TRANSKRYPCJA VIDEO
Odkryj prawdę o wpływie piwa na ryzyko tworzenia się kamieni nerkowych. Wbrew powszechnym mitom, piwo nie pomaga w zapobieganiu tej dolegliwości. Wręcz przeciwnie, zawarte w nim węglowodany mogą sprzyjać powstawaniu kamieni. Dowiedz się, jakie metody są skuteczne w profilaktyce - zamiast sięgać po alkohol, postaw na diagnostykę metaboliczną i zwiększone spożycie płynów. Sprawdź nasze video i dowiedz się więcej!
Skąd wziął się mit, że picie piwa zmniejsza ryzyko tworzenia się kamieni nerkowych? Kiedyś, kiedy leczenie kamicy było albo operacyjne, albo samemu pacjent urodził drobny kamień, wtedy narodził się mit dotyczący piwa. Dlatego, że piwo działa moczopędznie, czyli zwiększa ilość powstawania moczu. Co więcej, alkohol działa lekko miorelaksacyjnie, to rozluźnia troszeczkę ściany moczowodu, które są spięte, dzięki czemu taki kamień. . . mógł troszeczkę łatwiej przejść przez moczowód i wpaść do pecherza, żeby ta kolka nerkowa, ten silny doświadczenie bólowe ustąpiło. Natomiast wraz z rozwojem diagnostyki, czyli badań obrazowych, tomografii, USG, nowoczesnego leczenia endoskopowego, bez użycia skalpelu, leczenie kamieni, nawet zanim one ruszą, leki nowej generacji, które pomagają w samodzielnym wydaleniu kamieni, są dużo bardziej skuteczne niż picie piwa. To jest mit, że picie piwa. . . zmniejsza ryzyko tworzenia się kamieni.
Wręcz przeciwnie, jest bardzo dużo węglowodanów w piwie, które zwiększają ciężar moczu i mogą sprzyjać tworzeniu się kamieni nerkowych. Dlatego nie stosuj piwa jako metody zapobiegania kamieni nerkowych. Do tego służy diagnostyka metaboliczna kamieni nerkowych i zwiększona ilość picia płynu w ciągu dnia. Pamiętaj, nieważne ile wypijesz, ważne ile powstanie moczu. O tym możesz posłuchać w innych filmach. .