TRANSKRYPCJA VIDEO
Dla tego filmu nie wygenerowano opisu.
Cześć, tu Cyprian. Zapraszam Cię do obejrzenia kolejnego filmu. Dzisiaj będę mówić o domu szóstym w horoskopie i o tym jak interpretujemy kiedy jakaś planeta domem szóstym rządzi. Podkreślam jeszcze raz, bo było sporo błędów w rozumieniu poprzednich filmów, które zrobiłem o poprzednich domach. Mówię tutaj o tym, co znaczy, że dana planeta rządzi domem, a nie, że się w nim znajduje, bo to jest duża różnica w interpretacji. Teraz, kiedy planeta rządzi domem? Zawsze jakimś domem rządzi jakaś planeta, więc nawet jak ten dom jest pusty, to nic nie znaczy. Ta planeta rządzi tym domem. Planeta rządzi tym domem w zależności od tego, na jaki znak zodiaku wypada wierzchołek danego domu.
I tak, baranem rządzi Mars, bykiem rządzi Wenus, bliźniętami Merkury, rakiem księżyc, lwem Słońce, panną Merkury, wagą Wenus, skorpionem Mars, strzelcem Jowisz, kozioroszcem Saturn, wodnikiem także Saturn, a rybami Jowisz. Więc, pokrótce, czym jest Dom Szósty? Dom Szósty jest domem pracy i domem choroby. Więc z jednej strony jest to praca faktycznie taka, która wykonujesz, taka twoja służba, to co musisz wykonać, ale Dom Szósty nie reprezentuje wynagrodzenia, czyli to jest bardziej ta sfera życia, która podlega twojej pracy w odseparowaniu od wynagrodzenia. Mówi Dom Szósty o tym, w jaki sposób pracujesz, co tak naprawdę trzyma cię w twojej pracy, co tak naprawdę chcesz dać i ofiarować, w jaki sposób chcesz służyć. Na wyższej perspektywie, z takiej wyższej perspektywy angażujesz się w swoją pracę po to, żeby przerobić i zrozumieć i zintegrować archetyp planety, która tym domem rządzi.
I to tak naprawdę nad nią cały czas pracujesz. Ponieważ Dom Szósty jest związany z pokutą i niewolnictwem, to nie ma tutaj żadnego wynagrodzenia. I to jest bardzo ważne do podkreślenia. To jest ta część osobowości, nad którą ty pracujesz, a której inni mogą nie dostrzegać. Możesz więc nie dostawać specjalnie za to pochwał, nagród, zostać przez to doceniony w świecie czy w społeczeństwie. Oczywiście wiele zależy od innych aspektów kosmogramu i tego, jak ta planeta wypada, ale w dużej mierze planetą, nad którą pracujesz, czyli która rządzi Domem Szóstym, jest planeta twojej ciężkiej pracy w tym życiu. Więc to nie jest tylko praca w wymiarze takim bezpośrednim tego, co ty robisz zawodowo. Chociaż także. Dom Szósty jest także domem, które reprezentuje chorobę.
Zdrowie reprezentuje Dom Pierwszy, chorobę Dom Szósty. Jeśli masz problemy z planetą, która rządzi Domem Szóstym, lub jednocześnie z planetą, która rządzi Dom Pierwszy, to najprawdopodobniej to się kończy u ciebie problemami zdrowotnymi. Problemy zdrowotne to mogą być problemy w świecie emocjonalnym, mentalnym i fizycznym. Więc na to też zwracam uwagę, kiedy interpretujemy planetę rządzącą Domem Szóstym. Ja daję tylko pewien wycinek interpretacji, można z nią pójść dużo dalej. I ta interpretacja powinna zostać usoprawniona o resztę kosmogramu oczywiście, czyli os fakt aspekty do planety, która rządzi Domem Szóstym, o planety, które okupują Dom Szósty, a także o znak zodiaku, który władca Domu Szóstego okupuje wraz z domem, który on okupuje. Więc po kolei. Słońce reprezentuje twoją integralność i także twoje autentyczne ja. Integralność, czyli szczerość, czyli prawda, twoja wewnętrzna prawda.
To jest ta prawda, którą ty niesiesz sam w sobie. To jest uniwersalny puzelek prawdy, bo prawda jest absolutna i jakby ona zawiera w sobie rzeczywistości wszystkich istnień, które są. Natomiast twoje połączenie z prawdą absolutną jest reprezentowane przez Słońce. I dlatego to jest ta część twojej świadomości, twojej duszy. To jest najważniejsze w zasadzie Słońce w horoskopie. Bo ono reprezentuje naszą spójność z naszą duszą i to, co my przyszliśmy wykonać i zdobyć w tym świecie. Jak chcemy uzewnętrznić tego bohatera w tym świecie. Tego bohatera, który drzemie w każdym z nas. Dlatego jest to planeta inspiracji, kreatywności, boskości, świadomości, autentyczności. Więc jeśli Słońce rządzi twoim domem szóstym, to znaczy, że twoje autentyczne ja jest twoją pracą.
I pracujesz cały czas nad swoim autentycznym ja i nie specjalnie dostajesz za to wynagrodzenie. Poświęcasz się, żeby odkryć to, kim jesteś i wyrazić siebie jak najbardziej możesz. I ta praca przybiera czasami nad tym aspekt chorobliwy. Dlatego planety, które rządzą domem szóstym, dążą do balansu przez cały czas. Bo one bywają chorobliwe. To jest też planeta choroby. Dom choroby, przepraszam. Więc jeśli Słońce rządzi twoim domem szóstym, to możesz nieco przesadzać z chęcią bycia autentycznym lub z chęcią bycia prawym i życia w zgodzie z jakimiś wyższymi wartościami, z wezwaniami swojej duszy. I to może stać się w pewnym momencie chorobliwe. Na przykład przesadne odmawianie sobie pewnych przyjemności czy pewnych rzeczy. Czy przesadne życie, poświęcanie życia przesadnie jakimś swoim najgłębszym wartościom i tym wołaniom duszy.
To może być tendencja do pokuty. Tak jakby twoja dusza przyszła tutaj dokonać pewnej pokuty. Dlatego, że domem szóstym jest związany z pokutą. Planeta, czy Słońce, jeśli rządzi domem szóstym, to również oznacza, że praca, w którą się faktycznie angażujesz musi pozwolić ci wyrażać siebie w sposób autentyczny. I każda praca, którą masz, jest twoją drogą do poznania samego siebie. Dlatego praca i bycie potrzebnym i służenie innym oczywiście to ulega zmianie wraz z ewolucją twoją tutaj, w tym wcieleniu, ale jakby taką kwintesencjonalną rzeczą jest to, że jesteś w integralności ze sobą, wykonując tą pracę. I teraz wraz z rozwojem duchowym nasza integralność się zawęża. Dlatego, że coraz mniej sobie pozwalamy, bo coraz bardziej jesteśmy połączeni z duszą.
A wtedy widzimy coraz mocniejszy taki rozstrzał między potrzebami ego, albo tym, że ok, wszyscy tak robią, to ja też, a tym, do czego tak naprawdę wyzywa cię twoja dusza. I masz coraz mniejsze, tak jakby może się wydawać, że masz coraz mniejsze pole manewru, w rzeczywistości masz w sobie z drugiej strony coraz więcej wolności. Więc kiedy masz wrażenie, że twoja praca jest niespójna z twoimi głębszymi wartościami, z twoją integralnością, no to bardzo możliwe, że musisz ją zmienić, albo zmienić sposób, w jaki pracujesz, bo jakby to jest cała twoja droga. I nie możesz być autentyczny, nie możesz być sobą, nie możesz być połączony z wyższym poziomem świadomości i ze swoją duszą jeśli dalej będziesz wykonywać tą pracę, która działa wbrew twojej właśnie integralności, wbrew twojej prawdzie.
I całe twoje życie trochę polega na tym, żeby znaleźć sposób, w jaki ty możesz służyć innym, w jaki sposób możesz się przysłużyć i przepracować siebie. To jest praca nad swoją autentycznymi, a również praca nad swoją integralnością, która wiecznie trwa. Jeśli księżyc rządzi twoim domem szóstym, a księżyc reprezentuje twoje potrzeby emocjonalne i potrzeby bezpieczeństwa, a także lęki i przywiązania, generalnie całą strukturę emocjonalną, to twoja praca jest twoim potrzebami bezpieczeństwa. I to jest coś, co musisz z dyscypliną i obowiązkowością codziennie wykonywać, czyli sprawdzać i regulować swój poziom bezpieczeństwa. Sprawdzać jak się czujesz, czy czujesz się emocjonalnie, nie wiem, lęki, czy czujesz apatię, czy czujesz żalę.
To jest coś, co powinieneś robić cały czas, bo łatwo możesz wyjść z balansu, ale też musisz zwrócić uwagę, żeby nie być chorobliwie przywiązanym do swoich emocji. Oczywiście, że praca ma dla ciebie taka praca, którą faktycznie wykonujesz, jest dla ciebie bezpieczeństwem w dużo większej mierze, niż dla innych ludzi. I w związku z tym też przywiązujesz się do tej pracy i przywiązujesz się do swojego sposobu pracy. I teraz warto sprawdzić, czy to przywiązanie, bo im bardziej się do czegoś przywiązujemy, tym mniej bezpiecznie się czujemy. Ale jesteśmy już tak przywiązani i tak przyzwyczajeni, że to jest ta właśnie iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, czyli taka pseudo strefa komfortu, w której w zasadzie się nie czujemy komfortowo.
I dlatego przywiązanie na miejsca pracy warto spojrzeć na to też pod względem tego, jak się faktycznie czujesz w tym miejscu pracy i jakie masz emocje. Kiedy pracujesz, to w zasadzie i lepiej pracujesz wtedy, kiedy czujesz się bezpiecznie. Kiedy jesteś połączony ze swoim ciałem emocjonalnym. To jest dla ciebie bardzo istotne i cała twoja droga, ścieżka pracy, nie tylko pracy takiej zarobkowej, takiej, którą wykonujesz, ale również to, kiedy służysz, kiedy przysługujesz się, kiedy przygotowujesz obiad, bo przychodzi rodzina albo znajomi, to też jest dom szósty. I to wymaga od ciebie świadomości emocjonalnej i zwrócić szczególnie uwagę na to, jak się czujesz, wykonując pewne obowiązki, pewną służbę. Twoja praca nad emocjami nie będzie widoczna i całe życie będziesz pracować nad emocjami.
I ignorowanie tej pracy powoduje, że jesteś chory. Do choroby też możesz się przywiązać, bo jest to chorobliwość emocjonalna i chorobliwe potrzeby bezpieczeństwa. Czyli czasami może to się objawiać tym, że przywiązujesz się do swojej choroby. Czyli do tego, co. . . dlaczego? Bo to może wydawać się bardzo takie dla egoabstrakcyjne. Ale choroba pozwala na odpoczęcie od pracy i pozwala nam na to, że inni się zajmują nami. I wtedy możesz ty czuć, że po prostu ktoś tobą się zajmuje, czyli ktoś okazuje tobie troskę, ktoś daje ci to poczucie bezpieczeństwa, ktoś ciebie odciąża z twojej pracy. I to może się wiązać z pewnym przywiązaniem. Można osobę z księżecą rządzącą domem 6 przywiązywać się do swojej choroby.
I tak naprawdę mimo, iż chcieliby uzdrowienia, to duża część ich samych nie chce tego uzdrowienia, bo jest przywiązana do choroby, do tego bycia ofiarą w takim wypadku. Więc na to bardzo uczulam osoby, których księżec rządzi domem 6, a więc których wieszkołek domu 6 przypada na znak raka. Jeśli Merkury rządzi twoim domem 6, to Merkury to są opowieści, to jest narracja życia, to jest to, co jest interesujące dla twojego umysłu. Pokazuje to, jak twój umysł i twój intelekt pracuje, jak nawiązujesz znajomości, jak się komunikujesz, jak rozumujesz, jak filtrujesz informacje. Merkury to jest twoja percepcja. A więc ty, kiedy pracujesz, angażujesz się w jakiekolwiek kwestie zawodowe, pracy, pomocy, to w zasadzie to jest twoja historia życiowa.
Ty budujesz historię życiową i lubisz rozmawiać o kwestiach związanych z pracą. Twój intelekt jest z tym pochłonięty. Nawet jeśli nie pracujesz, to możesz się zastanawiać, w jaki sposób mógłbyś lepiej spożytkować swoją energię, żeby komuś się przysłużyć. Jesteś zainteresowany w ogóle formą pracy, tym jak się pracuje, jak pracują inni ludzie. To jest coś, co budzi twoje zainteresowanie, to jest coś, co pobudza twój intelekt, zwiększa twoją ciekawość. I twoja historia życia w dużej mierze opiera się o to, gdzie pracowałeś, kiedy pracowałeś i jak pracowałeś.
I jeśli chcesz poszerzyć kontekst swojej opowieści, czyli w zasadzie to, co jest istotne dla ciebie w twojej pracy, to jest to, żeby ona była ciekawa i żeby pobudzała twój intelekt i twój umysł i dawała ci nowe odpowiedzi i powodowała, że pojawią się w tobie więcej pytań. To praca musi być interesująca przede wszystkim. Ona musi budzić w tobie jakieś takie nowe połączenia w mózgu. Ale tak naprawdę przyszedłeś tutaj pracować ciężko nad tym, jaką opowiadasz sobie historię. I musisz ciągle, praktycznie każdego dnia weryfikować, czy to, co myślisz jest prawdziwe, czy to, jaką narrację stworzyłeś w swojej głowie, czy ona tobie służy, czy ona powoduje, że lepiej się czujesz, że masz wyższy stan emocjonalny, czy ona pozwoli przysłużyć się innym.
Bo w ten sposób też możesz ty obdarowywać innych, w ten sposób ty możesz służyć innym poprzez historię, poprzez opowieści, poprzez swoją własną perspektywę, poprzez swoją własną narrację. To jest ten sposób, czyli to jest ta forma, którą ty możesz faktycznie dać innym ludziom i przysługiwać się innym ludziom. Dawać im tak naprawdę zrozumienie, dawać im odpowiedzi, porządkować ich umysł. Albo, jeśli ten Merkul jest w strzelcu, poszerzać kontekst ich opowieści, pokazywać lepszą, szerszą wizję. Dlatego też ten znak zodiaku będzie tutaj jest gdzieś istotny. I twoja choroba jest zwykle związana z chorobą umysłu. Nawet jeśli objawia się w sposób fizyczny, to w zasadzie jest, wynika ona z zapętlenia w swojej własnej historii. W tym, że straciłeś już kontekst swojej narracji rzeczywistości.
Możesz całą, cały swój świat stworzyć wokół choroby. Całą percepcję, całe życie opisać zgodzie z tym, że było ci zawsze trudno, że przechodziłeś przez jakieś problemy. Bo dom szusy to jest dom pokłóty, dom ciężkiej pracy. I zwróć uwagę, czy po prostu taka narracja nie dominuje w twoim życiu, w twojej perspektywie, w twoim umyśle. I czy nie jest dla ciebie zbyt obciążająca. Dlatego często weryfikuj i pracuj nad swoją percepcją, nad swoją komunikacją, nad swoim rozumieniem. I to jest coś, gdzie możesz tracić balans. Zbyt dużo komunikacji nie jest okej. Ale zbyt mało komunikacji też nie jest okej. Czy twoje rozumienie jest właściwe? Weryfikuj to rozumienie. Bez komunikacji nie możesz zweryfikować, czy twoje rozumienie jest faktycznie dobre.
Czy nie opowiadasz sobie historii, które tak naprawdę prowadzą do twojego cierpienia i do doświadczenia negatywnych emocji. Tak, więc to jest powiedzmy ten Merkury rządzący domem szóstym. Teraz jeśli Wenus rządzi twoim domem szóstym, to Wenus to jest planeta poczucia własnej wartości. Spełnienia potrzeby walidacji, bycia istotnym, ważnym, posiadania znaczenia, bycie docenianym. Doświadczenie wdzięczności w stosunku do innych. Wenus to jest planeta miłości i także związków i relacji. Tego, że chcemy się podobać i piękna. Więc wartości generalnie i naszych rdzennych wartości. Więc jeśli Wenus rządzi twoim domem szóstym, to twoja praca polega na tym wcieleniu, w tym życiu, żeby odnaleźć swoje potrzeby walidacji. I zaspokoić swoją własną samoocenę w dosyć samodzielny sposób.
Nie przychodzi to łatwo ze świata zewnętrznego. I dlatego ty musisz sam wywalczyć sobie, wypracować bardziej w sobie to poczucie własnej wartości. Znalezienie miłości własnej, przestanie zabieganie o aprobatę grupy, aprobatę rodziców. I integracja ze swoimi własnymi wartościami jest twoją pracą. To jest coś, czemu powinieneś przyglądać się każdego dnia. Czy to co robię, to w co się angażuję, rezonuje z moimi wartościami. I zwróć uwagę na pracę, którą wykonujesz. Czy to jest to coś, co daje ci poczucie własnej wartości. Co rezonuje z twoimi wartościami. Co powoduje, że czujesz się kochany i lubiany. Czy jesteś doceniany w swojej pracy, czy ty doceniasz swoją pracę. Bo jeśli jej nie doceniasz, to i ona będzie dla ciebie dużo mniej przyjemna.
To są te rzeczy związane właśnie z Wenus. Chorobliwy brak miłości lub chorobliwe zabieganie o aprobatę i uznanie i o miłość. Też są często związane z tą pozycją. Twoje związki, twoje relacje, twoja miłość to też jest kwestia wypracowania sobie tych rzeczy. Oczywiście jeśli ta Wenus jest w znaku kozioroszca, to naturalnie ta praca będzie dla ciebie ciężka. I to jest takie, poprzez ciężką pracę, wypracowanie sobie swojego własnego poczucia, własnej wartości. Bo ty tego potrzebujesz. Potrzebujesz odpowiedzialności. Wypracowania sobie tego autorytetu, tego szacunku. Bycie takim systematycznym, zdyscyplinowanym. I to są te twoje wartości. Jeśli ty je integrujesz w swojej pracy, to zaczynasz się czuć wartościowo.
Natomiast jeśli ta Wenus oczywiście jest położona w innym znaku, na przykład w rybach, to dla ciebie ważniejsza jest empatia, obdarzanie innych miłością, poświęcanie się dla innych. Więc w zasadzie ty wtedy czujesz się wartościowe, kiedy możesz poświęcić się poprzez swoją służbę i pracę dla innych. I kiedy to poświęcenie się rezonuje z twoimi wartościami. Kiedy masz poczucie, że robisz coś wyższego. To może być zwykła czynność i zwykła praca, niezauważalna. A jeśli tylko daje ona ci poczucie tego, że robisz coś o charakterze misyjnym i wyższym, to wtedy naturalnie to poczucie własnej wartości się u ciebie tworzy i pojawia. Praca nad miłością własną, ale też twoja choroba jest związana z bardzo nisko samooceną.
Z brakiem miłości dla siebie, czyli brakiem troski i akceptacji. Z niezauważeniem swojego wewnętrznego dziecka, czyli zadbanie o siebie i o miłość do samego siebie. To jest bardzo istotną rzeczą, nad którą musisz pracować i nie tracić nad tym balansu, bo to może skutkować właśnie chorobom. Więc coś, co ty robisz, czemu się poświęcasz, a nie zawsze będzie to musiało zostać zauważone. Wenus jako władca domu szóstego oznacza, że pracujesz cały czas nad odnalezieniem swoich wartości i tego, co jest dla ciebie faktycznie ważne. I to wymaga takiego smutnego przyglądania się, kwestionowania co jakiś czas swoich własnych wartości, zwrócenia uwagę, czy faktycznie ty żyjesz w zgodzie z tymi wartościami i wypracowanie sobie takiego systemu życia, który jest spójny z twoimi wartościami.
Zwrócenie też uwagi na to, żebyś nie był zbyt chorobliwy w tych aspektach, zbyt chorobliwie trzymać się tych wartości, które myślisz, że są twoje na przykład. To w skrócie, jak Wenus rządzi domem szóstym, jeszcze taki inny przykład, żeby trochę to zobrazałać. Jeśli Wenus rządzi domem szóstym, a na przykład tworzy jakiś aspekt ważny z Neptunem, koniunkcją, kwadraturę, opozycję, to zwróć uwagę na to, czy twoje pracy nie jest iluzją w dużej mierze, czy nie wiąże się z rozczarowaniem, bo takie są aspekty Neptuna. Czyli poszukujesz pracy i nie możesz jej znaleźć może dlatego, że właśnie masz bardzo wysokie oczekiwania i iluzje wobec samego siebie.
Albo w inny sposób doświadczasz po prostu oszukania w miejscu pracy, które wygląda jakby przyszło z zewnątrz, jakby to ciebie oszukali, ale tak naprawdę to ty przyciągasz takie doświadczenie w swoim życiu, żeby tak naprawdę urealnić i zacząć żyć w sposób bardziej realny. Dlatego te pozostałe aspekty planet do twojej Wenus czy do władzy domem szóstym będą mówić bardzo dużo o tym, jak też twoja właśnie praca wygląda i nad czym faktycznie przyszedłeś tutaj pracować. Jeśli Wenus rządzi domem szóstym, to faktycznie przyszedłeś tutaj przepracować swoje własne wartości. Tego chce od ciebie dusza. Ciężko pracować nad miłością własną, ale też kiedy masz połączenie serca i swoich wyższych wartości, bo to chcesz odkryć poprzez pracę.
Jeśli nie możesz znaleźć pracy na przykład, to bardzo możliwe w przypadku takiego położenia, że szukasz jej w oparciu nie o to, co jest dla ciebie wartościowe. Więc zwróć uwagę na to, jakie są twoje wartości, a zwróć uwagę na to, jakie stanowisko, o które ubiegasz, jakie wartości są szczególnie wymagane i czy to jest po prostu z tobą spójne. Bo poprzez pracę odnajdziesz swoje wartości, a kryzys w pracy oznacza, że przestajesz żyć w zgodzie ze swoimi wartościami lub praca nie odpowiada twoim faktycznym wartościom, bo one mogły ulec jakiemuś upgrade'owi, jakiejś aktualizacji i po prostu rozmywacie się ty i praca.
Jeśli Mars rządzi twoim Domem Szóstym, a Mars to planeta ego i także naszego pożądania, naszej złości, irytacji i wypracowania w sobie charakteru i pewności siebie. Jeśli Mars rządzi twoim Domem Szóstym, to w zasadzie twoja praca jest mocno związana z twoim ego. Pracujesz po to, żeby udowodnić innym siłę i pewność siebie swojego własnego charakteru. Praca, jeśli ci się nie podoba, to często jest to dla ciebie przerabianie swojego własnego ego i zejście trochę na ziemię i wyjście trochę z takiego, z takiej na przykład dumy czy pewności tego, co ty możesz robić i do czego ty zostałeś stworzony, na przykład do jakichś wyższych rzeczy.
Również jeśli ty ekstremalnie dużo pracujesz z Marsem rządzącym Domem Szóstym, to dlatego, że się po prostu bardzo mocno identyfikujesz ze swoją pracą. I zwróć uwagę na to, jak mocno się z nią identyfikujesz, czyli jestem tym, co robię zawodowo. Jestem tym, jak pracuję. I jeśli ta praca ci się nie zadowala, to zwróć uwagę, jak wielką moc oddajesz swojej percepcji tej roli i tej pracy, którą wykonujesz. A jeśli z drugiej strony twoja praca lubisz swoją pracę, no to zastanów się na tym, kim byś był bez niej i co tak naprawdę w niej lubisz.
Bo twoja praca w dużej mierze po prostu powoduje, że przerabiasz ego i albo je po prostu zasilasz i powstaje taki egotyzm związany z tą pracą, albo z drugiej strony ona słabia i testuje twoje ego. Ale koniec końców ona ma na celu wybudować w tobie siłę charakteru, pewność siebie i zbalansować twoje własne ego. Czyli doprowadzić do tego, że masz pewność i siłę swojego charakteru, ale jednocześnie nie utożsamiasz się w pełni ze swoim stanowiskiem, ze swoją pracą zawodową. W zasadzie całe życie pracujesz nad swoim ego, nad swoim ciałem fizycznym, również bardzo często, jeśli masz rząd z jedowym szóstym, bo to również nasze ciało fizyczne.
Więc całe życie pracujesz nad swoim ego i to jest ta praca, którą musisz wykonywać, więc obserwuj swoje ego, obserwuj gdzie jest twoje autentyczne ja, gdzie są twoje faktyczne wartości, gdzie jest twoje głębsze ja, twoja głębsza prawda, a gdzie jest twoja, a gdzie w tym wszystkim jest co robisz codziennie i jak się zachowujesz, twoje ego, do czego ona cię próbuje prowadzić, dlaczego masz wrażenie, że musisz to, to, to i to, bo to jest jakby ta praca i będziesz często dostawać jakby ten brak tego ego, czyli brak tej siły charakteru i bycie bardzo mocno połączonym, tylko i wyłącznie ze swoją duszą i chęć takiego roztopienia swojego ego, nie będzie ci faktycznie służył jak zobaczysz, dlatego że jest to znowu taktyka ego, w którym ona, ono po prostu odgrywa jakąś rolę słabości.
A z drugiej strony, kiedy to ego jest w nadmiarze, to i również tobie to nie służy i nikt ci nie da nagrody za to, jak ciężko pracujesz nad swoim ego, nad swoim charakterem, nad wrobieniem swojej charaktery, siły i mocy. Kiedy masz problemy z ego, czyli ono jest zbyt wielkie albo zbyt słabe, to wtedy pojawiają się u ciebie często dolegliwości fizyczne i choroby, nie chorujesz ty tak naprawdę, tylko choruje twoje ego, które coś próbuje przez to w ten sposób osiągnąć. I to jest ta istotna rzecz, jeśli mars rządzi domem szóstym. Również całe życie pracujesz nad swoją złością, więc zwróć uwagę na swoją złości.
Jeśli jej nie widzisz, jeśli nie miałeś z nią połączenia, jeśli nie zauważajesz, że jesteś niecierpliwy, pełen irytacji, to zastanów się parę razy nad swoją złością, na tym co cię frustruje, bo złość często manifestuje się jako innego rodzaju emocje. Spróbuj dojść do tej złości, która w tobie jest, odświeżyć ją, zobaczyć ją, wyrzucić ją. Praca nad złością to może być poprzez sport, więc nawet nie musisz sobie na to zdać sobie sprawę, ale poprzez też wywalenie takiej energii na zewnątrz. I również to jest praca nad swoim pożądaniem całe życie, bo również domem szóstym, przepraszam, mars, prezentuje pożądanie.
A więc co chcesz, to pożądanie może być świetną energią, która jakby kieruje nas ku temu, żeby coś uzyskać, coś zdobyć i coś zbudować w swoim życiu, coś osiągnąć, bo czegoś pragniemy, czegoś bardzo chcemy. Ale z drugiej strony pożądanie źle ukierunkowane będzie nas ciągnąć w kompletnie drugim kierunku, bo będziemy niewolnikami swojego pożądania i jakichś niskich pobudek i twoje życie w dużej mierze będzie cię testować. Bo domem szóstym to jest test, domem takiego testu, domem kryzysu, domem pracy. Czyli zwróć uwagę jak bardzo działasz w oparciu o pracę i nad tym codziennie, nad tym jak twoje pożądanie, w którym kierunku twoje pożądanie cię bierze.
Jeśli Jowisz rządzi twoim domem szóstym, Jowisz to planeta ekspansji wiary, wzrostu świadomości, poszukiwania prawdy, szerokiego kontekstu, wyższego i głębszego znaczenia. Jeśli Jowisz rządzi twoim domem szóstym, to, a Jowisz to jeszcze jest taka planeta, która reprezentuje, że czegoś jest po prostu zbyt dużo, może tak. Więc jeśli Jowisz rządzi twoim domem szóstym, to możesz mieć zbyt dużo pracy. Tak bardzo poszukujesz wzrostu i wiary poprzez pracę, tak bardzo chcesz wierzyć w to w co pracujesz. I tutaj warto zwrócić uwagę czy twoja praca faktycznie buduje twoją wiarę, czy w nią wierzysz, czy ona jest spójna z twoją wiarą i z twoim głębszym przekonaniem, czy ona służy budulcowi twojej wiary i twojej ekspansji.
I poczucia tego, że nabierasz szerszego kontekstu rzeczywistości, bo tego w pracy szukasz. Jeśli ten szerszy kontekst rzeczywistości zdobywasz po pracy, kiedy czytasz fajne książki, a w pracy jej nie masz, no to niestety, ale to na dłuższy moment dobrze nie będzie dla ciebie funkcjonować. Więc warto się przyjrzeć temu, jak możesz zdobywać i poszerzać horyzonty w pracy. Bo bardzo często, kiedy Jowisz rządzi twoim domem szóstym, to tak naprawdę tej pracy masz zbyt dużo lub zbyt dużą uwagę poświęcasz temu, czym ta praca jest. Tam nie ma tego balansu, bo Jowisz jest plentą pozbawioną balansu. Całe życie też pracujesz nad tym, żeby zbalansować swój wzrost.
Czasami ten wzrost może być po prostu zbyt wielki, zbyt mocny. Czasami tej pracy zbierzesz na siebie zbyt dużo tych obowiązków. Czasami oczekujesz zbyt wielkiego, głębokiego znaczenia od tej pracy i wtedy jest po prostu rozczarowanie i tak dalej, i tak dalej. Zwróć uwagę na to, czy twoja praca jest spójna z twoimi przekonaniami, czy poszerza ci kontekst rzeczywistości. Jeśli nie, to możesz ją zmienić. Albo możesz zmienić swoje podejście do tej pracy. Zwrócić uwagę, gdzie tak naprawdę ona pomaga tobie rozwijać horyzonty, poszerzać perspektywę. Jak ona służy twojemu wzrostowi. To też oznacza, że cały czas pracujesz nad swoją wiarą i swoją wiarą na swoją ekspansją.
Całe życie przeszedłeś nad tym pracować, to nie przychodzi tobie łatwo. Musisz zwrócić uwagę na to, w co wierzysz, dlaczego w dane rzeczy wierzysz i dostrzegać tę wiarę w swojej codzienności, w swoim życiu, z pewną dyscypliną podchodzić do tego. Wiara oczywiście nie opiera się tylko do kwestii religijnych. Wierzymy w wiele rzeczy. Wierzymy w to, że lepsze może być jutro. Możemy wierzyć w to, że w przyszłości będziemy żyć bardziej obficie. Możemy wierzyć, że jeśli zrealizujemy pewne kursy, to będziemy bardziej rozwinięci. Możemy wierzyć w to, że kiedy będziemy medytować codziennie, to będziemy bardziej połączeni z naszym centrum. Możemy wierzyć w pewne wartości.
Możemy wierzyć w naszą mamę, możemy wierzyć w nasze dzieci. Wierzymy w wiele innych kwestii, różnych kwestii, więc wiara to nie opiera się tylko na kwestiach religijnych i duchowych, chociaż takie też. I zwróć uwagę jak bardzo wierzysz w te rzeczy, które są u ciebie w pracy. Czy to jest ślepa wiara, czy to jest samooszukiwanie siebie. W pracy poszukujesz po prostu misyjności i to poprzez pracę chcesz wzrastać. Więc dostosuj swoją pracę, swój rytm pracy, miejsce pracy, to dla kogo pracujesz, do tego żebyś miał poczucie wzrostu, poczucie rozwoju, poczucie ekspansji. Kiedy dana ekspansja się kończy, to czas na zmianę, czas na skupienie się w innym miejscu, przewertowanie tej pracy.
I także zwróć uwagę na swoje tendencje do nadmiaru. Tak samo twoja wiara może być skierowana w chorobę. Wierzysz w chorobę. Jeśli jesteś chory, to jest to kwestia testu twojej wiary w dużej mierze, ale też możesz bardzo mocno wierzyć w tę swoją chorobę. Wierzyć, że jesteś chory i tylko przez to być chorym. Wierzyć w to, że nic ci nie pomoże w tej chorobie. Czyli zwróć głęboko uwagę na swoje przekonania w związku ze swoją chorobą i twoja choroba odzwierciedla w zasadzie utratę balansu. Utratę balansu w wzroście, że czegoś bierzesz na siebie za dużo, że masz zbyt wielkie oczekiwania.
To jest też to, nad czym przeszedłeś tutaj w dużej mierze pracować, jeśli Jowisz rządzi twoim domem szóstym. No i wreszcie Saturn rządzący domem szóstym. Saturn to planeta odpowiedzialności, autorytetu, stawiania granic, odpowiedzialności takiej przede wszystkim nie tylko zadaniowej, ale również odpowiedzialności personalnej i osobistej. Czyli w zasadzie my jesteśmy odpowiedzialni za całość kreacji naszego życia. To, że ktoś na nas wpłynął jakość, to, że są elity, że są media, że są inni ludzie, że jest wychowanie. To jest cały czas zmywanie odpowiedzialności z siebie i obwinianie za to innych. Cała twoja praca w tym życiu polega na to, żebyś nauczył się brać personalną odpowiedzialność za siebie.
I uczysz się tego codziennie i robisz to codziennie i nie dostajesz za to uznania i wynagrodzenia. Twoja praca jest twoją odpowiedzialnością. Jest to coś, co musisz zrobić sam. Raczej za ciebie łatwo ktoś pracy inny nie znajdzie. Osoby z takim położeniem rzadko mają pracę po znajomościach. Zdarza się, że tak jest, ale nawet sobie musieli w to wypracować taką sytuację. I tu jest to, że jakby twoja praca troszeczkę jest tam, gdzie Saturn tam zawsze jest dosyć ciężko, więc to jest ciężka praca, jeśli Saturn rządzi domem szóstym.
I twoja praca wymaga od ciebie autorytetu, a więc im lepiej przerobisz lekcje Saturna, tym większy autorytet możesz wyrobić z twojej pracy, ale też często jesteś trochę ubezwłasnowolniony swoją pracą. Jest to coś, co po prostu wymaga od ciebie wiecznej odpowiedzialności.
Wyjście poza ramy, wyjście poza granice, nie stawianie granic, nie wdrażanie swojego autorytetu, czyli nie ochrzanie współpracowników pod tobą, czy niedomaganie się swoich praw od szefa powoduje, że tak naprawdę nie wdrażasz i nie integrujesz tego autorytetu w sobie, czyli nie znasz swoich praw, nie respektujesz samego siebie i to nosi olbrzymie konsekwencje u ciebie, które też często mogą kończyć się chorobą i nadmiarem obowiązków, bo tam, gdzie jest Saturn, tam też jest ciężka praca, więc tutaj mamy ciężką pracę nad pracą, więc również ciężka praca nad zdrowiem. Twoja odpowiedzialność to również twoja choroba, więc to jest chorobliwe podejście do odpowiedzialności, nadmiar odpowiedzialności, nadmiar obowiązków, które masz, które bierzesz na siebie.
Również, kiedy jesteś chory, to jest to twoja w dużej mierze odpowiedzialność i ta choroba często manifestuje się jako przesyt odpowiedzialności branej na siebie, której już nie jesteś w stanie udźwignąć i której po prostu masz dosyć i to ma ciebie odciążyć, czyli zbalansować twoją odpowiedzialność. Bardzo ważne jest więc, żebyś balansował swoją odpowiedzialność i balansował swój autorytet, nie nadużywał swojego autorytetu, ale jednocześnie też nie pozwolił innym przekroczyć twoje granic i nadużyć swojego autorytetu.
W pracy będziesz musiał stawiać granicę i to jest to, co ty przynosisz innym i to czasami nie jest fajne zadanie, że stawiamy innym granicę, mówimy im nie, mówimy, że sobie pewnych rzeczy nie życzymy, mówimy, że my funkcjonujemy w taki i w taki i w taki sposób. W takich momentach ludzie często na teraz reagują źle, reagują złością, obgadują nas, źle o nas mówią, źle o nas myślą, osądzają nas i to może być twoje środowisko pracy dosyć często, czyli twoje środowisko pracy nie jest takie usłane różami, ale ty też im to dajesz, ty pokazujesz tym ludziom jak stawiać granicę, jak zadawać oswoje, jak być rzetelnym, jak działać w sposób ustrukturyzowany.
Im bardziej wdrażasz energię Saturna w miejscu pracy, czyli działasz ze strukturą, z odpowiednim zobowiązaniem, z odpowiednim autorytetem, potrafisz rozróżnić hierarchiczność, potrafisz rozróżnić kto jest odpowiedzialny za co, a jeśli tego nie ma, jeśli jest w tym chaos, to będziesz tą osobą, która to wdraża i się tego domaga, że ty chcesz widzieć kogo masz dodać do wiadomości, kto jest za coś odpowiedzialny, z kim ty powinieneś się kontaktować, odmówisz realizacji zadania, bo uważasz, że to nie jest twoja odpowiedzialność i nie zostało ci to jasno zakomunikowane i nie podpisałeś, nie zobowiązałeś, że to będzie twoja odpowiedzialność, nie zostaniesz po godzinach, dlatego że będziesz mieć ten szacunek do siebie i postawić tą granicę itd. Itd.
To są tego typu sytuacje i tego typu rzeczy, które będą u ciebie w pracy i jeśli ty to zaniedbujesz, to niestety ponosisz tego konsekwencje zdrowotne i możesz później być osobą, która będzie narzekała, że cały czas zostawała po godzinach pracy i brana siebie tyle odpowiedzialności i jest za to niedoceniana, niewynagradzana i jeszcze dodatkowo chora. No ale właśnie niestety to wynika z tego, że nie przerobiłeś lekcji Saturna, nie bierzesz do końca odpowiedzialności personalnej za to, jak funkcjonujesz w miejscu pracy. Więc to w skrócie jest o Saturnie rządzącym Domem Szóstym i o wszystkich planetach i oczywiście bardzo ważne jest tutaj, jak to jakiś znak zodiaku te planety okupują.
Na znak zodiaku możemy patrzeć chociażby poprzez pryzmat samego żywiołu, bo to już nam wiele powie. Żywioł to jest plan, na którym się planety wyrażają, planety w żywiołach powietrznych wyrażają się na planie mentalnym i społecznym. Tu będzie bardzo istotna kwestia komunikacji, kwestia zrozumienia. Tak, planety w znakach ziemskich wyrażają się na płaszczyźnie takiej fizycznej, materialnej. Planety w żywiołach wodnych na planie emocjonalnym i duchowym, energetycznym, a planety w znakach ognistych wyrażają się poprzez swoją indywidualność, poprzez tożsamość, poprzez robienie i działanie. Planety w znakach kardynalnych chcą udowodnić coś, zainicjować i stworzyć coś nowego i szukają nowych rozwiązań, innowacyjnych, robić związań i jakichś takich dalekich celów, do których mogą dążyć, poprzez które mogą się realizować.
Planety w znakach stałych stawiają opór, są motywowane brakiem poczucia własnej wartości, udowodnieniem swojej wartości, chcą niechętne zmianom, ale są dobre w podtrzymywaniu tego co już stałe i co już jest. Natomiast planety w znakach zmiennych stosują uniki, czują się niekompletne, ale też potrzebują zmiany i wielości różnych zadań i działania na wielu różnych frontach jednocześnie i w zasadzie dążą one do ukończenia i kompletności, a także uzdrowienia. I w ten sposób patrzymy właśnie na to jak też planeta okupuje dany znak zodiaku lub dany dom, ona powie nam więcej. Planeta która władca, jeśli władca domu 6 okupuje jakiś dom, to on się wyraża poprzez zasoby tego domu.
Planety władca domu 6 w domu 1 będzie w pełni się utożsamiać ze swoją pracą. Tak więc teraz możemy spojrzeć czy to jest Wenus, czy to jest Mars, czy to jest Księżyc, ale to jest rzutuje w pełni na osobowość danej jednostki. Utożsamiamy się z tą pracą mocno, ona pochłania naszą osobowość, ona potrafi zabrać nam nasze szczęście i poczucie spełnienia, bo tym jest dom 1. Jeśli to jest dom 2 to my potrafimy bardzo inwestować w swoje talenty i szukamy realizacji swoich talentów w tej pracy i swoich umiejętności i potrafimy też zainwestować w pracę. To jest dom 2, dom 2 to wydawanie pieniędzy, ale także wykorzystywanie naszych talentów i naszych umiejętności.
Dom 3 jest związany z nawykami, z codziennością, z rutyną, z komunikacją i tak dalej, i tak dalej. Więc na tej zasadzie możemy dalej poszerzyć tą interpretację, ale mam nadzieję, że przybliżyłem to chociażby jak interpretować plany te rządzącą domem. Dziękuję Ci bardzo za uwagę i życzę miłego dnia. .