żeby uciekał z domu do ciebie w domu dokonywać pomiaru wody. Ile zużywasz wody? Albo nawet ile zużywasz światła, czyli prądu w swoim domu? Należy ten odczyt zebrać z twojego domu.
I normalnie, konwencjonalnie robiło się to w ten sposób, że przyjeżdżał pan, odczytywał, albo samodzielnie mieszkał w domu w mieszkaniu odczytywał pomiar i wysyłał go albo zanosił. Albo pan go, nie wiem, zabierał z sobą. No i teraz technologia pozwala, żeby te punkty były opomiarowane, żeby na takim liczniku na przykład wody znajdowała się odpowiednia nakładka, która samodzielnie liczy z użyciem na przykład wody tej wody i w trybie stałym wysyła tą informację do systemu zbiorczego.
No i teraz, jeżeli my mamy taką rzecz w takim trybie, rzekłbym, online'owym, czyli zbieramy cały czas ten pomiar w trybie rzeczywistym, no to okazuje się, że możemy z jednej strony wystawić fakturę prawidłowo Możemy odpowiedzieć Tobie, jeżeli przychodzimy się kłócić, że to nie było tyle wody, że to niemożliwe, pokazać cały przebieg, jak tę wodę wykorzystuje. Co więcej, jeżeli widzimy nadmiarowe zużycie, możemy powiedzieć, hej, kolego, Ty tam masz jakąś awarię w domu, spłuczka może być w domu, gdzie się popsuła albo nie ma ciebie w domu i woda leci. Czy możemy podnosić alarmy? Co więcej, możemy planować całą sieć na bazie tego, co czytujemy.
I to jest takie zastosowanie miejskie, ale jak popatrzymy sobie w domu na pralkę, lodówkę już teraz, nawet telewizor, albo człowieka z telefonem, smartfonem w domu, no to to wszystko już wysyła informacje, typu taka pralka albo lodówka. Nawet wiele osób sobie nie zdaje sprawy, ale bardzo często jak teraz dzwoni, skażąc się, że nie działa lodówka, no to obsługa prosi, czy może pani podać na przykład numer seryjny i większość potrafi powiedzieć na podstawie numeru seryjnego, jaki jest proces użycia danej lodówki albo pralki. Bo te pralki po prostu potrafią wysyłać co jakiś czas komunikat do systemu zbiorczego.
No i teraz czym jest ten Internet rzeczy? Ktoś to chyba trafnie kiedyś ułożył, mówiąc, że te wszystkie inteligentne obiekty, typu te nakładki, liczniki, sensory powietrza, one z jednej strony są na tyle inteligentne, że potrafią wysłać informacje, czasami się przesterować, zmienić swoją funkcję, typu liczę jedno, potem liczę coś innego Potem pojawia się przestrzeń, która musi nimi zarządzić, czyli cała warstwa connectivity, tego połączenia, internetu, dostępu. To jest internet taki, który wytwarzamy dzięki gatewayowi, wifi, nazwanym tak i tam podłączamy te swoje inteligentne rzeczy. Może to być generalnie takie połączenie M2M-owe, czyli nie potrzebuje żadnego w domu modułu routera, po prostu w urządzeniu jest taki odpowiedni element, który wysyła te informacje i on ma już budowany model komunikacji.
Czy te same informacje? To jest cała warstwa połączenia, która jest dużym wyzwaniem, bo trzeba jakoś ten internet wygenerować. Potem pojawia się kolejny element, czyli musimy to jakoś zebrać, żeby to było jakoś spójnie zebrane, żeby były dane w jednym miejscu i potem to wizualizujemy na potrzeby samej usługi, typu dla utrzymującego się, tylko dla firmy typu te pralki albo lodówki, żeby widziała. No i na końcu pojawia się aplikacja, którą ma klient. Większość już teraz ma taką aplikację, kiedy ma inteligentną lodówkę albo inteligentny grzejnik.
Widzi sobie, co się dzieje z tym swoim takim smartnym urządzeniem, mądrym urządzeniem i może sobie go włączyć smartne ubrania, czyli inteligentne ubrania, które mają w sobie chipset, który również odpowiednie markery może np. nam mierzyć puls, może nam sprawdzać parametry naszego potu, może but inteligentny być, który nam będzie ważył i ustawiał nam jak jeść jak biegamy i tak dalej. Czyli to wszystko razem w tej jednej sieci, która łączy to w jakiś sposób, bo również prąd elektryczny może, czyli te kable mogą przynosić sygnały. Więc to wszystko razem w taki jeden wielki kocioł różnych rzeczy nazywamy internetem rzeczy podłączamy, a potem na podstawie tego jak podłączyliśmy, analizujemy. To tak chyba w skrócie.
Nie wiem czy w skrócie, ale tak staram się jakoś to szeroko wytłumaczyć. Myślę, że to było bardzo obrazowe i to z jednej strony jest fascynujące, z drugiej strony jest troszeczkę przerażające. Teraz pytanie moje jest to, czy gdzie tu jest rola też dla blockchaina? Czy te internet rzeczy, te wszystkie dane z sensorów też są, muszą być, potencjalnie czasami mogą być zapisywane na blockchainie, a jeżeli tak, to po co łączyć te tematy? Wiem, że takie przypadki wykorzystania też wydarzeń w miastach są, za chwilę do tego dojdziemy.
Uważam, że teraz zastosowanie blockchaina w domenie IOT nie jest jeszcze zbyt duże, ponieważ te zastosowania są bardziej w kierunku, na przykład, nie wiem, to co teraz obecnie ja obserwuję, to jest bardziej blockchain jako taki element, który przetrzymuje internet informacje, często one nie są informacjami związanymi z infrastrukturą. No i oczywiście biznes blockchainowy jeszcze nie jest w tej domenie, jest zupełnie innej, która wiąże się zupełnie z czymś innym.
W każdym bądź razie, w IOT, po co w IOT mieć blockchain? No właśnie po to, że jeżeli mamy te dziesiątki różnych informacji, które są w IOT, to to jest właśnie to, co jest w IOT, to jest właśnie to, co jest w blockchainie różnych może weźmy sobie ja może użyję przykładu dobrym przykładem są np. śmieci energia o energia weźmy sobie przykład energii jeżeli mamy u nas w domu jakiś miernik energii licznik po prostu licznik inteligentny który co jakiś czas sekwencyjnie doprowadza dokonuje pomiaru. Ten pomiar jest wysyłany do centralnej bazy, którą zarządza operator, tak zwany OSD, czyli ten, który nam dostarcza energię do naszego domu.
No i teraz ten operator ma swój system, w którym zbiera informacje, które pochodzą z mojego domu Czyli ja mam dostęp do tej bazy, którą zarządza ten operator. Jeżeli chce się poskarżyć, że jest coś niedobrze, no to idę do niego albo piszę maila, no słuchaj stary, ale ja nie zgadzam się z tym opomiarowaniem, które widzę, no bo mam zapłacić 500 zł, a wszystko miałem powyłączane, nic się nie stało Nic nie działało, nie było mnie w domu. No a on mówi, no przykro mi, bardzo takie mam dane I może być kolejny krok, no to wtedy ja proszę o jakąś asystę techniczną, zweryfikować, może ktoś do mnie się podpiął itd.
To przyjeżdża znowu jego asysta, weryfikuje co się wydarzyło, no i mówi no stary, no wszystko jest dobrze I na tym praktycznie kończy się mój sposób odwoławczy, no bo ja nie jestem w stanie, znaczy oczywiście mogę prosić, on będzie gwarantował, że wszystko to, co ma, jest przytrzymywane, zbierane prawidłowo i tak dalej. Ale to jest taka relacja bardzo jednostronna. No i teraz, jeżeli bierzemy sobie blockchain, umieszczamy w blockchainie każdy punkt tego opomiarowania, każdą daną, ja mam do tego dostęp, on ma do tego dostęp. Czyli po pierwsze, że budujemy już to zaufanie i otwartość do tej osoby, która wysyła tam swoje dane z tego licznika. To jest takie pierwsze, najprostsze zastosowanie.
Co więcej, jak już mam tak zdefiniowany model, to mogę dołapać również innych do tego budowania takiej transparentności a propos tego opomiarowania Niezmienność tych danych, co daje nam blockchain, ta niezmienność, niemodyfikowalność, ale również bezpieczeństwo, bo jeżeli sobie wyobrażam blockchain, który będzie miał tych nodów X, to nikt mi nie zarzuci, że to jest system przy jednym nodowaniu, to nie będzie nie mam danych, tak? Więc te wszystkie parametry, które teraz są wykorzystywane do innych rzeczy, tutaj stanowią w ogóle o nowej relacji między tym klientem, między tym, nie wiem, operatorem i tak dalej.
No jak już to mam, to potem mogę szereg różnych rzeczy sobie wykonywać, bo zawsze odnoszę się do tego wzoru, do prawdziwej informacji Ten przykład, który omówiłem na podstawie energii, jak idziemy sobie dalej, do każdego innego zastosowania w mieście, to jest fenomenalna sprawa, bo to samo tyczy się wody, ciepła, moje interakcje z miastem, to samo tyczy się energii dokumentów i tak dalej i tak dalej. No więc tu jest takie najprostsze, uważam najfajniejsze wykorzystanie blockchaina. Inne, które również widzę, przepraszam, bo tak będę Cię zgadzał, widzisz cały czas tak mnie sprowokowałaś, teraz będę gadał. Inne, które jest również uważam ciekawym, to jest sterowanie trochę urządzenia dookoła odnosząc się do blockchaina.
Czyli jeżeli sobie umieszczę w blockchainie jakiś wzór, jakiś ID, że głównym sobie, które będzie świadczyło o tym, że ma się zadziać coś, kiedy ja się odwołam do tego wzoru, typu otwieranie różnego typu elementów, nie wiem, jakiś akces, dostępu do pewnego dokumentu, albo również też dostęp do mojego licznika przez operatora energetycznego. No to się okazuje, że ten tak zwany tak zwany non-fungible token, NFT, który się pojawia, może być takim wzorem po prostu. Czyli nie będziemy świrowali z jakimś zdjęciem małpy albo obrazu, tylko po prostu robimy użyteczność do czegoś, czego nie ma teraz.
Tego certyfikatu, który potwierdza, że ja się zgadzam i nie mam problemu i każdym, no może nie każdym, któremu daję ma dostęp Tak, dokładnie. No i co do wykorzystania blockchaina w tym sektorze energetycznym, to tutaj widzowie są zaznajomieni. Opowiadam też o takim projekcie Chain for Energy. Co do wykorzystania blockchaina i Internetu rzeczy w innych aspektach, to może troszeczkę mniej Natomiast ja ostatnio sobie podróżowałem trochę po Szwajcarii i odnośnie internetu rzeczy zobaczyłem tam takie kontenery na śmieci, które miały jakieś czujniki, miały wskaźnik napełnienia. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony i sobie wyobrażałem, jak to musi fajnie wszystko działać że kontener się zapełnia. No i pewnie jest opróżniany, przyjeżdża tam jakaś ekipa jakby tak just in time.
O, Szwajcaria jest do przodu. A nie dalej niż przedwczoraj, zdaje się, oglądam właśnie Twój kanał Miasto Miasto. Patrzę i w grudziądzu gospodarczym gospodarka odpadami też jest zrobiona w oparciu o takie rozwiązanie. Przyznam się tak, trochę stoję, nie będę ukrywał, trochę stoję za tym eksperymentem, bo to jest jeszcze w Polsce eksperyment. Powiem dlaczego Jeżeli nie mamy legislacji, czyli tej formuły prawnej, a formuła w Polsce jest taka, że taka śmieciarka musi być i tak na ulicy raz w tygodniu albo dwa razy w tygodniu. Nie ma wymogu optymalizacji na przykład, rozumiesz, teraz, nie? Czyli jeżeli nie mamy tego prawnie zdefiniowanego, no to opór branży jest taki jaki jest, no bo nie musi tego robić.
Z drugiej strony, jak tam eksperymentowaliśmy wspólnie, w sumie z trzema firmami, no to okazało się, że tam ludzie podchodzili i mówią, kurde, przecież to jest super, nie? Do mnie trafiło po samym tym odcinku w Grudziądzu, mnóstwo osób pytają się, o co chodzi? Czy mnie nie interesuje? Ale my też tak chcemy I to tak się będzie u nas działo. Są niektóre miasta, na przykład takim miastem, muszę ci powiedzieć, jest Kołobrzeg, który nie wykorzystuje w ogóle blockchaina, ale wykorzystuje po prostu inteligentne opomiarowanie.
Dlatego, żeby wiedzieć, tam jest o tyle inaczej, że te pojemniki w niektórych miejscach są po prostu podawane czyli tam to oglądanie jest nieraz ciężkie, więc tamten czunik ma swoje bardzo silne zastosowanie, żeby nie potrzebnie tam nie otwierać i nie zaglądać. Uważam, że stoimy w Polsce przed tą rewolucją, która będzie się wiązała z tym opomiarowaniem śmieci w różnych aspektach kontroli itd. No bo to jest ważne. No bo teraz, tak jak zresztą widzisz, niektórzy po prostu wszystko ładują do jednego. Powiem o tego, że mają trzy różne śmietniki, tak ładują wszystko do jednego. No i w domach jednorodzinnych no to jest do złapania.
Podwyższa się im cenę To się rozkłada i ludzie po prostu nie dbają o to. No ale uważam, że to jest ogromna rewolucja, która do nas przyjdzie, no bo ona po prostu jest potrzebna. Mnie się bardzo podoba, że ty podróżujesz po różnych miastach w Polsce i nie tylko i wyłapujesz te wszystkie przypadek przypadki, szerokie hasło innowacji, to w pewnym sensie inspiruje zapewne też innych, pokazuje, że tu takie miasto już coś robi i może u nas też byłoby to możliwe, więc to jest super sprawa.
Spotykasz się z prezydentami burmistrzami, nie wiem, licznych, Ilu prezydentów, burmistrzów i innych włodarzy miejskich spotkałeś dotychczas na tej drodze? Dotychczas? Jakbym miał policzyć ilu? Ja już w tych miastach jestem od ponad 10 lat. Niektórzy się już pozmieniali, niektórzy cały czas są trochę szczęścia, że trafiłem w momencie, kiedy ta ustawa, która mówi o tej dwukadacyjności jeszcze nie była do końca zdefiniowana, więc szczęście jest. Jakbym miał tak policzyć, to na pewno będzie kilkuset włodarzy polskich. Patrząc na całą skalę, czyli ponad 2,5 tysiąca, no to przypuszczam, gdzie się adresuje dobrych paręnaście procent kontaktów bezpośrednich.
Powiem Tobie, że na początku oni tak niechętnie do tego podchodzili, no bo traktowali to może jakąś taką inicjatywę, może biznesową, może przyjechał gość, nie wiem, gada, a potem weźmie i powie, no dobra, teraz coś od nas kup, nie? ale widząc, że to naprawdę wiąże się tylko z zaangażowaniem osobowym i opowiedzeniem o tym, co w mieście robią. Więc to się spotyka z coraz większą przychylnością.
Co więcej, ja akurat jestem z tego mega zadowolony, że niektórzy w swoich konkursach, które w Polsce używają, organizują, jedne z większych konferencji, odnoszą trochę do tych się filmów, no bo czymś innym jest pokazanie, jak coś działa, a wysłanie wniosku, gdzie ktoś naklepał 15 zdań mówiących o tym, co tam jest w środku. Tym bardziej jak dotyka to technologii technologii, to nikt tam do końca nie jest na tyle zorientowany, czy te rozwiązanie z takim czujnikiem w środku jest lepsze od tysiąca innych, o których mówi się gdzieś tam. Więc na pewno tych osób było dużo. Mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej.
No tak, ta liczba jest jakby są fascynujące i na pewno jest to bardzo głęboki i szeroki network. A jakbyśmy mieli popatrzeć na wykorzystanie sztucznej inteligencji w miastach, to jakie najbardziej fascynujące rozwiązania są? widziałeś w których miastach, może jakiś jeden przypadek taki, który Ci najbardziej utrwił w głowie? Bo wiem, że sztuczną inteligencją też się zajmujesz. Dziś oczywiście wszyscy się zajmują sztuczną inteligencją, wszyscy są ekspertami. Tak, tak, tak. Znaczy ja powiem Tobie, ja się nie uśmiecham Ja nie uważam za eksperta, ja uważam, że jego trochę eksperta. Przyznam Ci się, że moja praca magisterska, już dobry kawał czasu temu, dotyczyła stworzenia własnej sieci neuronowej, którą zrobiłem używając MATLABA wtedy.
Więc ja w przeciwieństwie do tych wielu ekspertów, no zrobiłem to Czuję chociaż coś w swoim życiu, co miało taki odnośnik sztucznej inteligencji. Moja sieć neuronowa, którą stworzyłem wtedy, jej celem było analizowanie przestrzeni nieba. Jak ja sobie pomyślę, w jaki sposób ja realizowałem mój projekt magisterski, który bardzo dobrze obroniłem na mojej życiu, czyli jakby podawałem temu mojemu prostemu algorytmowi matlabowemu, nie wiem, gdzieś z 30 tysięcy zdjęć, czym jest ptak na niebie, a samolot, różnej wielkości, no i na końcu takim moim dowodem mojej pracy było to, że ja podając różnej wielkości jakąś zdjęcie, o kości zdjęcie, jestem w stanie powiedzieć samolot ptak.
Czyli taki to miał być system, który by zabezpieczał lotniska przed ptakami i tak dalej. Więc to jest moja praca magisterska, więc coś tam kiedyś zrobiłem. Inteligencja dla mnie sztuczna, już abstrahując od czata gada, LGBT, cały czas jak patrzę na ten taki movement, to powiem Ci, trochę takie smutne, że mamy w sumie samych ekspertów teraz, no bo te promptowanie wydaje się nie za trudne i promptować można sobie dużo, jeśli ekspertem o sztucznej inteligencji którzy mówią, ja nie jestem ekspertem, nie programowałem, ale dobrze promptuję. No i to jest ten nowy zawód, który uważam może być ciekawym zawodem.
Powiem Ci co z tą sztuczną inteligencją w moim wypadku, jak popatrzę sobie na ilość danych, która jest zbierana w tym internecie rzeczy Dziękuję i nie wykorzystujemy w ogóle tych danych. Abstrahując od tego, że ich nie czyścimy, nie standaryzujemy, nie eksponujemy, no to te dane po prostu się marnują. One są używane w jakimś tam procencie, promilu swojej użyteczności, no bo jeżeli na przykład, idę do tej wody, jeżeli wykorzystujemy tyle wody, tylko dane do tego, żeby wystawić fakturę, a wszystkie inne parametry, które moglibyśmy również wykorzystać, ich po prostu nie używamy, bo po co? Bo potrzebna jest tylko faktura.
I teraz jak tu popatrzę na ten element, z drugiej strony popatrzę, że te smartne urządzenia, że jak bym te sensory, te nie wiem, te manipulatory czy inne elementy, możemy wyposażać w algorytmy tej tzw. sztucznej, a to jest nic innego jak machine learning, czyli szybkie przetwarzanie maszynowe i nie przesyłać ton informacji do chmury, zabierając trochę kasy hajna hyperscalersą mówiąc wprost, ale przetwarzać od razu na urządzeniu, czyli wnioskować na urządzeniu, albo je przesterowując, a do chmury wysyłać tylko to, co chcemy otrzymać, na przykład alarm. No to tu już się nam Tworzy nam się kolejna rewolucja, tak zwana rewolucja brzegu sieci, albo brzegu urządzenia. Taki projekt, w którym teraz biorę biznesowy udział, on mnie fascynuje.
Jednym ze startupów szwedzkich to jest wykorzystanie tego tak zwanego EMD Machine Learning, czyli tego EMD czyli takich bibliotek machine learningowych, które wsadzamy na chipset wielkości dużego paznokcia. On jest bardzo lekki, bardzo sprawny i teraz on w trybie rzeczywistym analizuje całą diagnozę działania pewnego urządzenia Dziękuję może go przesterować, a złe rzeczy wysyłać do chmury. Co więcej, my wytwarzamy bardzo często, to jest w ogóle fajny case, wytwarzamy na przykład wirtualne sensory na urządzeniach, typu na przykład masz silnik elektryczny w samochodach. Mało kto o tym wie, ale jednym z większych problemów jest to, że Tam jest temperatura, która się wytwarza w środku. Tam nie ma miejsca, żeby wstawić jakiś sensor, który by mierzył cokolwiek.
Tam w ogóle nie ma miejsca na nic. Więc jak zmierzyć temperaturę w czymś, jak nie ma sensora? Oczywiście samochód może się palić, to jest najprostsze, albo po prostu będzie dymił. No ale proszę, żeby nie było jest po prostu tam załadować na chipset, na to miejsce, ten compute power, który się tam znajduje, taki algorytm machine learningowy, który nauczy się normalnej pracy tego silnika, potem zabieramy ten algorytm do laboratorium, uczymy go trochę, podając mu różne zasady różne parametry, jak zachowuje się w przypadku ten sam algorytm różnych temperatur, czyli nauczymy go, jak działa w przypadku czujnika, można powiedzieć, w przypadku temperatury.
I wracamy z nim znowu na ten samochód, do tego silnika i się okazuje, że mamy miernik temperatury Bo on każdą anomalię odzwierciedli w temperaturze, która może tam występować. I powiem tobie, predykcja jest niesamowita w tego typu zastosowaniach. Czyli nie mając sensora, mamy sensor. No i to są takie rzeczy, które mnie bardzo kręcą To bardzo ciekawe. A powiedz Sebastian, jakie zastosowania sztucznej inteligencji może w jakimś mieście zwróciły Twoją uwagę? Widziałem, że w Gdyni. . . Może Gdynia omówię. Gdynia dla mnie jest fajnym przykładem, bo to jest miasto, które zaczęło eksperymentować i zrobił ten pierwszy krok implementacji, fizycznego wdrożenia. Tam używana jest ta tzw.
sztuczna inteligencja, bo to jest taki gorszy czad GPT. No i jak to działa? To jest po prostu voicebot, który wykorzystuje, który usprawnia, który uzupełnia komunikację na pierwszej linii. Czyli normalnie ja idąc do urzędu, wysyłając maila, rezerwowałem sobie na przykład wizytę w różnych miejscach, w różnych referatach, departamentach miasta. A teraz po prostu dzwonię, ta pani, taki bardzo przyjemny głos, sztuczny, inteligentny, przepytuje mnie, bardzo trafnie alokuje to, co mówię, do miejsca, w którym chce się znaleźć i po prostu ten cały element wycina z pracy ludzkiej, automatyzuje, dzięki temu to jest szybsze, sprawniejsze.
Oczywiście wiele osób mówi, a po co chcemy iść się spotkać, bo pamiętajmy, że uszczyt jest bardzo ważny Rząd też takim jest miejscem, gdzie my się chcemy spotkać z ludźmi. To jest ciekawe, szczególnie seniorzy. Ale dla większości nagle usprawniliśmy cały proces. Zasosowanie voicebota w miejscu kontaktu z ludźmi. To jest ważne. Innym powiem tobie takim przypadkiem. Wiem, że kiedyś Warszawa eksperymentowała, nie znam czy to jest prawda, tego, tego, tego statusu na dzień dzisiejszy. To jest wykorzystywanie RPA, czyli Robock Process Automation do poprawy w ogóle pracy na różnego typu dokumentach. Taka mozolna praca swojego urzędnika, który po prostu normalnie kseruje, przepisuje, zanosi, odnosi i tak dalej.
Tak jak już mówiłem, biuro podawcze, przeczytać wniosek, sprawdzić czy wszystkie są punkty, przesłać dalej. To wykorzystuje się, że tam użycie tego RPA, gdzie nauczymy znowu ten komputer, bo to jest komputer, wyposażymy go w OCR, czyli analiza, prosty skan i wszystkie kolejne kroki już za nas robi maszyna, ten tak zwany robot biurowy, rzekłbym, i na końcu mamy już ładnie zagregowane, podane, zweryfikowane dokumenty. Co więcej, ten algorytm, on się cały czas uczy do skuteczności typu nie wiem 9, 9, 9% swojej wartości, po co się nie mieści, trafia do tej pani albo pana, który to potem przeanalizuje. I to uważam za takie dwa najbardziej chyba popularne, ewentualne wykorzystania.
Resztę z wielkim bólem albo na resztę będziemy musieli jeszcze trochę poczekać Ok, ale to jest i tak jakby już coś, dobrze słyszeć, że w polskich miastach się też takie inicjatywy dzieją. No i oczywiście tam, gdzie jest to w stanie coś usprawnić dla nas, tam gdzie powiedzmy czasami ta obsługa w udzędach mogła być frustrująca, no to myślę, że to może być coś To może mieć sens i tutaj widziałem, że nawet udało ci się umówić w wizytę w urzędzie celem zawarcia związku małońskiego. Udało się. Udało się. To gratuluję. Udało mi się. Moja żona może jakby nie była za bardzo zadowolona, aczkolwiek ja udowodniłem, że system działa No i to jest super.
A powiedz jeszcze Sebastian, no bo wspomniałeś na wstępie tutaj naszego dzisiejszego nagrania, że generalnie otwarte dane to jest coś, co Ciebie fascynuje jako mechanizm Takie groźne słowo użyłeś. Kontroli władzy. Kontroli władzy, tak. No i teraz ta władza, czy ona naprawdę chce być kontrolowana, swoim zdaniem? No bo to z jednej strony, oczywiście nie wszystkie technologie, o których tutaj mówimy, mają ten jakby flagę transparentności, otwartości. No ale być może przychodzą Ci kilka takich ci do głowy właśnie jakieś wykorzystanie blockchaina albo innych technologii, gdzie faktycznie ta otwartość danych przez władzę, przez włodarzy miejskich jest wykorzystywana i oni się jakby nie lękają tego, żeby pokazać, co tam się dzieje w bebechach miejskich.
Wiesz co, powiem tobie, że to jest Jakby To nie czy im się podoba, to jest jakby, wiesz, to jest pytanie, to jest ich obowiązek, nie? Każdy wchodząc do polityki powinien zdawać sobie z tego sprawę, że podlega pełnej transparentności i kontroli tych, którzy go wybrali. Jak popatrzysz na przykład ostatnio na nowy rząd, Nawet dzisiaj rano w radiu słuchałem taką dyskusję na temat oświadczeń, takich tych, które oni składają, politycy w ogóle, ile zarabiają, ile zarobili itd. Jak popatrzysz, że Te dokumenty mogą po prostu zginąć. Ktoś złożył jakieś pismo, zrobił skana, nagryzmolił w ogóle. Śmieszne jest, że oni chyba celowo gryzmolą, po to, żebyśmy nie mogli wiedzieć, z czym to się w ogóle kojarzy.
No i teraz jak sobie tu wyobrażę, tylko w takim prostym, małym, a to jest słuchaj, bardzo prosty system w ogóle Tworzyć jakiś jeden wspólny szablon? Jeden prosty szablon Taki sam dla wszystkich. Jakby wyposażyć go w jakąś taką, nie wiem, mamy przecież zaufany profil w postu, też można sobie stworzyć szablon, podpisać go podpisem elektronicznym, albo zaufanym profilem, jeszcze prościej prawdopodobnie. Umieścić tą informację w blockchainie Ona nie będzie zmienialna, po prostu będzie. I dać każdemu dostęp do tych danych. Ale dać taki dostęp, i to jest fenomen otwartych danych, żeby to nie był skan nagryzmolony, tylko żeby to były dane, które możemy potem przetworzyć.
Czyli w otwartych danych chodzi o to, żeby przetrzymywać dane w postaci danych w pracy surowej, ale je udostępniać do powtórnej obróbki, aplikacją różnego typu czy ludziom, żeby to nie było PDF, tylko taka forma, na przykład, nie wiem, JSON-owa, czyli taka forma elektroniczna, która podda się dobrze szybkiej obróbce danych, typu algorytmu machine learningowym. No i teraz, jak to wygląda? Natomiast jeżeli tutaj mamy to, to okazuje się, że wiele rzeczy ułatwiamy. I tak samo jest z każdym elementem tej polityki, więc często używamy tego hasła chcemy Was kontrolować, a to powinno wyglądać nie tak, że my chcemy, tylko Wam dajemy tę informację, bo w sumie my tu jesteśmy dla Was dla was, to wy nas wybraliście.
No i tak samo wszystkie elementy polityki państwowej oraz polityki samorządowej, bo one nie idą nieraz razem, niestety, z bólem muszę to powiedzieć, nie idą nieraz trochę razem, a to jest problem dla całego naszego kraju, że one nie chcą się zejść jakoś często razem No to okazuje się, że Te dane to po prostu jest nic innego jak dowód naszej pracy Ale jak już Przejdziemy tak ten pierwszy, podstawowy etap, pokazując na co wydajemy, co kupujemy, no to potem mamy szereg innych danych, typu np. nie wiem, jak wygląda zieleń, jak wygląda powietrze, jak wyglądają miejsca historyczne, jak wyglądają przystanki, autobusy i tak dalej, i tak dalej. A to stanowi konkretny zasób, który może być potem wykorzystywany i monetyzowany przez innych.
Patrząc nawet na ruch otwartych danych w Stanach, głównie Stanach, to tam to są potwornie wielkie inicjatywy U nas w Polsce to wygląda jak walka Goliatta z Dawidem. Przy czym Goliatt mówi, nie chcę, nie dam, ilość w ogóle spraw w sądach polskich, które mówią o tym, że politycy mówią, nie pokażemy tych danych Nie i co mi zrobisz? Jest skandaliczna w ogóle. Mam taką grupę, z którą blisko współpracowałem, teraz moje czynności mi odczynąły Watchdog Polska, Kasia oraz jej cały zespół, Adam Dobrawy, bardzo fajny człowiek w ogóle. No to wyobraź sobie, oni mają dziesiątki spraw w sądach polskich, serdecznie z premierem, z urzędem premiera, z ministerami różnego typu, dlatego że nie, nie pokaże mi koniec.
Nawet chyba, mi się wydaje, z trybunałem jakieś sprawy się toczyły. W sprawiedliwości, to jest zabawne, sądy najwyższym, gdzie to się wydaje w ogóle kuriozum, że w sądzie najwyższym nie pokazuje mi końca i pokażemy dowodu, że coś kupiliśmy i ile wydaliśmy, albo ile ekspertyza kosztowała. To jest w ogóle jakiś skandal, nie? Ale on przechodzi w naszym kraju, a tak nie powinno być. No i teraz dane są tak, są kontrolą, ale również są tym elementem, źródłem, nowych przychodów dla innych tej całej branży informatyczno-programistycznej. Tutaj mogę sobie wyobrazić, że masa takich informacji, która zostałaby otwarta, upubliczniona jak chociażby zbieramy informacje o zanieczyszczeniu powietrza w danym miejscu w mieście są takie projekty zresztą.
Zbieramy chociażby informacje o tym ruchu tych śmieciarek, które oczyszczają miasto. To dostęp do informacji ożywia przedsiębiorczość. Powstają projekty, które w jakiś sposób próbują te dane analizować, udoskonalać jakieś procesy miejskie Wierzę, że jest w tym moc. Natomiast to jest nieintuicyjne wydaje mi się. Oczywiście włodarze powinni chcieć być transparentni, ale nieintuicyjne jest to pewnie dla większości i mogą się przed tym bronić. Więc wydaje mi się, że ty robisz fajną robotę tym projektem Miasto, Miasto też pokazując co się dzieje w jednym miejscu. Być może ktoś inny to może u siebie przenieść.
A jeżeli mogę ciebie Sebastian spytać, jaki jest taki twój cel nadrzędny tego projektu? No bo mamy w Polsce 300 chyba z kawałkiem powiatów, 200 z tych, które są w Polsce. No to jest taki projekt, który jest bardzo, bardzo ważny. I to jest taki projekt, który jest bardzo ważny, bo to jest taki projekt, 2000 z kawałkiem gmin. Jest jeszcze co do objeżdżania, ale czy twoim celem jest objeżdżanie, czy jakby. . . Co chcesz osiągnąć swoim projektem? Bo rozumiem, że chyba. . . Znaczy, zadaję pytanie specjalnie w ten sposób, żeby dojść do sedna, gdzie ten projekt zmierza.
Wiesz co, moim celem była W ogóle też jestem aktywnym cały czas wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Więc gdzieś mam w sobie takie dwie misje. Pierwsza to jest taka misja, ja już jestem takim dojrzałym mężczyzną, który sporo osiągnął w mojej ocenie i odczuwa taką potrzebę, żeby się dzielić Mój mistrz, mój mentor i promotor mojego doktoratu, że są takie różne szczeble tej dorosłości człowieka, ale też tego mistrzostwa trochę. Najpierw zdobywamy wiedzę, potem sobie ją ugruntujemy, ale jak sobie ją ukroimy, ją wiemy, to chcemy po prostu się tym dzielić Nie ma innej przygody niż się dzielić swoją wiedzą, którą się ma. Więc to jest taki mój pierwszy cel i on jest związany ze mną.
Odczuwam potrzebę dzielenia się, może trochę naiwne, może trochę patetyczne, ale odczuwam taką potrzebę. A drugi cel, w który też wierzę, To jest taki Cel może taki jakby dla nas wszystkich, no że jako osoba, która 20 lat ponad związana jest z technologiami wyższymi, że tak powiem wyższego rzędu, wierzę, że wykorzystanie mądre różnych technologii w samorządzie polskim, który ja osobiście bardzo lubię, naprawdę może pomóc temu samorządowi. Czyli to będzie dla dobra wspólnego. Kiedyś nazywałem dane polskie w moich prelekcjach, że to jest takie nowoczesne dobro wspólne. Takie same jak chodnik, jak trawnik, jak coś co używamy wszyscy. To jest też dla dobra wspólnego dobrym wspólnym są otwarte dane.
Więc wierzę w to, że ta otwartość i to, co ja próbuję zrobić, wytworzy jakiś swój cały ślad w tym samorządzie polskim, bo tam jestem głównie skoncentrowany i naprawdę zaczniemy wreszcie widzieć fajne, inteligentne miasta, które wykorzystują mądre rzeczy dla młodego Mądrych ludzi wspólnie razem tworząc, jakby, nie wiem, nową przyszłość? Nie wiem Bardzo mi się to podoba. Ja mam chyba troszeczkę podobnie, też lubię tę wiedzę przekazywać sam. Przy okazji się też dużo uczę, a przy okazji jakieś kontakty się pojawiają. No jak chociażby nasz kontakt, mam wrażenie, to jesteś związany też z inicjatywą Blockchain City, prawda? O której możesz coś powiedzieć? za chwilkę porozmawiamy. Tak, jestem bardzo mocno nawet.
To bardzo chciałbym zrozumieć w detalu za chwilę, co tam za tą inicjatywą stoi, ale właśnie poprzez dzielenie się wiedzy na. . . No akurat mówiłem coś o projekcie Change for Energy. Greg z tego projektu nas połączył, więc być może coś tam dalej z tego ruchu będzie wynikało, więc to ma siłę, a jednocześnie wracając do tego, co powiedziałaś, jeżeli w miastach tak czy owak ta technologia będzie się pojawiać, będzie wdrażana, no to niech to będzie zrobione w sposób rozsądny, więc jak za tym stoją rozsądni ludzie, no to jest szansa przynajmniej, że nie będzie to jakieś koślawe, a przynajmniej będzie kompletniejsze. Znaczy powiem Ci Andrzej, że my często w Polsce przywykliśmy do bylej jakości.
To mnie trochę boli, nie? Że jakbyśmy nie mieli takiej potrzeby tej jakości. Mamy, a niech będzie tam. Mamy to, wydamy, będzie, nie będzie. I to mnie trochę boli Więc też liczę, że kiedyś ta bylejakość przestanie być w tej naszej przestrzeni No dokładnie. Jak wspomniałem o Blockchain City, to możesz Sebastianowi powiedzieć, czym jest Blockchain City, co tam robicie. Dobra. Wiesz co, Blockchain City to jest taki projekt, który też wymyśliłem trochę. Ja go wymyśliłem, muszę się śmiało przyznać do tego i nie boję się o tym mówić, ponad dwa i pół roku temu zacząłem powarzywać się blockchainem, patrząc jak go realnie wykorzystać w domenie internetu rzeczy.
No bo widziałem dużo różnych zastosowań, takich tych popularnych, aczkolwiek mówiłem o tym, że może go można lepiej wykorzystać. Spotkałem startup na swej drodze, który pokazał mi fajne użycie i zacząłem się tym bardzo głęboko interesować. W międzyczasie, gdzieś będąc, tak jak słusznie zauważyłeś, na inicjatywie dużej zresztą w Katowicach, wielka inicjatywa Smart City, Cityforum, nie wiem, tam tych miast było, całego świata nie wiem, parę tysięcy, zgłosiłem taką inicjatywę, która nazywała się Blockchain dla Miast, jako taki nowy element technologiczny budowania demokracji, technologii i takiego lepszego dobrostanu.
No i okazało się, że ten taki mój pomysł został zauważony wtedy przez niektórzy z nas BMW Foundation, czyli jakby fundację BMW, szefowa programu RISE City, zauważyła gdzieś tam, jak gadałem, tak jak teraz, trochę z pasją, trochę kpiąc takich złych zastosowań tego blockchaina, no i mówi Sebastian, mi to się podoba, to powinno trafić jako taki dobry, dobry przykład pod naszą parasolkę dobrych inicjatyw w Europie tylko musielibyśmy coś jakby dalej Nie wystarczy prezentacja. No ja wtedy usiadłem z moją dobrą, taką znajomą, która działa również w branży samorządowej, obecnie już panią wiceburmistrz Katarzyną Łaziuk z Mińska Mazowieckiego i mówię Katarzyna, pani Katarzyno, zróbmy wspólnie fajny projekt. No ja nie widziałem tego nie widziałem nigdzie na świecie, Blockchain City.
Mówimy często o blockchainie jako domenie krypto, kojarzące się głównie z takim złym światem, ale my może zróbmy trochę lepszy świat samorządowy, pokazując, że blockchain, ale również krypto może być dobre. Może budować jakąś wartość, nie musi być tylko elementem skamu oraz, nie wiem, oraz tamtego całego złego handlu No i ja mówię, słuchajcie, to super temat.
Stworzyliśmy jakby na podstawie tego jakiś pomysł, takiego Urban Living Lab, poligonu trochę, nie mylić z poligonem, ale poligonu po prostu różnych technologii blockchainowych, które mogłyby albo miałyby szansę sprawnieć się w środowisku użytkownika miejskim, no bo znam też wiele startupów w Polsce, które ma problem pokazać, że to w ogóle działają No mają pomysł, należy to sprawdzić, a chodzą i jakby prospektują swój pomysł, czy też również do miast. No i wtedy pojawił się pomysł, zgłosiliśmy, opisaliśmy go bardzo solidnie i zostaliśmy jakby częścią tak zwanego projektu Rise Cities w ramach Europy pod skrzydłami BMW Fundacji No i krok po kroczku pojawiły się za chwilę firmy, które też po części znam, kojarzyłem, że nie są wydmuszką, m. in.
właśnie Grex, Chain for Energy. Pojawił się również Bilon, czyli blockchain finansowy, który ma, co ważne, no może niedostępne dla wielu osób, każdego, ale funkcjonujący w takim bardzo realnym świecie Pojawiła się firma Ari, czyli pojawiła się kolejna i okazało się, że jest sporo chętnych, którzy chcą z nami współtworzyć to środowisko. No i na bazie tego w kolejnym kroku zawarliśmy jakieś porozumienie, gdzie Kikok wbudzał, niedawno, No i teraz jakby instalujemy te rozwiązania. W miasto powiedziało Sebastian, fajny temat, no ale to Chcemy też coś dla nas. No i stwierdziliśmy, że dla Was idealnie byłoby rozwijać młode pokolenie w technikach blockchainowych, w umiejętności programowania, jakby w świadomości.
Znalazła się Szkoła Średnia Zespół Szkół Zawodowych numer dwa w Mińsku Mazowieckim Fajni ludzie, nastolatkowie, 20% rozumiała trochę domeny Tą złą domenarią dobrze rozumiała, chwaląc się, jakie to tokeny posiadają w swoich portfelach. No i okazało się, kurde, zróbmy to. No i teraz takim naszym punktem centralnym komunikacyjnym to jest szkoła średnia w Mińsku Mazowieckim. Prowadzimy regularne webinary i też jesteś, Andrzej, zaproszony i oczywiście przyjąłeś to zaproszenie, rozumiem? Tak, bardzo chętnie się w to zaangażuję. Gdzie mamy taką formę otwartą, to jest niby edukacyjnie, ale każdy może się włączyć. Nie ma tam żadnych jakby regulacji, tak jak w blockchainie. Każdy może się dołączyć w publicznym blockchainie i posłuchać, i się pouczyć.
Rzeczy, które wiążą się z tym, że z tym use case'ami, z zastosowaniem, ale ogólnie a propos branży. No i teraz się okazuje, że ten projekt, on nam się coraz bardziej, powiem tobie, rozwija, no bo typu na przykład Greki, Chain for Energy, instalują teraz jakby ładowarki wspólnie z kolejną firmą, zaproponują aplikacje, jakby zaproponują proponują współdzielenie się energii, taka sąsiedzka energetyka, czyli dzielimy się energią, otrzymujemy jakiś token użyteczny, go wymieniamy na jakieś inne rzeczy Zobaczymy jak to działa, pokażemy, że to jakby działa. Uważam, że to jest mega fajny temat, który nam łączy społeczeństwo, ludzi, mieszkańców, miasto, może operatorów, a co więcej, każdy może przystąpić, dzieląc się swoją ładowarką.
To jest też bardzo ważne, nie? Że ją wykorzystuje dla siebie, a również innych i każdy może z tego skorzystać. No i teraz idąc dalej, będziemy patrzyli w jaki sposób w ogóle zrobić rewolucję w oparciu o płatności. To jest taki, powiem Ci, mój, jestem zafiksowany trochę na to. Jak w ogóle wytworzyć nowy model płatności, mikropłatności, w miastach, który właśnie by odzwierciedlał te takie główne funkcje blockchaina. Otwartość, dostęp, każdy przystępuje, nie potrzebujemy jakichś skomplikowanych elementów pośredniczących typu terminali, nie ma tam dużych banków. Jestem z tym bardzo zadowolony bardzo mocno zafiksowany na to.
Potem będziemy mówili, na czym polega wymiana kryptowaluty na tokeny, dlatego też jest ARRI, część też prawna będzie, jak to w ogóle wygląda, co jest możliwe, co jest niemożliwe. Mamy aplikacje typu właśnie blockchain w śmieciach która pokaże po co, dlaczego, również wprowadzając token użyteczny, jest Polskie Stowarzyszenie Blockchain, które się włączyło, bo tu chodzi o ten taki nurt odczarowywania blockchaina. No i się okazuje, że my kurde rozwijamy się po prostu jak kula śnieżna, gdzie wszystko zaczęło się rozwijać się w Katowicach dzięki spotkaniu z zupełnie dla mnie nieznaną osobą Kerstin z fundacji BMW. No i zobacz, jedziemy ostro z tym, co teraz wykonujemy.
A chłopacy z tych spółek, co jest ważne, nikt nikomu nie płaci, żeby była jasność To nie jest jakby forma płatna, po prostu jedną na co ja sobie pozwalam w tym projekcie, to jest walidacja wiarygodności startupu oraz wiarygodności modelu działania, bo też nie chcę sobie pozwolić, ani również miasto, Katarzyna, Pani Wiceburmistrz, żeby wprowadzić tam jakiegoś skandalu który po prostu nam wytworzy jakąś niepotrzebną złą atmosferę No jasne. To jest bardzo ciekawa inicjatywa. Powiedz Grzegorz, czy Wy w ramach Blockchain City i tych różnych startupów wspomniałeś Ali, wspomniałeś Bilon, co swoją drogą też firmę kojarzę. ChainFundgy, wiem, że jest szereg innych też projektów blockchainowych.
Czy Wy je jakoś łączycie? Czy to jakiś ekosystem? Tak, to w ogóle jest fajna inicjatywa, bo przyznam się Tobie i to muszę się przyznać. Ja nie myślałem o tym. Na początku myślałem o tym Living Lab, który będzie działał. Taki pierwszy, który pokaże, że po prostu działamy I powiem Tobie, że ci ludzie jak się pojawili, na przykład Ari10, Chain4Energy, Bilon, to może wszystko pokażemy w pełnym modelu, w całym cyklu Wymiana, zamiana, tu pokazuje się ten chain, jakiś usable coin, on może być na coś innego wymieniany, może nie na fiata na tym etapie, ale na coś innego. To może być nagroda, to może być benefit.
Ale wiemy, że to jest krok od kolejnego szczebla, gdzie po prostu wszyscy razem mogą w takim ekosystemie transparentnie współdzielić sobie pewne zasoby. Więc oni, już powiem tobie, trochę tak się przyglądam temu z ogromną radością, zaczynają sami się wewnętrznie organizować. Czyli to też pokazuje, że taki hub, Urban Lab, który my tworzymy, Siłą odśrodkową sam się organizuje. Także mam nadzieję, że za chwilę będziemy mieli, nie wiem, wykwit kolejnych ciekawych wątków, które będą wynikały z tego się mieszania w tym jednym środowisku No tak, to tutaj jakby decentralizacja sprawia, że tak naprawdę przyciąga ludzi, którzy coś tam mają oddolnie do zrobienia i chętnie się łączą sami ze sobą Blockchain City stworzyło do tego platformę.
Z drugiej strony też jest ta edukacja na temat technologii do miast, jak rozumiem do najmłodszego pokolenia, więc szkolimy sobie osoby, które gdzieś tam docelowo będą z tego korzystać, będą budować swoje rozwiązania, więc super fajnie to wygląda ten hub to spina. Ja tak jak wspomniałem też się chętnie w to zaangażuję. Lubię takie inicjatywy. A teraz jeszcze może trochę przechodząc na inny temat, tak zakańczający być może. Masz dużo doświadczenia i z samorządami miejskimi i z technologiami i masz dużo takiego networku, wiele rzeczy widziałeś, wiele rzeczy próbowałeś.
Czego twoim zdaniem Sebastian najbardziej brakuje dzisiaj w adopcji tej technologii szeroko pojętej? Internet rzeczy, blockchain, sztuczna inteligencja żeby zrobić kolejny krok w takiej realnej adopcji dla Szarego Kowalskiego w miastach, w państwach, gdzie jest jakiś rozwój? Ja uważam, że są tak może dwa elementy. Pierwszy element to jest bez wątpienia kompetencja, ale kompetencje, które nie tylko wiążą się z poczytaniem jakichś i nawet posłuchaniem, tylko to jest taka trochę wyobraźnia technologiczna.
Ja bardzo często, tak po prostu mam, dlatego też w tym R&D siedziałem tyle lat, byłem szefem Centrum Badawco-Rozwojowego Orange Polska przez wiele lat, więc brakuje tego elementu, gdzie siadasz, słuchasz i sobie wyobrażasz benefit bo nieraz nawet ten, który tworzy tę technologię, bardzo popularny w branży blockchain, krypto, ci ludzie są zafiksowani w swoim małym świecie Świat dla nich to oznacza community, które się kręci koło projektu Oni są zafiksowani. Mówię tak o tej branży blockchainowej. Inne branże typu AI, uważam, że ten czat GPT może trochę zmienić, bo on się pojawia wszędzie, więc ta wyobraźnia będzie trochę na innym poziomie.
Ale W tych trzech kategoriach, o których mówiłeś, blockchain, IOT, AI, to po prostu brakuje tego, że ktoś mówi do ciebie jako tego samorządowca, urzędnika, inwestora, i on powie, o kurde wiem, to jest super, tak to może wyglądać. Czyli ten okres tego pre-salesu tak zwanego od pierwszego kroku do. . . jest strasznie długi. Nie ma takiej, co na przykład ja to doświadczam, nie wiem, zupełnie innego podejścia w krajach Beneluxu, w tych krajach trochę bardziej od nas rozwiniętych. To może też się wiąże z kompetencjami cyfrowymi. To jest ten pierwszy bloker.
A drugi bloker nie ma który niesamowicie, który nie pomaga, szczególnie w branży blockchainowej, to jest ten cały skamowy świat krypto czyli te wydmuchane, oszukane projekty. No i niestety, ale my poruszamy się w świecie komunikacji nagłówkami informacji, nie wchodząc głęboko. I też jeżeli ja teraz widzę takie zestawienie w mediach, w telewizji, ostatnie afery wokół itd Widzę ten bc łamany przez krypto, scam, oszuści, koleni, posądzani, oszukani. Jak zaglądam na polskie komunity różne i widzę niezadowolenie komunity, złodzieje, oszuści itd. , predykcje złe, no to teraz to się przenosi na wyższy poziom dla osób które nie rozumieją w ogóle czego to dotyka.
To tak samo jak w internecie rzeczy, pamiętam jeszcze parę lat z tecz, Po co? Komu to potrzebne przecież? My tu żyjemy w naszym świecie, my tego nie potrzebujemy. Jurek jeździ, Jurek przesterowywuje, Jurek lampy guzikiem wyłącza, rozumiesz? No i nagle stał się boom, no bo prąd podskoczył do takiej niewyobrażalnej kwoty, że to już nie jest trzyzemnaście czy Zenek chce, czy Zenek nie chce, tylko ja muszę to wdrożyć, bo to mi daje setki tysięcy złotych przy takim zdalnym zarządzaniu, włączaniu, wyłączaniem światła w mieście, na ulicach.
Nawet nie wiem, zauważyłeś ostatnio, niektórzy w Weichund przełączali to światło, no bo nie mają żadnego systemu A przecież jakby trochę sobie wyobrazili benefity we wniosku finansowanym z Unii Europejskiej, by otrzymali fundusze na to, nie? Więc to wszystko mogło być inaczej zorganizowane. Teraz wielki szał, będziemy wszystkim zarządzali.
Więc pierwszy to jest wyobraźnia technologiczna benefitów, a drugi to jest Bardzo często najfajniejsze domeny niestety wiążą się z tym takim złym, niefajnym światem Tym bardziej się cieszę, że są takie osoby jak Ty, które próbują to trochę odczarowywać, zarówno łącząc biznes z miastami, w jakiś sposób weryfikując projekty, które gdzieś tam są pod tym parasolem O tym jak to się odbywa i może troszeczkę bardziej w detalu możemy porozmawiać w przyszłych odcinkach. Tutaj prośba do widzów, jeżeli chcielibyście jakieś konkretne rzeczy Sebastiana w przyszłości zapytać, jakieś konkretne tematy. Uważam, że to jest bardzo ważny temat że warto było poruszyć, no to piszcie w komentarzach jak najbardziej możemy zrobić dogrywkę. Moim gościem dzisiaj był Sebastian Grabowski.
Miasto, miasto i nie tylko. Kanał naprawdę warto zobaczyć. Link będzie pod filmem Dziękuję Ci Sebastian bardzo za przyjęcie zaproszenia. Andrzej dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam wszystkich. Hejka i do zobaczenia za chwilę na kanale na live Miasto Miasto, gdzie będziesz nas edukował. Dzięki Ci bardzo. Cześć .