TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Cześć, biznes na boku, kolejny odcinek. W dzisiejszym odcinku chciałbym poruszyć temat sprzedaży, a konkretnie produktów. Gdzie ich szukać, co sprzedawać, szczególnie na początku swojej przygody fekomers. To jest z reguły największy problem. Pokażę wam kilka miejsc, gdzie możecie znaleźć fajny towar, z czego ja sam kiedyś korzystałem nie mając w ogóle magazynu i produktów na stanie. Więc jeśli jesteś na początku swojej przygody ze sprzedażą w internecie i zainteresował cię temat i nie masz pomysłu, skąd brać towary do dalszej od sprzedaży, to myślę, że ten film powinien cię zainspirować. Zapraszam. Zacznijmy od tego, że dużo osób rozpoczynając swoją przygodę fekomers powiela jeden i ten sam schemat.
Czyli wyszukują najpopularniejszą hurtownię, do której mają wszyscy dostęp, następnie za pomocą Beislinkera czy innych programów wystawiają masowe ilości najpopularniejszych produktów. No i potem zaczyna się płac, że market place są drogie, że tam nic nie można zarobić, najlepiej to własny sklep, reklama kosztuje, budżet jest przepalany, a to co zarobimy to w ogóle nie starcza na dodatkowe opłaty. Ja tutaj nie będę poruszał tematu dropshippingu, bo od tego są inni specjaliści na YouTube, ale po prostu podzielę się z wami schematem działania, z którego korzystałem kiedyś, a z niektórych opcji korzystam nawet do dziś. A więc do rzeczy.
Obecnie rynek zalany jest sprzedawcami i towarami i znalezienie odpowiedniego towaru, albo inaczej wystawianie popularnych produktów i sprzedawanie ich, no jest ciężkim orzechem do zgryzienia. Więc co może zrobić taki początkujący sprzedawca, aby w ogóle ktoś zainteresował się jego towarami? No i gdzie takich towarów szukać? Pierwszy mój sposób, z którego korzystam do dziś, to tak zwane roboczo przeze mnie flippy z Amazona. Jest on póki co takim dodatkiem do tej całej sprzedaży mojej, natomiast idzie trafić fajne okazje. Już mówię na czym to polega.
Dam wam tutaj przykład z klocków Lego, bo to jest temat, w którym się dobrze czuję aktualnie, ale tych kategorii na Amazonie jest o wiele więcej, więc jeśli macie jakieś swoje markowe produkty, które znacie, które obserwujecie, albo sprzedajecie, no to tam również w tych kategoriach to może zadziałać. Co jakiś czas musicie poświęcić troszkę na research, ale Amazon robi właśnie ciekawe akcje promocyjne na dane towary. Za chwilę pokażę wam taki przykład, za ile kupiłem, ile kosztował, za ile sprzedałem. Natomiast chodzi o to, że trzeba ten rynek po prostu obserwować. Z reguły taka akcja trwa kilka godzin, ponieważ towary są szybko wyprzedawane przy takich akcjach.
Minus tego też jest taki, że jeśli trafią się dobre zestawy, no to jest możliwość zakupu tylko jednej sztuki przez jedną osobę. No nie wliczając z tego waszych babci, dziadków, mamy, taty, wujka, cioci, brata, siostry, oczywiście, ale jedna sztuka dla jednego użytkownika jest tylko dostępna. No i dam wam taki przykład. Tu macie na przykład taki zestaw w starcie Tytanów Mech, gdzie na stronie LEGO normalnie kosztuje on 299 zł. Wiedźcie, że ceny LEGO katalogowe nie mają nic wspólnego z cenami rynkowymi, po jakich średnio te towary chodzą, ale cena rynkowa obecnie tego zestawu to 229 zł. Powiedzmy jakaś taka średnia cena.
Ja kupowałem ten zestaw w grudniu na takiej właśnie promocji, która trwała przez kilka godzin i uwaga, udało mi się zakupić ten zestaw w cenie na promocji 62 zł 59 groszy. Oczywiście to jest cena netto, ponieważ towar był wysyłany z Francji, więc od razu wad został mi zwrócony przy zakupie. No i zrobiłem właśnie dzięki temu takiego szybkiego flipa i sprzedałem ten zestaw za 251 zł i 98 groszy. Dodam wtedy, że w tym momencie była to cena, która chodziła średnio rynkowo.
No był to też grudzień i poped na zabawki jest większy, ale jednak nawet sprzedając po obecnej cenie te 229 zł, no to przebitkę mamy trzykrotną na takim zestawie, a są również o wiele lepsze zestawy. Więc czasami traficie mniejszy, czasami większy, no musicie po prostu śledzić temat. No bo o co chodzi w tych flipach? No kupić i szybko sprzedać. Ja nie mam czasu na trzymanie tego marnowania miejsca na magazynie. Chcę się szybko po prostu tego pozbyć. No ale nie tylko Amazon robi takie akcje, bo na przykład Allegro, kiedy są jakieś Allegro Smart Week albo Allegro Days czy jak to się tam nazywa, no to też można trafić na promocję.
Oczywiście na Amazonie wydaje mi się, że jest ich więcej, no ale pokażę wam przykład Allegro. To jest jeszcze stary z października 2021 roku. LEGO City pociąg pasażerski. Kupiłem w cenie 72 zł 99 groszy. I to było tak, że myślałem, że to jest jakiś fake, bo normalnie ten zestaw chodzi, uwaga, gdzieś około 5 stówek, więc no ale był oficjalny sklep Allegro. Myślałem, że kupię i dostanę za chwilę zwrot, że nie ma tego towaru, ale Allegro zrobiło wtedy taką akcję, że co jakiś odstęp czasu dorzucało 3 sztuki. No i obudziłem się rano 6. 24, akurat zobaczcie, kupiłem wtedy ten zestaw. Udało mi się być jednym z trzech, bo był akurat dostępny.
Mniej osób po prostu śledziło aukcje. No i uwaga, sprzedałem go za 424 zł 98 groszy. Mało tego, ten zestaw przyszedł w sobotę w pudełku. Ja tylko dodałem dokument sprzedaży i on sobotę wieczorem już był z powrotem w paczkomacie i leciał do odbiorcy. Także to był też mega flip, jeśli chodzi tutaj o ten zestaw.
No ale tak jak mówię, rynek trzeba obserwować i jeżeli zainteresujecie się daną marką, to na pewno jest dużo grup takich sprzedażowych, czy gdzieś na Facebooku, czy ogólnie w internecie, gdzie jeśli coś się pojawi, no to nagle wszyscy o tym wszystko wiedzą, bo to nie jest jakaś wiedza tajemna, a wiedza, którą po prostu ludzie się też dzielą, bo każdy też wie, że jest ograniczenie na przykład do jednej tylko osoby i cały internet potem o tym bębni. No trzeba po prostu wiedzieć kiedy wejść do tego pociągu. No i to jest pierwszy sposób z którego korzystam. Kolejne miejsce, gdzie możecie nabywać fajny towar i ciekawy, to produkty IKEA.
I wiem o czym mówię, bo kilka lat je sprzedawałem. Zaczynałem od tego w 2015 roku, a miałem też wtedy czas, żeby dziennie jeździć po ten towar i go kupować, tak, bo nie miałem go na stanie. Wzorowałem się stanami magazynowymi na stronie IKEA. I wyglądało to tak, wystawiałem dostępny asortyment z wysyłką w ciągu 24 godzin lub 48 zależności ile miałem też zamówień, bo zbierałem po prostu te zamówienia i na przykład 2 razy, 3 razy w tygodniu jeździłem po towar i wysyłałem, tak, czyli czasami to było 48 godzin. Jak towarów miałem wprowadzonych więcej, no to tych zamówień też było więcej. No i jeździłem częściej, aby też koszyk zakupowy się zgadzał.
Do IKEA mam gdzieś 15 km, więc dla mnie to nie był problem, ale ci ktoś, kto ma dalej to pewnie będzie mógł sobie zbierać większe koszyki zakupowe, żeby po prostu też nie tracić na paliwie. No i jak sobie wpiszecie na przykład w Allegro IKEA, no to zobaczycie ile osób jeszcze tam sprzedaje te produkty i jaki to jest duży rynek.
No i mimo iż na stronie IKEA kupicie te towary w normalnych cenach, w cudzysłowie katalogowych i z dostawą również za złotówkę do paczkomatu, ale o czym to świadczy? No świadczy to o przyzwyczajeniach konsumenckich i tym, że ludzie jednak na takim Allegro wolą kupować, raz że potrafią, nie muszą się rejestrować, bo mają już tam wprowadzone dane i tak samo jest z innymi market place'ami. Klient Allegro to jest klient Allegro i wierzcie mi lub nie, tu nie zawsze zadziała efekt ceny.
No i co jest fajnego jeszcze w sprzedaży rzeczy z IKEA? IKEA co jakiś czas robi akcje takie promocyjne na dany asortyment, gdzie sprzedaje w 15% taniej dane produkty od ceny katalogowej i na przykład na jakieś nie wiem artykuły kuchenne. No i ja tak miałem, że wtedy towary dalej z tej kategorii miałem, nie obniżałem w ogóle tej ceny, ludzie i tak kupowali, bo akcje były wypromowane, a po prostu 15% więcej zarabiałem na tych towarach, tak? No bo po prostu kupowałem je 15% taniej.
Druga akcja, która jeszcze jest fajna w IKEA co jakiś czas, to kiedy na przykład są takie martwe okresy, sezony ogórkowe, jeśli chodzi o IKEA, tak? Gdzie na przykład mniej osób kupuje, z reguły na przykład wakacje, no to były takie akcje, że na przykład za 500 złotych kupisz, to minimum za każdy wydany 500 złoty dostajesz kupon o wartości 50 złotych na kartę rabatową na następne zakupy. No i z tych samych rabatów fajną kwotę szło wykręcić. Ja wtedy kupowałem i tak dzień w dzień w te wakacje te towary, więc z dnia na dzień miałem po prostu ten kupon, od którego na drugi dzień odejmowałem od zakupów. No i też bardzo fajna opcja.
No i dodatkowy plus, szczególnie dla osób, które rozpoczynają, to IKEA ma coś takiego, że przez 365 dni możesz zwrócić produkt, jeśli się rozmyślisz, jeśli on jest wiadomo tam nie używany, nawet na fakturę, tak? Jeśli został kupiony, to jest możliwość zwrotu i oczywiście te bardziej, towary, które no chodziły mi często rotowały, no to przy zwrocie oczywiście odsyłałem, no jeśli był nie otwarty, to szedł do ponownej sprzedaży, tak? Bo ktoś po prostu dorzucił sobie coś do smarta, ale były takie towary już potem mniej chodliwe, no i do roku czasu można było je spokojnie oddać.
No i na początku również możliwość, to co było dla mnie takim plusem, to możliwość monitorowania stanów magazynowych, bo na stronie z IKEA dany sklep, który sobie wybierzecie, jest podana ilość fizyczna produktów. Oczywiście w sobie wrzuciłem je wszystkie w zakładki, bo ciężko jakoś sparować z jakimś programem magazynowym, bo IKEA raczej na tym nie zależy, no ale było to na tej zasadzie, że wrzuciłem sobie w zakładki w Firefoxie i otwierają sobie np. kategorie, np. pościele jakieś rzeczy kuchenne, no i oglądałem co jest, a czego nie ma i dwa razy w tygodniu robiłem sobie taki przegląd tego.
No tutaj trzeba właśnie, minus jest taki, że trzeba poświęcić czas na sprawdzanie, automat dla was tego nie zrobi, no ale plus jest taki, że jest to dla osobom, którym się nie chce tego robić, no to od razu odpadają, odpada wam w cudzysłowie konkurencja.
Później zacząłem wchodzić właśnie w inne nisze, już nie miałem czasu jeździć do IKEA tak często, więc odpuściłem temat, tym bardziej, że Allegro zaczęło wprowadzać obowiązki podawania kodów EAN wtedy jeszcze, kilka lat temu, natomiast IKEA nie ma kodów EAN na produktach, to znaczy są to kody produktów, ale no jeśli wpiszecie do Allegro to wskoczy wam, że kod jest niepoprawny, no i trzeba by było wtedy, by zakupić swoje własne kody EAN, na co nie miałem czasu, bo znowu przerobić trzeba było te aukcje, a już siedziałem, inny towar mi się zaczynał kręcić, więc temat czasowo odpuściłem, ale teraz widzę, że produkty już tyle o sobie sprzedaje znowu i one są tak skatalogowane, że nawet jak wpiszecie dany to warto i tak wam połączyć z danym produktem.
Gdybym teraz miał wejść na przykład w produkty IKEA, to co bym zrobił, to zacząłbym szukać nowości i takich ciekawych gadżetów, czy jakiegoś na przykład przedmiotów takich wypasionych, takich niecodziennych, taką niszę bym sobie znalazł, bo pamiętajcie nawet, że osoby, które na tym Allegro, ja to widziałem przez kilka lat, sprzedają te produkty w takich masowych ilościach, nawet więcej pamiętam niż ja sprzedawali, oczywiście tam zabijali się ceną, ja nigdy nie walczyłem ceną, to nie jest tak, że od razu będą mieli wprowadzone wszystkie nowości, no bo to trzeba jednak zrobić opis do tego, tak, wystawić tą nową aukcję, wykonać pewne czynności, a sprzedając takie ilości, no nie każdy ma od razu czas, żeby to wszystko prześledzić, więc tutaj może być atut, przynajmniej dla nowych osób, że można sobie taką nowość gdzieś znaleźć i wtedy jako pierwszy być na przykład top sprzedawcą w tym konkretnym produkcie, jeśli oczywiście on się przyjmie przez rynek.
Idąc wzorem IKEA, trzecie miejsce, w którym ja nabywałem towar na początku, to hurtownie typu Sellgross, Macro, Eurocash i głównie stamtąd sprzedawałem słodycze, kawy i herbaty. Zasada była taka, że tam z reguły ceny były wyższe niż wszędzie, to hurtownia czasami taka to była hurtownia z nazwy, ale co jakiś czas, co dwa tygodnie były promocje i promocje, jeśli były jakiś rabat na jakieś produkty, to był to naprawdę konkretny rabat, gdzie były te produkty faktycznie tani. Oczywiście, jeśli mamy już jakieś wyrobione pozycje na rynku, to mamy swoich dostawców, mamy swoje rabaty, natomiast jeśli jesteśmy na początku, to wtedy szukamy takich atrakcyjnych cenowo okazji.
Znając ten towar, możecie potem szukać go w innych miejscach, na przykład sprzedaje wam się herbata typu X i wiecie, że nawet czasami jest promocja w markecie takim zwykłym dla wszystkich, gdzie można też brać fakturę i możecie sobie wykupić całą jakąś tam skrzynkę danego towaru, wziąć fakturę i jeszcze dwa razy na tym zarobić.
Miałem tak z herbatami, gdzie na przykład część, szczelam, chodziły herbaty po 8 zł, kupowałem je normalnie w hurtowni, a nagle przy promocji w takim kaoflandzie kupiłem za 4,99 i moja bazowa cena, cena dla klienta to było od 8 zł brałem te narzuty, robiłem, no ale zaopatrywałem się po prostu jeszcze tani, prawie połowę, więc tutaj warto jest, potem jak już znacie towar, śledzić rynek, macie towar, więc śledzicie rynek i szukacie po prostu gdzie może być jeszcze tani.
Tutaj taka mała uwaga, jeśli chcecie handlować z pożywką to warto najpierw skontaktować się z Sanepidem z swojej okolicy, no bo jeśli, tym bardziej, znaczy jeśli to jest oczywiście żywność trwale pakowana, czyli no nie rozpakowujecie, nie przepakowujecie i to pewnie nadadzą wam tylko numer, ale takie zgłoszenie musicie pewnie wykonać. Ja nie śledzę tych Sanepidowych trendów i nowości, bo nie handluje takim towarem, ale na początku tak było, że musiałem po prostu zgłosić odpowiednie rzeczy i wtedy mogłem bez problemu sprzedawać.
Kolejne miejsce skąd możecie brać towar na początku to sklepy takie, które się ostatnim czasie pobudowały typu Teddy, Action, Kik, Pepko i jeśli chodzi o dekoracje, materiały biurowe, jakieś takie piśmiennicze, zabawkowe to jest tam naprawdę dużo jakichś takich perełek, które możecie również odsprzedawać dalej. Na przykład z takim Action co środę jest gazetka, robią obniżkę i tam są naprawdę dobre ceny poniżej tych katalogowych. Czasem idzie na przykład wykupić no część asortymentu tego bardziej chodliwego, możecie sobie nawet porównać, bo część sprzedawców zauważyłem też sprzedaje z tych marketów.
No i dodatkowy plus jest taki, że nie wszyscy te sklepy mają obok siebie, tak jak na przykład sprzedając spożywkę, no to każdy jakąś herbatę X i Y z reklamy zna, ale taki produkt jak jakiś na przykład marker, pudełko, zestaw, kredek, cokolwiek, no nie każdy to zna i nie każdy ma to wokół siebie, więc a dodatkowo jeśli jest produkt fajny, to wystarczy porobić nawet swoje zdjęcia, zaprezentować inaczej ten towar i na pewno się wam sprzeda w powyższej cenie. No i teraz podsumowując, tak, plusem tego rozwiązania, według mnie to jest plus, że jest duży próg wejścia, albo może i tak większy próg wejścia niż dla konkurencji.
Tak jak wspomniałem, no w takim modelu dropshippingowym typowym ktoś łączy hurtownię przez baselinkera, kilkoma klikami wystawia tysiące produktów, no i voila już się napracował, no tak, no wiadomo tam troszkę coś popoprawia, ale zauważyłem to po kontakcie również z wami, że czasami szukacie takich prostych rozwiązań, żeby jak mał najmniej swojej pracy włożyć, a tu właśnie im mniejszy próg wejścia tym większa będzie konkurencja, im ciężej wejść natomiast w dany towar, w dany, w daną metody sprzedaży, no to tych konkurencji waszej będzie mniej.
No i minusem jest taki, minus jest czasami taki, że jeśli nawet nie chcemy brać tego towaru na stan, no to musimy czy to ręcznie, wizualnie, jeździć, sprawdzać stany magazynowe, robić jakiś taki research, co jest, czego nie ma, jaka nowość, no i to jest minus, że to zajmuje czas, tak, ale mówię, że ja na przykład na początku byłem tak zafascynowany tym e-commercem, że miałem dużo czasu na takie rzeczy, no z dzisiejszej perspektywy coraz mniej mi się chce, bo mam inne obowiązki, ale ja mogłem spędzać na tym researchu, no naprawdę, dużo czasu, no i przez to właśnie robi się duży przesiew dla osób, którym się nie chce tego czasu poświęcać, no i zobaczycie, że zaczynając od takich rozwiązań, po czasie będą wam przychodzić coraz to nowe pomysły, znajdziecie coraz to ciekawsze towary, no z automatu to wam zacznie wchodzić tak w krew, nawiążecie współpracę z dostawcami, może nie wiem, zainteresujecie się na przykład wtedy importem, tak, będziecie coś w ogóle importować, czego jeszcze nikt nie ma, ale no prawda jest taka, że trzeba od razu, czegoś zacząć, no i pewne etapy jakby sprzedaży trzeba przejść, bo na przykład pewne rozwiązania przychodzą po wykonaniu kilku kroków i jeśli tych kroków nie wykonacie, no to nie traficie na to rozwiązanie, no taka jest prawda.
To co ja radzę to na przykład na początek najlepiej zainteresować się jedną niszą, jednym tematem i przynajmniej jakby dwie godziny dziennie poświęcać na research, tak, na sprawdzanie, porównywanie, gdzie to może być, co to może być i jeżeli przez miesiąc dwie godziny dziennie będziecie poświęcać to macie takich 60 godzin researchu, 60 godzin nauki w danym temacie, no i według mnie nie ma możliwości, żeby się czegoś nie nauczyć, czegoś znaleźć poświęcając 60 godzin czasu na coś, tak.
I tutaj chciałbym was uprzedzić, że nikt wam nie da gotowego przepisu na produkt, który się będzie sprzedawał ze świetnym zarobkiem, z świetną marżą i po prostu na to musicie wpaść sami, no a jeśli ktoś ma wiedzę w takim temacie, no to z góry bym uważał, bo pewnie za chwilę 1000 innych osób będzie również miało tą wiedzę, tym bardziej jeśli będą chcieli wam ją sprzedać. I oczywiście traktujcie ten film jako inspirację, a nie jako poradnik czy instrukcję jeden do jeden, co należy zrobić, bo moim celem było właśnie takie zainspirowanie troszkę was do takiego działania, przynajmniej na początku.
Jeżeli jednak oglądacie dużo moich filmów i nic z tym nie robicie, to mam do was prośbę, odsubskrybujcie ten kanał i zajmijcie się działaniem. Tyle w dzisiejszym odcinku i do zobaczenia w kolejnym. Cześć!.
Informujemy, że odwiedzając lub korzystając z naszego serwisu, wyrażasz zgodę aby nasz serwis lub serwisy naszych partnerów używały plików cookies do przechowywania informacji w celu dostarczenie lepszych, szybszych i bezpieczniejszych usług oraz w celach marketingowych.