TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Cześć, to Józef Ceprian, zapraszam Cię do obejrzenia kolejnego odcinka. Dziś będę mówić o współzależności, czyli o pewnym zaburzeniu, które powstaje poprzez wychowanie i z którym mamy problem bardzo powszechny w obecnych czasach, który jest dużo poważniejszy niż się o nim mówi. Będę o nim mówić również przez pryzmat astrologii, ponieważ astrologia daje nam niesamowitą możliwość do tego, żeby zgłębić samoświadomość, ale także znaleźć dobre instrukcje do siebie i do swojego własnego rozwoju, czyli odpowiednie techniki, które pomogą nam się uzdrowić. Zanim przejdę do opowiedzenia tego, to jednocześnie przypominam, że będę organizować kursy astrologiczne.
Te kursy rozpoczą się najprawdopodobniej w stypadzie, ale nie chcę tutaj zobowiązać się do żadnego konkretnego terminu, dlatego że jestem w trakcie przygotowań, nie chcę napisać sobie podręcznik na ten kurs, wraz z ćwiczeniami. I to będzie kurs astrologii, czyli nauki astrologii, ale przez właśnie taki samorozwojowy pryzmat. Więc jednocześnie na tym kursie będziecie mogli przepracować wiele kwestii związanych ze swoją własną osobowością, ze samym sobą, ze swoimi lękami, emocjami, wartościami. A z tym, co buduje wam wiarę, z tym co daje wam poczucie rozwoju. Więc wszystkich was zapraszam już teraz. Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości odnośnie tego kursu, który jest w trakcie przygotowań, to dajcie znać.
Dziś będę mówić o osobowości współzależnej, czyli o osobowości, która kształtuje się na skutek niewłaściwego wychowania, tutaj mam na myśli szczególnie zaniedbania potrzeb. Rodzice nieświadomi potrzeb dziecka, ignorują je i dziecko uczy się, że jego potrzeby nie mają wartości. Uczy się też, że działanie w zgodzie ze swoją własną wolą przynosi negatywne efekty i powoli również wpaja sobie, że powinno zostać wychowane w taki sposób, aby spełniać potrzeby innych ludzi. Żyć przede wszystkim potrzebami i emocjami innych ludzi. Więc osobowść współzależna manifestuje się różnie, może się manifestować jako osoba, która zaspokaja potrzeby rodziców. Nie musi to być widoczne aż tak bardzo bezpośrednio. Różne jest, że osobowść współzależna może wyrósnąć w różnych środowiskach i na różnym poziomie materialnym rodzin.
I też nie musi być tak, że spełnia ich wszystkie potrzeby, czyli w sensie sprząta, gotuje, chociaż i tak właśnie bywa. Przejmuje po prostu obowiązki rodziców albo spełnia ich potrzeby, na przykład ich potrzeby emocjonalne, albo jest żyje dla ich własnego poczucia wartości. Bardzo typowe dla osób z tym zaburzeniem, czyli współzależnych, jest kontynuacja życia, poprzez branie na siebie odpowiedzialności i z obowiązań i poczucia winy za problemy innych ludzi. Takie osoby często oddają się i są gotowe po prostu pełni siebie poświęcić dla spełnienia, dla po prostu bycia dla drugiej osoby.
To są osoby, które ciężej znoszą ciszę podczas rozmowy, ponieważ z automatu biorą, że coś jest z nimi nie tak, że jak rozmowa nie płynie to na pewno jakiś problem istnieje w nich samych. To są osoby, które nie mówią szczerze nie, tylko na wszystko się zgadzają wbrew swojej własnej woli, za co mogą później mieć poczucie winy albo poczucie wstydu. Osoby, które potrafią nawet piść do łóżka z osobami, z którymi w zasadzie by nie chciały. Osobowości współzależne tworzą takie współzależne relacje, od których się uzależniają, gdzie ciężko im jest odejść od tych relacji, ciężko im jest być w swojej własnej przestrzeni. To jest notoryczna ucieczka emocji, ponieważ są stłumione emocje poprzez bardzo złe wychowanie.
Mówię o tym dlatego, że jest to problem, który w jakiś sposób dotknął mnie personalnie, bo ja byłem chowany w domu przez rodziców o osobowości narcystycznej. Później byłem w takiej relacji, takie związki do siebie przyciągałem. Jest to bardzo poważna przemoc psychiczna stosowana, gdzie wartości danej osoby nie mają żadnego znaczenia, gdzie jej wola nie ma żadnego znaczenia, gdzie wrzuca się mnóstwo wstydu i poczucia winy takim osobom. Dla niedziałania w zgodzie z wolą rodzica kończy się po prostu bardzo burzliwie, ostrymi karami, dyscypliną, ośmieszaniem, wyśmiewaniem, krytyką, izolacją, ignorancją. I gdzie tak naprawdę rodzice przez cały czas rywalizują z dziećmi, i gdzie tak naprawdę ich życie dziecko ma być tylko służyć polepszeniu reputacji rodziny.
I o ile to jest taki wzór powszechny dosyć w polskich rodzinach, gdzie ta reputacja i to dziecko ma być tym przedłużeniem reputacji rodziny, to tyle w przypadku osobowości narcystycznej, która chodzi do skrajności, i jest to wręcz absolutnie priorytetowe. I osobowości narcystyczne są pozbawione empatię, więc nie do końca można zmienić ich postrzeganie, czy do nich przemówić w jakikolwiek sposób. Osobowości współzależne muszą się uczyć stawiania granic, i jest to dla nich niesamowicie ważne. Granic chcemy sobie, ale granic też innym, oraz cały czas dyscyplinować siebie, żeby przypominać sobie kim faktycznie są, co faktycznie chcą, gdzie są ich uczucia, gdzie one się kończą, gdzie są uczucia innych ludzi. Muszą być świadomi swoich emocji, a muszą nad tym nie móc jemy pracować non stop.
Co więcej, to jest też bardzo ważne budowanie poczucia zaufania do samych siebie, dlatego że osobowości współzależne, czyli bardzo często takie, które przyszły przemoc narcystyczną, mają tendencję do posiadania dysonansu poznawczego. A to po pierwsze, a więc działania wbrew temu, co faktycznie głęboko czują, to jest jeden z objaw tego dysonansu poznawczego, który polega na tym, że bardzo skrajne i przeciwstawne emocje są wzbudzane przez, czy wierzenia, może tak, bardzo przeciwstawne i kontrastowe wierzenia wyznaje jedna osoba odnośnie jednej rzeczy. Najprostszy przykład to jest ktoś bardzo głęboko wierzący, zostaje księdza proboszcza, który widzi, że ksiądz probosz w łóżku go zostaje.
I dla tej osoby powstaje wtedy taki dysonans poznawczy, który powoduje, że te dwie rzeczy nie mogą mieć miejsca, że jedna osoba nie może być jednocześnie tak dobra, jednocześnie tak zła. I ten dysonans poznawczy później powoduje olbrzymie problemy z zaufaniem do tego, co się myśli, z zaufaniem w swoje własne myśli i z zaufaniem do samego siebie. I ten dysonans poznawczy kształtuje się właśnie przez takie wychowanie, kiedy rodzice przerzucają swoje emocje, rzucają emocjami skrajnymi od złości i wrogości po martowaniu miłością. Która tak naprawdę nie jest szczerą miłością, jest to tylko rodzajem uwodzenia. To są po prostu skrajne emocje, które ludzie doświadczają. To jest ten dysonans poznawczy.
I teraz osobowości współzależne będą różnie prezentować swoje własne problemy, w zależności od tego, jak wygląda ich horoskop. Zanim do tego przejdę, jak może się to różnić, to omówię pokrótce to, jakie są w ogóle tendencje osobowości współzależnej w swoich horoskopach. Jeśli chodzi o tendencje osobowości współzależnej, takie astrologiczne tendencje, to przede wszystkim znaki wodne. Znaki wodne mają szczególny problem z rozpoznaniem swoich granic i granic innych i potrzebują zewnętrznego naczynia, które ich ukształtuje. Stąd mają też tendencje do wpasowywania się w innych i wchłaniania emocji innych oraz bardzo duże tendencje do wysokiego poziomu empatii. I w związku z tym naturalne, szczególnie na przykład dla znaku raka, jest w jakiś sposób współzależność.
Rak szczególnie boje się granic, więc planety w raku, Słońce w raku, Wenos w raku, księżyc w raku, szczególnie będą dawać właśnie nam osobowości, które nie do końca potrafią samostanowić siebie i nie do końca potrafią określić siebie bez jakiejś emocjonalnej więzi z drugim człowiekiem. To wszystko może być przetransformowane i wykorzystane pozytywnie. Tutaj mamy do czynienia z rodzajem przywiązań, może być coś takiego jak takie bezpieczne emocjonalne przywiązania, ale nie zawsze musi być w jakiś sposób toksyczne. Ale to jest jedna z typowych cech znaku raka. Tak naprawdę księżyc i Wenos rządzący domem ósmym są bardzo istotne, dlatego że dom ósmy reprezentuje opinię innych ludzi.
A to, co charakteryzuje osobowości współzależne, to bardzo nadmierne przejmowanie się opinią innych ludzi i życie pod to, żeby być lubianym, akceptowanym, a więc żeby otrzymać tę walidację, czyli Wenos, czyli to uznanie, to poczucie, że są kimś ważnym od innych ludzi. I wobec tego bardzo mogą dostosować swoje maski, mogą w jakiś sposób manipulować, mogą w jakiś sposób robić wszystko, aby być lubianym. I to tak naprawdę może być już widoczne w przypadku różnych znaków.
W przypadku Kozioroszka to jest na zasadzie pracowanie za kogoś, branie kształci odpowiedzialności na siebie i czuć się odpowiedzialnym za na przykład cierpienie czy winę drugiej osoby, branie odpowiedzialności na siebie w konfliktach, przyjmowanie winy na siebie i wobec tego próba rekompensata, także nadmierna cierpliwość do negatywnych związków, bo to jest taka wiara, że związek da się przepracować. Z często to jest tylko ta osoba z Wenos czy księżycem w Koziorosztu, która pracuje nad tym związkiem. To jest też takie bardzo typowe zachowanie dla właśnie planet w znaku Koziorosztu, w znaku wagi.
To mamy na zasadzie taką osobę, która chce być bardzo lubiana przez wszystkich i akceptowana przez wszystkich, ale tak naprawdę nie umie być skonfrontowana i unikać bardzo konfrontacji i żyć pod podobaniem się każdej innej osobie, przybierając tą twarz, która wydaje się, że to druga osoba najbardziej będzie lubić. Lew ma tendencję do przekraczania granic i to często jest głód atencji, której często w życiu takie osoby nie dostały. Nikt nie zwrócił uwagę na ich potrzeby. Księżyc właśnie w Lwie czy Wenos w Lwie będą by się prezentować i spełnić tych potrzeb. W przypadku księżyca potrzeby bezpieczeństwa, w przypadku Wenos walidacji. I mogli nie dostać tej uwagi.
Tak, czyli jeśli ktoś ma księżyc w Lwie, tak jak zresztą ja mam księżyc w Lwie, to u mnie to był taki niedosyt uwagi, jeśli chodziło o moje lęki, o moje obawy, o wszystkie moje emocjonalne cierpienie, o to, kiedy byłem w delikatnym miejscu. To była kompletna ignorancja, brak respektu dla moich uczuć, brak zainteresowania tymi uczuciami, odtrącanie, odrzucanie. I stąd później taki księżyc w Lwie może mieć głód i potrzebę zdobycia tej uwagi w inny sposób. Oczywiście najlepszym jest dać sobie bardzo dużo uwagi samemu sobie, swoim emocjom. Wenos w Lwie też coś takiego może dawać, że po prostu jest w bud uwagi, żeby czuć się wartościowym.
Czyli to mogło być tak, że do nas rano w życiu na wiele różnych sposobów zwrócić uwagę swoich rodziców. I do tego nie wychodziło. A i tylko wychodziło na przykład w przypadku współzależnej osobowości. Tak będzie zwłaszcza, że to tylko wychodziło wówczas, kiedy zrobiło się coś, za co rodzice byli dumni. Coś, co dotywało im reputacji. I stąd w Lwie może mieć coś takiego i tego rodzaju tendencje na nadmierne i przesadne zwracanie uwagi, próby zainteresowania poprzez reputację, osiągnięcia, sukcesy swoje w jakiś sposób. Każda tak naprawdę położenie może coś wnosić. Tylko ta osobowież współzależna będzie się w innym wypadku manifestować. W Skorpionie to szczególnie będą problemy z brakiem zaufania i ewidentnym manipulowaniem w rodzinie.
Zresztą osoby współzależne bardzo często mają manipulujących rodziców, którzy są dosyć nieszczerzy, którzy bardzo często dokonują zdrady. Ale ta zdrada może być kluczowym problemem u osób współzależnych z księżycem i Wenus, na przykład z Skorpionem, z mocno podkreślonym znakiem Skorpiona. To jest zdrada, że np. toksyczna matka powiedziała, że czegoś nie powie ojcu, a ojciec był bardzo takim dużym tyranem w domu. I w jakiś sposób ona łamala te obietnice, co powodowało zastraszenie dziecka z jednej strony, odtrucenie tego jedynego źródła bezpieczeństwa, czyli matki. Bo trzeba sobie przypomnieć, że rodzice są jakby bóstwem i największym autorytetem dla dzieci. I traktują ich, z automatu przyjmują, że wręcz są w takim stanie hipnozy, z automatu do 7 roku życia.
I z automatu przyjmują wierzenia, poglądy, podejście, postawy, emocje swoich rodziców. I jako to odpowiednie i te właściwe, i to w sobie wchłaniają i później oczywiście manifestują całą swoją życie, całą swoją rzeczywistość, swoje związki, swoje relacje w oparciu o to właśnie wychowanie. Stąd jeśli ktoś został wychowany jako osobowość współzależna, ma bardzo dużo do naprawienia szkód, które były im wyrządzone, które oni wykali w hipnotycznym ryncz stanie w swoim dzieciństwie. W przypadku właśnie księżyca vanosus-skorpionie to są szczególnie problemy z zaufaniem. I to objawia się jako nadmierne nadużywanie tego zaufania dziecka. I to dziecko wpajone ma w sobie coś takiego, żeby nie ufać innym i nie uzewnętrzniać swoich emocji, że coś może być przeciwko nim wykorzystane.
I to jest paranoiczny lęk przed własnymi uczuciami. I bardzo często takie osoby też mogą być niesamowicie mocno zdradzone albo zaniedbane w momencie kiedy pojawiły się, kiedy potrzebował bardzo mocno emocjonalnego wsparcia, w momencie kryzysowym i w takim momencie nie było dla nich rodziców. St. Venus i księżyc-skorpionie reprezentują w takim przypadku często taką współzależność, osoby której tak naprawdę bardzo zależy na stworzeniu bardzo intensywnych i emocjonalnych więzi z drugim człowiekiem i kompletnym zatraceniem siebie i swoich potrzeb w relacjach z innymi ludźmi, ale też na szczególnie niski poziom zaufania do samego siebie i do swoich emocji. Często te emocje mogą być odtracane lub niedowartościowane i niezauważone.
I taka osoba mogła wyuczyć się, że powinna emocje bardzo mocno zaskrywać, że nie zasługuje na czuć tych emocji, że powinna siebie obwiniać za to co czuje, za emocje które czuje, no i przede wszystkim zatracenie swojej własnej poczucia ja i swojej własnej tożsamości. Niezależnie od tego gdzie mamy ten księżyc, co nam będą społożone, wszyscy możemy zrobić bardzo podobną pracę, jeśli chodzi o stenducję współzależności, ale znak zodjaku może nam pomóc w jaki sposób zrobić to najlepiej. Księżyc w bliźniętach musi bardzo mocno wyrażać swoje emocje słowami, pisemnie, to szczególnie bardzo im pomoże.
Księżyc w końcu roczu musi bardzo mocno pracować nad granicami, ale też nad otwieraniem siebie, na pozwalaniem sobie wyrażanie emocji bez potrzeby jakby aprobaty ze strony zewnętrznej, czyli emocje nie muszą mieć jakiejś odpowiedniej formy aby było ok, emocje po prostu są jakie są. Każdy ma swoją lekcję do wyciągnięcia z tego i pewne techniki również do przepracowania. Ja osobiście uważam, że chyba najlepszą techniką jest bycie ze swoimi emocjami, wczuwanie się w swoje emocje, gdzie one są w jakim ciele, w którym miejscu, czy są intensywne czy nie są intensywne. Jak są intensywne i nieprzyjemne to wejście w te emocje, wtedy pojawia się bardzo dużo negatywnych myśli, mamy wrażenie, że te myśli próbują nas troszeczkę zabrać od tych emocji, od czucia ich.
Im bardziej czujemy tym więcej negatywnych myśli nam napływa, tym mniejbezpiecznie się czujemy, tym więcej niepokojów, lęków zaczyna nas wychodzić, ale dobrze jest tak naprawdę oddzielić intelekt, oddzielić słowa od uczuć, czyli wyjść ze świata emocji, czyli uczuć z dobraną, dostosowaną do tego historią, tylko po prostu wejść w samoczucie, pozwolić myślom płynąć, ale nie przywiązywać się do nich, nie zwracać największej uwagi, po prostu czuć, czuć te emocje, czuć się intensywnie, pozwolić im być.
Czasami samoczucie jest ok dobrą techniką, a czasami warto też z tymi emocjami prowadzić dialog, zadawać pytania, kiedy one się pojawiły, w jakich okolicznościach, co spodobało te emocje, jakie one są, czy to jest lęk, skąd ten lęk wynikł, czy on się pojawił w momencie, kiedy na przykład podanał mi kawę, czy to się pojawiło w momencie, kiedy ktoś mi przyniósł obiad do stołu i ten lęk się pojawił, czy to się pojawiło w momencie, kiedy ktoś mi podał obiad, czy to chodziło o to, że ten obiad skojarzył mi się z tym obiadem, który mi podawała moja matka w takiej sytuacji, jak była zła, czy to na przykład był obiad, który się kojarzy z lękiem, bo na przykład mam poczucie, że ja powinnam coś zrobić, czy powinienem coś zrobić dla tej osoby, bo ona była dla mnie taka dobra, co może wskazywać na pewną znowu współzależność.
To są tego typu rzeczy i tego typu techniki, ideologii, które warto ze sobą prowadzić i warto pracować nad tymi emocjami. Współzależność ma wiele wymiarów. Ja takim najczęstszym chyba rzeczą, która widzę, to właśnie widzę bardzo mocno podkreślony znak raka. Często znak ognisty, jakby woda, to jest ta współzależność, która stara się trzymać wszystkich więzi, pozwala wszystkim przekraczać swoje granice, a ogień z kolei przekracza granice innych dużo częściej. Albo ma taką współzależność konfrontacyjną troszkę, w której woli odrzucić drugą osobę ze względu na to, na różnego rodzaju lęki. To jest zupełnie inna historia z tymi ognistymi znakami. Bardzo często w przypadku osobowości współzależnej widać venus w koniuncie Dona Ptuna, na przykład czy księżyc w koniuncie Dona Ptuna.
Życie w dużej mierze w takiej iluzji, złudzeniu i w takim fantasy world, takie romantyzowanie rzeczywistości, czyli nieumiejętne spojrzenia na suche fakty, takimi jakimi one są, tylko próba takiego ukolarowienia rzeczywistości ludzi innych, innych emocji, związków, w których jesteśmy, przemykania oko na błędy, przemykania oko na to, co jest niezdrowe i toksyczne, samooszukiwanie siebie. To jest właśnie tendencja venus w koniuncie Dona Ptuna, czy księżyca w koniuncie Dona Ptuna, czy innych takich bardzo ścisłych aspektów między tymi właśnie planetami. Współzależność też określa bardzo mocno dom 7 i 8. Venus w domu 7 to potrzeba zdobycia walidacji przez innych ludzi, zwłaszcza przez związki, brak poczucia jakiegokolwiek walidacji, ważności i poczucia własnej wartości samym sobie, samemu.
Tak, to jest właśnie często przy venus w domu 7. Dom 8 to wszystko opinie innych ludzi, a więc przejmowanie się opinią ludzi, ale również często władca domu 8 pokazuje, co my jesteśmy w stanie zrobić bez wsparcia innych ludzi, gdzie wpływ innych ludzi jest nam potrzebny, żebyśmy to osiągnęli. Więc jeśli to jest księżyc, no to to już wskazuje na pewnego rodzaju współzależności, że ten księżyc rządzący domem 8, czyli że nie mam do końca panowania nad swoim poczuciem bezpieczeństwa, nad swoimi emocjami, moje emocje są cudze. Tak to by się tłumaczyło i albo jeśli venus rządzi domem 8, to może być coś podobnie. Ale generalnie też mocno obsadzamy dom 8, często wskazuje na współzależność.
Jakby tych związków już widziałem bardzo wiele i bardzo różnych możliwości, więc trudno jest ucharakteryzować to w jasny sposób, ale w momencie kiedy wyczuwa się, czy ktoś z Was ma świadomość tego, że jest osobowością współzależną, no to zdecydowanie warto wtedy sięgnąć po astrologię i spojrzeć właśnie na pozycję księżyca i venus i próbować przepracować te rzeczy w jak najlepszy sposób i przepracować swoje dzieciństwo, które często było przykre, bo przykre jest na przykład świadomieć sobie, że nigdy nie byliśmy kochani na przykład za to, czym jesteśmy, że nasze potrzeby nigdy nie miały znaczenia.
No teraz jakby ten proces dla osób, osobowości współzależnej polega na tym, żeby złapać stery w swoje ręce, być niezależnym, być odpowiedzialnym za siebie, ale przede wszystkim mieć w sobie bardzo dużo akceptacji do siebie, miłości do siebie, wsparcia do siebie, wyrozumiałości, ale nie popadanie też w świadomość ofiary przy tym wszystkim, że nam jest najgorzej i takie litość w stosunku do siebie, bez oczywiście tego, tylko z wyższego poziomu świadomości, prawdziwe współczucie. Bo tego mogliście na przykład nie dostosować jako osobom się współzależną, albo takie, które przechodziły przez przemoc narcystyczną, przemoc psychopatyczną, a takich przypadków jest bardzo dużo u nas. I myślę, że my jesteśmy tym pokoleniem i w takim czasach, że nie możemy przed tym uciec.
Musimy się uzdrowić, ponieważ wymaga nam od tego nasza planeta to tego, że wzbijamy się na częstotliwości, zmieniamy świadomość, musimy się rozwijać jako duchowiec, to niesamowicie szybko musimy ewoluować. I stąd jakby jest ta nagłość przerobienia swoich traum, swoich lęków i swoich problemów z wychowywania. Więc to był taki odcinek trochę inny, gdzie mówiłem o współzależności i w zasadzie uważam, że to jest bardzo ważny temat, stąd go poruszyłem. Mam nadzieję, że wam się podobał. Jeśli ten film wniósł coś do wasz naszego życia, to polajkujcie, subskrybujcie. Będę za to wdzięczny i to będzie pomagało wam to pojawić temu filmowi w wyszukiwarce. Dzięki wielkie za uwagę. .